Pytałem o jaja z Żółwina a nie o żółwie. ha ha już to widzę jak w sklepie zamiast jaj kurzych z Żółwina dostaję jaja żółwie z Kurzowa hi hi nie no-luxniepraktykujący pisze: ↑2022-02-05, 17:07Moje pytanie odnosiło sie do brojlerów które posiadają całkowicie ludzką świadomość, nie wiem i nic mnie nie obchodzi to jaką faktycznie mają świadomość, brojlery czy też żółwie.
Zwierzęta jeżeli mają świadomość bólu(a mają), to gdy zadawany jest im ból, to po prostu cierpią ból. Mogą też cierpieć z powodu nerwicy, chorób psychicznych, dolegliwości fizycznych, podobnie jak człowiek cierpi. Wydaje mi się, że cierpią, gdy życie w zgodzie z instynktem jest zbytnio ograniczone.
Wcześniej napisałem, że świadomość nie determinuje (ostatecznie)- czy można robić z kimś, albo czymś wszystko czy nie można. Takie zachowanie jak opisujesz w stosunku do zwierząt jest niegodne człowieka, ze względu na Boga i boże stworzenie. Ze względu na prawa, które ustanowił Bóg, które w istocie swej nakierowane są na dobro całego stworzenia bożego. To co opisujesz, jest nieludzkie, jest sprzeczne z dobrem i tym jak człowiek zachowuje się żyjąc z miłości do Boga i Jego stworzenia. Człowiek nie ma prawa traktować zwierzęcia jak rzecz, jak przedmiot, mimo że zwierzęta są poddane pod człowieka traktowanie (i już któryś raz napiszę- mimo że zwierzęta, rośliny nie mają praw, tak jak człowiek ma prawo regulowania rzeczywistości prawem pozytywnym i dlatego w tym znaczeniu, jak już się porządkuje rzeczywistość, są przypisane do rzeczy. Ale to nie oznacza że są rzeczami. Tak jakby przypisanie do jakieś grupy stanowiło że staję się tylko tym przypisaniem.)niepraktykujący pisze:Czyli jak nie ma u zwierząt takiej samoświadomości, jak mają od pewnego wieku swojego życia ludzie, to ze zwierzętami można robić wszystko? choćby nadmiar nowo wyklutych kurczaków , mielić w młynkach, i przerabiać na paszę, którą będą karmione pozostałe przy życiu kurczaki?
Jak najbardziej, zgadzam się, jest "świat" zwierząt, "świat" roślin i taki podział jest ze względu na postrzeganie zmysłowe rzeczywistości, ale dalej porządkując rzeczywistość (rozumowo), ze względu np. na prawo, to można podzielić na podmiotowość i przedmiotowość. I wtedy człowiek jest podmiotem, a wszystko inne (oczywiście oprócz Boga(który jest w tym znaczeniu podmiotem doskonałym i Aniołów) przedmiotem. I teraz jeżeli człowiek jest podmiotem, to wtedy człowiek ustala prawa pod które i zwierzęta podlegają ( są przedmiotem prawa). Prawo zawsze odnosi się do człowieka, i jeżeli jest dobre to i uwzględnia naturę zwierzęcia, to że jest istotą żywą, czującą, mającą psychikę.niepraktykujący pisze:Nie wiem co to za jakieś dziwaczne filozofie tutaj proponujesz? dzielisz wszystko na świat ludzi i świat rzeczy, co jest dla mnie jakimś kuriozalnym dziwadłem, bo przecież jest jeszcze świat zwierząt i świat roślin, i pewnie by jeszcze znalazł wiele innych światów, no ale jak ty zwierzęta i pewnie rośliny, zaliczasz do rzeczy, no to faktycznie są tylko dwa światy, ludzi i rzeczy, a jeśli by takie coś uznać za prawdę, to z tego można wyprowadzić dziwaczne wręcz chore filozofie.
Pustą przestrzeń urządza się wedle jakiegoś prawa.niepraktykujący pisze:A to twoje pytanie czy pewna opinia, w której zwierze które nie jest przedmiotem, od razu musi być czymś co o sobie będzie decydować, i mieć te same prawa co człowiek, jest czymś wyjątkowo dziwacznym, w świecie istniej coś takiego jak pusta przestrzeń, której są przecież przeogromne ilości, no i pusta przestrzeń nie jest przecież przedmiotem, nie jest rzeczą, a skoro nie jest rzeczą, to według twojej filozofii, jest podmiotem, ma swoje prawa jak człowiek, to jakiś nonsens jest.
Odpowiedziałem wyżejniepraktykujący pisze:Przecież pytałem sie o cierpienie zwierząt, a to jest filmik na temat cierpienia ludzi, twoje zachowanie jest niepoważne, bo nawet jeśli nie jesteś w stanie samemu sie wysłowić, i możesz odpowiadać jedynie za pomocą filmików znalezionych w internecie, to chociaż żeby te filmiki były na temat tego o co pytałem.