Ubiór kobiet

[Dżdżownica]

To dziwna jakaś szkoła, u nas spódnice tylko na mature czy uroczystości. Spodnie były bez problemu akceptowane. Nikt się nie wtrącał jak się było ubranym, byle fartuszek z tarczą był. Na studiach oczywiście fartuch obowiązkowy .
Ktoś tu kwestionował przymus noszenia spódnic. Prosze

Dziewczęta zawsze noszą spódniczki, a podczas wspólnej modlitwy i Mszy św. zakładają granatowe berety lub mantylki. Wszystkie elementy stroju rodzice kupują we wskazanym przez Szkołę sklepie internetowym lub w Szkole.

https://poland-a.prod.fsspx.org/pl/mundurek-uczniowski

[Andej]

Czy ten wymóg jest zapisany w Konstytucji i obowiązuje we wszystkich szkołach?

Jak domyślam się marzysz o tak elitarnej szkole dla siebie lub kogoś bliskiego, ale pod warunkiem, ze żadne rygory nie będą obowiązywać? Dziecinada.

[Dżdżownica]

Jak domyślam się marzysz o tak elitarnej szkole dla siebie lub kogoś bliskiego, ale pod warunkiem, ze żadne rygory nie będą obowiązywać?

A niby gdzie napisałam że chce elitarnej szkoły bez zasad? Czy musisz przekręcać moje słowa? Widze że na tym forum to norma.
Po prostu - spódnica/sukienka jest niewygodna, niepraktyczna. Ogranicza możliwoŚći ruchu, może być niebezpieczna, np. moim zawodzie. Poza tym pewna część dziewcząt i kobiet nie toleruje rajstop. I tylko tyle.
Chodziłam całe życie w róznego rodzaju ubiorach slużbowych i żaden mi nie przeszkadzał. Może dlatego że tam gdzie wykonuje się prace ubiór musi być bezpieczny i wygodny.
Natomiast nie widze nic złego w wymaganiach dotyczacych ubrania. Tyle że powinna być możliwośc że kobiety ubierają się tak jak mężczyzni na tym stanowisku. Czy to tak dużo? Czemu ubiór musi się różnić? Bo ktoś tak chce?

[konserwa]

Ale takie ciagle zrzedzenie rowniez do niczego nie prowadzi.
Potrafisz Dzdzownico cos konstruktywnego zaproponowac?

[Dżdżownica]

No przecież zaproponowałam. Kobiety czy dziewczęta mogą się ubierać jak chłopcy/mężczyzni. Co w tym złego? I sam zrzędzisz, bo nic do powiedzenia nie masz.
jaki widzisz argumet za spódnicą? Za rajstopami? najmniejszy chociaż?
Bo jako kontrargument- dowiedziono że spódnice zmniejszają aktywnośc ruchową dziewczynek, co prowadzi do spadku kondycji i problemów z otyłością. To niby po co je zmuszać?

[konserwa]

No i gdzie i kiedy stwierdzilem to, co Ty napisalas? Licz sie z emocjami i nie chlastaj jezorem na lewo i prawo.

[Andej]

Czy musisz przekręcać moje słowa?

To zarzut. Bezpodstawny. Udowodnij jakie słowa przekręciłem. Cała historia rozmowy jest zapisana. Bardzo łatwo mogę wykazać podstawy do tego, co napisałem. Ale nie wiem, czy jest sens dopóki jesteś zacietrzewiona i wojowniczo nastawiona.

Najpierw przeczytaj co ktoś pisze, potem napij się zimnej wody albo weź zimny prysznic. I jeszcze raz przeczytaj. Al drugi raz ze zrozumieniem, ale za to bez emocji. I to negatywnych.

To bardzo niemiłe, że uciekasz do oskarżeń i uogólnienie. Wparowałaś to, aby obrażać? Pomimo przyjaznego przyjęcia? Jaki jest cel jątrzenia?

[Dżdżownica]

Andej

Jak domyślam się marzysz o tak elitarnej szkole dla siebie lub kogoś bliskiego, ale pod warunkiem, ze żadne rygory nie będą obowiązywać? Dziecinada.

prosze bardzo. Postuluje tylko aby nie wymagać spódnic/sukienek. Tylko spodnie. Cały ubiór jak dla mężczyzn na tym stanowisku. Nie wymaga żadnych inwestycji, jak np. w wypadku tej szkoły której przykłd podałam. I która widocznie niezle zarabia na tych ubraniach.
Więc ani nie jestem dziecinna- czy żądanie żeby ubranie nie powodowało dyskomfortu jest dziecinne?- ani nie chce braku jakichkolwiek zasad. Dress code jak najbardziej. Z tym że dla kobiet możliwośc takiego ubioru jak dla mężczyzn.
Wieć czekam na przeprosiny za te przekręcanie i bezpodstawne zarzuty.
Dalej nie wykazałeś dlaczego niby sukienki/spodnice są konieczne dla kobiet. Chyba nie dlatego że tak się Andejowi podoba?

Nie moge dodać postów w innym wątku, przez dwa dni byłąm zablokowana, bez ostrzeżenia i banu - ot, tak sobie. Typowe dla katolickiego forum. Więc tu się pytam - gdzie dowód na (znowu bezpodstwany zarzut) że popełniam błedy logiczne? Że poziom przedszkola? Na którym sam jesteś, bo zachowanie typu -"prose pani, a ona jest gupia" to nie dyskusja.
Dalej się upierasz że wszechmoc jest do pogodzenia z wszechwiedzą? No to wykaż. Prosto i logicznie. I uważaj, ja dopiero ten temat zaczełam.

Tutaj jeszcze dowód na to, że Andej, zagoniony w kozi róg potrafi tylko ubliżać innym. Za to ZERO argumentów czy próby udowodnienia że to Andej ma racje. No bo w gruncie rzezczy wie, że przegrał, to po co się ustosunkowywać?

Dziecinada. Brak logiki. Wykręcanie kota ogonem.

Sądzę, że nic by nie przekonał.
Jestem świadom, że nie miałoby to sensu. Nie ktoś ma przekonać. Musisz sama do tego dojść. Jeśli będziesz uczciwie i logicznie badać, z pewnością kiedyś dokonasz przełomu. I uwierzysz. Na razie poziom piaskownicy. Ale to dobrze. Od czegoś trzeba zacząć.

Szkoda, że na żadne z moich zdań nie zareagowałaś uczciwie i logicznie. Ale rozumiem, że taka wola. Wolna wola. Boży dar.

[Andej]

Andej, nie mogę w innym wątku dać odpowiedzi, wiec tu pytam - i jak z wykazaniem moich rzekomych błedó logicznych? Wypowiedziałeś się jeszcze kilka razy, nie odpowiadajać na to pytanie. Więc jesteś klamcą.
Dalej się upierasz się że wszechmoc jest do pogodzenia z wszechwiedzą? jak tak- uzasadnij. I nie uciekaj od tematu na którym jesteś pogrążony.

1. Możesz dać odpowiedź, w którym chcesz i do którego się odnosi.
2. Spróbuj dać odpowiedź, a nie tylko ograniczać się do tego, że nie możesz jej udzielić. Bo nigdzie nie udzielasz żadnej odpowiedzi, tylko opluwasz.
3. Nie udzielenie odpowiedzi nie może być kłamstwem. Brak logiki. Tylko i wyłącznie nieprawdziwa odpowiedź może być kłamstwem. Zatem to co napisałaś jest oszczerstwem. A to jest łamaniem regulaminu.
4. Nie upieram się. Po prostu stwierdzam, że nie tylko nie ma sprzeczności miedzy wszechmocą i wszechwiedzą, ale więcej, bo wzajemnie się uzupełniają. To logiczne.
5. Nie obiecywałem niczego wykazywać. Ani nie mam takiego obowiązku. Jeśli stwierdzam, że woda jest mokra, to nie znaczy, że muszę teo udowadniać.
6. Dokonując arbitralnej oceny osoby, na dodatek oczerniając ją i poniżając łamiesz regulamin.
7. NAPISAŁAŚ, ŻE JESTEM KŁAMCĄ. To jest stwierdzenie faktu. UDOWODNIJ!
Żądam podania podstaw do tego oszczerstwa!
Wprawdzie domyślam się, ze spowodowane jest to mizoandrią, ale nie jest to usprawiedliwieniem.
Żądam udowodnienia, albo będę wnioskować o zlikwidowanie konta oszczercy.

[Andej]

Wieć czekam na przeprosiny za te przekręcanie i bezpodstawne zarzuty.

Wskaż choć jeden bezpodstawny zarzut, jaki skierowałem do Ciebie!

Udokumentowany. Tj. cytat z mojej wypowiedzi, jednoznaczne określenia zawartego w nim zarzutu, a następnie wykazanie jego rzekomej bezpodstawności.

Przeproszę, jak zawsze, za swoje błędy. Ale najpierw musisz wykazać, że one są rzeczywiste, a nie wyimaginowane. A takze to, że nie wynikają z braku umiejętności odczytywanie tego, com napisał. Nie odpowiadam za emocjonalne reakcje, ani za nieumiejętne czytania.

[Dżdżownica]

Wieć prosz.
1. że żadne reguły mają mnie nie obowiązywać
2.że to dziecinada.Poziom piaskownicy. Nie wiem, czy ograniczenie możliwości na egzaminie to dziecinada.
3.brak logiki. No czekam już trzeci dzień, jesteś aktywny na forum - prosze, wykaż gdzie się myle. Bo zachowujesz się jak przedszkolak.
4.Że nie zareagowałm uczciwie i logicznie. Znowu - gdzie brak logiki? Czy nieuczciwe jest używanie prawdziwych argumentów. Udowodnienie że katolicki bóg nie jest możliwy? Jak uważasz się się gdzieś pomylilam -popraw. A nie (znowu tego musze użyc tego słowa) płacz jak przedszkolak-prose pani,ona mnie bije.

[Andej]

Prosiłem!
Aby był sens się odnieść musisz spełnić następujące warunki, o których napisałem. Powtarzam je.

1. Udokumentowany. Tj. cytat z mojej wypowiedzi,
2. Z jednoznacznym określeniem zarzutu.
3. Wykazanie bezpodstawności.


I bez wykręcania kota ogonem, jak to czynisz w pierwszym punkcie swojej wyliczanki. Ja oczekuję od każdego, a przede wszystkim od siebie samego przestrzegania reguł. przyjętych w Regulaminie Forum, w miejscu pracy, w szkole, rodzinie, kościele, teatrze itd. Uważam przeciwnie do tego co napisałaś, że reguły mają, tj. powinno obowiązywać i zobowiązywać każdego człowiek posiadającego rozum, świadomość i wolna wolę. Nie sugerowałem dla nikogo żadnych wyjątków, jak usiłujesz to wmówić.
Całe systemy prawne świadczą o tym, że reguły muszą obowiązywać.

[Dżdżownica]

Cytaty dałam już dwa razy. Odpowiedziałam na wszystkie punkty, zarówno wątku o ateizmie jak i tutaj. Chyba że (używam punktów żeby nie było nieporozumien)
1.uważasz obrażanie ludzi bez wykazania podstaw za Twoje prawo. co poniekąd mnie nie dziwi, przyzwyczaiłam się że wierzący uważają się za lepszych i mających prawo wszystkich krytykować.
2. Jeżeli uważasz że moje odpowiedzi (np w wątku o ateizmie) są niewystarczające, to napisz gdzie. Chętnie rozwine, założyłam że temat jest znany i wielokrotnie wałkowany, wieć pisze skrótami. Jeżeli "nieuczciwe' to masz to wykazać. Chyba że prawda sprzeczna z wiarą jest nieuczciwością. Ale na to nic nie poradze. Zwróć uwage że ja odpowiedziałm punkt po punkcie, logicznie i uczciwie. Ty tylko piszesz że piaskownica.
3. wciąż pytam o tę dusze, duchowaśc itd. Podałam bardzo logiczny zakres gdzie niejako można próbować drogi naukowej i "pozaświatowej". Czyli działanie UON. Świadomość. Pytam o pogodzenie wszechmocy i wszechwiedzy. Jokoś się boisz ten temat poruszać. No, czekam, jak jesteś tak uczciwy. Jak chcesz przewidzieć dalsze argumenty na rzecz niemożliwości pogodzenia - dark matter. Ale ostrzegam, polegniesz jeszce bardziej.

[Andej]

1.uważasz obrażanie ludzi bez wykazania podstaw za Twoje prawo. co poniekąd mnie nie dziwi, przyzwyczaiłam się że wierzący uważają się za lepszych i mających prawo wszystkich krytykować.

Wskaż czym, kiedy i kogo obraziłem! CYTATY, linki do postów - to jedyne dowody. Pomówienie, to tylko pomówienie. Nie maja wartości dowodów.

2. Zwróć uwage że ja odpowiedziałm punkt po punkcie, logicznie i uczciwie.

Punkt po punkcie - faktycznie. Ale bez odnoszenia się do faktów. Nie uważam takiego postepowania za uczciwe. A co ma z takim postepowaniem wspólnego logika, to zupełnie nie wiem. Przypomnę lub objaśnię, że logika to nauka o sposobach jasnego i ścisłego formułowania myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń.

3. wciąż pytam o tę dusze, duchowaśc itd. Podałam bardzo logiczny zakres gdzie niejako można próbować drogi naukowej i "pozaświatowej". Czyli działanie UON. Świadomość. Pytam o pogodzenie wszechmocy i wszechwiedzy. Jokoś się boisz ten temat poruszać. No, czekam, jak jesteś tak uczciwy. Jak chcesz przewidzieć dalsze argumenty na rzecz niemożliwości pogodzenia - dark matter. Ale ostrzegam, polegniesz jeszce bardziej.

Czy to jest uzasadnieniem do oszczerstw i opluwania? Czy to stanowi powód do agresji, negatywnych ocen? Chcesz rozmydlić? Skup się na jednym?
Na razie problemem jest obrażanie mnie.

[Dżdżownica]

Ależ prosze bardzo

A mi się wydaje, że psychiatra konieczny.

nie wiem jak zalinkować, wątek o posłuszeństwie żony wobec męza. czy Ty naprawde nie masz nic do powiedzenia tylko osobiste ataki?