Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Grzech, a miłosierdzie Boże
Witam, czy jeżeli popełniając grzech mam gdzieś z tyłu głowy fakt, że na spowiedzi Bóg mi odpusci, ale nie jest to powód do grzechu to popełniam grzech przeciwko Duchowi Świętemu?
Ostatnio zmieniony 2023-03-01, 12:23 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3442
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 359 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Każdy z nas jest tego świadomy ze jeśli poprosimy to nam wybaczy. Pytanie bardziej w tym czy żałujesz ze zrobiłeś to nawet post faktum czy traktujesz konfesjonał jako prysznic ktory z premedytacja wykorzystasz po grzechu i czy jest swiadomosc tego faktu elementem przygotowania do grzechu. Czyli przed skokiem wykupuje polise ubezpieczeniowa ze ja wykorzysta bo planuje złamać sobie nogę.
Jesli takie to Ogólne Warunki Polisy od Potepienia takiej premedytacji nie obejmują.
Dodano po 7 minutach 5 sekundach:
Z premedytscja znaczy na zimno przygotowane bez zslu za grzech a z zamiarem wykorzystania samego faktu ze sie poszło do spowiedzi z nastawieniem ze jest wszystko ok w takiej postawie..Jak mawial były prezydent Kacper i ty psie Sabo nie idźcie ta drogą.
Jesli takie to Ogólne Warunki Polisy od Potepienia takiej premedytacji nie obejmują.
Dodano po 7 minutach 5 sekundach:
Z premedytscja znaczy na zimno przygotowane bez zslu za grzech a z zamiarem wykorzystania samego faktu ze sie poszło do spowiedzi z nastawieniem ze jest wszystko ok w takiej postawie..Jak mawial były prezydent Kacper i ty psie Sabo nie idźcie ta drogą.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
A czy jeśli poprostu mam tak, że grzeszę i myślę że Bóg mi odpusci np.Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-03-01, 13:18 Każdy z nas jest tego świadomy ze jeśli poprosimy to nam wybaczy. Pytanie bardziej w tym czy żałujesz ze zrobiłeś to nawet post faktum czy traktujesz konfesjonał jako prysznic ktory z premedytacja wykorzystasz po grzechu i czy jest swiadomosc tego faktu elementem przygotowania do grzechu. Czyli przed skokiem wykupuje polise ubezpieczeniowa ze ja wykorzysta bo planuje złamać sobie nogę.
Jesli takie to Ogólne Warunki Polisy od Potepienia takiej premedytacji nie obejmują.
Dodano po 7 minutach 5 sekundach:
Z premedytscja znaczy na zimno przygotowane bez zslu za grzech a z zamiarem wykorzystania samego faktu ze sie poszło do spowiedzi z nastawieniem ze jest wszystko ok w takiej postawie..Jak mawial były prezydent Kacper i ty psie Sabo nie idźcie ta drogą.
Zaraz Skłamię, ale pójdę do spowiedzi i Bóg mi odpusci
Spowiedź nie jest tu bezpośrednim powodem do grzechu, ale gdzieś tam się pojawia świadomość
Albo naprzyklad.
Już raz grzech popełniłem to do spowiedzi nie będę się już tak wstrzymywał jak po poprzedniej, ale żałuję, że go popełniłem
Powiesz mi jak to wygląda w 2 przytoczonych sytuacjach? Czy to grzechy przeciwko duchowi świętemu
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Mamy do czynienia z grzechem śmiertelny zuchwalstwa. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś uważający się za wierzącego, mógł tak postępować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
A jeżeli mam problem z grzechem masturbacji wyżej wymienionym w tym wątku, chce go unikać, ale nie mogę l, dziś byłem do spowiedzi generalnej, a do niedzieli chce się wstrzymywać najbardziej jak mogę, aby przyjąć Jezusa, ale po niedzieli wiem i jestem pewien na 100% że to zrobię, bo poprostu nie wytrzymam narazie o tym nie myślę i od tego czasu chce to robić rzadziej, ale już nie wstrzymywać się na taką skalę jaka jest teraz, czy to jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu, a moja spowiedź jest nie ważna ta dzisiejsza?
Ostatnio zmieniony 2023-03-01, 18:38 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
To jest zupełnie inną sytuacją. Spowiedź jest ważna, jeśli szczerze żałowałeś i żałujesz. Jeśli uczciwie postanowiłeś się powstrzymywać. I rzeczywiście się starasz wytrzymać jak najdłużej. Chcesz szczerze wytrwać. Wtedy sam grzech, w dalszym ciągu jest grzechem ciężkim. Jednak do czasu powstrzymania żyjesz w stanie łaski uświęcającej. I do czasu popełnienia grzechu ciężkiego masz prawo i przywilej przystępowania do komunii świętej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
A nie podpina się to pod planowanie grzechu? Bo ja dziś przed spowiedzią byłem na 100% przekonany że do tygodnia zrobię to kolejny raz, żal miałem wielki, ale wiedziałem nawet chwilkę przed samą spowiedzią ze po niedzieli, a nie daj boże nawet przed nia napewno upadnę.Andej pisze: ↑2023-03-01, 18:48 To jest zupełnie inną sytuacją. Spowiedź jest ważna, jeśli szczerze żałowałeś i żałujesz. Jeśli uczciwie postanowiłeś się powstrzymywać. I rzeczywiście się starasz wytrzymać jak najdłużej. Chcesz szczerze wytrwać. Wtedy sam grzech, w dalszym ciągu jest grzechem ciężkim. Jednak do czasu powstrzymania żyjesz w stanie łaski uświęcającej. I do czasu popełnienia grzechu ciężkiego masz prawo i przywilej przystępowania do komunii świętej.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Uważam, że jeśli szczerze postanowiłeś, to nie. Znajomość własnych słabości nie jest grzechem.
Ale weź pod uwagę to, że nie jestem księdzem, ani spowiednikiem. A także to, co napisane poniżej w stopce.
Ale weź pod uwagę to, że nie jestem księdzem, ani spowiednikiem. A także to, co napisane poniżej w stopce.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Rozumie, sorrka, że cię tak mecze, ale przeanalizuj moja sytuację z innej strony (chce mieć pewność że moja spowiedź była ważna i mogę przystąpić do komunii)
Moja Postanowienie poprawy wygląda, że aby pokonać nałóg, będę się powstrzymywał na zasadzie 1 dzień bez masturbacji 1 dzień mogę sobie pozwolić, ale tylko jeśli będzie mnie do tego ciągło (rozumiesz zapewne) ale nie jest to 100% pewne że napewno dokonam tego grzechu, ale teraz nawet co drugi dzień nie będę popełniał tego grzechu tylko dlatego żeby w niedzielę przyjąć Jezusa, a po niej może za mocno to zabrzmi, ale będę na to obojętny i czy uważasz że dopuszczam się zuchwalstwa? Ja chce tylko nałóg pokonać i do niedzieli pomimo pokus napewno tego nie zrobię, a po niej raczej dam się poddać pokusom, ale tylko 1 dziennie i co drugi dzień, aby stopniowo kończyć z tym grzechem
Wiem zagmatwane trochę mam nadzieję że rozumiesz mnie, ja chce tylko miec pewność że po dzisiejszej spowiedzi jestem w łasce uswiecajacej
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Liczy się postanowienie i staranie.
Ale jak wytrzymasz tydzień, to spróbuj dodać do tego jeszcze dwa dni. A potem jeszcze jeden lub trzy.
Uważam, ze nastawienie się na to, że tylko do niedzieli, a potem znowu jest czymś złym. Ale jeśli postanawiać co najmniej do niedzieli a potem się dalej starać, to już nie jest tak źle.
Jednak tylko spowiednik udzieli wiążącej odpowiedzi.
Ale jak wytrzymasz tydzień, to spróbuj dodać do tego jeszcze dwa dni. A potem jeszcze jeden lub trzy.
Uważam, ze nastawienie się na to, że tylko do niedzieli, a potem znowu jest czymś złym. Ale jeśli postanawiać co najmniej do niedzieli a potem się dalej starać, to już nie jest tak źle.
Jednak tylko spowiednik udzieli wiążącej odpowiedzi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3442
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 359 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
uwierz ze bedzie ciagło . po tym jak juz teraz uznasz ze bedzie mogło ciagnąć . Masz do czynienia z demonem który kusi nie tylko z ciałem które podlega prawom fizjologii.Kacper1298 pisze: ↑2023-03-01, 19:16Rozumie, sorrka, że cię tak mecze, ale przeanalizuj moja sytuację z innej strony (chce mieć pewność że moja spowiedź była ważna i mogę przystąpić do komunii)
Moja Postanowienie poprawy wygląda, że aby pokonać nałóg, będę się powstrzymywał na zasadzie 1 dzień bez masturbacji 1 dzień mogę sobie pozwolić, ale tylko jeśli będzie mnie do tego ciągło (rozumiesz zapewne) ale nie jest to 100% pewne że napewno dokonam tego grzechu, ale teraz nawet co drugi dzień nie będę popełniał tego grzechu tylko dlatego żeby w niedzielę przyjąć Jezusa, a po niej może za mocno to zabrzmi, ale będę na to obojętny i czy uważasz że dopuszczam się zuchwalstwa? Ja chce tylko nałóg pokonać i do niedzieli pomimo pokus napewno tego nie zrobię, a po niej raczej dam się poddać pokusom, ale tylko 1 dziennie i co drugi dzień, aby stopniowo kończyć z tym grzechem
Wiem zagmatwane trochę mam nadzieję że rozumiesz mnie, ja chce tylko miec pewność że po dzisiejszej spowiedzi jestem w łasce uswiecajacej
Czym innym jest uasc po nawet dwóch godzinach ciaglego oporu niz postanowic poposcic dzien a potem niech sie " dzieje wola nieba " uwierz mi Niebo nie chce zebys zgrzeszył .
To co piszesz nie jest zuchwalstwem tylko nieznajomoscia podstawowych regól walki duchowej . Nie mozesz zakadać ze pójdziesz na kompromis . A jak juz to zakładasz to nie rób tego na głos bo kusiciel nie czyta w myslach ale czytać twoje posty czy słucac to moze . I w ten drugi dzien ten dzien niewalki duchowej rozłozy cie w kilka minut .
Praktykowałem te metode walki ,jest całkowicie nieskuteczna . Jesli zdajesz sobie sprawe ze jestes słaby co jest prawdą bo sami w tej walce nie damy rady to zaproś tego kto po czterdziestu dniach głodu na pustyni na zaproszenie do posiłku odpowiedział demonowi "zaproszeniem do wspolnego czytania Pisma sw w duchu i prawdzie"
Sw paweł bodajze pisał opowstrzymywaniu sie az do krwii a nie jednym dniu picia z kielicha bozego a w drugimpiciem z kielichów demonów .
Jak tak siedze i piszę to dochodzę do wniosku ze to Twoje kombinowanko to czysta podpucha demona . Podejrzewa ze przyszedłes tu upewnic sie ze nic ci sie nie staanie jak podziesz na kompromisy ze złem . Otoz stanie ci sie . Poturbuje cie fizyczne bo wessie cie nałóg , poturbuje cie psychicznie bo dojdziesz do wniosku ze nic nie jestes wart i poturbuje cie duchowo bo tak po prawdzie oddasz demonowi władze nad tym kawałkiem swojego zycia . Masz jakiegos swojego swietego takiego prywatnego oprócz patrona z imienia ?
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 8 sty 2023
- Lokalizacja: Południe
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 17 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Dzięki, po przeanalizowaniu twojej wypowiedzi to właśnie po to tu przyszedłem odrazu po spowiedzi - upewnić, że nic się nie stanie.Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-03-01, 22:18uwierz ze bedzie ciagło . po tym jak juz teraz uznasz ze bedzie mogło ciagnąć . Masz do czynienia z demonem który kusi nie tylko z ciałem które podlega prawom fizjologii.Kacper1298 pisze: ↑2023-03-01, 19:16Rozumie, sorrka, że cię tak mecze, ale przeanalizuj moja sytuację z innej strony (chce mieć pewność że moja spowiedź była ważna i mogę przystąpić do komunii)
Moja Postanowienie poprawy wygląda, że aby pokonać nałóg, będę się powstrzymywał na zasadzie 1 dzień bez masturbacji 1 dzień mogę sobie pozwolić, ale tylko jeśli będzie mnie do tego ciągło (rozumiesz zapewne) ale nie jest to 100% pewne że napewno dokonam tego grzechu, ale teraz nawet co drugi dzień nie będę popełniał tego grzechu tylko dlatego żeby w niedzielę przyjąć Jezusa, a po niej może za mocno to zabrzmi, ale będę na to obojętny i czy uważasz że dopuszczam się zuchwalstwa? Ja chce tylko nałóg pokonać i do niedzieli pomimo pokus napewno tego nie zrobię, a po niej raczej dam się poddać pokusom, ale tylko 1 dziennie i co drugi dzień, aby stopniowo kończyć z tym grzechem
Wiem zagmatwane trochę mam nadzieję że rozumiesz mnie, ja chce tylko miec pewność że po dzisiejszej spowiedzi jestem w łasce uswiecajacej
Czym innym jest uasc po nawet dwóch godzinach ciaglego oporu niz postanowic poposcic dzien a potem niech sie " dzieje wola nieba " uwierz mi Niebo nie chce zebys zgrzeszył .
To co piszesz nie jest zuchwalstwem tylko nieznajomoscia podstawowych regól walki duchowej . Nie mozesz zakadać ze pójdziesz na kompromis . A jak juz to zakładasz to nie rób tego na głos bo kusiciel nie czyta w myslach ale czytać twoje posty czy słucac to moze . I w ten drugi dzien ten dzien niewalki duchowej rozłozy cie w kilka minut .
Praktykowałem te metode walki ,jest całkowicie nieskuteczna . Jesli zdajesz sobie sprawe ze jestes słaby co jest prawdą bo sami w tej walce nie damy rady to zaproś tego kto po czterdziestu dniach głodu na pustyni na zaproszenie do posiłku odpowiedział demonowi "zaproszeniem do wspolnego czytania Pisma sw w duchu i prawdzie"
Sw paweł bodajze pisał opowstrzymywaniu sie az do krwii a nie jednym dniu picia z kielicha bozego a w drugimpiciem z kielichów demonów .
Jak tak siedze i piszę to dochodzę do wniosku ze to Twoje kombinowanko to czysta podpucha demona . Podejrzewa ze przyszedłes tu upewnic sie ze nic ci sie nie staanie jak podziesz na kompromisy ze złem . Otoz stanie ci sie . Poturbuje cie fizyczne bo wessie cie nałóg , poturbuje cie psychicznie bo dojdziesz do wniosku ze nic nie jestes wart i poturbuje cie duchowo bo tak po prawdzie oddasz demonowi władze nad tym kawałkiem swojego zycia . Masz jakiegos swojego swietego takiego prywatnego oprócz patrona z imienia ?
A powiedz mi czy z takim myśleniem, moja spowiedź jest ważna?
Czy nawet jakbym tak robił czego już teraz nie chce czyli 1 dzień walki 1 dzień nie walki to także będzie ważna?
Teraz postaram się cały czas powstrzymywać, a jak nadejdzie duża pokusa to pomodlę się aby odeszła.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3442
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 359 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Z doświadczenia .Modl sie cały czas.I dziękuj za te chwile kiedy nie szarpie
Dodano po 5 minutach 31 sekundach:
Jesli przyjmiesz takie założenie dzień walki dzień niewalki to oprócz sprawdzenia w swoim sercu czy przypadkiem to nie jest zaowalowane zgodzenie sie na grzech ( pt panna sie irytuje ale w końcu da sie złapać za kolanko bo to ja fakycznie kreci ale sama przed soba sie boi przyznać) To jeszcze spieszę poinformować ze nieroztropnosc zawiniona tez bywa grzechem.
Dodano po 5 minutach 39 sekundach:
A ogólnie to bym pogrzebal w przeszłości troche , zapytał Ducha Sw czy może ten samogwalt nie ma za zadanie zaklejac jakieś inne potrzeby psychofizyczne. Oprócz rozladowania samego fizjologicznego.
Dodano po 6 minutach 39 sekundach:
Dzięki takiemu manewrowi pobawisz demona części jego broni. Bo na widok krągłości czesciowej odporności nabywa sie z wiekiem.
Dodano po 6 minutach 50 sekundach:
I troche biologii..Mamy tak po prawdzie około " wiaderka amunicji" trzeba amuncje oszczędzać jak mawial mój sw pamięci ojczulek.
Dodano po 5 minutach 31 sekundach:
Jesli przyjmiesz takie założenie dzień walki dzień niewalki to oprócz sprawdzenia w swoim sercu czy przypadkiem to nie jest zaowalowane zgodzenie sie na grzech ( pt panna sie irytuje ale w końcu da sie złapać za kolanko bo to ja fakycznie kreci ale sama przed soba sie boi przyznać) To jeszcze spieszę poinformować ze nieroztropnosc zawiniona tez bywa grzechem.
Dodano po 5 minutach 39 sekundach:
A ogólnie to bym pogrzebal w przeszłości troche , zapytał Ducha Sw czy może ten samogwalt nie ma za zadanie zaklejac jakieś inne potrzeby psychofizyczne. Oprócz rozladowania samego fizjologicznego.
Dodano po 6 minutach 39 sekundach:
Dzięki takiemu manewrowi pobawisz demona części jego broni. Bo na widok krągłości czesciowej odporności nabywa sie z wiekiem.
Dodano po 6 minutach 50 sekundach:
I troche biologii..Mamy tak po prawdzie około " wiaderka amunicji" trzeba amuncje oszczędzać jak mawial mój sw pamięci ojczulek.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Fajnie tak usprawiedliwiać, relatywizować... Na pewno nie prowadzi to do Boga.Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-03-02, 08:30 może ten samogwalt nie ma za zadanie zaklejac jakieś inne potrzeby psychofizyczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19081
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2626 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Czemu uważasz, że to relatywizacja?Andej pisze: ↑2023-03-02, 10:31Fajnie tak usprawiedliwiać, relatywizować... Na pewno nie prowadzi to do Boga.Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-03-02, 08:30 może ten samogwalt nie ma za zadanie zaklejac jakieś inne potrzeby psychofizyczne.
To, że samogwałt może mieć przyczyny psychofizyczne to możliwe (choć zwykle jest to po prostu młodzieńczy nałóg), ale to nie powoduje, iż nie ma odpowiedzialności.