Homoseksualizm

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: sądzony » 2023-02-11, 08:54

Moje zdanie na temat etiologii homoseksualizmu jest takie, iż nie można stwierdzić czy jego przyczyny są wrodzone (w tym genetyczne) czy środowiskowe (behawioralne/wychowawcze). Osobiście skłaniam się ku egzogennym (zewnętrznym), jednakże nie wykluczam genetycznych.

Rozmawiałem krótko z żoną, która twierdzi (na podstawie psychologicznej wiedzy akademickiej, wiedzy zdobytej w systemowej szkole psychoterapeutycznej, kilkuletniej psychoterapii własnej, kilkuletniej superwizji, psychoterapii grupowej, szeregu szkoleń oraz prowadzonej terapii osób "zaburzonych/zagubionych" seksualnie: homoseksualnych, biseksualnych, aseksualnych czy "seksualnie niedookreślonych"), że:

1. wydaje jej się, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem można osobę heteroseksualną "wychować" na homoseksualną.
2. chyba najbliższa jest jej "hipoteza wrodzonej biseksualności".

To w zasadzie potwierdzałoby, iż homoseksualizm jest zarazem wrodzony, poprzez swoją biseksualność, jak i nabyty poprzez czynniki środowiskowe poprzez wzmocnienie pewnych predyspozycji.

Tak się zastanawiam czy (a raczej na ile) nie kłóci się to z chrześcijaństwem :-?
Pomyślałem, że Bóg stworzył "człowieka", który dopiero po wyjęciu mu żebra i stworzeniu "kobiety" stał się "mężczyzną".
"Człowiek" nazywał wszystko "istota żywa". To jakby w oczach Boga było dziwne. Stworzył więc "kobietę", by "rozróżnić" (podzielić) człowieka na "mężczyznę" i "kobietę". Można, by rzec, że skutkiem tego był grzech.

Oczywiście tak sobie z rana tylko dywaguję. Może to heretyckie, ale nie palcie mnie od razu :)
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 09:01 przez sądzony, łącznie zmieniany 2 razy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1964
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 273 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Andy72 » 2023-02-11, 09:00

sądzony pisze: 2023-02-11, 08:54 1. wydaje jej się, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem można osobę heteroseksualną "wychować" na homoseksualną.
2. chyba najbliższa jest jej "hipoteza wrodzonej biseksualności".
Mi się wydaje że po prostu biseksualistów jest więcej niż homoseksualistów, np. homoseksualistów jest 3% a biseksualistów 15% (procenty z głowy, chodzi o proporcję)
Stworzył więc "kobietę", by "rozróżnić" (podzielić) człowieka na "mężczyznę" i "kobietę". Można, by rzec, że skutkiem tego był grzech.
Rozumując tak, można by twierdzić że skutkiem stworzenia człowieka był grzech. :))
Grzech ne był skutkiem rozróżnienia kobiety od mężczyzny , to było bardzo dobre.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 09:03 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: sądzony » 2023-02-11, 09:07

Andy72 pisze: 2023-02-11, 09:00
sądzony pisze: 2023-02-11, 08:54 1. wydaje jej się, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem można osobę heteroseksualną "wychować" na homoseksualną.
2. chyba najbliższa jest jej "hipoteza wrodzonej biseksualności".
Mi się wydaje że po prostu biseksualistów jest więcej niż homoseksualistów, np. homoseksualistów jest 3% a biseksualistów 15% (procenty z głowy, chodzi o proporcję)
To raczej rozważania hipotetyczne, teoretyczne.
Ja osobiście jestem typowym heterykiem. Mam żonę, dziecko, miałem kilka partnerek, podniecają mnie kobiety.
Jednakże potrafię dostrzec w sobie pierwiastki kobiece, które odpowiednio ukształtowane w młodości mogłyby skłonić mnie do zachowań homoseksualnych, a nawet czerpania z nich przyjemności, które mogłyby przerodzić się w preferencji.
Zresztą na etapie dojrzewania miałem około-seksualne doświadczenia z chłopakami co uważam, na tle wiedzy psychologicznej, za rzecz dość normalną.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6090
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 464 times
Been thanked: 925 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Albertus » 2023-02-11, 09:43

sądzony pisze: 2023-02-11, 08:54 Tak się zastanawiam czy (a raczej na ile) nie kłóci się to z chrześcijaństwem :-?
Pomyślałem, że Bóg stworzył "człowieka", który dopiero po wyjęciu mu żebra i stworzeniu "kobiety" stał się "mężczyzną".
"Człowiek" nazywał wszystko "istota żywa". To jakby w oczach Boga było dziwne. Stworzył więc "kobietę", by "rozróżnić" (podzielić) człowieka na "mężczyznę" i "kobietę". Można, by rzec, że skutkiem tego był grzech.

Oczywiście tak sobie z rana tylko dywaguję. Może to heretyckie, ale nie palcie mnie od razu :)
Oczywiście całkowicie kłóci się to z chrześcijaństwem.

Rdz1:27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.


https://archidiecezja.fra1.cdn.digitalo ... NDER-1.pdf

Cytat:
4. Chrześcijańska wizja antropologiczna postrzega płciowość jako podstawowy składnik
osobowości, jej sposobu bycia, przejawiania siebie, komunikowania się z innymi, odczuwania,
wyrażania i przeżywania ludzkiej miłości. Dlatego stanowi ona integralną część rozwoju
osobowości i jej procesu wychowawczego. „Rzeczywiście, z płci wynikają cechy
charakterystyczne, które w dziedzinie biologii, psychologii i duchowości, czynią osobę mężczyzną
i kobietą, i które z tego powodu mają ogromne znaczenie dla rozwoju dojrzałości poszczególnych
ludzi i ich włączenia się w życie społeczne” [6]. W procesie rozwoju „taka różnorodność, związana
z dopełnianiem się wzajemnym obu płci, w pełni odpowiada Bożemu zamysłowi, według
powołania, do którego każdy jest wezwany” [7]. Dlatego „wychowanie emocjonalne do płciowości
winno mieć na uwadze całościową wizję osoby ludzkiej i dążyć konsekwentnie do integracji
elementów biologicznych, psycho-emocjonalnych, społecznych i duchowych” [8]
Koncepcja pierwotnego obojnactwa nie jest chrześcijańska. Bóg od początku zaplanował ludzi jako mężczyznę i kobietę i grzech nie był skutkiem tego że Bóg stworzył ludzi jako mężczyzn i kobiety.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 10:24 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19236
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Homoseksualizm

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-02-11, 12:29

1
Księga Rodzaju - tak sądzę - w ogóle się tym nie zajmuje. Tak naprawdę w języku polskim nie można oddać gry słów, jaka tam jest. Po polsku wychodzi jakiś absurd:
Rdz 2:23 "mężczyzna powiedział: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta."
Skoro jest z kości i ciała Adama, została wzięta z mężczyzny, to czemu miałaby się nazywać niewiastą?!! ;)

Słowo, tłumaczone (z braku właściwego słowa polskiegoi) na "niewiasta" powinniśmy przetłumaczyć na "mężyna" (czyli słowo rodzaju żeńskiego, pochodzącego od słowa "mężczyzna"). Wtedy zdanie zaczyna mieć sens:
Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała mężyną, bo ta z mężczyzny została wzięta./Rdz 2,23/
Tyle, że w polskim słowa "mężyna" nie ma.

Zresztą jest chyba jeszcze inaczej. W zdaniu użyto słowa "adam" będącego imieniem, ale też oznaczającego:
• człowieka
• mężczyznę
• osobę
Zatem zdanie prawdopodobnie ma następujący sens (oczywiście słowo "człowieka" to moja inwencja, , bo nie ma adekwatnego słowa polskiego):
Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała człowieką, bo z człowieka została wzięta./Rdz 2,23/
To "jednościowe" (a może nawet "jednakowościowe") znaczenie zostało podkreślone w następnym wierszu: "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem"/Rdz 2,24/

3
Kolejna sprawa: "adam" (אדם) to człowiek/Adam, "dam" to krew po hebrajsku, więc słowo "człowiek" odnosi się do tego, że ktoś żyje (często pojawiającym się w Biblii motywem jest utożsamienie życia i krwi, np. "życie ciała jest we krwi"/Kpł 17:11/).
Ewa (Chawwa חווה) oznacza : "Matka wszystkich żyjących".
Więc znów jakby relacja zwrotna.

4
I jeszcze jedna gra słów (choć nie wiem, czy ma ona znaczenie): Chawwa, oprócz "Matka wszystkich żyjących" oznaczać też może... gospodarstwo rolne. Adam został wzięty "z prochu ziemi"/Rdz 2,7/
Zatem wychodziłoby, że Ewa jest z Adama, zaś Adam... z Ewy

Czy może, w sensie ogólniejszym, kobieta z mężczyzny, a mężczyzna z kobiety.

5
Jeszcze silniej mamy te prawdy wyrażone w tzw. pierwszym opisie stworzenia człowieka:
"Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę."/Rdz 1,27/

Tak to chyba widział św.Augustyn:
"Kobieta wspólnie z mężczyzną jest obrazem Boga, ponieważ jedna substancja ludzka jest jednym obrazem Boga. (…) Człowiek został stworzony na obraz Boga, jako natura ludzka, która jest spełniona (wypełniona) w obu płciach (…) Pismo mówi, że natura człowieka jest kompletna jedynie w obu płciach, które zostały stworzone na obraz Boga. Nie można oddzielić kobiety od obrazu Boga"/De Trinitate, rozdział 7/
"Pismo mówi: Bóg stworzył człowieka na obraz Boży, po czym pismo dodaje: stworzył go mężczyzną i kobietą."/Genesis ad Litteram, Ks. 3, rozdz. 22/

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: faraon » 2023-02-11, 12:35

Nawet slowo mezszczyzna tu nie pasuje, tylko slowo "maz", ktore dawniej oznaczalo mezszczyzne.
Dlatego "mezyna" jest najwlasciwszym tlumaczeniem.
Jeszcze nawet trylogii Sienkiewicza takie wlasnie znaczenie slowa "maz" jest uzywane, np w zwrocie "jak jeden maz ruszyli do walki" itp. I nie chodzi tu o zonatych, bo wielu rycerzy bylo kawalerami.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 12:45 przez faraon, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19236
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Homoseksualizm

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-02-11, 12:45

faraon pisze: 2023-02-11, 12:35 Jeszcze nawet trylogii Sienkiewicza takie wlasnie znaczenie slowa "maz" jest uzywane, np w zwrocie "jak jeden maz ruszyli do walki" itp.
W takich chwilach uświadamiam sobie, że jestem stary ;)
Wyrażenie "jak jeden mąż" miałem za jak najbardziej element współczesnego języka polskiego, a tu okazuje się że to archaizm...

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3495
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 368 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-02-11, 12:51

Ja czekam na wersje iterlinearna tłumaczeń Starego Testamentu.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Ate » 2023-02-11, 12:57

Tzn. to jest do dziś element języka, ale chyba przedmówcy chodziło o wskazanie przykładu quasi - etymologicznego.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: faraon » 2023-02-11, 13:04

Nie wiem czy ogolnie mozna to nazwac archaizmem, gdyz sa to tlumaczenia na inne jezyki z greki czy hebrajskiego.
Obawiam sie ze w okolo sredniowiecznych tlumaczeniach Pism znajdziemy podobne znaczenia odpowiednikow w innych jezykach niz polski.
Jesli sie nie myle to slowo to oznacza doroslego-dojzalego mezszczyzne, co najczesciej w pozniejszych do obecnych czasow znaczylo takze bycie zonatym, czyli slowo to istnieje w wielu jezykach, a jedynie jego znaczenie zostalo nieco okrojone wspolczesnie.
Ciekawym jest np. angielski, gdzie nawet w ceremonii slubnej uzywane sa slowa man i woman, co takze daje takie samo podobienstwo slow jak maz i mezyna.

A w kwestii tego tematu, to jest to tez wyjasnieniem ze dla mezszczyzny, odpowiednia "pomoca" jest kobieta, a nie inny mezszczyzna.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 13:25 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: sądzony » 2023-02-11, 15:25

Marek_Piotrowski pisze: 2023-02-11, 12:29 Zresztą jest chyba jeszcze inaczej. W zdaniu użyto słowa "adam" będącego imieniem, ale też oznaczającego:
• człowieka
• mężczyznę
• osobę
Niektórzy tłumaczą etymologię "Adam" jako "ziemia".

Dodano po 1 minucie 12 sekundach:
Albertus pisze: 2023-02-11, 09:43 Koncepcja pierwotnego obojnactwa nie jest chrześcijańska. Bóg od początku zaplanował ludzi jako mężczyznę i kobietę i grzech nie był skutkiem tego że Bóg stworzył ludzi jako mężczyzn i kobiety.
Zgadzam się i moja żona z pewnością także :)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Arek » 2023-02-11, 18:05

Homoseksualizm nie pochodzi od Boga. Jeśli nie od Boga to od... . Prawda jest tylko jedna. Kto nie chce jej przyjąć to wybiera swoją wolność. To czy ktoś jest takiego wyznania czy innego, czy ma poglądy seksualne skierowane inaczej jak to ułożył Bóg. Nie zmienia to faktu, że człowiek jest nadal człowiekiem. Jeśli taka osoba będzie chciała ze mną rozmawiać, będę rozmawiać jeśli nie, nic się nie dzieje. Ja zdanie mam takie, a inni mają swoje zdanie. Odmienność w poglądach nie może być powodem do agresji z jakiejkolwiek strony. Śmiem nawet twierdzić, że część Katolików bardzo poważnie podchodzi do wiary mieląc ją z własnym ego. Co jest poważnym zaburzeniem dla samego katolika jak i również jego otoczenia. To zaburzenie niestety oddala od Boga, a nie przybliża. Wydaje mi się, że to jest dziś głównym problemem w jedności Kościoła. Homoseksualizm jeśli nie jest wartością prawdy sam się unicestwi.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: sądzony » 2023-02-11, 20:04

Arek pisze: 2023-02-11, 18:05 Homoseksualizm nie pochodzi od Boga.
Nikt tak nie twierdzi.
Wiemy, że zło pochodzi z ciała, ze świata lub od szatana.
Nasze ciało pochodzi z ciała naszych przodków, a nasza psychika (głównie) ze świata.

Dusza jest czysta, ciało i psychika, zawsze poniekąd skażone.
Skażenie nie pochodzi od Boga.

Nie wydaje mi się jednak, iż rodzimy się czyści i naszym zadaniem jest się nie ubrudzić.
Raczej rodzimy się brudni.
Musimy to zaakceptować i pozwolić się oczyścić.

Tak mi się wydaje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Homoseksualizm

Post autor: Arek » 2023-02-11, 21:31

sądzony pisze: 2023-02-11, 20:04
Arek pisze: 2023-02-11, 18:05 Homoseksualizm nie pochodzi od Boga.
Nikt tak nie twierdzi.
Wiemy, że zło pochodzi z ciała, ze świata lub od szatana.
Nasze ciało pochodzi z ciała naszych przodków, a nasza psychika (głównie) ze świata.

Dusza jest czysta, ciało i psychika, zawsze poniekąd skażone.
Skażenie nie pochodzi od Boga.

Nie wydaje mi się jednak, iż rodzimy się czyści i naszym zadaniem jest się nie ubrudzić.
Raczej rodzimy się brudni.
Musimy to zaakceptować i pozwolić się oczyścić.

Tak mi się wydaje.
Nie wydaje mi się jednak, iż rodzimy się czyści i naszym zadaniem jest się nie ubrudzić.
Raczej rodzimy się brudni.
Musimy to zaakceptować i pozwolić się oczyścić.
Nie rozumiem co miałbym akceptować. Narodzone dziecko po Sakramecie Chrztu Świętego jest czyste czy brudne? Homoseksualizm nie jest dążeniem do świętości, więc jak ktoś chce się oczyścić skoro tapla się w brudzie? Ja tego nie akceptuję, bo to jest fałszywa nauka. Pozwolić się oczyścić? Słyszysz co piszesz. Dziś jestem brudny jutro też, może pojutrze zmieni mi się humor i będę heteroseksualny. Za kogo my się uważamy, obrażamy Boga i myślimy, że będziemy bezkarni. Sprawiedliwość jest i będzie wymierzona każdy odpowie za swoje winy. Nawet jak wróci się do Boga ślad po grzechu zostanie i trzeba będzie pokutę ponieść pomimo, że żałujemy i Bóg jest Miłością. Miłością w Swoim wymiarze, której pełni na ziemi nie poznamy. Niestety nie będę pisać czegoś by się przypodobać czy bać się linczu. Czy my jeszcze chcemy wierzyć? Najświętsze rzeczy potrafimy bezcześcić tak poprostu bo nam się tak podoba. Powiem Wam, że to jest straszne. O jak niewdzięczne stworzenia jesteśmy. Swawolnie grzeszyć ale drobnostka.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19236
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Homoseksualizm

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-02-11, 22:09

sądzony pisze: 2023-02-11, 15:26
Marek_Piotrowski pisze: 2023-02-11, 12:29 Zresztą jest chyba jeszcze inaczej. W zdaniu użyto słowa "adam" będącego imieniem, ale też oznaczającego:
• człowieka
• mężczyznę
• osobę
Niektórzy tłumaczą etymologię "Adam" jako "ziemia".
Tę etymologię wzmacnia wyrażenie, że Adam został wzięty "z prochu ziemi"/Rdz 2,7/ (co prawda ponoć właściwsze tłumaczenie jest, iż został stworzony "jako proch ziemi" - byłoby to więc chyba nie tyle określenie z czego, co statusu doczesnego, ziemskiego człowieka po stworzeniu (może wywiedzenia z świata materialnego?).
Adamah faktycznie oznacza "ziemię" (z tym, ze raczej w sensie ziemi ornej - "rola").
Przy czym jest to prawdopodobnie ziemia o kolorze czerwonym (gliniasta?) - אדום (adom) oznacza "czerwony".
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 22:09 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”