Homoseksualizm

[Albertus]

czy masz jakieś podstawy by sadzić ze niemowlę w kołysce jest dotknięte zboczeniem seksualnym?

A masz, że nie są?

Niemowląt, małych dzieci, a nawet dzieci starszych się nie diagnozuje, a opiniuje.
Trudno stwierdzić cokolwiek u "jednostki" nierozwiniętej.

A może być takie niemowlę zoofilem, fetyszystą albo ekshibicjonistą?

[sądzony]

Oczywiście mamy podstawy aby sądzić że niemowlę jest heteroseksualne bo to jest prawidłowa opcja rozwojowa człowieka.

Rozumiem, że oczywiście mamy podstawy sądzić, iż niemowlę jest katolikiem bo jest to duchowo prawidłowa opcja rozwojowa człowieka...

Dodano po 2 minutach 20 sekundach:

czy masz jakieś podstawy by sadzić ze niemowlę w kołysce jest dotknięte zboczeniem seksualnym?

A masz, że nie są?

Niemowląt, małych dzieci, a nawet dzieci starszych się nie diagnozuje, a opiniuje.
Trudno stwierdzić cokolwiek u "jednostki" nierozwiniętej.

A może być takie niemowlę zoofilem, fetyszystą albo ekshibicjonistą?

Nie może. Tak samo jek nie może być heteroseksualne.

To chyba nie miejsce na takie rozważania. Jest temat o homoseksualizmie.

[Albertus]

Oczywiście mamy podstawy aby sądzić że niemowlę jest heteroseksualne bo to jest prawidłowa opcja rozwojowa człowieka.

Rozumiem, że oczywiście mamy podstawy sądzić, iż niemowlę jest katolikiem bo jest to duchowo prawidłowa opcja rozwojowa człowieka...

No nie mamy bo to jest kwestia rozwoju duchowego a nie naturalnego rozwoju psychofizycznego.To są różne sfery.

Ale i tutaj nie traktujemy na przykład na równi chrześcijańskiego rozwoju duchowego z duchowym rozwojem w religiach niechrześcijańskich nie mówiąc już o sektach satanistycznych.

Dodano po 5 minutach 53 sekundach:

A może być takie niemowlę zoofilem, fetyszystą albo ekshibicjonistą?

Nie może. Tak samo jek nie może być heteroseksualne.
[/quote]

Czyli uznajesz że niemowlę nie może być homoseksualne. To już pewien postęp.

Jeśli tak to się z tobą zgodzę. Jednak podtrzymuję swoją tezę o tym ze możemy uznawać niemowlę za heteroseksualne w tym sensie że nie możemy zakładać że w jego życiu pojawia się jakieś nieprawidłowości i zaburzenia w sferze seksualnej. Jeśli niemowlę jest zdrowe to możemy zakładać że jest heteroseksualne. O zaburzeniach możemy mówić dopiero wtedy gdy się pojawią.

Twoja teza że nie możemy powiedzieć o niemowlęciu ze jest heteroseksualne wydaje mi się absurdalna. To tak jakby powiedzieć ze nie możemy mówić ze niemowlę jest zdrowe psychicznie bo jeszcze nie wiemy na pewno czy faktycznie będzie zdrowe.

[Andy72]

Wśród więźniów uprawiających seks homoseksualny jakieś 20-30% to homoseksualiści.
Pozostałe 70-80% postępuje tak ze względu na brak kobiet.

Pozostałe 70-80% to biseksualiści.
Żeby życie miało smaczek, raz wódeczka raz koniaczek.

[sądzony]

Ale i tutaj nie traktujemy na przykład na równi chrześcijańskiego rozwoju duchowego z duchowym rozwojem w religiach niechrześcijańskich nie mówiąc już o sektach satanistycznych.

Każda droga prowadząca ostatecznie do Boga jest właściwą.

Jednak podtrzymuję swoją tezę o tym ze możemy uznawać niemowlę za heteroseksualne w tym sensie że nie możemy zakładać że w jego życiu pojawia się jakieś nieprawidłowości i zaburzenia w sferze seksualnej.

To troszkę tak jakbyś zakładał, że generalnie świat jest prostą drogą do zbawienia.

Jeśli niemowlę jest zdrowe to możemy zakładać że jest heteroseksualne. O zaburzeniach możemy mówić dopiero wtedy gdy się pojawią.

Ja generalnie zakładam, że każdy z nas jest chory, a uzdrowienie przychodzi przez Chrystusa.

Twoja teza że nie możemy powiedzieć o niemowlęciu ze jest heteroseksualne wydaje mi się absurdalna. To tak jakby powiedzieć ze nie możemy mówić ze niemowlę jest zdrowe psychicznie bo jeszcze nie wiemy na pewno czy faktycznie będzie zdrowe.

Ponekąd.
Pojęcie "zdrowia psychicznego" jedst dość "płynne".
Może podaj swoją definicję.

Dodano po 2 minutach 26 sekundach:
Re: Homoseksualizm

Wśród więźniów uprawiających seks homoseksualny jakieś 20-30% to homoseksualiści.
Pozostałe 70-80% postępuje tak ze względu na brak kobiet.

Pozostałe 70-80% to biseksualiści.
Żeby życie miało smaczek, raz wódeczka raz koniaczek.

Więc spora ilość mężczyzn i kobiet wybierając do zaspokojenia seksualnego w przypadku braku partnera swoją kończynę tworzy nową orientacją:
"heteroonanistów".

[Andy72]

Jest duuza różnica między onanizmem a homoseksualizmem. Dla faceta hetero, cielsko innego faceta nie jest żadnym "rarytasem".

[Marek_Piotrowski]

Każda droga prowadząca ostatecznie do Boga jest właściwą.

W tym problem. Fałszywe drogi nie prowadzą do Boga.

[sądzony]

Każda droga prowadząca ostatecznie do Boga jest właściwą.

W tym problem. Fałszywe drogi nie prowadzą do Boga.

Żaden problem.
Właściwości drogi nie określa "kierunek" lecz roznąca bliskość "celu".

Dodano po 6 minutach 22 sekundach:
Re: Homoseksualizm

Dla faceta hetero, cielsko innego faceta nie jest żadnym "rarytasem".

Nie wiem. A prawica jest?

[Andej]

W tym problem. Fałszywe drogi nie prowadzą do Boga.

Co nie znaczy, że nie dają złudnego poczucia zbliżania się do Boga. Szatan nie jest idiotą, potrafi ładnie opakować sprzedawany towar. Może fałszywą drogę ukazać, jako prowadząca do Boga. A na mecie może się okazać, że za późno na korektę.

[Marek_Piotrowski]

Każda droga prowadząca ostatecznie do Boga jest właściwą.

W tym problem. Fałszywe drogi nie prowadzą do Boga.

Żaden problem.
Właściwości drogi nie określa "kierunek" lecz roznąca bliskość "celu".

Dokładnie.
Fałszywe drogi oddalają od celu (a w dodatku dają fałszywe mniemanie o zbliżaniu się do niego.

[sądzony]

Każda droga prowadząca ostatecznie do Boga jest właściwą.

W tym problem. Fałszywe drogi nie prowadzą do Boga.

Żaden problem.
Właściwości drogi nie określa "kierunek" lecz roznąca bliskość "celu".

Dokładnie.
Fałszywe drogi oddalają od celu (a w dodatku dają fałszywe mniemanie o zbliżaniu się do niego.

Zgadza się.
Dlatego ważna jest wiara, nadzieja, miłość, relacja, doświadczenia, zaufanie, rozmowa, modlitwa, konfrontacja, otwartość, swego rodzaju odwaga, a może nawet gotowość na ryzyko, pogodzenie się, spokój, radość, milczenie, uważność, poszukiwanie i walka z samym sobą.
Można także stać i czekać.

[Marek_Piotrowski]

Dlatego ważna jest wiara, nadzieja, miłość, relacja, doświadczenia, zaufanie, rozmowa, modlitwa, konfrontacja, otwartość, swego rodzaju odwaga, a może nawet gotowość na ryzyko, pogodzenie się, spokój, radość, milczenie, uważność, poszukiwanie i walka z samym sobą.
Można także stać i czekać.

To dużo, ale też duuuużo za mało.
To proponują też inne wiary i sekty - a mimo to nie mają potencjału zbawienia.

[sądzony]

To dużo, ale też duuuużo za mało.
To proponują też inne wiary i sekty - a mimo to nie mają potencjału zbawienia.

Skoro to wszystko sprawdziłeś.
Mi pozostaje słaba wiara.

[Andy72]

Tak jak gej może powiedzieć: podobają mi się ładni mężczyźni, a kobiety są po prostu jak brzydki mężczyzna, a najgorsze to są już te obrzydliwe narośla na torsie zwane piersiami ;-)

[lambda]

To dużo, ale też duuuużo za mało.
To proponują też inne wiary i sekty - a mimo to nie mają potencjału zbawienia.

Skoro to wszystko sprawdziłeś.
Mi pozostaje słaba wiara.

Słaba wiara w Co ?