Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Luteranie, Adwentyści, Baptyści, Zielonoświątkowcy, itd. Rozmowy na temat protestantów, czy rzeczywiście, to co mówi protestantyzm jest biblijne.
Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 974
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 435 times
Been thanked: 170 times

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Pompieri » 2020-12-27, 22:28

Uczniu... czy odpowiesz na moje wpisy w kwestii "Kosciola Jezusa"?

Uczeń

Re: Pastor Jack Welmann - Zarzuty wobec Torbena Søndergaard'a

Post autor: Uczeń » 2020-12-27, 23:42

Viridiana pisze: 2020-12-27, 18:26
Uczeń pisze: 2020-12-25, 20:13 Każdy popełnia grzech (ma grzech, jak pisze Jan) ale nie każdy jest grzesznikiem.
Czy mógłbyś wytłumaczyć dokładniej, co masz na myśli? Szczerze mówiąc, nie jestem pewna, co dokładnie miałeś na myśli w ostatnim wpisie.
Uczeń pisze: 2020-12-25, 20:13 A Jezus pragnie żebyśmy byli Jego "niewolnikami" i dlatego daje nam Swojego Ducha.
Tej wypowiedzi również nie rozumiem. Jezus jest tym, który daje nam wolność, więc chrześcijanin nie jest niewolnikiem. Tak mi się wydaje przynajmniej.
1. Grzech jest problemem, grzesznicy nie odziedziczą Królestwa Bożego. Pokuta i chrzest są na narzędziami by zerwać z grzechem. Jeśli tak samo grzeszysz po chrzcie jak przed to nie było żadnej pokuty... I wciąż problem grzechu pozostaje.

2. Zacytowałem jeden z listów Pawła, gdzie on również mówi w taki sposób.

Dodano po 10 minutach 24 sekundach:
Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii
Pompieri pisze: 2020-12-27, 22:28 Uczniu... czy odpowiesz na moje wpisy w kwestii "Kosciola Jezusa"?
Nie widzę dokładnie o co pytałeś.
Kościół Jezusa to dla mnie wszyscy chrześcijanie nowo narodzeni. A co oznacza nowe narodzenie możesz przeczytać np. tutaj: https://www.yeshua.academy/pl/salvation ... ate-guide/
Ostatnio zmieniony 2020-12-27, 23:51 przez Uczeń, łącznie zmieniany 1 raz.

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 974
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 435 times
Been thanked: 170 times

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Pompieri » 2020-12-28, 00:09

Nie. jest jeden, jedyny Kosciol jezusa , a takze rozproszone owce, ktore sa Jezusa owcami, choc nie sa w owczarni ( w Kosciele ) Jezusa.
To wyczytac mozna w Nowym testamencie. To, co podajesz, jest niezgodne z Nowym testamentem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18930
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-28, 00:47

Biblijnie "Nowe Narodzenie" oznacza po prostu chrzest. Dokładnie śmierć i nowe narodzenie (Kol 2:11-13).

Definicja Kościoła jako "wszystkich chrześcijan" jest raczej nie do utrzymania biblijnie; weźmy na przykład taki fragment:
”Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik"(Mt 18,15-17).

Jak odnieść „słuchanie Kościoła” do amorficznej grupy „wszystkich kochających Jezusa”? Co to w praktyce miałoby znaczyć? Jak można tak rozumianemu Kościołowi cokolwiek „donieść”?
Charakterystyczne, że Jezus kończy tę wypowiedź słowami skierowanymi do apostołów:
”Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 18,18).
Wygląda na to, że ustanowieni przez Jezusa przełożeni mają prawo do reprezentowania Kościoła (a nawet Jezusa!). Nic zresztą dziwnego, skoro Pismo mówi do przełożonych Kościoła:
”Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią” (Dz 20,28).
Zaraz po tych słowach – jakby przeczuwając niektóre przyszłe koncepcje teologiczne – Paweł dodaje: "Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów" (Dz 20,29-30).

==================================

Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na to, jak Nowy Testament buduje obraz Kościoła. Nie jest to wizerunek jakiejś nieokreślonej masy wiernych, lecz raczej organizmu, ciała, w którym każdy ma swoje określone miejsce:
”Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki].
Jeśliby noga powiedziała: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała – czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała – czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?
Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki, rozmieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem są wprawdzie liczne członki, ale jedno ciało.(…)
Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współradują się wszystkie członki.
Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi [Jego] członkami
” (1 Kor 12,14-20.26-27).
Pisząc o owym uporządkowanym organizmie (Kościele – Ciele Jezusa) św. Paweł napomina chrześcijan:
”I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami.
Czyż wszyscy są apostołami?
Czy wszyscy prorokują?
Czy wszyscy są nauczycielami?
Czy wszyscy mają moc czynienia cudów?
Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania?
Czy wszyscy mówią językami?
Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?”
(1 Kor 12, 28-30)

====================================

Szczególnym rysem nowotestamentalnych podobieństw Kościoła jest wizja Oblubienicy – Małżonki Chrystusa. Jest to szczególnie ważne, bo odwołuje się do wyłączności małżeńskiej i w innym sensie stawia twierdzenie, iż jesteśmy „jednym ciałem” z Chrystusem. Nie bójmy się tego porównania, mimo że w naszej rozpasanej kulturze budzi niewłaściwe skojarzenia – Biblia używa obrazu małżeństwa, by przedstawić związek pomiędzy Kościołem a Jezusem jako więź wyłączną, bliską, intymną i nierozerwalną:
”Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5,28-32).
Dlatego właśnie przy końcu Nowego Testamentu znajdujemy wspaniałe wspólne wezwanie Małżonków – tj. Jezusa i Jego Oblubienicy:
”A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! „ (Ap 22,17a)
„Oblubieńcza” wizja Kościoła jest ważna także dlatego, iż w świetle Biblii związek małżeński to wspólnota, w której relacja tworzy nową jakość, nowy byt – który nie jest jedynie sumą bytów składowych: ”Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem (Ef 5,31). Dlatego, kiedy ”schodzimy się razem jako Kościół „ (1 Kor 11,18), wówczas nie jesteśmy już tylko „zgromadzeniem nawróconych”, lecz całkiem nowym organizmem:
” (…) wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami” (Rz 12,5).
”Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało (…)” (1 Kor 12,12-13).
Tylko taki Kościół, w którym wiadomo kto jest kim, może wypełnić rolę filaru prawdy, jaką przeznaczył Mu Bóg:
”Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy” (1 Tm 3,15).
Jakim Kościół byłby „filarem” i jaką „podporą prawdy”, gdyby sprawa polegała na tym, iż każdy indywidualnie ma własne rozeznanie? Mielibyśmy to, co mamy w obecnym protestantyzmie – wszyscy twierdzą że „wierzą dokładnie wg Biblii” i „mają rozeznanie, bo mają Jezusa (wersja charyzmatyczna: „Ducha Świętego”) w sercu” i… każdy twierdzi co innego.
Jeśli Kościół ma na poważnie być „filarem i podporą prawdy”, musi mieć jakąś wykładnię, kogoś, kto się w Jego imieniu wypowiada. W czasach apostolskich byli to apostołowie (nawet bezpośrednio powołany przez Jezusa Paweł udał się do nich przedstawić to, co głosi, by sprawdzili, czy nie głosi czegoś źle (”czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno” – Gal 2,1). W lokalnych społecznościach głosem Kościoła byli owi przełożeni z 1Tm 3,15 odpowiedzialni za swoje „owieczki”, którym one miały być posłuszne.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Pastor Jack Welmann - Zarzuty wobec Torbena Søndergaard'a

Post autor: Viridiana » 2020-12-29, 12:33

Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 1. Grzech jest problemem, grzesznicy nie odziedziczą Królestwa Bożego. Pokuta i chrzest są na narzędziami by zerwać z grzechem.
Tak, grzech jest problemem, tego nie kwestionuję. Jednak nie wiem, co sądzić o stwierdzeniu "grzesznicy nie odziedziczą Królestwa Bożego". Według słownika PWN definicja słowa "grzesznik" to "człowiek popełniający grzechy" (źródło: https://sjp.pwn.pl/szukaj/grzesznik.html). Pewnie najlepiej byłoby sprawdzić, jakie słowo zostało użyte w oryginale, ale nie mam takiej wiedzy. Natomiast każdy z nas popełnia grzechy, jeżeli grzesznicy nie mogą wstąpić do Królestwa Bożego, to chyba nikt tam nie wejdzie. :-? Myślę, że różnica pomiędzy osobą przed nawróceniem a po nawróceniu nie polega na tym, że po nawróceniu już w ogóle nie grzeszę, ale na tym, że zmienia się mój sposób myślenia, zaczynam widzieć zło w tym, co kiedyś robiłam, w wyniku czego odczuwam żal za grzechy oraz podejmuję postanowienie poprawy.
Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 Jeśli tak samo grzeszysz po chrzcie jak przed to nie było żadnej pokuty...
To ja chyba się staczam - przyjęłam chrzest jako niemowlę (czyli istota nie obciążona żadną winą poza grzechem pierworodnym, generalnie niewinna), a teraz co... x_x
A tak na poważnie, to już jest kwestia różnica wyznania - ja jako katoliczka postrzegam chrzest jako oczyszczenie się z grzechu pierworodnego i stanie się członkiem wspólnoty Kościoła (do czego świadomość nie jest potrzebna - dlatego chrzcimy małe dzieci), a od świadomej pokuty jest spowiedź.
Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 2. Zacytowałem jeden z listów Pawła, gdzie on również mówi w taki sposób.
Nie znalazłam tego fragmentu. Czy mógłbyś go zacytować jeszcze raz?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Uczeń

Re: Pastor Jack Welmann - Zarzuty wobec Torbena Søndergaard'a

Post autor: Uczeń » 2020-12-29, 16:46

Viridiana pisze: 2020-12-29, 12:33
Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 1. Grzech jest problemem, grzesznicy nie odziedziczą Królestwa Bożego. Pokuta i chrzest są na narzędziami by zerwać z grzechem.
Tak, grzech jest problemem, tego nie kwestionuję. Jednak nie wiem, co sądzić o stwierdzeniu "grzesznicy nie odziedziczą Królestwa Bożego". Według słownika PWN definicja słowa "grzesznik" to "człowiek popełniający grzechy" (źródło: https://sjp.pwn.pl/szukaj/grzesznik.html). Pewnie najlepiej byłoby sprawdzić, jakie słowo zostało użyte w oryginale, ale nie mam takiej wiedzy. Natomiast każdy z nas popełnia grzechy, jeżeli grzesznicy nie mogą wstąpić do Królestwa Bożego, to chyba nikt tam nie wejdzie. :-? Myślę, że różnica pomiędzy osobą przed nawróceniem a po nawróceniu nie polega na tym, że po nawróceniu już w ogóle nie grzeszę, ale na tym, że zmienia się mój sposób myślenia, zaczynam widzieć zło w tym, co kiedyś robiłam, w wyniku czego odczuwam żal za grzechy oraz podejmuję postanowienie poprawy.
Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 Jeśli tak samo grzeszysz po chrzcie jak przed to nie było żadnej pokuty...
To ja chyba się staczam - przyjęłam chrzest jako niemowlę (czyli istota nie obciążona żadną winą poza grzechem pierworodnym, generalnie niewinna), a teraz co... x_x
A tak na poważnie, to już jest kwestia różnica wyznania - ja jako katoliczka postrzegam chrzest jako oczyszczenie się z grzechu pierworodnego i stanie się członkiem wspólnoty Kościoła (do czego świadomość nie jest potrzebna - dlatego chrzcimy małe dzieci), a od świadomej pokuty jest spowiedź.
Uczeń pisze: 2020-12-27, 23:42 2. Zacytowałem jeden z listów Pawła, gdzie on również mówi w taki sposób.
Nie znalazłam tego fragmentu. Czy mógłbyś go zacytować jeszcze raz?
Viridiano,
Jeżeli interesują Cię różne spojrzenia na prawdę biblijną to może zechcesz przeczytać artykuł, który przetłumaczyłem, pod tym linkiem:
https://www.yeshua.academy/pl/salvation ... ate-guide/

Pisałem o byciu niewolnikiem w związku z tym fragmentem:
1Kor 7:22:
"Kto bowiem jako niewolnik został powołany w Panu, ten jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie kto jako wolny został powołany, jest niewolnikiem Chrystusa."
Ostatnio zmieniony 2020-12-29, 16:53 przez Uczeń, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Pastor Jack Welmann - Zarzuty wobec Torbena Søndergaard'a

Post autor: Magnolia » 2020-12-29, 17:31

Uczeń pisze: 2020-12-29, 16:46
Jeżeli interesują Cię różne spojrzenia na prawdę biblijną to może zechcesz przeczytać artykuł, który przetłumaczyłem, pod tym linkiem:
https://www.yeshua.academy/pl/salvation ... ate-guide/
Przeczytałam większą część tego tekstu i jedno jest dla mnie niejasne. Kładziony tam jest nacisk na chrzest zanurzenia w wodzie i mowa o pełnym zanurzeniu w wodzie. Czy proponujesz taki chrzest również osobom już ochrzczonym w niemowlęctwie?

Uczeń

Re: Pastor Jack Welmann - Zarzuty wobec Torbena Søndergaard'a

Post autor: Uczeń » 2020-12-29, 22:01

Magnolia pisze: 2020-12-29, 17:31
Uczeń pisze: 2020-12-29, 16:46
Jeżeli interesują Cię różne spojrzenia na prawdę biblijną to może zechcesz przeczytać artykuł, który przetłumaczyłem, pod tym linkiem:
https://www.yeshua.academy/pl/salvation ... ate-guide/
Przeczytałam większą część tego tekstu i jedno jest dla mnie niejasne. Kładziony tam jest nacisk na chrzest zanurzenia w wodzie i mowa o pełnym zanurzeniu w wodzie. Czy proponujesz taki chrzest również osobom już ochrzczonym w niemowlęctwie?
Jeżeli Magnolio chodzi o artykuł to mówi on sam za siebie w tej kwestii. Ja nic nie proponuję, jednak zachęcam by spojrzeć na ten temat również z innej perspektywy niż tradycja w Kościele katolickim.

Magnolia

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Magnolia » 2020-12-29, 22:04

Jak to nic nie proponujesz, skoro przychodzisz na forum i ciągle piszesz o nowym narodzeniu po czym podlinkowujesz tekst o tym jak "zdobyć" Nowe Narodzenie poprzez chrzest zanurzenia w wodzie?
Dlatego próbuję uściślić czy chodzi o ponowny chrzest ?

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Jozek » 2020-12-29, 22:11

Niektorzy mysla ze wiara to jakis gest jednorazowy, deklaracja, by zaliczac sie do takiej a nie innej grupy.
Niestety to tak nie dziala i nigdy nie dzialalo, ze np. ktos zapisal sie do harcerzy, ale nigdy nie postepowal tak jak w ich regulaminie napisane.
Jesli zastepowi to zauwaza, to wyrzuca z grupy, ale w Chrzescijanstwie nie ma takiej kontroli zachowania i przestrzegania Przykazan, bo to nie ludzie oceniaja kto tak naprawde nalezy do Kosciola.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18930
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-30, 23:01

Może nie spierajmy się tak "ogólnie". Uczniu, jaką tezę stawiasz?
Tylko ją znając mogę się z nią zgodzić lub polemizować.

Uczeń

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Uczeń » 2020-12-30, 23:13

Tak jak napisałem, w artykule jest wyjaśnione co jest chrztem nawrócenia według zrozumienia autora tego poradnika.
Ja nic nie proponuję, to Duch Święty powinien odpowiedzieć danej osobie czy nieświadomy chrzest powinna powtórzyć w sposób świadomy na podstawie swojej własnej wiary.
Mogę tylko dodać że nie polecam zanurzać się w wodzie bez zrozumienia i przekonania oraz szczerej pokuty, gdyż to nic nie zmieni.
Artykuł w miarę wyjaśnia czym jest nowe narodzenie.

Magnolia

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Magnolia » 2020-12-31, 00:00

To nie wybór danej osoby czy ponowić chrzest. Bowiem wierzymy w jeden chrzest. Tak wyznajemy w wyznaniu wiary. I chrzcimy dzieci w Imię Ojca i Syna i Ducha św

Taka jest nasza wiara.
To ważne. Bo Bóg jest jeden w Trzech Osobach i to On gładzi nasz grzech pierworodny podczas chrztu św. A nie ma powodu go ponawiać bo Bóg jest wierny swojej raz danej łasce sakramentu. Chrzest działa mocą Boga, jest pieczęcią Boga na danej osobie.
A żeby się nowo narodzić wcale nie trzeba odchodzić do sekty. Wystarczy się nawracać i prosić Boga o wylanie Ducha św. A Duch wieje we właściwym czasie.
Na pewno nie na rozkaz człowieka i nie jak magiczne zaklęcie.

Duch św prowadzi Jeden Kościół - apostolski i powszechny.
Szkoda że szukasz go poza Kościołem bo jaką masz pewność że to co ciebie tak urzeka z Ducha św pochodzi a nie od złego ducha, który zwodzi?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Andej » 2020-12-31, 03:22

Uczeń pisze: 2020-12-30, 23:13 Duch Święty powinien odpowiedzieć danej osobie czy nieświadomy chrzest powinna powtórzyć w sposób świadomy na podstawie swojej własnej wiary.
Służy temu powtórzenie roty chrztu świętego. Odnawiamy wtedy świadomie zobowiązanie chrzcielna.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 974
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 435 times
Been thanked: 170 times

Re: Nauczanie na temat głoszenia Ewangelii

Post autor: Pompieri » 2020-12-31, 14:51

A ja mam takie pytanie: czy to Duch Swiety, czy raczej Torben takie tam dywagacje bedzie przezywal?

ODPOWIEDZ