Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: lambda » 2021-08-31, 13:01

Jozek pisze: 2021-08-31, 12:37 to ze poczatkowo dobry maz pozniej zaczyna pic i bic to tez nie jest tak samo z siebie tylko wynikiem jakichs problemow, czy to w malzenstwie czy poza, a w malzenstwie powinno jedno drugiego wspierac w problemach a nie dokladac do nich.
Raczej błędnego wyboru współmałżonka. Ludzie od tak z dnia na dzień nie zmieniają się z anioła w bijącego męża.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Jozek » 2021-08-31, 13:05

no wlasnie. nie z dnia na dzien, tylko po latach. ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Czarny
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1058
Rejestracja: 25 sie 2015
Has thanked: 898 times
Been thanked: 338 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Czarny » 2021-08-31, 13:15

A wy co z tym biciem. Czy każdy facet który z jakiś powodów ucieka, lub uciekał w alkohol by chwilę ulgi doznać od razu musi bić żonę teściowa teścia i sąsiadkę??!
Na marginesie.
Przemocowcom fizycznym czy psychicznym wcale nie jest do tego potrzebny alkohol.
Bez niego potrafią życie zatruć najbliższym.
Ostatnio zmieniony 2021-08-31, 13:21 przez Czarny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-08-31, 13:54

Repart pisze: 2021-08-31, 12:01
Marek_Piotrowski pisze: 2021-08-31, 11:36 To samo co rozwód
Nie to samo, bo po rozwodzie mogłaby pojechać gdziekolwiek, uciec gdziekolwiek a były mąż nie miałby żadnej prawnej możliwości znalezienia jej.
W separacji również.
W separacji nadal mógłby ją znaleźć pod byle jaką wymówką, czy wykorzystać swoje kontakty w policji do zniszczenia jej życia jeszcze bardziej.
Do tego status małżeństwa nie jest konieczny.
Ale przede wszystkim: wg mnie nie ma znaczenia świecka forma prawna: rozwód, nie rozwód czy w ogóle jest.
Natomiast rozmawiamy o sprawach wiary; tu jest w sytuacjach naprawdę drastycznych separacja.
Ona po rozwodzie nie musiałaby się z nikim wiązać, dla niej najważniejsze, że uwolniła się od potwora.
...żyjąc w separacji. Bo żoną zostanie do końca życia i nic ani nikt nie jest w stanie tego zmienić.
A nawet jakby się z kimś związała, to i tak Bóg by jej wybaczył, wybacza gorsze sprawy i większym grzesznikom.
To się nazywa "zuchwale liczyć na miłosierdzie Boże" - grzeszyć, na zasadzie "Grzeszę, Bóg i tak mi wybaczy". Jest to tzw. grzech przeciw Duchowi Świętemu - jeden z najniebezpieczniejszych dla zbawienia grzechów.
Chociażby mężczyźnie, który całe życie był zły, a w chwili śmierci prawdziwie uwierzył w Boga. Tym kimś był łotr na Golgocie.
Nic widze nie rozumiesz. Nie ma znaczenie "wielkość grzechu". Ale niezbędne jest ODWRÓCENIE SIĘ od grzechu. Grzech przeciw Duchowi Świętemu jest czymś dokładnie odwrotnym niż nawrócenie.
Ostatnio zmieniony 2021-08-31, 13:54 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 266 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Repart » 2021-08-31, 14:10

Tyle, że ta żona nie musiała odwracać się od grzechu, bo w nim nie żyła.

Zwracam uwagę, że wierzący mogą zbytnio kierować się religijnością, przez co mogą przeoczyć obecność Boga w naszym życiu, chociażby w postaci bliskich nam osób, którzy chcą nam bezinteresownie pomóc. Nie namawiam nikogo do grzechu, jeżeli tak zostałem odebrany to wybaczcie :)
Ostatnio zmieniony 2021-08-31, 14:11 przez Repart, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-08-31, 14:12

Repart pisze: 2021-08-31, 14:10 Tyle, że ta żona nie musiała odwracać się od grzechu, bo w nim nie żyła.
Pisałeś o sytuacji, w której tworzy nowy związek.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 266 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Repart » 2021-08-31, 22:01

Myślę, że nikt z nas nie chciałby podejmować takich wyborów, posiadać takie problemy, być taką ofiarą, a może takim potworem. Każda sytuacja jest inna, indywidualna, tak samo każdy jest inny, ma inną relację z Bogiem, jest silniejszy bądź słabszy psychicznie, itp. itd. Może na forum są właśnie takie osoby, które przechodziły podobne problemy, albo może kiedyś ktoś tutaj zajrzy i przeczyta co nieco. Tak - Bóg nienawidzi rozwodów, ale nikt z nas nie wie, co może przeżywać inny. Nam tutaj łatwo pisać, co innego być w skórze takiej osoby. Każdy musi sam podjąć decyzję i każdy sam odpowie na końcu przed Bogiem. Ja też nie jestem za rozwodami, jednak nie każdy musi mieć tak fajnie w życiu, jak ja mam :) w sensie kochającą i cudowną żonę, która mnie nie bije, nie zdradza, nie prześladuje, a nawet obiad do pracy zrobi. Rozumiecie co mam na myśli. Czasami są naprawdę różne sytuacje, które łatwo komentuje się, gdy nas nie dotyczą. Z drugiej strony - pisałem o tym wcześniej - wielu wierzących jest za bardzo religijnych, a zbyt mało wierzących. Faryzeusze i uczeni w piśmie też byli wzorem i ideałem ludzi wierzących, a to właśnie ich najczęściej przywoływał Jezus w naukach, jako przykład jak można być religijnym na zewnątrz, a obłudnym w środku. Oby żaden z nas tutaj na forum nie musiał nigdy znaleźć się w sytuacji, że zaczyna myśleć o rozwodzie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-09-01, 08:18

To jest, Reparcie, relatywizacja.
Usiłujesz - epatując (trudnymi, faktycznie) sytuacjami zrelatywizować jednoznaczną zasadę: małżeństwo trwa do chwili śmierci jednego z małżonków.
O ile rozstanie się z powodów np. nękania bywa usprawiedliwione, ponowny związek to po prostu życie w nieczystości i żadne łzawe opowieści tego nie zmienią.
I jeszcze na koniec - ulubione przez wszystkich relatywistów - odwołanie do faryzeuszy. Taka kalka, że zęby bolą jak się czyta.
Brakuje jeszcze przywołania "nie sądźcie"...
Ostatnio zmieniony 2021-09-01, 08:19 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 266 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Repart » 2021-09-01, 08:36

Nazywaj to jak chcesz, Marku. Staram się spojrzeć na coś z kilku stron i wczuć się w różne sytuacje. Po ludzku współczuje takim ludziom, którzy muszą przechodzić takie dramaty i tyle.

Oczywiście masz rację - ludzie wierzący nie powinny się rozwodzić, a jak już nawet to zrobią, to nie mogą zawierać nowego małżeństwa. Chyba, że któryś z małżonków umrze.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: sądzony » 2021-09-01, 21:32

A co w sytuacji kiedy rozwiodę się z żoną (w sensie cywilnie, bo wobec Boga nadal jestem w małżeństwie) i po jakimś czasie wrócę do żony lecz nie weźmiemy ponownie ślubu cywilnego. Czy żyję w grzechu? Mamy przecież "ślub kościelny".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Abstract » 2021-09-01, 21:47

sądzony pisze: 2021-09-01, 21:32 A co w sytuacji kiedy rozwiodę się z żoną (w sensie cywilnie, bo wobec Boga nadal jestem w małżeństwie) i po jakimś czasie wrócę do żony lecz nie weźmiemy ponownie ślubu cywilnego. Czy żyję w grzechu? Mamy przecież "ślub kościelny".
analogicznie "intercyza" ;), wobec Boga nieistotne chyba.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-09-01, 21:48

W ogóle nie odnoszę się do kontraktów cywilnych.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: sądzony » 2021-09-05, 09:47

"To nie jest tylko tak, że to człowiek wybiera sobie drugiego. Jeżeli jesteśmy ludźmi wierzącymi, to mówimy o powołaniu do życia małżeńskiego, a to znaczy, że widzimy, że tę drugą osobę, moją żonę, mojego męża, Bóg mi powierzył."

abp G. Ryś "Skoro jest miłość"
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: lambda » 2021-09-05, 11:23

sądzony pisze: 2021-09-05, 09:47 "To nie jest tylko tak, że to człowiek wybiera sobie drugiego. Jeżeli jesteśmy ludźmi wierzącymi, to mówimy o powołaniu do życia małżeńskiego, a to znaczy, że widzimy, że tę drugą osobę, moją żonę, mojego męża, Bóg mi powierzył."

abp G. Ryś "Skoro jest miłość"
Jak rozumiesz ten cytat?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy Bóg decyduje za nas, wybierając współmałżonka, a potem kieruje naszym życiem?

Post autor: sądzony » 2021-09-05, 13:12

lambda pisze: 2021-09-05, 11:23
sądzony pisze: 2021-09-05, 09:47 "To nie jest tylko tak, że to człowiek wybiera sobie drugiego. Jeżeli jesteśmy ludźmi wierzącymi, to mówimy o powołaniu do życia małżeńskiego, a to znaczy, że widzimy, że tę drugą osobę, moją żonę, mojego męża, Bóg mi powierzył."

abp G. Ryś "Skoro jest miłość"
Jak rozumiesz ten cytat?
Na początku zaznaczam, że wartościowsze jest dla mnie to w co wierzę, niż to co rozumiem.
Rozumiem to poniekąd patrząc przez siebie i mój związek. Skoro pomimo 18 lat mojego, mniej lub bardziej, grzesznego związku dotarliśmy z żoną do jego uświęcenia sakramentem małżeństwa, wierzę, że poniekąd to On "postawił" na mej krętej drodze tę kobietę, mnie natomiast pod jej drzwiami.

Jednocześnie wierzę, że nie ona lecz On ma w tym związku najważniejsze znaczenie. Może to zabrzmi dziwnie. Ja naprawdę kocham swoją żonę, lecz wierzę, że mogłaby to być każda inna kobieta postawiona przez Niego. Nie ważny jest partner, a fakt, że "dostajesz" go od Boga.

Pytanie skąd masz wiedzieć czy osoba powierzona jest od Niego czy wybrana jest przez ciebie niezgodnie z Jego wolą?
To kwestia wiary. Nie wiary w to czy tamto, a szeroko rozumianej Wiary w Boga, Bogu i ku Niemu.
Ostatnio zmieniony 2021-09-05, 14:09 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”