Spowiedź generalna, a jej ważność
Spowiedź generalna, a jej ważność
Cześć wszystkim!
Założyłam specjalnie tu konto, żeby napisać mój problem.
Ostatnio odbyłam spowiedź generalną. Wyspowiadałam się także z grzechu masturbacji. Tylko mam problem czy moja spowiedź jest ważna i przez to kilka pytań do Was:
1. O grzechu masturbacji powiedziałam ogólnie, że się nigdy z tego nie spowiadałam, taiłam ten grzech, że oglądałam filmy pornograficzne, zdjęcia, miałam myśli o współżyciu z kimś, naśladowałam sceny czy zachowania z filmów porno itd. Powiedziałam, że ten grzech zaczął się jak miałam z 6 czy 7 lat.
Tylko, że nie mówiłam szczegółów, które pamiętałam na spowiedzi i podczas rachunku sumienia, typu : ocieranie o różne przedmioty, czy prowadzenie do samozadowolenia przez ćwiczenia, np. gdzieś spinanie się na bramki, poręcze itp., uciski dla przyjemności, użycie jakich przedmiotów typu długopis. Później na trzeciej spowiedzi już po tej generalnej zapytałam się innemu księdzu czy to, że wyznałam grzech o masturbacji, a nie powiedziałam, że używałam różnych rzeczy liczy się jako zatajenie? Ksiądz odpowiedział, że liczy się ogólne wyznanie grzechu. I tak mnie to męczy, bo ten pierwszy ksiądz od spowiedzi generalnej tego nie wie.
Nie wiem czy przez to, że powiedziałam tylko ogólnie: "masturbowałam się" bez powyższych opisów starczyło, czy należało to opisać tak szczegółowo. I dodatkowo świadomie nie mówiłam o tych szczegółach, bo myślałam, że wystarczy ogólnie grzech masturbacji i to wszystko się wlicza. Czy to się liczy jako zatajenie?
2. Kiedyś miałam myśli, fantazje o gwałtach, a ja powiedziałam na spowiedzi: przychodziły mi dziwne myśli, np. o gwałtach. Czy to wystarczyło?
3. Podczas spowiedzi czy to o grzechu masturbacji, czy innych nie podałam liczby ile razy to trwało, bo było to na przestrzeni lat. Nie zrobiłam tego umyślnie. Czytałam, że jak się nie podaje liczby przy grzechach ciężkich, to czyni spowiedź nieważną. Nie wiem czy z mojej wypowiedzi ksiądz wywnioskował, że to trwało jakiś czas, skoro po wielu latach poszłam do spowiedzi.
Cały czas myślę, że znowu moja spowiedź jest nieważna. Przyjęłam tylko raz Komunie i boję się, że znowu po świętokradzku. Przez to wcale nie chodzę do Komunii.
Przepraszam za tak długą wypowiedź, ale nie wiem co myśleć o tym wszystkim.
Założyłam specjalnie tu konto, żeby napisać mój problem.
Ostatnio odbyłam spowiedź generalną. Wyspowiadałam się także z grzechu masturbacji. Tylko mam problem czy moja spowiedź jest ważna i przez to kilka pytań do Was:
1. O grzechu masturbacji powiedziałam ogólnie, że się nigdy z tego nie spowiadałam, taiłam ten grzech, że oglądałam filmy pornograficzne, zdjęcia, miałam myśli o współżyciu z kimś, naśladowałam sceny czy zachowania z filmów porno itd. Powiedziałam, że ten grzech zaczął się jak miałam z 6 czy 7 lat.
Tylko, że nie mówiłam szczegółów, które pamiętałam na spowiedzi i podczas rachunku sumienia, typu : ocieranie o różne przedmioty, czy prowadzenie do samozadowolenia przez ćwiczenia, np. gdzieś spinanie się na bramki, poręcze itp., uciski dla przyjemności, użycie jakich przedmiotów typu długopis. Później na trzeciej spowiedzi już po tej generalnej zapytałam się innemu księdzu czy to, że wyznałam grzech o masturbacji, a nie powiedziałam, że używałam różnych rzeczy liczy się jako zatajenie? Ksiądz odpowiedział, że liczy się ogólne wyznanie grzechu. I tak mnie to męczy, bo ten pierwszy ksiądz od spowiedzi generalnej tego nie wie.
Nie wiem czy przez to, że powiedziałam tylko ogólnie: "masturbowałam się" bez powyższych opisów starczyło, czy należało to opisać tak szczegółowo. I dodatkowo świadomie nie mówiłam o tych szczegółach, bo myślałam, że wystarczy ogólnie grzech masturbacji i to wszystko się wlicza. Czy to się liczy jako zatajenie?
2. Kiedyś miałam myśli, fantazje o gwałtach, a ja powiedziałam na spowiedzi: przychodziły mi dziwne myśli, np. o gwałtach. Czy to wystarczyło?
3. Podczas spowiedzi czy to o grzechu masturbacji, czy innych nie podałam liczby ile razy to trwało, bo było to na przestrzeni lat. Nie zrobiłam tego umyślnie. Czytałam, że jak się nie podaje liczby przy grzechach ciężkich, to czyni spowiedź nieważną. Nie wiem czy z mojej wypowiedzi ksiądz wywnioskował, że to trwało jakiś czas, skoro po wielu latach poszłam do spowiedzi.
Cały czas myślę, że znowu moja spowiedź jest nieważna. Przyjęłam tylko raz Komunie i boję się, że znowu po świętokradzku. Przez to wcale nie chodzę do Komunii.
Przepraszam za tak długą wypowiedź, ale nie wiem co myśleć o tym wszystkim.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Według mnie Twoja spowiedź jest ważna. Masz dodatkowo potwierdzenie drugiego spowiednika. Myślę że wystarczająco szczegółowo opisalas grzech. Nic nie zatailas. Te rzeczy, które podajesz tutaj, wszystkie wpisuja się w jeden grzech: masturbacje, a ten grzech wyznałas.
Co do liczby grzechów ciężkich trudno podać ich ilość skoro sytuacja trwała wiele lat. Podałaś moim zdaniem najbardziej trafne określenie czyli że trwało to przez wiele lat. Spowiadając się na bieżąco jesteśmy w stanie podać liczbę grzechów ciężkich (ile razy je popełniliśmy) w Twojej sytuacji byłoby to niemozliwe dla pamięci ludzkiej.
Najważniejsze,że wyznałas te wszystkie grzechy, jesteś w łasce, Jezus Cie kocha.
Taka jest moja opinia. Poczekaj jeszcze co napiszą Ci inni.
Z Panem Bogiem!
Co do liczby grzechów ciężkich trudno podać ich ilość skoro sytuacja trwała wiele lat. Podałaś moim zdaniem najbardziej trafne określenie czyli że trwało to przez wiele lat. Spowiadając się na bieżąco jesteśmy w stanie podać liczbę grzechów ciężkich (ile razy je popełniliśmy) w Twojej sytuacji byłoby to niemozliwe dla pamięci ludzkiej.
Najważniejsze,że wyznałas te wszystkie grzechy, jesteś w łasce, Jezus Cie kocha.
Taka jest moja opinia. Poczekaj jeszcze co napiszą Ci inni.
Z Panem Bogiem!
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Dziękuję Ci za odpowiedź. Mimo wszystko nie potrafię się uspokoić i cały czas myślę, że to zatajenie.
Dziękuję Ci za tak miłe słowa.
Boję się jednak, że np. okaże się na tamtym świecie, że to wszystko było nieważne, a Komunie swietokradzkie.
Poczekam na inne odpowiedzi.
Dziękuję Ci za tak miłe słowa.
Boję się jednak, że np. okaże się na tamtym świecie, że to wszystko było nieważne, a Komunie swietokradzkie.
Poczekam na inne odpowiedzi.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
@orzechowa zapewne męczą Cię skrupuły. Ciężka sprawa. Dużo jest wątków dotyczących tego tematu na forum. Musisz to sobie zracjonalizować. Zaufać w Boże Miłosierdzie. Mam nadzieję, że jak pojawia się inne odpowiedzi będziesz spokojniejsza.
Zatajenie grzechu byłoby gdybyś powiedziała, że np. robiłas rzeczy nieczyste. Wtedy kaplan nie wiedziałby o co chodzi. Tutaj nazwałas rzecz po imieniu, a te wszystkie czyny, które opisalas z narzędziami czy inne to wszystko masturbacja - grzech który wyznałas.
Ofiaruj swoje lęki i niepokoje Panu Jezusowi. Zapewnij go, że kochasz i mu ufasz. Bo on Cię niewątpliwie kocha i cieszy się z Twojej spowiedzi.
Dodano po 15 minutach 42 sekundach:
Jeszcze tylko dodam. Napisałaś, że męczy Cię to bo ten pierwszy ksiądz o tym nie wie. W jednym i drugim przypadku. W każdym przypadku spowiedzi wierzymy w to, że w osobie kapłana jest Jezus. To on daje nam rozgrzeszenie. To nieistotne czy pierwszy ksiądz o tym wie, on i tak nie pamięta już Twojej spowiedzi. Ty wyznałas je Jezusowi, przez osoby kapłanów. Jezus wie o Twoich grzechach czyli wszystko jest w porządku.
Zatajenie grzechu byłoby gdybyś powiedziała, że np. robiłas rzeczy nieczyste. Wtedy kaplan nie wiedziałby o co chodzi. Tutaj nazwałas rzecz po imieniu, a te wszystkie czyny, które opisalas z narzędziami czy inne to wszystko masturbacja - grzech który wyznałas.
Ofiaruj swoje lęki i niepokoje Panu Jezusowi. Zapewnij go, że kochasz i mu ufasz. Bo on Cię niewątpliwie kocha i cieszy się z Twojej spowiedzi.
Dodano po 15 minutach 42 sekundach:
Jeszcze tylko dodam. Napisałaś, że męczy Cię to bo ten pierwszy ksiądz o tym nie wie. W jednym i drugim przypadku. W każdym przypadku spowiedzi wierzymy w to, że w osobie kapłana jest Jezus. To on daje nam rozgrzeszenie. To nieistotne czy pierwszy ksiądz o tym wie, on i tak nie pamięta już Twojej spowiedzi. Ty wyznałas je Jezusowi, przez osoby kapłanów. Jezus wie o Twoich grzechach czyli wszystko jest w porządku.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Czy w takich sytuacjach nie wystarczy powiedzieć, że miało się nieczyste myśli? Chyba nie trzeba mówić konkretów....Kiedyś miałam myśli, fantazje o gwałtach, a ja powiedziałam na spowiedzi: przychodziły mi dziwne myśli, np. o gwałtach. Czy to wystarczyło
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Nie wiem. Wolałam już tak powiedzieć, a i tak mnie męczą myśli. Dlatego postanowiłam tu się zapytać mądrzejszych ode mnie osób, które też kierują się trzeźwym oglądem. U mnie to już same emocje.
Dodano po 4 minutach 59 sekundach:
Tak, wiem. Niestety te myśli nie dają mi spokoju. Spowiedź generalną odbyłam po siedmiu czy ośmiu latach. Było mi bardzo ciężko, a teraz jest jeszcze gorzej. Byłam kilka razy u spowiedzi, żeby upewnić się czy powiedziałam dany grzech, albo jeszcze raz podać więcej szczegółów.Lunka pisze: ↑2021-04-06, 11:42 @orzechowa zapewne męczą Cię skrupuły. Ciężka sprawa. Dużo jest wątków dotyczących tego tematu na forum. Musisz to sobie zracjonalizować. Zaufać w Boże Miłosierdzie. Mam nadzieję, że jak pojawia się inne odpowiedzi będziesz spokojniejsza.
Zatajenie grzechu byłoby gdybyś powiedziała, że np. robiłas rzeczy nieczyste. Wtedy kaplan nie wiedziałby o co chodzi. Tutaj nazwałas rzecz po imieniu, a te wszystkie czyny, które opisalas z narzędziami czy inne to wszystko masturbacja - grzech który wyznałas.
Ofiaruj swoje lęki i niepokoje Panu Jezusowi. Zapewnij go, że kochasz i mu ufasz. Bo on Cię niewątpliwie kocha i cieszy się z Twojej spowiedzi.
Dodano po 15 minutach 42 sekundach:
Jeszcze tylko dodam. Napisałaś, że męczy Cię to bo ten pierwszy ksiądz o tym nie wie. W jednym i drugim przypadku. W każdym przypadku spowiedzi wierzymy w to, że w osobie kapłana jest Jezus. To on daje nam rozgrzeszenie. To nieistotne czy pierwszy ksiądz o tym wie, on i tak nie pamięta już Twojej spowiedzi. Ty wyznałas je Jezusowi, przez osoby kapłanów. Jezus wie o Twoich grzechach czyli wszystko jest w porządku.
Tak jak z tą masturbacja męczą mnie inne grzechy, że wyznałam je za ogólnie.
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Mówiłam jeszcze ogólnie o oglądaniu filmów pornograficznych czy zdjęć, a nie powiedziałam też, że to były stare, historyczne, tak samo zdjęcia. Tylko ogólnie.
Inna sytuacja : oglądałam normalne vlogi na YouTube i tam dziewczyny były w strojach kąpielowych itd. czasami przyglądałam się im sylwetkom, że mają ładne figury itd. To chyba nie grzech?
Mówiłam, że bawiłam się w magię, czary, zabobony. Wierzyłam w to, a nie powiedziałam, że oglądałam Harrego Pottera, to też zatajenie?
Może teraz będzie śmieszne, ale serio mnie to męczy. Wyznałam też grzech typu brak higieny, dobrych manier, kultury. Chodziło mi tu o dłubanie w nosie i takie niekulturalne zachowanie. Teraz znowu nie wiem czy to zatajenie, czy w ogóle to jest w kategorii grzechu.
Ciągle męczą mnie takie myśli.
Inna sytuacja : oglądałam normalne vlogi na YouTube i tam dziewczyny były w strojach kąpielowych itd. czasami przyglądałam się im sylwetkom, że mają ładne figury itd. To chyba nie grzech?
Mówiłam, że bawiłam się w magię, czary, zabobony. Wierzyłam w to, a nie powiedziałam, że oglądałam Harrego Pottera, to też zatajenie?
Może teraz będzie śmieszne, ale serio mnie to męczy. Wyznałam też grzech typu brak higieny, dobrych manier, kultury. Chodziło mi tu o dłubanie w nosie i takie niekulturalne zachowanie. Teraz znowu nie wiem czy to zatajenie, czy w ogóle to jest w kategorii grzechu.
Ciągle męczą mnie takie myśli.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Wszystko powiedziałaś tak jak powinnaś. Wyznałas swoje grzechy. Nie trzeba wchodzić w aż takie szczegóły.orzechowa pisze: ↑2021-04-06, 15:54 Mówiłam jeszcze ogólnie o oglądaniu filmów pornograficznych czy zdjęć, a nie powiedziałam też, że to były stare, historyczne, tak samo zdjęcia. Tylko ogólnie.
Inna sytuacja : oglądałam normalne vlogi na YouTube i tam dziewczyny były w strojach kąpielowych itd. czasami przyglądałam się im sylwetkom, że mają ładne figury itd. To chyba nie grzech?
Mówiłam, że bawiłam się w magię, czary, zabobony. Wierzyłam w to, a nie powiedziałam, że oglądałam Harrego Pottera, to też zatajenie?
Może teraz będzie śmieszne, ale serio mnie to męczy. Wyznałam też grzech typu brak higieny, dobrych manier, kultury. Chodziło mi tu o dłubanie w nosie i takie niekulturalne zachowanie. Teraz znowu nie wiem czy to zatajenie, czy w ogóle to jest w kategorii grzechu.
Ciągle męczą mnie takie myśli.
Co do vlogow, jeśli tylko patrzyłaś na ciała modelek, nie wzbudzało to w Tobie jakiś uczuć to co w tym złego? Ciało człowieka to dzieło Boże, przecież podziwiamy je również w sztuce: na obrazach czy rzeźbach.
Samo oglądanie Harrego Pottera nie jest grzechem ciężkim. Jeśli chcesz możesz to wyznać przy kolejnej spowiedzi ale taki grzech gładzi zwykle spowiedz powszechna.
Poza tym kazda Twoja spowiedź gładzi WSZYSTKIE Twoje grzechy nawet jeśli zapomnisz je wyznać. Jeśli coś Ci się przypomni możesz to wyznać przy kolejnej spowiedzi ale nie musisz rezygnować z przyjmowania Komunii Świętej.
Ostatnio zmieniony 2021-04-06, 16:09 przez Lunka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Wiem, że zapomniane grzechy są odpuszczone i wystarczy je powiedzieć przy następnej spowiedzi.
Mnie chodzi o co innego, że, np. wyznałam oglądanie filmów pornograficznych ogólnie, a nie powiedziałam o erotycznych.
Albo, że miałam myśli o współżyciu z kimś i nie powiedziałam, że to było jeszcze jakieś z trzy tygodnie temu. Mogło to zabrzmieć, że dosyć dawno itd.
Mnie chodzi o co innego, że, np. wyznałam oglądanie filmów pornograficznych ogólnie, a nie powiedziałam o erotycznych.
Albo, że miałam myśli o współżyciu z kimś i nie powiedziałam, że to było jeszcze jakieś z trzy tygodnie temu. Mogło to zabrzmieć, że dosyć dawno itd.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Zamknij temat. Już odpuszczone. Gdyby te niuanse miały znaczenie, to spowiednik dopytałby się. Jak sądzisz, czy spowiednik z przyjemnością wysłuchuje szczegółów? Ze ciekawią go tytuły filmów, linki do nich?
Filmy porno są erotyczne. Sztuczne odróżnianie. Są to filmy rozbudzające erotyczne emocje.
Uważam, że jedyne czym powinnaś się martwić to tym jak wypełnić polecenie: Idź i nie grzesz więcej. Tylko tyle i aż tyle. Nie rozdzielaj włosa na czworo. Nie marnuj energii na retrospekcje. Walcz o przyszłość.
Filmy porno są erotyczne. Sztuczne odróżnianie. Są to filmy rozbudzające erotyczne emocje.
Uważam, że jedyne czym powinnaś się martwić to tym jak wypełnić polecenie: Idź i nie grzesz więcej. Tylko tyle i aż tyle. Nie rozdzielaj włosa na czworo. Nie marnuj energii na retrospekcje. Walcz o przyszłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Gaduła
- Posty: 835
- Rejestracja: 5 gru 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 197 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Trochę nie na temat ale jeśli martwisz się o dobre spowiedzi i dobre nawrócenie to módl się o to wytrwale, a dostaniesz.
Np tymi modlitwami:
https://adonai.pl/modlitwy/?id=tajemnica&action=4
(Nie wiem czy te "obietnice" są zaakceptowane przez Kościół). Też Św. Bernard dostał objawienie o modlitwie do najboleśniejszej rany Pana Jezusa i powiązaną obietnicę nawrócenia z grzechów.
https://adonai.pl/modlitwy/?id=754
Potwierdzam sam, że działa
Np tymi modlitwami:
https://adonai.pl/modlitwy/?id=tajemnica&action=4
(Nie wiem czy te "obietnice" są zaakceptowane przez Kościół). Też Św. Bernard dostał objawienie o modlitwie do najboleśniejszej rany Pana Jezusa i powiązaną obietnicę nawrócenia z grzechów.
https://adonai.pl/modlitwy/?id=754
Potwierdzam sam, że działa
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Wiem, ale mimo wszystko to bardzo trudno. Ciężko jest zwyciężyć z tymi myślami.Andej pisze: ↑2021-04-06, 17:53 Zamknij temat. Już odpuszczone. Gdyby te niuanse miały znaczenie, to spowiednik dopytałby się. Jak sądzisz, czy spowiednik z przyjemnością wysłuchuje szczegółów? Ze ciekawią go tytuły filmów, linki do nich?
Filmy porno są erotyczne. Sztuczne odróżnianie. Są to filmy rozbudzające erotyczne emocje.
Uważam, że jedyne czym powinnaś się martwić to tym jak wypełnić polecenie: Idź i nie grzesz więcej. Tylko tyle i aż tyle. Nie rozdzielaj włosa na czworo. Nie marnuj energii na retrospekcje. Walcz o przyszłość.
Dziękuję wszystkim za każdą odpowiedź. Wiele dla mnie znaczą.
Dodano po 50 sekundach:
Dziękuję bardzo.krystian.zawistowski pisze: ↑2021-04-06, 18:54 Trochę nie na temat ale jeśli martwisz się o dobre spowiedzi i dobre nawrócenie to módl się o to wytrwale, a dostaniesz.
Np tymi modlitwami:
https://adonai.pl/modlitwy/?id=tajemnica&action=4
(Nie wiem czy te "obietnice" są zaakceptowane przez Kościół). Też Św. Bernard dostał objawienie o modlitwie do najboleśniejszej rany Pana Jezusa i powiązaną obietnicę nawrócenia z grzechów.
https://adonai.pl/modlitwy/?id=754
Potwierdzam sam, że działa
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Teraz jeszcze coś mi się przypomniało.
Przeczytałam teraz na nowo utworzonym temacie o posiadaniu waifu. Nawet nie wiedziałam, że to się fachowo nazywa i ja też tak miałam. Tylko nie postacie anime, a wyobrażałam sobie znane osoby, np. aktorów itd. Przytulanie poduszki, całowanie, udawanie współżycia, wymyślanie historii jakichś. Miałam już tak od dziecka, aż do momentu przed spowiedzią. W ogóle nie sądziłam, że ktoś tak może jeszcze robić oprócz mnie.
Wiem, że może to wynikać z choroby jakichś zaburzeń, albo po prostu samotności. Co do grzechu, też nie wiedziałam co z tym zrobić. Ostatnio odbyłam spowiedź generalną i powiedziałam ogólnie o masturbacji, fantazjach, myślach o współżyciu z kimś, czy wyobrażaniu.
Mam nadzieję, że to nie liczyło się też jako zatajenie? Bo o tych moich "zabawch" pamiętałam, tylko tak to określiłam. Znowu się boję...
Przeczytałam teraz na nowo utworzonym temacie o posiadaniu waifu. Nawet nie wiedziałam, że to się fachowo nazywa i ja też tak miałam. Tylko nie postacie anime, a wyobrażałam sobie znane osoby, np. aktorów itd. Przytulanie poduszki, całowanie, udawanie współżycia, wymyślanie historii jakichś. Miałam już tak od dziecka, aż do momentu przed spowiedzią. W ogóle nie sądziłam, że ktoś tak może jeszcze robić oprócz mnie.
Wiem, że może to wynikać z choroby jakichś zaburzeń, albo po prostu samotności. Co do grzechu, też nie wiedziałam co z tym zrobić. Ostatnio odbyłam spowiedź generalną i powiedziałam ogólnie o masturbacji, fantazjach, myślach o współżyciu z kimś, czy wyobrażaniu.
Mam nadzieję, że to nie liczyło się też jako zatajenie? Bo o tych moich "zabawch" pamiętałam, tylko tak to określiłam. Znowu się boję...
Ostatnio zmieniony 2021-04-07, 07:12 przez orzechowa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
@orzechowa masz wszystko wybaczone. Spokojnie. Nie czytaj tematów, które dodatkowo Cię nakręcają. Wiem jak to działa, też mam problemy z nękającymi myślami.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
Re: Spowiedź generalna, a jej ważność
Dziękuję Ci za każdą odpowiedź i przede wszystkim cierpliwość.
Tak z ale z drugiej strony, to mogę się tak usprawiedliwić, że to skrupuły i tego się boję. Czyli te dziwne zachowanie wpisuje się również w ten grzech?
Boję się bardzo.
A poza tym pamiętałam o tym grzechu, to znowu męczy mnie myśl, że to zatajenie.
Tak z ale z drugiej strony, to mogę się tak usprawiedliwić, że to skrupuły i tego się boję. Czyli te dziwne zachowanie wpisuje się również w ten grzech?
Boję się bardzo.
A poza tym pamiętałam o tym grzechu, to znowu męczy mnie myśl, że to zatajenie.
Ostatnio zmieniony 2021-04-07, 07:55 przez orzechowa, łącznie zmieniany 1 raz.