Uzdrowienie wewnętrzne
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Marku, nie oświece Cię w kwestii leczenia nieuleczalnych chorób. Ja mogę wskazać Ci źródło a doczytać możesz sobie sam. Piszesz, że sporo leków bazuje na naturalnych składnikach to cieszy mnie, że zaczynamy wracać do tego co naturalnie nam służy. Im bardziej naturalne tym lepsze bo natura wie lepiej. Na temat źródła pochodzenia wiedzy Sw. Hildegardy nie warto się sprzeczać gdy nie ma się zamiaru otworzyć nawet jej książki. Mi nie zależy na tym, żeby komuś coś udowadniać. Ludzie którzy szukają prawdy znajdą ją w cichości serca a wiedza którą znajdą na kartach Świętej będzie potwierdzeniem tego co odczuli bo otwarte serce to nic innego jak otwarty umysł. Pozdrawiam ciepło.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Gdzie? W zapiskach XI wiecznych metod?
Do niczego nie "wracamy". Medycyna rozwija się liniowo - eliminuje to, co okazalo sie nieprzydatne, to co się sprawdziło włącza. Tak dzieje się od setek lat.Piszesz, że sporo leków bazuje na naturalnych składnikach to cieszy mnie, że zaczynamy wracać do tego co naturalnie nam służy.
Slogan, nieprawdziwy.Im bardziej naturalne tym lepsze bo natura wie lepiej.
Wybacz, ale nie ruszają mnie tego typu łzawe inwokacje. W sprawie medycyny liczą się fakty. A te są takie:Na temat źródła pochodzenia wiedzy Sw. Hildegardy nie warto się sprzeczać gdy nie ma się zamiaru otworzyć nawet jej książki. Mi nie zależy na tym, żeby komuś coś udowadniać. Ludzie którzy szukają prawdy znajdą ją w cichości serca a wiedza którą znajdą na kartach Świętej będzie potwierdzeniem tego co odczuli bo otwarte serce to nic innego jak otwarty umysł. Pozdrawiam ciepło.
- Święta Hildegarda była światłą osobą swojej epoki, ale ta epoka to był XI wiek. Wiedza o człowieku, jego zdrowiu i terapiach była minimalna. Na tle swojej epoki święta było doskonałym lekarzem, jednak dziś jej wiedza jest przestarzała o tysiąclecie.
- Święta Hildegarda jest doktorem Kościoła - co oznacza że wiele wniosła do teologii i co NIE oznacza jakoby miała jakieś nadzwyczajne kompetencje medyczne. Po prostu - jak wielu światłych ludzi w jej czasach (także świętych) zajmowała się też nauką, medycyną a nawet muzyką. Ale jej wiedza w tych tematach NIE była jakąś "wiedzą wlaną" - była wiedzą XI-wiecznego naukowca. Aż tyle i tylko tyle.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:06 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:
https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:04 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Dlaczego lekceważyć? Na ówczesne czasy nawet chleb pognieciony z pajęczynami (działanie antybiotykowe) był osiągnięciem.Albertus pisze: ↑2023-07-28, 09:02 Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:
https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Ale stosowania tej metody (albo przywołanej przez Ciebie mikstury) zamiast dzisiejszych leków bym nie polecał... Opowiastki o lepszych rzekomo wynikach niż współczesne leki to takie dziennikarskie sensacje.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:09 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Ja bym nie miał żadnych oporów przed stosowaniem takiej przebadanej maści tyle tylko że w praktyce byłoby to bardzo trudne.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-28, 09:08Dlaczego lekceważyć? Na ówczesne czasy nawet chleb pognieciony z pajęczynami (działanie antybiotykowe) był osiągnięciem.Albertus pisze: ↑2023-07-28, 09:02 Jednak tak całkiem średniowiecznej medycyny bym nie lekceważył:
https://www.national-geographic.pl/arty ... e-bakterie
Ale stosowania tej metody (albo przywołanej przez Ciebie mikstury) zamiast dzisiejszych leków bym nie polecał... Opowiastki o lepszych rzekomo wynikach niż współczesne leki to takie dziennikarskie sensacje.
Jednak wobec olbrzymiego problemu z lekoopornymi bakteriami może jednak medycyna powinna się tym bardziej zainteresować? Może warto przbadać także inne średniowieczne specyfiki?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Są badane, ale nie stosowane. Jak mówiłem: medycyna asymiluje to, co skuteczne.
Problem z takimi miksturami jest taki, że nie trzymają stabilnie składu. Każde wytworzenie - z różnych powodów, zarówno laboratoryjnych, jak i surowcowych - to w praktyce trochę inny skład. Czasem - bardzo niebezpieczny.
Problem z takimi miksturami jest taki, że nie trzymają stabilnie składu. Każde wytworzenie - z różnych powodów, zarówno laboratoryjnych, jak i surowcowych - to w praktyce trochę inny skład. Czasem - bardzo niebezpieczny.
Ostatnio zmieniony 2023-07-28, 09:33 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
A, to z tego ze te chemicznie wytwarzane leki to izomery, najczesciej przypadkowe, powstale na chybil trafil w procesach chemicznych.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-28, 08:30Oczywiście. Co nie zmienia tego, że związki organiczne to związki węgla, a nie związki wytworzone w organizmach.Jak to było? "Uzywasz zbyt czesto nieuprawnionych argumentow."Takze czesto to co medycyna wyizolowala ze zwiazkow czy substancji pochodzacych z dawnej medycyny, jest czesto tylko czescia rzeczywistego leku, bo w wielu substancjach oprocz zwiazku aktywnie leczacego byly takze zwiazki wspomagajace, lub neutralizujace negatywne dzialanie zwiazku aktywnego na leczony organizm.I co z tego?Poza tym, to ceny zwiazkow pochodzacych z roslin sa dosc drogie, a farmacja potrzebuje duzego profitu, wiec w zasadzie wszystkie leki w tzw. pastylkach sa produktami przemyslu chemicznego, a nie zielarskiego.
A rosliny wytwarzaja je nieprzypadkowo, tylko w konkretnej i zawsze takiej samej postaci.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Druga strona medalu jest taka, że dzisiejsze leki w dużej części leczą, a nie wyleczają. Jest ich niby coraz więcej, nowe generacje, odmiany itp. A czemu chorych przybywa? Była penicylina, która wyleczyła z większości chorób. Wycofali bo za skuteczna i nie da zarobić. Poza tym hindusi cały czas leczą się swoimi ziołami i żyją. Odsetek chorych na raka kilkukrotnie niższy niż na zachodzie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Ale namieszałeś. Chorych przybywa, bo przeżywają ludzie, którzy by wcześniej umarli. Ja na przykład prawdopodobnie nie przeżyłbym 10 lat.
Penicylinę wycofano (nie do końca - stosuje się ją jeszcze) bo przestała być skuteczna, a nie dlatego, że była skuteczna. Jej nadużywanie spowodowało najpierw konieczność stosowania kilkunastokrotnie większych dawek niż na początku, a potem zastąpienie innymi antybiotykami.
Hindusi inaczej się odżywiają - a poza tym olbrzymia większość umierających w tym kraju nie jest w ogóle diagnozowana.
Penicylinę wycofano (nie do końca - stosuje się ją jeszcze) bo przestała być skuteczna, a nie dlatego, że była skuteczna. Jej nadużywanie spowodowało najpierw konieczność stosowania kilkunastokrotnie większych dawek niż na początku, a potem zastąpienie innymi antybiotykami.
Hindusi inaczej się odżywiają - a poza tym olbrzymia większość umierających w tym kraju nie jest w ogóle diagnozowana.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Nie jestem jakimś zapalonym zwolennikiem wyłącznie naturalnych czy średniowiecznych metod leczenia ale w podanym przez ze mnie przypadku nauka jak najbardziej potwierdziła skuteczność danej metody.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-28, 09:33 Są badane, ale nie stosowane. Jak mówiłem: medycyna asymiluje to, co skuteczne.
Problem z takimi miksturami jest taki, że nie trzymają stabilnie składu. Każde wytworzenie - z różnych powodów, zarówno laboratoryjnych, jak i surowcowych - to w praktyce trochę inny skład. Czasem - bardzo niebezpieczny.
Jak najbardziej więc nauka może wracać do metod które kiedyś odrzuciła a po przebadaniu może przywrócić i będzie to jak najbardziej zgodne z rozwojem nauki.
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Dieta, czy też inne nawyki żywieniowe, to też lekarstwo. Mało który lekarz pierwszego kontaktu doradzi pacjentom, aby zmienili dietę. Przepisują od razu leki, nawet nie badają za bardzo krwi, w ciemno bez antybiogramu.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-07-28, 10:23 Hindusi inaczej się odżywiają - a poza tym olbrzymia większość umierających w tym kraju nie jest w ogóle diagnozowana.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19234
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2646 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Nieprawda.
Pierwsze co mnie pytają to czy piję. No, śladowo. Wyraz zawodu na twarzy.
Czy palę papierosy? Nie. Znów zawód, chwila namysłu i uśmiech: "Musi Pan schudnąć!"
Mówię zawsze wówczas: "Panie doktorze, przyszedłem tu do kogoś, kto studiował wiele lat medycynę nie po to, by usłyszeć coś, co sam wiem..."
Pierwsze co mnie pytają to czy piję. No, śladowo. Wyraz zawodu na twarzy.
Czy palę papierosy? Nie. Znów zawód, chwila namysłu i uśmiech: "Musi Pan schudnąć!"
Mówię zawsze wówczas: "Panie doktorze, przyszedłem tu do kogoś, kto studiował wiele lat medycynę nie po to, by usłyszeć coś, co sam wiem..."
-
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Re: Uzdrowienie wewnętrzne
Wszyscy ludzie żyją aż do śmierci.
U nas przed wojną na wsi też mało ludzi miało diagnozowanego raka. Dziadkowie mówili że jak ktoś nie umarł na suchoty tylko na coś innego to na pytanie - "Na co umarł" odpowiadano - "na środek" czyli ze coś mu się w środku zrobiło...