Czy cierpienie ma sens?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
niepraktykujący

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: niepraktykujący » 2022-02-08, 17:27

adampiotr pisze: 2022-02-08, 07:32 Np idąc do dentysty dzisiaj nie szukamy juz bólu postaci dentysty tylko bierzymy np znieczulenie i ciach.Tak samo inne sprawy do lekarza juz tak nie bolą.
Nie rozumiem tej wypowiedzi? to teraz ludzie nie chcą odczuwać bólu, a kiedyś było inaczej i chcieli? szukali bólu? celowo mówili dentyście żeby tak borował, aby sprawić jak największy ból?
No chyba że chciałeś powiedzieć że kiedyś ludzie odczuwali u dentysty więcej bólu niż dziś, i to jest lepiej że tego bólu teraz nie odczuwają, więc by wychodziło że według ciebie, dobrze że sie tak właśnie stało, i bólu w życiu ludzkim jest coraz mniej, więc im niej bólu tym jest lepiej.
adampiotr pisze: 2022-02-08, 07:32 Co do zwierząt ktoś powiedział ,ze cierpią ale w jaki sposób cierpią ?? Dzikie zwierzęta potrafią pożreć człowieka.
Temat dotyczy samego sensu cierpienia, a nie tego jak to cierpienie, ktoś odczuwa,
I jeśli sie pytasz jak zwierzęta cierpią, to cierpią przez odczuwanie bólu.
SmokEustachy pisze: 2022-02-08, 11:28 Machali
Skoro na takim poziomie jest Niebo, to jak tu sie dziwić że z każdym rokiem, katolików jest coraz mniej.
konserwa pisze: 2022-02-08, 06:22 Moj drogi ! Wrzucasz pewne twierdzenia, a kiedy pada prpozycja ich udowodnienia uciekasz w pustoslowie.
I ... swiat jest taki, jaki jest - ze skaza wynikla z zaklocenia harmonii. rajskiej harmoni. Wszechmocna Bog stworzyl swiat harmonijny, a ludzie w wolnym wyborze dokonali skazy.
To co mówisz nie ma żadnego sensu, ludzie byli częścią tego Raju, a więc ich przypadłości w których była wolna wola i czynienie zła, tak samo były częścią Raju.
konserwa pisze: 2022-02-08, 06:22 Gdyb zas ludzie tej skazy nie dokonali, to rowniez i swiat pozostalby w rajskiej harmonii. A rajska harmonia jest bzaprzeczeniem grzeszenia.
Skoro Adam i Ewa mieli wolną wole, to i by grzeszyli, ta skaza by powstała, taka jest natura ludzka, w której grzech jest zawarty, jeśli nawet tego nie możesz zrozumieć, to już sam nie wiem, jak z tobą rozmawiać?

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: konserwa » 2022-02-08, 19:20

Oczywiscie bzdury mowisz niepraktykujacy - jezeli polkniesz gwozdz to chocbys nie wiem jak sie deklarowal, to ten gwozdz nie stanie sie czescia Ciebie.
Jezeli mozna popelnic morderstwo, to nie oznacza wcale, ze kazdy czlowiek zostanie morderca.
Dwa samoboje drogi kolego. I jakies braki w rozumowaniu.
Jezeli tego nie mozesz pojac to rzeczywiscie nie mozesz pojac, w jaki sposob moc logicznie rozmawiac.
Ostatnio zmieniony 2022-02-08, 19:21 przez konserwa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Maciej » 2022-02-10, 01:00

Maciej pisze: 2022-02-05, 22:41 Pytałem o jaja z Żółwina a nie o żółwie. ;) ha ha :P już to widzę jak w sklepie zamiast jaj kurzych z Żółwina :D dostaję jaja żółwie z Kurzowa hi hi =)) nie no-lux
niepraktykujący pisze:Spytałem sie o coś, to ty zamiast odpowiedzieć, to celowo zmieniasz temat, wymyślasz jakieś niedorzeczne pytania, ten Żółwin to miasto w którym mieszkasz? co to ma do czegokolwiek?
Kiedyś jak udałem się na udach swych po udka, nie, po jajka, do sklepu, to pamiętam że były takie i mnie to zszokowało nawet i musiałem zapytać (po przyjściu do domu) co to za zwierzę żółwin... I chciałem zobaczyć czy i Ty się dasz nabrać. I dałeś. :D
Maciej pisze: 2022-02-05, 22:41 Zwierzęta jeżeli mają świadomość bólu(a mają), to gdy zadawany jest im ból, to po prostu cierpią ból. Mogą też cierpieć z powodu nerwicy, chorób psychicznych, dolegliwości fizycznych, podobnie jak człowiek cierpi. Wydaje mi się, że cierpią, gdy życie w zgodzie z instynktem jest zbytnio ograniczone.
niepraktykujący pisze: Na forumwiara, byli forumowicze, według których zwierzęta nie są w stanie odczuwać bólu, i z tej przyczyny jakoś nie było możliwości sie dogadać, natomiast tutaj widzę, że przynajmniej w tej kwestii, możemy sie dogadać, natomiast spytam po raz kolejny, czy ten cały brojler mając czysto teoretycznie samoświadomość, byłby zadowolony z sytuacji w jakiej sie znajduje? widziałby sens w swoim cierpieniu?
Może chodziło dyskutującym o ból wynikający poza instynkt i zmysłowość?( bo inaczej to tylko socjopata/psychopata albo jakiś otumaniony człowiek mógłby stwierdzić że zwierzęta nie odczuwają bólu.) Bo zwierzęta raczej "tylko" taki ból, co najwyżej mogą doświadczać.
Według mnie brojler ma jak najbardziej samoświadomość, ale będącą pod instynktem i tym, że zostało w zwierzętach zakodowane przez Boga świadomość, że zostały stworzone dla podporządkowania człowiekowi i jeżeli widzą sens swojego cierpienia, to mają głęboko w sobie, że to ze względu na człowieka i w nadziei zwierzęcej, być może spotkają się ze swoimi oprawcami w Raju i wtedy już tylko będzie mizianie, głaskanie, kizianie. Żadnego mielenia w młynku na żywca. Ale jak wszystko co zostało stworzone uczestniczy również w Planie Bożym, więc skoro już grzech pierworodny zaistniał z winy złego i człowieka, to i zwierzęta muszą też przez skutki przejść( jak już służyć to do końca). Również mam nadzieję, że zwierzęta będą w Niebie i uważam że każde zwierzę ma osobowość (ale oczywiście w znaczeniu zwierzęcym, czyli ograniczoną instynktem, zmysłami).
Dla nas zwierzęta są mniejszymi braćmi (których, co prawda, dopuszczone jest zjeść (ale niektórych)).
Maciej pisze: 2022-02-05, 22:41 Takie zachowanie jak opisujesz w stosunku do zwierząt jest niegodne człowieka, ze względu na Boga i boże stworzenie. Ze względu na prawa, które ustanowił Bóg, które w istocie swej nakierowane są na dobro całego stworzenia bożego.
niepraktykujący pisze: Z tym cierpieniem brojlerów, Bóg nie mógł nic zrobić? nie był w stanie stworzyć takiego świata w którym wszelkiego rodzaju ptactwo, nie istnieje?
Ale z cierpieniem brojlerów Bóg nie ma nic do czynienia. To człowiek w oderwaniu od Boga powoduje. Miłowaniu i dobru sprzyja wolność, ale wolność może i być wykorzystana w niecnym celu, by np. powodować cierpienie. Ale żyje się ze względu na dobro, na miłość, a nie żeby unikać cierpienia, więc lepiej żeby wolność była i w związku z tym ryzyko cierpienia. Tak to widzę.
Maciej pisze: 2022-02-05, 22:41 To co opisujesz, jest nieludzkie, jest sprzeczne z dobrem i tym jak człowiek zachowuje się żyjąc z miłości do Boga i Jego stworzenia.
niepraktykujący pisze:No ale zwierzęta muszą cierpieć, w końcu obejmuje ich grzech pierworodny?
Z tego wynika. Aale na pewno cierpienie zwierząt nie jest bez sensu. (może być bez sensu powodowane), ale Niebo może też jest dla zwierząt? Ja tam wierzę, że tak.
Maciej pisze: 2022-02-05, 22:41 są przypisane do rzeczy. Ale to nie oznacza że są rzeczami. Tak jakby przypisanie do jakieś grupy stanowiło że staję się tylko tym przypisaniem.)
niepraktykujący pisze:Uczeń przypisany do danej szkoły, nie jest uczniem tej szkoły?
Jest, ale uczeń nie staje się przez to tylko uczniem, bo pozostaje dalej synem/córką, człowiekiem i wszystko inne co stanowi o nim pozostaje, jak to, że jest też osobą. I tak samo z brojlerem, który do "świata" rzeczy przypisany, a nie do świata ludzi, gdy postrzegamy rzeczywistość ze względu na prawo. Nie oznacza to, że przestaje mieć z tego powodu duszę (zwierzęcą/zmysłową/ ) nie przestaje odczuwać bólu, cierpienia, nie przestaje mieć psychiki. Tak rozumiem, Niepraktykujący.
Ostatnio zmieniony 2022-02-10, 01:02 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: adampiotr » 2022-02-10, 08:22

nie, nie. Chodzi mi o to ,ze katolicy mówia ciągle o cierpieniu a mamy 21 wiek,ze zmniejszamy to cierpienie i co raz mniej sensu ma to cierpienie. Bo jednak już nawet dentysta nie boli tak jak kiedyś. A przecież katolicy przyjmują każde cierpienie i się nie skarżą co nie ?

Faustyna to pewnie do dentysty chodziła by bez znieczulenia.
Jakby to tylko moje takie rozważania.
Ostatnio zmieniony 2022-02-10, 08:23 przez adampiotr, łącznie zmieniany 3 razy.

niepraktykujący

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: niepraktykujący » 2022-02-10, 09:34

Maciej pisze: 2022-02-10, 01:00
Według mnie brojler ma jak najbardziej samoświadomość, ale będącą pod instynktem i tym, że zostało w zwierzętach zakodowane przez Boga świadomość, że zostały stworzone dla podporządkowania człowiekowi i jeżeli widzą sens swojego cierpienia, to mają głęboko w sobie, że to ze względu na człowieka i w nadziei zwierzęcej, być może spotkają się ze swoimi oprawcami w Raju i wtedy już tylko będzie mizianie, głaskanie, kizianie.
A tutaj wychodzi kompletny brak wiedzy o katolicyzmie, bo zbawienie obejmuje jedynie ludzi, zwierzęta do Nieba nie pójdą.
Maciej pisze: 2022-02-10, 01:00
Ale z cierpieniem brojlerów Bóg nie ma nic do czynienia.
To ludzie stworzyli świat, i znajdujące sie w nim zwierzęta?
konserwa pisze: 2022-02-08, 19:20 Oczywiscie bzdury mowisz niepraktykujacy - jezeli polkniesz gwozdz to chocbys nie wiem jak sie deklarowal, to ten gwozdz nie stanie sie czescia Ciebie.
To Adam i Ewa nie byli częścią Raju?
konserwa pisze: 2022-02-08, 19:20 Jezeli mozna popelnic morderstwo, to nie oznacza wcale, ze kazdy czlowiek zostanie morderca.
Nie mówiłem o konkretnych grzechach, tylko o grzeszeniu w ogólny sposób, natomiast twoje gadanie o tym, że jak ktoś może popełnić grzech, to popełni wszystkie możliwe rodzaje grzechów, jest kompletnie nietrafiona.
adampiotr pisze: 2022-02-10, 08:22 Faustyna to pewnie do dentysty chodziła by bez znieczulenia.
Ludzie mają różne upodobania, wielu lubi odczuwać ból.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: konserwa » 2022-02-10, 09:45

Mowiles niepraktykujacy o grzeszeniu w raju . Ale nie ma zadnego wynikania przyczynowego z bycia obdarowanym wolnoscia absolutna z teza, ze w raju zostal stworzony grzech.
Calkowicie bledne rozumowanie.
Tak samo jak twierdzenie, ze prarodzice byli czescia raju .- nie wynika to z niczego procz twej imaginacji.
gdyby byli czescia raju, wowczas nie zostaliby z niego wypedzeni - co najwyzej moznaby mowic o odcieciu czyli zniszczeni raju. A to nigdy nie nastapilo.
Raj istnieje - a ludzie rowniez ( lacznie z calym stworzeniem ) istnieja poza rajem.
Nie podales nawet zadnego uzasadninia ( chocby jakiejs mozliwosci niepelnej ) na poparcie twoich przekonan.
Rownie dobrze moge twierdzic , ze mam wode w proszku, bo proszek jest czescia wody... itd, itp.

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 453
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: greg77 » 2022-02-10, 14:48

Czy cierpienie ma sens?A jeżeli ma,to dlaczego często jest tak bezsensowne?Chyba nikt na to sensownie nie odpowiedział.Myślę że dla rodziców którym umiera dziecko nie istnieje żadne sensowne wytłumaczenie cierpienia jakie przeżywają oni i ich dziecko.Myślę że istotne jest pytanie nie to czy ma ono sens,ale gdy się pojawi co z nim zrobimy?Czy odwrócimy się od Boga i ludzi których nam w tym bólu zsyła stając się często cynikami,czy też wraz z Nim i bliskimi nam ludźmi będziemy chcieli iść przez tą "dolinę ciemności"?

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 952
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 261 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Repart » 2022-02-10, 15:25

Gdy pojawia się cierpienie, przychodzą myśli nad jego sensem i prędzej czy później zaczyna się szukać Boga. W zależności od naszej relacji z Nim, w różnym stopniu potrafimy sobie wytłumaczyć sens cierpienia. Nikt nie chce cierpienia, nawet Jezus nie chciał. Jednak cierpienie musi być obecne w naszym życiu, byśmy w pełni potrafili żyć i współczuć. Cierpienie jest sensowne.

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Maciej » 2022-02-10, 17:50

Maciej pisze: 2022-02-10, 01:00
Według mnie brojler ma jak najbardziej samoświadomość, ale będącą pod instynktem i tym, że zostało w zwierzętach zakodowane przez Boga świadomość, że zostały stworzone dla podporządkowania człowiekowi i jeżeli widzą sens swojego cierpienia, to mają głęboko w sobie, że to ze względu na człowieka i w nadziei zwierzęcej, być może spotkają się ze swoimi oprawcami w Raju i wtedy już tylko będzie mizianie, głaskanie, kizianie.
niepraktykujący pisze: A tutaj wychodzi kompletny brak wiedzy o katolicyzmie, bo zbawienie obejmuje jedynie ludzi, zwierzęta do Nieba nie pójdą.
Raczej wychodzi Twoje mądrzenie się, Niepraktykujący. Nie wiadomo jak ze zwierzętami w Niebie. Można jak najbardziej wierzyć, że będą w Niebie i ja mam nadzieję, że będą i że też dostąpię tej łaski.
Maciej pisze: Ale z cierpieniem brojlerów Bóg nie ma nic do czynienia.
niepraktykujący pisze:To ludzie stworzyli świat, i znajdujące sie w nim zwierzęta?

Cierpienie nie jest potrzebne by był brak cierpienia, natomiast cierpienie żeby było, to potrzebny jest brak cierpienia. Więc błędnym zwalanie winy na Boga, który stworzył tylko co dobre. Jak się wtrąciliśmy Bogu w Jego Plan, bo daliśmy się i dajemy rozgrywać lucyferowi, któremu nie spodobało się branie udziału w Bożym Planie, to teraz mamy. Rozumiem że Ty byś zredukował człowieka i zwierzęta do jakiś maszynek, zaprogramował określone ruchy, tak by wyeliminować cierpienie, smutek i tego typu i powiedziałbyś "ale to dobre" . No ale. :-B
Ostatnio zmieniony 2022-02-10, 17:51 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Andej » 2022-02-10, 20:52

Maciej pisze: 2022-02-10, 17:50 Nie wiadomo jak ze zwierzętami w Niebie.
A może niewierzący ma dostęp do źródeł lub przekonał się w trakcie inspekcji, że jednak nie mogą one trafiać do nieba? Może lepiej poprosić go, aby udowodnił swoją tezę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Maciej » 2022-02-10, 23:09

@Andeju, też słyszałem, że zwierzęta nie mają duszy( ale to chyba zawsze chodzi w domyśle, że takiej jak człowiek) i że w Niebie nie będzie zwierząt. Ale to prawda, że Niepraktykujący mógłby spróbować udowodnić tezę.

Chciałbym tylko jeszcze dodać odnośnie jedzenia naszych niektórych mniejszych braci. Wydaje mi się, że prędzej czy później, jedzenie naszych braci (płodów) też zostanie dopuszczone do sfery publicznej w niektórych społeczeństwach.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

niepraktykujący

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: niepraktykujący » 2022-02-11, 17:07

konserwa pisze: 2022-02-10, 09:45 Mowiles niepraktykujacy o grzeszeniu w raju . Ale nie ma zadnego wynikania przyczynowego z bycia obdarowanym wolnoscia absolutna z teza, ze w raju zostal stworzony grzech.
Calkowicie bledne rozumowanie.
Jak ci jest ciężko cokolwiek ogarnąc!!! skoro jest wolność to i są grzechy.
konserwa pisze: 2022-02-10, 09:45 Tak samo jak twierdzenie, ze prarodzice byli czescia raju .- nie wynika to z niczego procz twej imaginacji.
Masz jakiś cytata z Biblii, gdzie jest mowa o tym, że Adam Ewa nie byli częścią Raju?
Repart pisze: 2022-02-10, 15:25 Gdy pojawia się cierpienie, przychodzą myśli nad jego sensem i prędzej czy później zaczyna się szukać Boga.
Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby szukać Boga, bo niby po co?
Maciej pisze: 2022-02-10, 17:50 Raczej wychodzi Twoje mądrzenie się, Niepraktykujący. Nie wiadomo jak ze zwierzętami w Niebie. Można jak najbardziej wierzyć, że będą w Niebie i ja mam nadzieję, że będą i że też dostąpię tej łaski.
Widać że u ciebie tak samo wychodzi brak wiedzy, zbawienie obejmuje jedynie ludzi.

Maciej pisze:
Cierpienie nie jest potrzebne by był brak cierpienia, natomiast cierpienie żeby było, to potrzebny jest brak cierpienia
Skąd takie pomysły? z jakiej racji brak cierpienia jest konieczny do tego, by cierpienie istniało?
Maciej pisze: 2022-02-10, 17:50 Więc błędnym zwalanie winy na Boga, który stworzył tylko co dobre.
A to ja mówię, że brojlery są złe? ty w ogóle zrozumiałeś o co spytałem?
Maciej pisze: 2022-02-10, 17:50 Jak się wtrąciliśmy Bogu w Jego Plan, bo daliśmy się i dajemy rozgrywać lucyferowi,
Stworzył ludzi w wolną wola, więc ci ludzie grzeszą, gdzie tutaj stało sie coś, naprzeciw Boskiego planu?
Maciej pisze: 2022-02-10, 17:50 Rozumiem że Ty byś zredukował człowieka i zwierzęta do jakiś maszynek, zaprogramował określone ruchy, tak by wyeliminować cierpienie, smutek i tego typu i powiedziałbyś "ale to dobre" . No ale. :-B
Ja bym nigdy na taki pomysł nie wpadł :) to w Niebie będzie redukcja ludzi, do istot mogących odczuwać jedynie miłość i szczęście, więc jak sam widzisz to nie są moje pomysły.
Jeżeli już, to jestem zwolennikiem poglądów Leibniza, według którego, świat w którym obecnie żyjemy, jest najlepszym z możliwych do zaistnienia światów.
Andej pisze: 2022-02-10, 20:52 A może niewierzący ma dostęp do źródeł lub przekonał się w trakcie inspekcji, że jednak nie mogą one trafiać do nieba? Może lepiej poprosić go, aby udowodnił swoją tezę.
Biblia nie gryzie, wystarczy przeczytać Ewangelię Mateusza, tam jest opisany sąd ostateczny.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3053
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: konserwa » 2022-02-11, 18:28

Niestety niepraktykujacy - wolnosc nie jest wyznacznikiem grzechu.
W jaki sposob przeprowadzisz argumentacje, aby to udowodnic
jesli wolnosc oznacza grzech, to nie ma ludzi, ktorzy potrafia grzech przezwyciezyc?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Andej » 2022-02-11, 22:00

niepraktykujący pisze: 2022-02-11, 17:07
Andej pisze: 2022-02-10, 20:52 A może niewierzący ma dostęp do źródeł lub przekonał się w trakcie inspekcji, że jednak nie mogą one trafiać do nieba? Może lepiej poprosić go, aby udowodnił swoją tezę.
Biblia nie gryzie, wystarczy przeczytać Ewangelię Mateusza, tam jest opisany sąd ostateczny.
Skoro tak, to proszę pomóż mi znaleźć fragment stwierdzający, że mój pies nie dostanie się do nieba.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Czy cierpienie ma sens?

Post autor: Maciej » 2022-02-12, 09:55

@niepraktykujący
Dobrze by było, żebyś napisał co rozumiesz pod pojęciem "obejmuje", bo zbawienie obejmuje całe stworzenie.
Pytasz czy zrozumiałem co mówisz(piszesz). Wychodzi na to że nie, bo od początku nie możemy się porozumieć co do znaczenia słów. Albo po prostu podważasz wszystko dla samego podważania. Tylko akurat w tym przypadku, to po Twojej stronie leży problem (bo od Ciebie wychodzi niezrozumienie, mieszasz pojęcia, wydaje Ci się co komuś innemu się wydaje i zarzucasz to co Tobie się wydaje, że komuś się wydaje i tak dalej) Z mojej strony koniec dyskusji. Dzięki i powodzenia w zrozumieniu, ale jednak też zależy od Twojej woli i na co ją nakierujesz( warto m.in. na zrozumienie).
Odnośnie wolnej woli. To że otrzymaliśmy wolną wolę, nie oznacza z automatu grzechu. Z wolnej woli nie wynika grzech.
Tak samo błędnie rozumiesz redukcję. I zapewne miłość i szczęście, skoro twierdzisz, że redukują.
Heh, jesteś zwolennikiem Leibniza, a Boga odrzucasz? Jeżeli tak, to głupi wybór.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”