Czy poglądy polityczne mogą być grzechem?

[abi]

ja w jakiejkolwiek sytuacji zewnetrznej mam plan i opcje kierunek Bog
niezaleznie od wszystkiego
a blizni mnie intreresuje ten z ktorym mam jakies relacje
a ten co pisze ustawy i plany, jest mi nieznany

[Albertus]

Ale przecież jako obywatela, nie katolika, a obywatela, powinno Ciebie /was interesować, kto nami rządzi, co robi, jakie ma plany. Kto tego nie robi jest nieodpowiedzialnym ignorantem. Nie mówię w stopniu najwyższym, ale podstawowym musi wiedzieć co się dzieje.

Mnie to interesuje.

Ale jak jakiś katolik miałby popierać ludzi i działania antykatolickie i antychrześcijańskie to lepiej jak się nie interesuje nie popiera i nie głosuje.

[sądzony]

Na przykład temat aborcji jest tematem stricte politycznym.

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Dodano po 1 minucie 56 sekundach:

Ale przecież jako obywatela, nie katolika, a obywatela, powinno Ciebie /was interesować, kto nami rządzi, co robi, jakie ma plany. Kto tego nie robi jest nieodpowiedzialnym ignorantem. Nie mówię w stopniu najwyższym, ale podstawowym musi wiedzieć co się dzieje.

A co się dzieje oprócz walki o władzę?
Po 30 latach oglądanie serialu "Klan" nie musisz włączać TV by wiedzieć co się w nim dzieje.

[Andej]

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Masz rację. Całkowitą.
Przecież to, że kogoś obok mordują, to nie Twoja sprawa. Jeśli sąsiada okradną i pobiją, to przecież ważny jest tylko aspekt moralny. Po prostu przyjdziesz z miłością, jak już bandyci odejdą i obmyjesz mu rany. Bo nie ma znaczenia czy prawo na to pozwala, czy nie. Prawo jest zbędne, bo każdy bandyta powinien sam oceniać, co jest moralne.

To nie mój świat. Taka postawa jest całkowicie sprzeczna z tym co wcześniej pisałeś. Bo teraz przemawiasz za totalną znieczulica i obojętnością.

[Albertus]

Na przykład temat aborcji jest tematem stricte politycznym.

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Aha!

Czyli nieistotne jest to czy prawo pozwala ludzi okradać, gwałcić,zabijać? Nie ma znaczenia czy będą prawa które tego zabraniają?

[sądzony]

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Masz rację. Całkowitą.
Przecież to, że kogoś obok mordują, to nie Twoja sprawa. Jeśli sąsiada okradną i pobiją, to przecież ważny jest tylko aspekt moralny. Po prostu przyjdziesz z miłością, jak już bandyci odejdą i obmyjesz mu rany. Bo nie ma znaczenia czy prawo na to pozwala, czy nie. Prawo jest zbędne, bo każdy bandyta powinien sam oceniać, co jest moralne.
To nie mój świat. Taka postawa jest całkowicie sprzeczna z tym co wcześniej pisałeś. Bo teraz przemawiasz za totalną znieczulica i obojętnością.

Nie wiem co to ma wspólnego z polityką i aborcją
miłość jest ponad prawem (patrz Mt 22,40)

[CiekawaXO]

Ale przecież jako obywatela, nie katolika, a obywatela, powinno Ciebie /was interesować, kto nami rządzi, co robi, jakie ma plany. Kto tego nie robi jest nieodpowiedzialnym ignorantem. Nie mówię w stopniu najwyższym, ale podstawowym musi wiedzieć co się dzieje.

Mnie to interesuje.

Ale jak jakiś katolik miałby popierać ludzi i działania antykatolickie i antychrześcijańskie to lepiej jak się nie interesuje nie popiera i nie głosuje.

Nie zgadzam się totalnie. Jeśli do wyboru mniejsze zło w polityce, wybieram mniejsze zło.

[sądzony]

Na przykład temat aborcji jest tematem stricte politycznym.

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Aha!
Czyli nieistotne jest to czy prawo pozwala ludzi okradać, gwałcić,zabijać? Nie ma znaczenia czy będą prawa które tego zabraniają?

Prawo bez miłości zawsze na to pozwalało i zawsze będzie na to pozwalać.

[CiekawaXO]

ja w jakiejkolwiek sytuacji zewnetrznej mam plan i opcje kierunek Bog
niezaleznie od wszystkiego
a blizni mnie intreresuje ten z ktorym mam jakies relacje
a ten co pisze ustawy i plany, jest mi nieznany

Przyznam że ta wizja, że interesuje cię bliźni z którym masz relację, a ten który pisze ustawy, które mają wpływ na bliźniego z którym masz relację jest Ci daleki, przez co nie Interesujesz się polityką , mną wstrząsnęła. O ile dobrze zrozumiałam.

[sądzony]

"Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom." J 18,36

[Andej]

Nie wiem co to ma wspólnego z polityką i aborcją
miłość jest ponad prawem (patrz Mt 22,40)

Genialne. Sam sobie zaprzeczasz.
Mt 22.36-40 «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?» On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».
Proszę, przeczytaj i zastanów się. Sam wywołałeś przykład jak Jezus i to w sposób zdecydowany, nakazuje angażowanie się w politykę. Wyraźnie pooddaje podstawę Prawa. Tak i my teraz i zawsze mamy obowiązek wywierania presji, walki o dobre prawo. O prawo uwzględniające Prawo. O prawo oparte na Prawie, które jest oparte na Miłości. Na tym polega zaangażowanie polityczne. Nie wyłącznie na tym, ale na tym szczególnie.
Jeszcze można przywołać Rdz 1.28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». To jest właśnie, też m.in. ustanawianie praw. Ustanawianie zasad. To jest polityka.

Dodano po 2 minutach 22 sekundach:

"Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom." J 18,36

Czyli moja chata skraj a resztę masz w d... głębokim poważaniu.
Nie podoba mi y=tak aspołeczne i antyludzkie podejście.

Na szczęście, jeśli prawdą to, co pisałeś o sobie, postępujesz zupełnie inaczej. I nie olewasz tego, co się dzieje wokół. Nie zachowujesz bierności w każdej sytuacji.

[sądzony]

Zło, które dzieje się na obecnie na wschodzie i na całym świecie jest wynikiem polityki, nie miłości.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:

Na szczęście, jeśli prawdą to, co pisałeś o sobie, postępujesz zupełnie inaczej. I nie olewasz tego, co się dzieje wokół. Nie zachowujesz bierności w każdej sytuacji.

Miłość realizuje się w konkretnej sytuacji, czynie, relacji, a rozmywa się w politycznej grze o władze i pieniądze.

[CiekawaXO]

Jest wynikiem braku miłości w polityce. I wynikiem złej polityki.

[Albertus]

Na przykład temat aborcji jest tematem stricte politycznym.

Dla mnie ważniejszy jest aspekt moralny. Nieważne na co "pozwala" ci prawo, a miłość.

Aha!
Czyli nieistotne jest to czy prawo pozwala ludzi okradać, gwałcić,zabijać? Nie ma znaczenia czy będą prawa które tego zabraniają?

Prawo bez miłości zawsze na to pozwalało i zawsze będzie na to pozwalać.

To znaczy że obecnie prawo pozwala aby każdy kto zechce cię okradł i zabił i nie grozi mu za to żadna sankcja prawna?

[sądzony]

To znaczy że obecnie prawo pozwala aby każdy kto zechce cię okradł i zabił i nie grozi mu za to żadna sankcja prawna?

Fakt, że "grozi" nam wieczne potępienie nie oznacza ...