Kosmici, UFO, NOL,

[abi]

Marku, ja pochodze z rejonu w ktorym jest najwiecej w calej Polsce kamieniarzy, a takie tematy geologiczne to wiekszosc nawet dzieci w mojej miejscowosci zna. Nie bez powodu rejon ten nazwano zaglebiem kamieniarskim.

potwierdzam, ze mamy tu cala mase kamieniolomow

[faraon]

Ale my tu o Puma Punku i murach inkaskich. I nie stwierdzono różnicy chemicznej , krystalograficznej etc miedzy twarda skała z okolic a materiałem z których zbudowano te obiekty. I tu jest zagwozdka. O ile w źródłach hiszpanskich sa jeszcze wzmianki zaslyszane od Inkow ( obiekt potrafili budować kilka tysiecy zmobiliziwanych chłopów, inkaski system był totalitarny niemalże) to o Puma Punku nie wiemy nic.

Puma punku i innymi budowlami inkaskimi i podobnymi zajmowalem sie ze 40 lat temu i mialem podobne do twoich wnioski, jednak z czasem i wraz ze zdobywana wiedza, moje wnioski sie zmienialy coraz bardziej, az do dzisiejszego rozumienia calej geologii i wszelkich procesow jakie w niej zachodza.
Grzeszniku, czy nie zauwazyles w tym co pisalem, tego ze kazdy material mozna praktycznie rozdrobnic i niewielka iloscia innych materialow reagujacych ze soba i dajacych taki sam material jak ten rozdrobniony, by zespolic go ponownie, nawet uzyskujac identyczna strukture krystaliczna?
Jak widze, to nie chcesz przyjac do wiadomosci ze wszelkie skaly, czy to wulkaniczne, czy osadowe, czy metamorficzne to ciagle sa produkty wulkaniczne, tyle tylko ze przemieniane ciagle w roznych procesach, tak chemicznych, jak i geologicznych.
Cala ziemia to dokladnie te same materialy geologiczne ktore wyrzucaja wulkany podczas erupcji. To jest wszystko to samo, jedne wypietrzone ruchami tektonicznymi, a inne wyrzucone na powierzchnie w postaci lawy, popiolow, itp.

[faraon]

Nie wiem czy wiesz czym jest stiuk, ale to taka dekoracyjna forma imitacji marmuru.
Kiedys, wlasnie ze 30-40 lat temu uwazano kolumny jednej z budowli egipskich za marmurowe, dopuki sie nie okazalo ze pod wplywem warunkow atmosferycznych i pewnie chemicznych nie popekaly, ukazujac co jest pod spodem.
Pod spodem bylo zwyczajne zelazne zbrojenie, a marmur okazal sie stiukiem.
Po prostu z wiekiem gruba warstwa powierzchni stiuku, przeksztalcila sie krystalicznie w realny marmur, co bylo potwierdzone badaniami, a dopiero jak na jednej z kolumn ten stiuk popekal i ukazalo sie zbrojenie, to w dosc krotkim czasie informacje poprzednie o rzekomym marmurze zniknely z sieci.
Podobnie tez bylo z marmurowa figurka dziewczynki w sukience, na ktorej widac bylo nie tylko nici szwow, ale takze caly splot wlokien materialu z ktorego uszyto sukienke.
Wszyscy sie dziwili jak precyzyjny musial byc rzezbiarz ktory to zrobil i jak cienkie byly elementy rzezby, a to nie bylo nic innego jak wapienna figurka na ktora zalozono realna rzeczywista sukienke i nalozono na nia cieniutka warstewke stiuku wapiennego. Jednak technika wykonania byla kompletnie inna niz typowa dla wykonania stiuku, tylko metoda natryskowa z uzyciem wody wapiennej, co wymaga wilokrotnego powtorzenia, by uzyskac w miare wytrzymala cienka warstewke stiuku.
Wiesz, w swojej pracy zawodowej tez tym sie zajmuje i znam dokladnie roznice. Zwykly tynkarz, nie znajacy wszystkich, nawet tych calkowicie przeciwstawnych, doslownie wszystkich wlasciwosci wapna, choc bedzie wiedzial jak to sie robi, nie uzyska tego, co mu sie wydaje ze uzyska.
Jednak by do tego dojsc to potrzeba wielu lat nauki w 16-tu zawodach niemal jednoczesnie, a u mnie to przez 40 lat. Dzisiejsze specjalizacje sa tego totalna odwrotnoscia. Umiesz wtedy tylko jedno, a nie potrafisz tego z niczym innym powiazac, w jakikolwiek sposob by cokolwiek nowego zrobic.
Oczywiscie sa tacy specjalisci od specjalizacji, co w jedynie swoim wlasnym mniemaniu znaja sie na wszystkim, a nosa poza swoj jedyny zawod nigdy nie wysciubili. Probuja nadrabiac wikipedia, albo swoim naukowym autorytetem, ktorego najczesciej nie maja. Dla mnie specjalizacja, to fabryka ludzi niezdolnych intelektualnie do poszerzania wiedzy. Moze w kwestii poszukiwania pracy to sie sprawdza, ale jest to jedynie manipulacja spoleczenstwem by zastanawiali sie jedynie nad tym co musza robic by cokolwiek zarobic. A reszta nie powinna ich interesowac.
Gdyby to przelac na akademickie zdobywanie wiedzy, to przez 40 lat moglbym zdobyc wiele wysokich tytulow, jednak nie mial bym zadnej praktycznej zdolnosci wykonania tego do czego dzieki praktyce moglem i doszedlem, a pozostajac jedynie w sferze akademickiej pewnie nigdy bym do tego nie doszedl . Na potwierdzenie tego nie sa mi potrzebne doktoraty, ani jakiekolwiek inne prace naukowe, mam na to prace praktyczna i fizycznie udokumentowana i potwierdzana przez klientow ,a ostatnio nawet przez konserwatorow zabytkow.

To co pisalem o odlewach z kamienia, to wlasnie nieco zmodyfikowana technologia wykonywania stiukow, z tym ze kamien ktory ma powstac, powstaje w calej objetosci jednoczesnie w ciagu miesiaca, niezaleznie jaki to rodzaj kamienia.
A jesli to zrozumiales i wezmiesz powaznie, to zrozumiesz ze nie ma czgos takiego jak datowanie na podstawie izotopow, ani bzdurnych przemieszczen blokow skalnych o wadze 1200 ton, jak to podaja sensacyjne zrodla archeologiczne.

[faraon]

Dokladnie z tego samego powodu ze procesy chemiczno geologiczne ciagle wracaja do tego samego punktu, tak samo procesy ewentualnej ewolucji tak czy innaczej mmusialy by wrocic do tego samego punktu, a to znaczy ze nie mogly by sie rozwinac poza procesy geochemiczne.
Jednak jak wszyscy widza, zycie powstalo, i nadal trwa, mimo ze chemicnie i geochemicznie nie mialo by prawa powstc, poza typowa i nieublagalna reakcja chemiczna tworzaca skaly i inne mineraly wkolko macieja jak bledne kolo.
Gorotwory przewracaja ciagle ziemie do gory kolami i ciagle wszystkie reakcje i chemia sie powtarza, a jednak zycie to cos kompletnie nie pasujacego do tych wkolko tych samych reakcji chemicznych.

[Marek_Piotrowski]

viewtopic.php?p=325499#p325499