Ubiór kobiet
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ubiór kobiet
A już najgorzej w służbach mundurowych oraz tam, gdzie wymagana sterylność. Dramat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5354
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 853 times
- Been thanked: 1404 times
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14942
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4186 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Ubiór kobiet
Jak widzisz z powyższych postów piszesz o jakiejś fikcyjnej rzeczywistości a nie o naszejWykluczacie ze społeczeństwa kilka procent ludzi (mężczyzn też) bo nie mają takiej orientacji, są za"mało kobiece" za "mało męskie" nie chcą nosić rajstop.
Ja jakbym była wierząca to na pewno zrezygnowała bym z uczestnictwa we mszy z powodu sukienki i rajstop- oczywiście doszły by inne aspekty jak niechęc do przebywania w tłumie czy nadwrażliwość na dziwięki.
Nie w każdej katolickiej szkole są takie wymagania
jeśli nawet są takie szkoły (podobnie jak mundurowe, czy takie gdzie trzeba nosić jakieś inne określone stroje, to jest to promil! wszystkich szkól), są to szkoły prywatne i nikt ci nie każe się do nich zapisywać
więc nikogo nie wykluczamy
Ktoś ci bajek naopowiadał o strojach w kościele przejdź się i zobacz sama te kobiety w spodniach, nawet czytające przy ołtarzu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Gawędziarz
- Posty: 408
- Rejestracja: 4 sty 2021
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 65 times
Re: Ubiór kobiet
Trochę mi już zobojętniał ten temat , jednak kobieta w sukience wygląda naprawdę kobieco i ładnie , ale jednak uważam , że skąpe sukienki i inne takie stroje nadają się do kosza , to jednak spodnie to może nie jestem aż takim zwolennikiem , ale też już krzyczeć nie będę z ich powodu. Spodnie u kobiet co prawda miały nieciekawa historię , ale cóż teraz zrobimy?
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.
Re: Ubiór kobiet
Andej
Czyli - przechodzisz przez śluze gdzie się rozbierasz- całkiem.Bierzesz prysznic. Dostajesz bielizne sterylną, i kurtke+spodnie, trepy na nogi.Dwa czepki na głowe, fartuch plastikowy, rękawiczki.
Inna wersja- nie całkowita sterylnośc. Swoje mam stanik i majtki, skarpetki. Podkoszulek firmowy, z pralni, Buty które sterylizujesz przy każdym przejściu przez śluze. Kurtka+spodnie. Dwa czepki- siatka i papierowy. Mężczyzni dostają siatkę na twarz gdy mają zarost. Fartuch plastikowy. Prawa ręka rękawiczka chirurgiczna, lewa- jednorazowa bawełniana, rękawiczka z siatki metalowej lub plastikowej, rękawica gruba gumowa.
Buciki wygodne, zresztą śliskie, albo jakieś głupie obcasy były by zwyczajnie niebezpieczne.
Widzisz tu cokolwiek "gryzącego", powiewającego, przeszkadzającego? Spódnica byłą by po prostu niebezpieczna, nikomu by do głowy nie przyszło ubierać ludzi w rajstopy.
Całe życie tak pracowałam, takie ubrania to ulga- bez głupich wymagań, wszyscy mają te same reguły.
Co do szkoły - jeżeli są uczniowie którym dane ubranie wyraznie przeszkadza w nauce to dlaczego ich zmuszać? Czy chodzi o to żeby dziewczętom (bo im się stawia głupie wymagania) zmniejszyć szanse edukacji?
Nie wiem czy masz pojęcie o pracy gdzie wymagana jest sterylność. na pewno nie ma tam sukieneczek ani rajstopek.A już najgorzej w służbach mundurowych oraz tam, gdzie wymagana sterylność. Dramat.
Czyli - przechodzisz przez śluze gdzie się rozbierasz- całkiem.Bierzesz prysznic. Dostajesz bielizne sterylną, i kurtke+spodnie, trepy na nogi.Dwa czepki na głowe, fartuch plastikowy, rękawiczki.
Inna wersja- nie całkowita sterylnośc. Swoje mam stanik i majtki, skarpetki. Podkoszulek firmowy, z pralni, Buty które sterylizujesz przy każdym przejściu przez śluze. Kurtka+spodnie. Dwa czepki- siatka i papierowy. Mężczyzni dostają siatkę na twarz gdy mają zarost. Fartuch plastikowy. Prawa ręka rękawiczka chirurgiczna, lewa- jednorazowa bawełniana, rękawiczka z siatki metalowej lub plastikowej, rękawica gruba gumowa.
Buciki wygodne, zresztą śliskie, albo jakieś głupie obcasy były by zwyczajnie niebezpieczne.
Widzisz tu cokolwiek "gryzącego", powiewającego, przeszkadzającego? Spódnica byłą by po prostu niebezpieczna, nikomu by do głowy nie przyszło ubierać ludzi w rajstopy.
Całe życie tak pracowałam, takie ubrania to ulga- bez głupich wymagań, wszyscy mają te same reguły.
Już od dawna nosi się ubrania lekarskie składające się z spodni i krótkiej kurtki. Zresztą fartuch lekarski nałożony na normalne ubranie (spodnie) w niczym nie przeszkadza. Nikt nie wymaga spódnic i rajstop. I znowu- takie ubrania to ulga- zakładasz fartuch (czy tam kurteczke ze spodniami) i przestajesz się przejmować ubiorem. No i buciki wygodne.Ale dlaczego szkoła nie może określać zasad organizacyjnych dotyczących uczniów w tym kwestii ubioru?
Przecież tak jest w wielu innych miejscach - zakładach pracy, szpitalach itp.
Co do szkoły - jeżeli są uczniowie którym dane ubranie wyraznie przeszkadza w nauce to dlaczego ich zmuszać? Czy chodzi o to żeby dziewczętom (bo im się stawia głupie wymagania) zmniejszyć szanse edukacji?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ubiór kobiet
Oczywiście, że nie mam. Liczę na to, że wytłumaczysz mi znaczenie tego słowa.Dżdżownica pisze: ↑2022-09-28, 16:41 Nie wiem czy masz pojęcie o pracy gdzie wymagana jest sterylność. na pewno nie ma tam sukieneczek ani rajstopek.
A tak na marginesie, zdarzało mi coś robić przy maszynach i linii do produkcji leków. Nie pamiętam, czy mówili cos o sterylności, ale śluzy i różnice ciśnień były.
Tak. Kolejarze, księża, uczestnicy niektórych spotkań. Niektórzy, to nawet do opery ubierają sie specjalnie. Dziwacy. Przecież policjant powinien się ubierać tak, jak mu najwygodniej.Dżdżownica pisze: ↑2022-09-28, 16:41 Całe życie tak pracowałam, takie ubrania to ulga- bez głupich wymagań, wszyscy mają te same reguły.
Słuszna uwaga. Wiadomo, że w spódnicy wiedza nie wchodzi do głowy. Od razu gdzieś się w sposób tajemniczy ulatnia. Koszmar. A na dodatek, w niektórych szkołach nie pozwalają na krzykliwy makijaż, ani na półnagość.Dżdżownica pisze: ↑2022-09-28, 16:41 Czy chodzi o to żeby dziewczętom (bo im się stawia głupie wymagania) zmniejszyć szanse edukacji?
A moich czasach każdy uczeń musiał chodzić do szkoły w granatowym fartuchu z tarczą przyszytą na lewym ramieniu. Co jakiś czas robili akcję i nie wpuszczali do szkoły tych, którzy nie spełniali tego warunku. Nici z wiedzy. Dyskryminacja. Terror.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ubiór kobiet
A niby, dlaczego? Szkoci chodzą w spódnicach. Cóż w tym złego?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Ubiór kobiet
Chyba nikt nie dorasta poziomem, bo to efekt grzechu pierworodnego.
Jedni sa czyms zgorszeni, a inni zgorszeni sa wymaganiami i osadami zgorszonych.
Tak jedni jak i drudzy nie rozumieja dlaczego tak jest.
Ustalaja normy moralne wedlug wlasnych pogladow na takie kwestie.
Jedni chca by wszyscy byli ubrani po czubek nosa bo nawet ten wystajacy nos bedzie dla nich gorszaca golizna, a inni chetnie chodzili by nago, bo golizna im nie robi roznicy, tak jak Adamowi i Ewie zanim zgrzeszyli.
Jednych gorsza nagie aniolki w kosciolach, a dla innych sa pieknem stworzenia.
W dawnych czasach wszyscy chodzili w tunikach, a dzis facet w tunice bedzie postrzegany jak transwestyta.
Jedni sa czyms zgorszeni, a inni zgorszeni sa wymaganiami i osadami zgorszonych.
Tak jedni jak i drudzy nie rozumieja dlaczego tak jest.
Ustalaja normy moralne wedlug wlasnych pogladow na takie kwestie.
Jedni chca by wszyscy byli ubrani po czubek nosa bo nawet ten wystajacy nos bedzie dla nich gorszaca golizna, a inni chetnie chodzili by nago, bo golizna im nie robi roznicy, tak jak Adamowi i Ewie zanim zgrzeszyli.
Jednych gorsza nagie aniolki w kosciolach, a dla innych sa pieknem stworzenia.
W dawnych czasach wszyscy chodzili w tunikach, a dzis facet w tunice bedzie postrzegany jak transwestyta.
Ostatnio zmieniony 2022-09-28, 23:46 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ubiór kobiet
OK. Dyskusja się toczy na temat dress code'u i tego, czy jest on przejawem dyskryminacji. A w szczególności, czy wymagania, aby w niektórych szkołach dziewczynki chodziły w sukienkach/spódnicach jest ograniczaniem ich dostępu do nauki. I analogicznie, czy wymaganie umundurowania w służbach mundurowych jest przejawem dyskryminacji.
Wydaje mi się, że przed włączeniem się do dyskusji warto przeczytać post inicjujący temat. Wtedy łatwiej ogarnąć. [Przyznam się, że niezbyt często tak postępuję.]
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 472 times
Re: Ubiór kobiet
Przeczytalem przed wlaczeniem sie, ale nie zalapalem . Dzieki za wyjasnienie.
Moje zdanie: kazda rodzina, instytucja czy spoleczenstwo tworzy jakies normy - i dlatego toczenie wojen antynormowych w danych okolicznosciach jest ( wedlug konserwowych konserw ) albo robieniem na zlosc, albo parciem na szklo, albo glupota ... albo ( prosze dopisac, co kto uwaza ) ...
Dlaczego nie chodzimy nago?
- przeciez to jest karalne, a my mamy takie to a takie prawa ble, ble ,ble... - i przeciez "nikt mi nie bedzie narzucal, czy w majtkach, czy bez majtek".
Moje zdanie: kazda rodzina, instytucja czy spoleczenstwo tworzy jakies normy - i dlatego toczenie wojen antynormowych w danych okolicznosciach jest ( wedlug konserwowych konserw ) albo robieniem na zlosc, albo parciem na szklo, albo glupota ... albo ( prosze dopisac, co kto uwaza ) ...
Dlaczego nie chodzimy nago?
- przeciez to jest karalne, a my mamy takie to a takie prawa ble, ble ,ble... - i przeciez "nikt mi nie bedzie narzucal, czy w majtkach, czy bez majtek".
Re: Ubiór kobiet
Andej
Inaczej -zdalam test na 100%. W rajstopach było by to minimum 30 mniej, sukienka 10% mniej. Wysoki obcas 10%.Dotyczy to zdawania egzaminów, gdzie można się zmobilizować i jakoś przetrwać. Nie wyobrażam sobie przyswajania wiedzy gdybym miała w tym czasie nosić sukienke. Kompletna blokada. Mam duże doświadczenie, dośc się nazdawałam i nauczyłam - na szczęscie większośc nie w Polsce.
to się kilt nazywa, i bardzo jest sensowne. Długi kawałek materiału, trudny do założenia. Jest kilka sposobów noszenia, w zależności od temperatury. Można z tego zrobić peleryne, okryć mocniej góre ciała, zrobić namiot. Robi za koc. Idea jest taka, że duży kawałek materiału może służyć na rózne sposoby. Mnie się mężczyzni w kiltach bardzo podobają.
Kiedyś widziałam w Silkeborgu dwumetrowego faceta, broda zapleciona w warkoczyk, skórzana kurtka, cięzkie buty. Do tego gołe nogi i nylonowa biała spódniczka w kwiaty. Jedyne co mnie zdziwiło to że było -25 i że mu nie zimno.Ale nogi miał owłosione, to pewnie nie.
Problemem jest bezsens niektórych "norm". Ubrania robocze muszą być wygodne i bezpieczne- i takie są. Natomiast wymagania co do noszenia spódnic nie mają ani sensu ani uzasadnienia. Można uzasadniać religijnie- co jest wątpliwe, bo teraz katolicy zgodni z normami katolicyzmu są w mniejszości. Poza tym - jaki to niby ma być ubór? W Biblii mowa jest o "sukniach" gdy chodzi o mężczyzn. Z kolei Inuici wszyscy chodzą w spodniach.
Spódnica ogranicza, wymusza ostrożne chodzenie, zmusza dziewczynki do rezygnacji z biegania i aktywności fizycznej. Jest niewygodna i niepraktyczna. To jakbym ja powiedziała że nie lubie niebieskiego i wszyscy muszą zrezygnować z tego koloru. Bo tak.
W Danii nie ma zakazu jazdy na rowerze w spódnicy. Ale jest określone że ubiór musi być dostosowany. Za spódnice mandatu się nie dostanie, ale jak się ma wypadek to się mogą przyczepić że było się nieodpowiednio ubranym. Wszyscy zresztą używają specjalnych rowerowych ubrań, kobieta w spódnicy to rzadki widok. Może jak się wybiera gdzieś na impreze.
Jeszcze mi się przypomniało - rajstopy są parktycznie nie do wysterylizowania. A jednorazowych na razie nie ma. Zresztą spódnice też stanowią zagrożenie więc używa się spodni. To jeżeli chodzi o prace w warunkach sterylnych.
konserwa
Pisałam już że u osób w spektrum jest coś takiego jak nadrawżliwosć sensoryczna. Właściwie wszystkie autystyczki twierdzą że rajstopy, elastyczne materiały a nawet metki przy ubraniu powodują dyskomfort. Przypominam, jest to o. 4% populacji, zależy ja ustawić poprzeczke. Ja np. wolała bym żeby mnie przypalano papierosem niż ubrać rajstopy.W rajstopach jestem rozkojarzona, mam ochote je zerwać natychmiast. Sukienka i buty na obcasie powodują dyskomfort, ale znacznie mniejszy.Słuszna uwaga. Wiadomo, że w spódnicy wiedza nie wchodzi do głowy.
Inaczej -zdalam test na 100%. W rajstopach było by to minimum 30 mniej, sukienka 10% mniej. Wysoki obcas 10%.Dotyczy to zdawania egzaminów, gdzie można się zmobilizować i jakoś przetrwać. Nie wyobrażam sobie przyswajania wiedzy gdybym miała w tym czasie nosić sukienke. Kompletna blokada. Mam duże doświadczenie, dośc się nazdawałam i nauczyłam - na szczęscie większośc nie w Polsce.
Dokładnie tak to działa - myśle tylko żeby uciec i zdjąc wreszcie te cholerne rajstopy.Wiadomo, że w spódnicy wiedza nie wchodzi do głowy. Od razu gdzieś się w sposób tajemniczy ulatnia.
W moich tak samo. To było bardzo dobre, ubierasz się jak chcesz, i na to fartuch. Na szczęście wtedy nikt nie miał głupich pomysłów żeby nakazywać spódnice. W harcerstwie też- pozwalano nam na krótkie spodenki.A moich czasach każdy uczeń musiał chodzić do szkoły w granatowym fartuchu z tarczą przyszytą na lewym ramieniu.
A niby, dlaczego? Szkoci chodzą w spódnicach.
to się kilt nazywa, i bardzo jest sensowne. Długi kawałek materiału, trudny do założenia. Jest kilka sposobów noszenia, w zależności od temperatury. Można z tego zrobić peleryne, okryć mocniej góre ciała, zrobić namiot. Robi za koc. Idea jest taka, że duży kawałek materiału może służyć na rózne sposoby. Mnie się mężczyzni w kiltach bardzo podobają.
Kiedyś widziałam w Silkeborgu dwumetrowego faceta, broda zapleciona w warkoczyk, skórzana kurtka, cięzkie buty. Do tego gołe nogi i nylonowa biała spódniczka w kwiaty. Jedyne co mnie zdziwiło to że było -25 i że mu nie zimno.Ale nogi miał owłosione, to pewnie nie.
Problemem jest bezsens niektórych "norm". Ubrania robocze muszą być wygodne i bezpieczne- i takie są. Natomiast wymagania co do noszenia spódnic nie mają ani sensu ani uzasadnienia. Można uzasadniać religijnie- co jest wątpliwe, bo teraz katolicy zgodni z normami katolicyzmu są w mniejszości. Poza tym - jaki to niby ma być ubór? W Biblii mowa jest o "sukniach" gdy chodzi o mężczyzn. Z kolei Inuici wszyscy chodzą w spodniach.
Spódnica ogranicza, wymusza ostrożne chodzenie, zmusza dziewczynki do rezygnacji z biegania i aktywności fizycznej. Jest niewygodna i niepraktyczna. To jakbym ja powiedziała że nie lubie niebieskiego i wszyscy muszą zrezygnować z tego koloru. Bo tak.
W Danii nie ma zakazu jazdy na rowerze w spódnicy. Ale jest określone że ubiór musi być dostosowany. Za spódnice mandatu się nie dostanie, ale jak się ma wypadek to się mogą przyczepić że było się nieodpowiednio ubranym. Wszyscy zresztą używają specjalnych rowerowych ubrań, kobieta w spódnicy to rzadki widok. Może jak się wybiera gdzieś na impreze.
Jeszcze mi się przypomniało - rajstopy są parktycznie nie do wysterylizowania. A jednorazowych na razie nie ma. Zresztą spódnice też stanowią zagrożenie więc używa się spodni. To jeżeli chodzi o prace w warunkach sterylnych.
konserwa
problem w tym że te normy nie mają sensu. Jakby normą było noszenie abażuru na twarzy to być nosił? Poza tym jak już kilkakrotnie pisałam - są osoby dla których noszenie rajstop i sukienek powoduje dyskomfort.kazda rodzina, instytucja czy spoleczenstwo tworzy jakies normy
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 472 times
Re: Ubiór kobiet
Moze byloby to nawet inspirujace droga Dzdzownico co piszesz ( co nie znaczy, ze masz racje w kazdej wypowiedzi ) ale: dlaczego jestes taka Dzdzownica Jadowita, to ni w piec, ni w dziewiec pojac nie moge.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ubiór kobiet
Niezupełnie. Właściwie zupełnie, nie. Był kanon. Nawet niektóre fasony spódnic (Wąskie, opinające) były uznawane za niewłaściwe. Nie wiem czemu. Także kolorystyka musiała być stonowana. Żadnych krzykliwych.Dżdżownica pisze: ↑2022-09-29, 17:36 W moich tak samo. To było bardzo dobre, ubierasz się jak chcesz, i na to fartuch.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.