1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
ODPOWIEDZ
Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 567
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Pytający » 2021-12-12, 19:06

Wydaje się, że w podanym przez ciebie wersecie, nie ma mowy o powszechnym zmartwychwstaniu,tylko o zmartwychwstaniu w pierwszej kolejności wybranych. Nie czytamy tam o zmartwychwstaniu wszystkich, tylko o zmartwychwstaniu: "tych którzy pomarli w Chrystusie" wer.14 O nich czytamy, jako tych, którzy jeśli nawet umarli: "to również t y c h, którzy umarli w Chrystusie, Bóg wyprowadzi w r a z z nim". W wer.15 czytamy, że żyjący na ziemi, nie wyprzedzą tych, którzy pomarli. Nie ma mowy o możliwości spotkania się z tym, który "istotnie umarł i zmartwychwstał" p r z e d wydarzeniem paruzji. Ponieważ o zmarłych w Chrystusie czytamy, że zostaną wyprowadzeni przez Boga "wraz z Nim". A żyjący na ziemi: "nie wyprzedzą tych, którzy pomarli", żeby zobaczyć przed nimi nadchodzącego Jezusa. Ani umarli przed przyjściem, nie zobaczą Go przed żyjącymi. Ani żyjący nie wyprzedzą zmarłych, żeby go zobaczyć przed nimi podczas paruzji. Wydaje mi się, że tak to wynika z tekstu.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Albertus » 2021-12-12, 19:55

Pytający pisze: 2021-12-12, 19:06 Ani umarli przed przyjściem, nie zobaczą Go przed żyjącymi.
W tym fragmencie nie ma o tym mowy.

Jest tylko mowa o tym że żyjący nie wyprzedzą zmarłych.

Nie wyprzedzą ich w zmartwychwstaniu czyli przemianie ciała doczesnego, cielesnego w ciało zmartwychwstałe, duchowe i nieśmiertelne.

O tym jest tutaj mowa.O spotkaniu z powracającym Panem w ciałach przemienionych i zmartwychwstałych.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-12, 20:38

Dz 24:15 BT5 "Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."

J 5,28-29 BT5 "Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie do potępienia."
Ostatnio zmieniony 2021-12-12, 20:38 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Abstract » 2021-12-12, 22:12

Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-12, 20:38 Dz 24:15 BT5 "Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."

J 5,28-29 BT5 "Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie do potępienia."
Wielu "sprawiedliwych" może się zdziwić, że jest w grupie niesprawiedliwych. Ponieważ jeśli jesteśmy sprawiedliwi głównie ze strachu przed potępieniem, lub ze względu na korzyść zbawienia, a bez tego strachu/nadziei nagrody postępowalibyśmy inaczej, wszystko to powinno zostać obnażone i osądzone.
Istnieje różnica pomiędzy rozumieniem dlaczego dobro jest słuszne i obiektywne, a tym że dobro jest środkiem do celu, korzyści osobistej.
Dla mnie kluczowe jest nasze potencjalne zachowanie, czy nie wierząc w Boga trzymalibyśmy się podobnego systemu wartości jak obecnie i szanowali innych traktując ich jak braci.
Ostatnio zmieniony 2021-12-12, 22:13 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-13, 09:48

Abstract pisze: 2021-12-12, 22:12
Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-12, 20:38 Dz 24:15 BT5 "Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."

J 5,28-29 BT5 "Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie do potępienia."
Wielu "sprawiedliwych" może się zdziwić, że jest w grupie niesprawiedliwych. Ponieważ jeśli jesteśmy sprawiedliwi głównie ze strachu przed potępieniem, lub ze względu na korzyść zbawienia, a bez tego strachu/nadziei nagrody postępowalibyśmy inaczej, wszystko to powinno zostać obnażone i osądzone.
Oczywiście. Podałem te cytaty w związku z tym, że podważono w ogóle zmartwychwstanie potępionych.
Istnieje różnica pomiędzy rozumieniem dlaczego dobro jest słuszne i obiektywne, a tym że dobro jest środkiem do celu, korzyści osobistej.
Możesz rozwinąć? Nie jestem pewien co masz na mysli.
Dla mnie kluczowe jest nasze potencjalne zachowanie, czy nie wierząc w Boga trzymalibyśmy się podobnego systemu wartości jak obecnie i szanowali innych traktując ich jak braci.
A w jakim sensie jest kluczowe? To, że wiara zmienia nas na lepsze to dobrze, czy źle?
Ostatnio zmieniony 2021-12-13, 09:49 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Abstract » 2021-12-13, 10:32

@Marek_Piotrowski Mój komentarz to nie jakieś zastrzeżenie do twojego wpisu, a nawiązanie do sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Często nurtowało mnie założenie Pascala, ponieważ w tej prostej formie nawiązuje do rachunku ekonomicznego, który nie ma nic wspólnego z istotą wyboru. Uważam, że Bóg nie stworzył nas po to abyśmy go podziwiali, działali w obawie przed jego osądem, lub w oczekiwaniu na nagrodę. Ale żeby kierując się prawem moralnym zrozumieli, że ta droga jest jedyną słuszną samą w sobie dla każdego człowieka. Ponieważ wielu z nas nie poznało nauki Jezusa, a stanie na sądzie ostatecznym.

Można tu nawiązać do jakiegoś czasowego stanu anarchii, gdy brakuje stróżów prawa i następuje chaos, wielu ludzi od razu łamie prawo, kradnie i ect, ze względu na brak konsekwencji swoich czynów. Niektórzy jednak zachowują zasady, ponieważ rozumieją mechanizm i zasadność działania prawa i stabilność z nią związaną.

Reasumując wybieram dobro ponieważ uważam że to jedyny słuszny wybór, a nie środek do osiągnięcia korzyści przyszłych. Czyli rozumiem istotę zasad i ich słuszność, a nie tylko przestrzegam ich dla korzyści. Rodząc się w otoczeniu nauki Chrystusa, a więc w wierze chrześcijańskiej już od początku jesteśmy w pewnym sensie uprzywilejowani, ponieważ mamy od razu przekazaną formę przyszłej nagrody, która moim zdaniem nie powinna być celem samym w sobie lecz uwieńczeniem naszych dojrzałych i przemyślanych wyborów samego sensu podążania taką a nie inną drogą przez życie.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-13, 11:55

Z tym, że owo "dobro przyszłe" jest relacją z Chrystusem, a więc jak najbardziej nalezy go pożądać. I nie ma w tym nic złego.
Niejako środek ("dobro") jest tym samym, co cel.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Abstract » 2021-12-14, 08:35

Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-13, 11:55 Z tym, że owo "dobro przyszłe" jest relacją z Chrystusem, a więc jak najbardziej nalezy go pożądać. I nie ma w tym nic złego.
Niejako środek ("dobro") jest tym samym, co cel.
Zgadza się, natomiast patrząc na świat 2,2 mld ludzi na 7,8 mld to chrześcijanie. Wielu nie jest dane mieć wiedzę i wiarę o celu, w związku z tym wielu sprawiedliwych postrzega środek jako cel, nie mają nic więcej. Czy każdy z nich świadomie odrzuca działanie Ducha Św, wątpię. Nie wiem co decyduje o tym gdzie się rodzimy, ale powinniśmy mieć świadomość że mogliśmy się urodzić gdziekolwiek. Czasami zauważam również tutaj na forum niejako pysznienie się przynależnością do Chrystusa, odbieram to trochę jako patrzenie z góry na innych. Musimy mieć świadomość, że rodacy Chrystusa w większości odrzucili go i jego nauki, być może przez taką postawę i mniemanie o sobie samym (oczywiście tutaj kontekst jest inny).
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-14, 09:05

Jak najbardziej pysznię się przynależnością do Chrystusa, cieszę się z tego. Natomiast niekoniecznie jest to powód do patrzenia z góry na innych - po prostu miałem niewymowne szczęście.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Abstract » 2021-12-14, 09:20

Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-14, 09:05 Jak najbardziej pysznię się przynależnością do Chrystusa, cieszę się z tego. Natomiast niekoniecznie jest to powód do patrzenia z góry na innych - po prostu miałem niewymowne szczęście.
Wiesz że nie pisałem o tobie ;) i nie jest moją intencją wytykanie tego komukolwiek, każdy z nas kuleje w jakiejś tam dziedzinie, każdy z nas jest grzesznikiem. Mniemanie o niewymownym szczęściu to taki swojego rodzaju unik ;), z drugiej strony nie mamy żadnej na to odpowiedzi, jakie trybiki działają w bocianim desancie.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-14, 09:25

No nie, "bociani desant" to bajka dla dzieci, bądźmy poważni. Dzieci znajduje się w kapuście ;)

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 238 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Efezjan » 2021-12-15, 23:01

Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-14, 09:25 No nie, "bociani desant" to bajka dla dzieci, bądźmy poważni. Dzieci znajduje się w kapuście ;)
A gdy zimą nie ma na polu kapusty, to gdzie? :P
Wstąpienie do świeckiego Karmelu: 21.09.2019 /Tomasz od Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego OCDS/

Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Boga Zastępów 1Krl 19,10

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 567
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Pytający » 2021-12-18, 12:39

Albertus pisze: 2021-12-12, 19:55
Pytający pisze: 2021-12-12, 19:06 Ani umarli przed przyjściem, nie zobaczą Go przed żyjącymi.
W tym fragmencie nie ma o tym mowy.

Jest tylko mowa o tym że żyjący nie wyprzedzą zmarłych.

Nie wyprzedzą ich w zmartwychwstaniu czyli przemianie ciała doczesnego, cielesnego w ciało zmartwychwstałe, duchowe i nieśmiertelne.

O tym jest tutaj mowa.O spotkaniu z powracającym Panem w ciałach przemienionych i zmartwychwstałych.
Jest mały problem w przyjęciu stanowiska, że istnieje możliwość zobaczenia się z tym o którym w wer. 14 czytamy, że "w istocie umarł i zmartwychwstał" przed paruzją itp.
To prawda, że np. w wer.13 czytamy o tych: "którzy umierają", że "mają nadzieję". Tylko, że o stanie umarłych: "którzy zasnęli", czytamy dosł. jako: "tych, którzy zasnęli". A poprawniej: "którzy są uśpieni". Nie ma mowy, że jest tak "z ich" ciałami. O umarłych czytamy jako: "zasypiających". W wer.14 czytamy "o" gr. "peri" zasypiających gr. koimomenon. Czytamy "o" dosł. "co do, odnośnie do".
Nie czytamy, że "w ciele" po swym zmartwychwstaniu zobaczą, tylko o nich: "którzy zasnęli", "którzy są uśpieni", jako tych, którzy zostaną przyprowadzeni, przez tego, który: "umarł i zmartwychwstał" "razem z nim".
I ponownie w wer.15 czytamy: "że żyjący, nadal pozostawieni na przyjście, nie: "wyprzedzą" dosł.n i e "przybędą jako pierwsi" przed tymi: "którzy s ą uśpieni".
O tym, który "umarł" i zmartwychwstał jako pierwszy, czytamy, ze: "umarł". gr. apethanen". O innych, że: "umierają" gr. koimethentas dosł. "którzy są uśpieni". Trudno spodziewać się od tych, którzy: "są uśpieni", żeby mieli sposobność i możliwość, pozostając w stanie "uśpienia" zobaczyć przed zmartwychwstaniem "powracającego".
Tak to wydaje się zasadne przypuszczenie, że: "umarli przed [Jego] przyjściem, nie zobaczą go wcześniej".
Pytam więc na jakiej podstawie w obliczu wer. od 13-18 można wywnioskować, że istnieje możliwość spotkania się z żyjącym, tym który: "zmartwychwstał" przed Jego paruzją.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-18, 12:56

Pytający pisze: 2021-12-18, 12:39 I ponownie w wer.15 czytamy: "że żyjący, nadal pozostawieni na przyjście, nie: "wyprzedzą" dosł.n i e "przybędą jako pierwsi" przed tymi: "którzy s ą uśpieni".
O tym, który "umarł" i zmartwychwstał jako pierwszy, czytamy, ze: "umarł". gr. apethanen". O innych, że: "umierają" gr. koimethentas dosł. "którzy są uśpieni". Trudno spodziewać się od tych, którzy: "są uśpieni", żeby mieli sposobność i możliwość, pozostając w stanie "uśpienia" zobaczyć przed zmartwychwstaniem "powracającego".
Określenie "śpią" jest uniwersalnym eufemizmem dla osób zmarłych i podobne implikacje z niego nie wynikają. Najlepszy dowód, że my, choć wierzymy w egzystencję osób natychmiast po śmierci, także używamy tego określenia.
werset 15 po prostu mówi, że nie zmartwychwstaną (w ciele) przed nami - nic więcej.
Tak to wydaje się zasadne przypuszczenie, że: "umarli przed [Jego] przyjściem, nie zobaczą go wcześniej".
Niestety (a może stety) przypuszczenie to nie broni się w świetle innych fragmentów biblijnych.
Święci nie są „martwi” bowiem – jak powiedział Jezus nawiązując do Abrahama, Izaaka i Jakuba - „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mt 22,32) i obiecał „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.”/J 11,25/
I rzeczywiście – Jezus na Górze Przemienienia nie rozmawia z duchami, nie odprawia seansu spirytystycznego, tylko spotyka się z żywymi Mojżeszem i Eliaszem (Mt 17,1-4)
Księga Mądrości drwi z ludzi uważających sprawiedliwych za martwych:
„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.”/Mdr 3,1-2/
Jezus mówi do „dobrego” łotra:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.”/ Łk 23,43/
W innym miejscy Jezus oświadczył: „Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał [go] i ucieszył się."/J 8,56/
Że nie wspomnę o przypowieści o Łazarzu i bogaczu...
Pytam więc na jakiej podstawie w obliczu wer. od 13-18 można wywnioskować, że istnieje możliwość spotkania się z żyjącym, tym który: "zmartwychwstał" przed Jego paruzją.
Najwidoczniej można, skoro Paweł tak zrobił - wyraża on przekonanie o natychmiastowym po śmierci przebywaniu z Jezusem :
„Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.
Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.”
/Flp 1,21-24/
Gdyby spodziewał się, że będzie trwał w nieświadomości aż do Paruzji, powyższe nie miałoby najmniejszego sensu.

Podobnie List do Hebrajczyków 12,22-24 nazywa zmarłych chrześcijan „duchami sprawiedliwych, które już doszły do celu” a przecież celem dla chrześcijanina nie jest i nie może być śmierć – lecz pełnia życia w Chrystusie.
Apokalisa zamyka sprawę:„I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.”/Ap 14,13/
Ostatnio zmieniony 2021-12-18, 12:58 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 567
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: 1 Tes 4, 16n - eschatologia według Pawła

Post autor: Pytający » 2021-12-19, 14:19

Dziękuję za odpowiedź.
Wydaje mi się jednak, że mija się z moimi pytaniami, a ja tylko pytam, o...
Nie chcę występować przeciw twoim wywodom. W 1 Tes.4:13-18 w mojej ocenie mamy prawdziwy obraz stanu zmarłych. I nie znam powodu, żeby słów mówiących, że zmarli przedstawieni zostali jako: "ci którzy są uśpieni", wnioskować, że nadal pozostają żywi.
Napisałeś, że stwierdzenie: "którzy są uśpieni", jest "uniwersalnym eufemizmem dla osób zmarłych". Jeśli jednak w istocie, jest jak napisałeś, i jest to zgodnie z def. "stwierdzenie, które ma złagodzić znaczenie innej wypowiedzi". W tym przypadku: "stan umarłych". Jest wypowiedzią, która ma złagodzić pojęcie śmierci, stan "osób zmarłych". I zamiast mówić, że nie żyją, mówił, że śpią. To przecież śmierć jest ustaniem oznak życia. I jest przeciwieństwem życia. I jeśli użyty obraz snu miał za zadanie uczynić znośnym stan umarłych itp. I ukazuje według ciebie w łagodny sposób śmierć, czy stan: "osób zmarłych". To według niektórych, gdy chcemy: "złagodzić trudną emocjonalnie sytuację śmierci, używamy wyrażenia: odejść na zawsze".itp. I nie ukazuje ich jako żywych.
W tym przypadku wydaje się, że w istocie mamy przykład, wyrażony za pomocą złagodzonego określenia, stan umarłych. I zamiast mówić, o nich jako nieżywych tzn. takich, którzy nie żyją, powiedział, że śpią. Nie napisał, że żyją w innym miejscu.
Jeśli to możliwe, zanim przeskoczymy do innych wersetów, zajmijmy się ukazanym tam obrazem przyrównania śmierci do snu. Jeśli w istocie były to starania, żeby w sposób łagodny przedstawić śmierć, stan umarłych. Nie wydaje się, że mówił o nich jako żyjących w innym miejscu. Nie ukazuje ich jako żywych, tylko śmierć przedstawia jako sen, z którego można się obudzić.
Tak to w mojej ocenie, zmarli przedstawieni tam zostali jako umarli, tylko, że w sposób złagodzony, jako śpiący, a nie jako żywi. Jako zmarli tj. śpiący czekający na zmartwychwstanie tzn. obudzenie.
I jeśli to możliwe, pytam: na jakiej podstawie z porównania stanu zmarłych do śpiących, którzy nawet nie zostali przedstawieni jako uśpieni, tylko,: "którzy s ą uśpieni" można wywnioskować, że żyją.
Jeśli mógłbyś, mógłby ktokolwiek, proszę o udzielenie mi odpowiedzi. Ja tylko zadaję pytania, i proszę o odpowiedź. W tym na powyższe.

ODPOWIEDZ