Ofiara (Starotestamentowa)

Ważne wydarzenia biblijne dla chrześcijan i żydów. Niewola egipska, narodziny i śmierć Jezusa, zmartwychwstanie, itp
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Dezerter » 2020-12-17, 23:56

Znajomy wyznawca mesjanista napisał ciekawy post pokazujący na czym polegała i jaka była ofiara składana w Świątyni - mnie bardzo zaciekawiło, więc się dzielę
tylko nie wiem czemu pisze, że Nowego Przymierza , ale oni nadal żyją w Starym - dla mnie przynajmniej
"Ofiary Nowego Przymierza
Tylko trzy rodzaje zwierząt, są dopuszczalne na ofiarę na ołtarzu Bożym: wolne od wad woły (byki lub krowy), owce (baran lub owca), lub kozy (kozioł lub koza). Każdy rodzaj tych zwierząt jest udomowiony i spokojny. Oprócz tych ssaków, tylko dwa ptaki mogły być ofiarowane: synogarlice i gołębie, z których oba są również nie drapieżne i spokojne. Oprócz tych ofiar ze zwierząt, biedny człowiek może składać różne ofiary z mąki, która była stosowana na chleb dla kapłanów.
Opisanych jest pięć podstawowych kategorii ofiar.

Całopalenie (Olah) to ofiara całkowicie spalana przez ogień na ołtarzu.

Ofiara mączna (minchah) była miarą przaśnej mąki zmieszanej z oliwą i kadzidłem spalanej na ołtarzu, a resztę poświęcali kapłani.

Ofiara pokojowa (szelamim) była ofiarą dziękczynną, w której uczestniczyli wszyscy składając dzięki Bogu przy radosnych okazjach.

Ofiara za grzech (chatat) była ofiarą ze zwierzęca (lub ofiara z mąki) składana by odpokutować za przypadkowy grzech.

Ofiara winy (aszam) była ofiarą składaną by odpokutować za oszukiwanie innych i za fałszywe przysięganie.

Należy zauważyć, że w odróżnieniu od innych ofiar, ofiary za grzechy i winy były niezbędne by odkupienie mogło być dokonane. Musiały być ofiarowane przez arcykapłana który kropił krwią ofiary siedem razy wewnątrz Przybytku na złoty ołtarz. Tłuszcz ofiary palono na ołtarzu miedzianym, ale reszta zwierzęcia (jej skórę, mięso, i wnętrzności) zostały wynoszone "poza obóz" na spalenie ogniem.

Przepisy, które czytamy między innymi w pierwszych rozdziałach 3 Księgi Mojżesza, można traktować nie tylko jako zapis alegoryczny, wskazujący na przyszłe zadania rzeczywistej, duchowej świątyni, ale także jako konkretną informację moralną dla człowieka, który mocą duchowej ofiary chciałby zbliżyć się do Boga. Apostołowie po wielokroć dawali do zrozumienia, że czas składania ofiar zakończył się tylko w literze, ale nadal można i należy składać duchowe ofiary. Takie znaczenie ofiary znane było jeszcze za czasów istnienia literalnej świątyni w Jerozolimie. To dlatego prorok Ozeasz nawołuje do składania „cielców warg", a nie tylko literalnych cielców na krwawym ołtarzu świątynnym.

"2. Weźmijcie z sobą słowa, i nawróćcie się do JHWH, mówcie do niego: Odpuść wszystkę nieprawość, a daj to, co jest dobrego, tedyż oddamy cielce warg naszych."
Ozeasza 14:2 [BG]


Jeszcze mocniej akcentowane jest znaczenie takiej ofiary w Pismach Apostolskich.

"1. Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest, rozumną służbę waszę.
2. A nie przypodobywajcie się temu światu, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu waszego na to, abyście doświadczyli, która jest wola Boża dobra, przyjemna i doskonała."
Rzymian 12:1-2 [BG]

"5. I wy jako żywe kamienie budujcie się w dom duchowny, w kapłaństwo święte, ku ofiarowaniu duchownych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa."
1 Piotra 2:5 [BG]

"15. Przetoż przez niego ofiarujmy Bogu ofiarę chwały ustawicznie, to jest, owoce warg wyznawających, imieniowi jego.
16 A dobroczynności i udzielania nie przepominajcie; albowiem się Bóg w takowych ofiarach kocha."
Hebrajczyków 13:15-16 [BG]

"18. Zapłacono mi więcej niż pełną miarę - zostałem nasycony, bo otrzymałem od Epafrodyta dary, które posłaliście - są one aromatyczną wonią, miłą ofiarą, taką, w której Bóg ma upodobanie."
Filipian 4:18 [KŻNT]

"17. A nawet jeśli krew moja zostanie wylana jako ofiara płynna na ofiarę i służbę waszej wiary, będę się wciąż cieszył i radował z wami wszystkimi."
Filipian 2:17 [KŻNT]


Jeśli w powyżej zacytowanych miejscach służba, wyznawanie ustami Bożego imienia, dobroczynność, udzielanie, pomoc finansowa, śmierć człowieka nazywane są ofiarami, to może da się potraktować przepisy mówiące o ofiarach jako konkretne wskazówki moralne, w jaki sposób należy Bogu składać te ofiary, tak aby były one przyjemne. Również korzystanie z wielkiej ofiary za grzech, którą za nas złożył Adonaj Jeszua, nie jest aż tak bardzo automatyczne, jak sądzą niektórzy chrześcijanie. Przebaczenie uwarunkowane jest wiarą, a wiara musi okazywać się uczynkami, inaczej musielibyśmy słusznie podejrzewać, że bezkrytyczna wiara w zbawienie przez krew Meswjasza niezależnie od tego jak postępujemy, jest martwa.
Najbardziej narzucająca się interpretacja moralna ujawnia się w opisie ofiary za występek.
Człowiek, który zorientował się, że przywłaszczył sobie cudzą rzecz, nie tylko musiał ją oddać, by liczyć na Boże przebaczenie, ale jeszcze dołożyć piątą część jej wartości, aby ponieść konsekwencje nierozważnego uczynku, a oszukanemu dać zadośćuczynienie za „szkody moralne".
W przypadku innych ofiar podobne wnioski są nieco trudniejsze do wychwycenia. Tym niemniej widoczne proporcje przy ofiarach za grzech – im wyżej postawiony grzesznik tym większa ofiara – czy konieczność obmycia i „porządnego ułożenia" ofiary całopalnej, są również łatwe do zinterpretowania.
Wymowne są także przepisy ofiary śniednej (pokarmowej, Minha), które określają jej skład: mąka, wino, oliwa, kadzidło i sól. Elementy te w odpowiednich proporcjach winny towarzyszyć każdej innej ofierze.
Wydaje się, że ich znaczenie jest równie intuicyjne, jak dodanie 20 procent do szkody wyrządzonej bliźniemu czy Bogu.
Jeśli zatem w taki sposób będziemy próbowali odczytywać przepisy o ofiarach, to okaże się, że nie tylko nadal zachowują one swoją ważną aktualność, ale także nie ogranicza się ona jedynie do znaczeń alegorycznych, które często mijając naszą codzienność opisują wielkie procesy historyczne.

Przepisy o ofiarach odczytane na sposób moralny – choć to zadanie nieproste – dostarczają ważnej informacji o składzie i sposobie składania naszych ofiar, ofiar z uczuć, słów, uczynków, darów, ofiary naszej służby i życia dla Boga. Zdaje się, że chcąc móc określić naszą służbę Bożą niezbędnym przymiotnikiem: „rozumna", musimy się posłużyć informacjami płynącymi między innymi z początkowych rozdziałów 3 Księgi Mojżesza.

Ofiary całopalne
Myślę, że mogą pokazywać zupełne oddanie człowieka, ofiarującego owe zwierzę. Ogień poświecenia zupełnie trawi przedstawioną Bogu ofertę z naszego życia, spraw, marzeń, ambicji... Oby te ofiary całopalne - cały czas były składane na Bożym ołtarzu - oby Boże upodobanie, mój zachwyt Jego aprobatą dla moich szczerych wysiłków - doprowadził do całkowitego strawienia ofiary przez Boży ogień a także doprowadził do chwalebnego zmartwychwstania sprawiedliwych.

Nerki, otrzewna, tłuszcz z wnętrzności ofiarnego zwierzęcia...
Wierzę, że "to" pokazuje na współczesnego ofiarnika. Coś o roli wnętrzności w życiu człowieka wiedzą emocjonalni, namiętni wyznawcy Jeszui! Dla nich centrum ich świadomości to rozedrgany od wrażeń splot słoneczny. A oni - jako ofiarnicy - nie chcą ulegać bezwiednie eksplozji namiętności w swoim ciele. Wiele lat dostosowują swoje życie do nakazów słowa Bożego, by w końcu odnaleźć w cudownym a zarazem naturalnym napełnieniu duchem świętym odpoczynek. Zdaje się , że tak namiętnym człowiekiem był ukochany apostoł Paweł. Jego wnętrzności trawił Boży ogień - a tłuszcz ofiary wydał to co sam Pan kocha bardzo - rozkoszną woń w nozdrzach Wiekuistego.

Woń przyjemna dla Pana
Jest to całopalenie, ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana. (3 Mojż.1:13)
Zauważam, że ludzkie i chrześcijańskie doświadczenia braterskiego i przyjacielskiego grona – mi najbliższego przestrzenią, kontaktem, wieloletnią znajomością – na wiele sposobów wielbię mojego Pana i Mistrza, a także jego Ojca – Wiekuistego BĘDĘ…
Ale czasami – przyznaję – trudno mi sprecyzować opinię – czy te zdarzenia, małe smutki i szczere, jasne chwile szczęścia, czasami bardzo poważne próby, przypominają czas patriarchów – ulubieńców z pierwszych kart Pisma Świętego, czy może pierwsze chwile ewangelicznej społeczności chrześcijan ery po Mesjaszu.

Tradycyjnie, słowo "Korban" jest tłumaczone na polski jako "ofiara", co prawdopodobnie pochodzi z kombinacji łacińskich słów, oznaczających "czynić świętym", ale normalnie używane oznacza poświęcenie czegoś, oddanie czegoś w zamian za nic - ale w imieniu szczytnej sprawy (np. obrony kraju, dorastania dzieci itp.). W języku hebrajskim słowo korban pochodzi od hebrajskiego korzenia KAREW - co oznacza "podchodzić bliżej". Korban jest „pojazdem” dla człowieka do dostania się bliżej Boga, przynoszeniem siebie samego bliżej Haszem. W księdze Chassidut jest wielka lekcja dotycząca pasuku "adam Ki Jakriw Mikem" (Kapłańska 1:2), że mógłby być on interpretowany jako "człowiek, który poświęca siebie samego jako ofiarę dla Haszem".

Każda z korbanot jest przedstawiona na początku z frazą: "Zot Torat ha..." (to jest instrukcja dotycząca [ofiary]...).
Każdy korban jest odmienną "Torą", odmiennym nauczaniem tego, czego, mamy się nauczyć
.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Jozek » 2020-12-18, 02:34

Do tego polecal bym w tym wyszczegolnieniu ktore podales, znalesc glowny cel, mysl, i potrzebe ofiary.
W pewnym stopniu zaczales to robic, ale zglebiajac sie w te wszystkie rodzaje ofiar, mozna wiecej zobaczyc i zrozumiec, bo one wszystkie maja jeden cel .
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Hildegarda » 2022-06-06, 09:33

W wielu kulturach ludzie składali bóstwom ofiary, również z ludzi, bo wierzyli, że tego wymagają, że przez to dostaną różne błogosławieństwa. Rozumiem, że akurat u Izraelitów zabijanie zwierząt i składanie w ofierze miało głębszy wymiar, duchowy, tak?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: sądzony » 2022-06-06, 10:00

Jedyne co potrafię sobie wyobrazić to wspólne spożywanie posiłku przy wspólnym stole.
Skrajnością jest Eucharystia gdzie Bóg składa Siebie w ofierze i karmi nas Swym Ciałem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Albertus » 2022-06-06, 16:10

Hildegarda pisze: 2022-06-06, 09:33 W wielu kulturach ludzie składali bóstwom ofiary, również z ludzi, bo wierzyli, że tego wymagają, że przez to dostaną różne błogosławieństwa. Rozumiem, że akurat u Izraelitów zabijanie zwierząt i składanie w ofierze miało głębszy wymiar, duchowy, tak?
Tak.Wszelkie ofiary krwawe w Prawie mojżeszowym było prorocką zapowiedzią Ofiary Jezusa Chrystusa, były niejako cieniem przyszłych wydarzeń i do tej Ofiary się odnosiły. Szczególnie widać to w ofierze baranka paschalnego.

Nie oznacza to oczywiście że Izraelici składając te ofiary o tym wiedzieli i je w pełni rozumieli.
Ostatnio zmieniony 2022-06-06, 16:38 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Andej » 2022-06-06, 21:55

Mt 17.7 ... Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary...
Dla mnie te słowa są kluczem do oceny ofiar.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: sądzony » 2022-06-06, 22:04

Andej pisze: 2022-06-06, 21:55 Mt 17.7 ... Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary...
Dla mnie te słowa są kluczem do oceny ofiar.
Jak widać Bóg poświęcając samego Siebie w Crystusie ofiarował nam miłosierdzie.
Wydaje się więc, że jedyna miłosierna ofiara może być "złożona" z samego siebie.
Ostatnio zmieniony 2022-06-06, 22:04 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Albertus » 2022-06-06, 22:23

sądzony pisze: 2022-06-06, 22:04
Jak widać Bóg poświęcając samego Siebie w Chrystusie ofiarował nam miłosierdzie.
Wydaje się więc, że jedyna miłosierna ofiara może być "złożona" z samego siebie.
Zgadza się. to jest Doskonała Ofiara i Jedyna Ofiara dzięki której możemy mieć przystęp do Ojca.

Co nie zmienia faktu że niespełniona ofiara z Izaaka którą zamierzał złożyć Abraham, ofiara z baranka paschalnego a także wszystkie inne ofiary krwawe stosowane w Prawie mojżeszowym były prorocką zapowiedzią Ofiary Jezusa Chrystusa.

Chrześcijaństwo to nie jest jakaś droga samodoskonalenia ani religia gdzie na koniec zważą nasze dobre i złe uczynki na jakiejś wadze i których więcej uzbieramy to te zaważą na naszym losie.
Chrześcijaństwo opiera się na krwawej Ofierze Jezusa Chrystusa jaką złożył za nas i dla nas i z miłości do nas. I ta Ofiara jest dla nas źródłem łaski i miłosierdzia I ta Ofiara sprawia że grzesznicy mogą stać się święci i czyści a ludzie doskonali bez tej Ofiary są niczym. Taka jest przedziwna Boża logika która wywyższyła ukrzyżowanego Chrystusa tak jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni.

I ta Ofiara w sposób bezkrwawy uobecnia się dla nas podczas każdej Eucharystii.
Ostatnio zmieniony 2022-06-06, 22:46 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Hildegarda » 2022-06-07, 04:17

Albertus pisze: 2022-06-06, 22:23 Co nie zmienia faktu że niespełniona ofiara z Izaaka którą zamierzał złożyć Abraham, ofiara z baranka paschalnego a także wszystkie inne ofiary krwawe stosowane w Prawie mojżeszowym były prorocką zapowiedzią Ofiary Jezusa Chrystusa.
Być może tak mówi teologia, ale jednak z takiego rozumowego i naukowego punktu widzenia, ciężko to przyjąć do wiadomości w dzisiejszych czasach. Przecież wiemy jak ludzie ewoluowali, rozwijali się, jak kształtowały się poszczególne kultury, ludzie składali ofiary, bo wtedy na swoim mocno ograniczonym poziomie wierzyli, że tego wymagają różne bóstwa. Aztekowie na przykład składali krwawe ofiary z ludzi.
Tora pokazuje tu jakiś postęp moralny jak na tamte czasy, bo mimo, że gdzieniegdzie wspomina o ofiarach z ludzi, to jednak nastąpiło tu przejście do ofiar ze zwierząt, co było jakimś rozwojem. Jednak ciężko to traktować jako wolę Bożą, raczej pokazuje jak od czasów starożytnych rozumienie Boga ewoluowało w umysłach ludzi.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: konserwa » 2022-06-07, 04:23

Wydaje mi sie, ze mylicie idee ofiary z uzyciem mechanizmow ofiary ...

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Hildegarda » 2022-06-07, 04:30

konserwa pisze: 2022-06-07, 04:23 Wydaje mi sie, ze mylicie idee ofiary z uzyciem mechanizmow ofiary ...
hmmm idea ofiary według mnie po prostu została później stworzona, dopisana na potrzeby teologiczne. Ciężko w dzisiejszych czasach traktować składanie z ofiar ze zwierząt (czy wcześniej z ludzi) jako wolę Bożą.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: konserwa » 2022-06-07, 04:51

To falszywe mniemanie.
Bog zawsze oczekuje tyle i tylko tyle, co jest mozliwe dla uswiadomienia w danej kulturze i okreslonych czasach.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: Hildegarda » 2022-06-07, 04:55

konserwa pisze: 2022-06-07, 04:51 To falszywe mniemanie.
Bog zawsze oczekuje tyle i tylko tyle, co jest mozliwe dla uswiadomienia w danej kulturze i okreslonych czasach.
No to jak na wcześniejszym etapie rozwoju składano ofiary z ludzi, bo tak wierzono i na takim poziomie była świadomość ludzi, to oznacza, że Bóg tego oczekiwał?

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: konserwa » 2022-06-07, 05:07

Nie.
jest to skutek opuszczenia Raju ( raj wyklada sie jako doskonalosc w harmonii).
Poza rajem nie ma ani doskonalosci, ani harmonii.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ofiara (Starotestamentowa)

Post autor: sądzony » 2022-06-07, 08:06

@Hildegarda składanie ofiar (z ludzi, zwierząt, pieniędzy) może być potraktowane jako forma "wykupu", odpustu gdzie moje "ja" zabezpiecza sobie pomyślność (moim zdaniem pozornie). Oddanie własnego "ja" jako ofiary za innych jest (o ile jest dojrzałe i nie jest patologiczne), moim zdaniem, miłosierdziem. Któż w nas bowiem pozostaje gdy "ukrzyżujemy" nasze egoistyczne, fałszywe ja, gdy zedrzemy starego człowieka.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum biblijne, wydarzenia biblijne”