Uzdrowienie wewnętrzne

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Ewa
Przybysz
Przybysz
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2023
Has thanked: 15 times
Been thanked: 3 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Ewa » 2023-07-28, 08:38

Marku, nie oświece Cię w kwestii leczenia nieuleczalnych chorób. Ja mogę wskazać Ci źródło a doczytać możesz sobie sam. Piszesz, że sporo leków bazuje na naturalnych składnikach to cieszy mnie, że zaczynamy wracać do tego co naturalnie nam służy. Im bardziej naturalne tym lepsze bo natura wie lepiej. Na temat źródła pochodzenia wiedzy Sw. Hildegardy nie warto się sprzeczać gdy nie ma się zamiaru otworzyć nawet jej książki. Mi nie zależy na tym, żeby komuś coś udowadniać. Ludzie którzy szukają prawdy znajdą ją w cichości serca a wiedza którą znajdą na kartach Świętej będzie potwierdzeniem tego co odczuli bo otwarte serce to nic innego jak otwarty umysł. Pozdrawiam ciepło.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 08:54

Ewa pisze: 2023-07-28, 08:38 Marku, nie oświece Cię w kwestii leczenia nieuleczalnych chorób. Ja mogę wskazać Ci źródło a doczytać możesz sobie sam.
Gdzie? W zapiskach XI wiecznych metod? ;)
Piszesz, że sporo leków bazuje na naturalnych składnikach to cieszy mnie, że zaczynamy wracać do tego co naturalnie nam służy.
Do niczego nie "wracamy". Medycyna rozwija się liniowo - eliminuje to, co okazalo sie nieprzydatne, to co się sprawdziło włącza. Tak dzieje się od setek lat.
Im bardziej naturalne tym lepsze bo natura wie lepiej.
Slogan, nieprawdziwy.
Na temat źródła pochodzenia wiedzy Sw. Hildegardy nie warto się sprzeczać gdy nie ma się zamiaru otworzyć nawet jej książki. Mi nie zależy na tym, żeby komuś coś udowadniać. Ludzie którzy szukają prawdy znajdą ją w cichości serca a wiedza którą znajdą na kartach Świętej będzie potwierdzeniem tego co odczuli bo otwarte serce to nic innego jak otwarty umysł. Pozdrawiam ciepło.
Wybacz, ale nie ruszają mnie tego typu łzawe inwokacje. W sprawie medycyny liczą się fakty. A te są takie:
  • Święta Hildegarda była światłą osobą swojej epoki, ale ta epoka to był XI wiek. Wiedza o człowieku, jego zdrowiu i terapiach była minimalna. Na tle swojej epoki święta było doskonałym lekarzem, jednak dziś jej wiedza jest przestarzała o tysiąclecie.
  • Święta Hildegarda jest doktorem Kościoła - co oznacza że wiele wniosła do teologii i co NIE oznacza jakoby miała jakieś nadzwyczajne kompetencje medyczne. Po prostu - jak wielu światłych ludzi w jej czasach (także świętych) zajmowała się też nauką, medycyną a nawet muzyką. Ale jej wiedza w tych tematach NIE była jakąś "wiedzą wlaną" - była wiedzą XI-wiecznego naukowca. Aż tyle i tylko tyle.
Przy okazji: akurat na granicy przyrodoznawstwa i medycyny św.Hildegarda zaliczyła małą "wtopę", zapatrzywszy się w filozofię grecką. Wykoncypowała dzieło o rzekomej "wymianie energii" między roślinami, minerałami i organizmami (koncepcja o charakterze panteistycznym, przypominającym niektóre współczesne zabobony ezoteryczne). Oczywiście, trudno mieć o to pretensję do świętej - wówczas niewiele wiedziano o przyrodzie, więc w XI wieku była to hipoteza jak każda inna, ale opieranie się dziś na podobnej "wiedzy" byłoby przesadą.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:06 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6090
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 464 times
Been thanked: 925 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Albertus » 2023-07-28, 09:02

Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:

https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:04 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 09:08

Albertus pisze: 2023-07-28, 09:02 Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:

https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Dlaczego lekceważyć? Na ówczesne czasy nawet chleb pognieciony z pajęczynami (działanie antybiotykowe) był osiągnięciem.
Ale stosowania tej metody (albo przywołanej przez Ciebie mikstury) zamiast dzisiejszych leków bym nie polecał... Opowiastki o lepszych rzekomo wynikach niż współczesne leki to takie dziennikarskie sensacje.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:09 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6090
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 464 times
Been thanked: 925 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Albertus » 2023-07-28, 09:26

Marek_Piotrowski pisze: 2023-07-28, 09:08
Albertus pisze: 2023-07-28, 09:02 Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:

https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Dlaczego lekceważyć? Na ówczesne czasy nawet chleb pognieciony z pajęczynami (działanie antybiotykowe) był osiągnięciem.
Ale stosowania tej metody (albo przywołanej przez Ciebie mikstury) zamiast dzisiejszych leków bym nie polecał... Opowiastki o lepszych rzekomo wynikach niż współczesne leki to takie dziennikarskie sensacje.
Ja bym nie miał żadnych oporów przed stosowaniem takiej przebadanej maści tyle tylko że w praktyce byłoby to bardzo trudne.

Jednak wobec olbrzymiego problemu z lekoopornymi bakteriami może jednak medycyna powinna się tym bardziej zainteresować? Może warto przbadać także inne średniowieczne specyfiki?

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6378
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 724 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-28, 09:32

A nie bada tych średniowiecznych specyfików?
Odrzuca?
Nie bierze pod uwagę?
JAk coś jest okej to na tym bazuje, jak nie ty wywala.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 09:33

Są badane, ale nie stosowane. Jak mówiłem: medycyna asymiluje to, co skuteczne.
Problem z takimi miksturami jest taki, że nie trzymają stabilnie składu. Każde wytworzenie - z różnych powodów, zarówno laboratoryjnych, jak i surowcowych - to w praktyce trochę inny skład. Czasem - bardzo niebezpieczny.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:33 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: faraon » 2023-07-28, 10:00

Marek_Piotrowski pisze: 2023-07-28, 08:30
faraon pisze: 2023-07-28, 00:57 Uzywasz zbyt czesto nieuprawnionych argumentow.
To co mowi chemia organiczna, niekoniecznie jest tym samym co rzeczywiscie zwiazki powstale w organizmach.
Oczywiście. Co nie zmienia tego, że związki organiczne to związki węgla, a nie związki wytworzone w organizmach.
Takze czesto to co medycyna wyizolowala ze zwiazkow czy substancji pochodzacych z dawnej medycyny, jest czesto tylko czescia rzeczywistego leku, bo w wielu substancjach oprocz zwiazku aktywnie leczacego byly takze zwiazki wspomagajace, lub neutralizujace negatywne dzialanie zwiazku aktywnego na leczony organizm.
Jak to było? "Uzywasz zbyt czesto nieuprawnionych argumentow." ;)
Poza tym, to ceny zwiazkow pochodzacych z roslin sa dosc drogie, a farmacja potrzebuje duzego profitu, wiec w zasadzie wszystkie leki w tzw. pastylkach sa produktami przemyslu chemicznego, a nie zielarskiego.
I co z tego?
A, to z tego ze te chemicznie wytwarzane leki to izomery, najczesciej przypadkowe, powstale na chybil trafil w procesach chemicznych.
A rosliny wytwarzaja je nieprzypadkowo, tylko w konkretnej i zawsze takiej samej postaci.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 10:05

Jest akurat odwrotnie.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Repart » 2023-07-28, 10:06

Druga strona medalu jest taka, że dzisiejsze leki w dużej części leczą, a nie wyleczają. Jest ich niby coraz więcej, nowe generacje, odmiany itp. A czemu chorych przybywa? Była penicylina, która wyleczyła z większości chorób. Wycofali bo za skuteczna i nie da zarobić. Poza tym hindusi cały czas leczą się swoimi ziołami i żyją. Odsetek chorych na raka kilkukrotnie niższy niż na zachodzie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 10:23

Ale namieszałeś. Chorych przybywa, bo przeżywają ludzie, którzy by wcześniej umarli. Ja na przykład prawdopodobnie nie przeżyłbym 10 lat.
Penicylinę wycofano (nie do końca - stosuje się ją jeszcze) bo przestała być skuteczna, a nie dlatego, że była skuteczna. Jej nadużywanie spowodowało najpierw konieczność stosowania kilkunastokrotnie większych dawek niż na początku, a potem zastąpienie innymi antybiotykami.
Hindusi inaczej się odżywiają - a poza tym olbrzymia większość umierających w tym kraju nie jest w ogóle diagnozowana.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6090
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 464 times
Been thanked: 925 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Albertus » 2023-07-28, 10:47

Marek_Piotrowski pisze: 2023-07-28, 09:33 Są badane, ale nie stosowane. Jak mówiłem: medycyna asymiluje to, co skuteczne.
Problem z takimi miksturami jest taki, że nie trzymają stabilnie składu. Każde wytworzenie - z różnych powodów, zarówno laboratoryjnych, jak i surowcowych - to w praktyce trochę inny skład. Czasem - bardzo niebezpieczny.
Nie jestem jakimś zapalonym zwolennikiem wyłącznie naturalnych czy średniowiecznych metod leczenia ale w podanym przez ze mnie przypadku nauka jak najbardziej potwierdziła skuteczność danej metody.

Jak najbardziej więc nauka może wracać do metod które kiedyś odrzuciła a po przebadaniu może przywrócić i będzie to jak najbardziej zgodne z rozwojem nauki.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Repart » 2023-07-28, 10:48

Marek_Piotrowski pisze: 2023-07-28, 10:23 Hindusi inaczej się odżywiają - a poza tym olbrzymia większość umierających w tym kraju nie jest w ogóle diagnozowana.
Dieta, czy też inne nawyki żywieniowe, to też lekarstwo. Mało który lekarz pierwszego kontaktu doradzi pacjentom, aby zmienili dietę. Przepisują od razu leki, nawet nie badają za bardzo krwi, w ciemno bez antybiogramu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19234
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2646 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-28, 10:52

Nieprawda.
Pierwsze co mnie pytają to czy piję. No, śladowo. Wyraz zawodu na twarzy.
Czy palę papierosy? Nie. Znów zawód, chwila namysłu i uśmiech: "Musi Pan schudnąć!" :)
Mówię zawsze wówczas: "Panie doktorze, przyszedłem tu do kogoś, kto studiował wiele lat medycynę nie po to, by usłyszeć coś, co sam wiem..."

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6090
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 464 times
Been thanked: 925 times

Re: Uzdrowienie wewnętrzne

Post autor: Albertus » 2023-07-28, 11:06

Repart pisze: 2023-07-28, 10:06 Poza tym hindusi cały czas leczą się swoimi ziołami i żyją. Odsetek chorych na raka kilkukrotnie niższy niż na zachodzie.
Wszyscy ludzie żyją aż do śmierci.

U nas przed wojną na wsi też mało ludzi miało diagnozowanego raka. Dziadkowie mówili że jak ktoś nie umarł na suchoty tylko na coś innego to na pytanie - "Na co umarł" odpowiadano - "na środek" czyli ze coś mu się w środku zrobiło... :D

ODPOWIEDZ