Ponowny powrót do Kościoła?
- Ras.
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: 22 maja 2021
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 9 times
- Kontakt:
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Takie pytanie... Jeśli jestem w małżeństwie nie kościelnym, mam nie kościelne dziecko, nie mogę przystąpić do spowiedzi, czy mogę wrócić do kościoła służyć mimo takiej sytuacji?
My God is Jah
-
- Złoty mówca
- Posty: 6067
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Pytanie tylko czy chcesz wierzyć tak jak głosi Kościół? Czy zgadzasz się z podstawowym nauczaniem Kościoła?
Możesz przystąpić do spowiedzi, być może nie dostaniesz rozgrzeszenia ale spowiedź na pewno może ci pomóc w rozeznaniu tego z czym są problemy w twoim życiu.
Ostatnio zmieniony 2021-07-01, 06:51 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Ja jestem w takiej w takiej sytuacji.
Rozgrzeszenia raczej nie dostaniesz. No chyba, że postanowisz poprawę, a więc będziesz żył z żoną jak z siostrą.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Ras.
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: 22 maja 2021
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 9 times
- Kontakt:
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Nie chce służyć będąc grzesznikiem, nie potrafiłbym być sobą wiedząc że nie jestem wporządku, więc wyjściem z tej sytuacji jest wziąć ślub kościelny, czy to też nie będzie jeszcze to?
My God is Jah
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
-
- Złoty mówca
- Posty: 6067
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
"W sprawach pierwszorzędnych - jedność, w drugorzędnych - wolność, a we wszystkich - miłość".
Augustyn
Jedność możliwa jest dzięki różnorodności.
Augustyn
Jedność możliwa jest dzięki różnorodności.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6067
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Oczywiście. Święty Augustyn ma pełną rację.
Ciekawe tylko co uważasz za sprawy drugorzędne?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Możesz. Zarówno do kościoła, jak i do Kościoła. Ale, jeśli chcesz do Kościoła, to konieczna jest wiara. Nie spełnianie, bez przekonania, narzuconych zasad. Nie forma, ale treść jest ważna.
Sakrament przyjęty bez wiary jest świętokradztwem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Nie wiem. Może różnice pomiędzy wyznaniami chrystusowymi?
Nie we wszystkim musimy się zgadzać.
Tak mi się wydaje.
Moim zdaniem najwarzniejsza w wierze jest indywidualna relacja z Bogiem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4465
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Nie jest świętokradztwem. Wiara jest ważna, ale nie zawsze możemy się na nią zdobyć. Nie decyduje to o ważności sakramentu. Można powiedzieć, że brak wiary jest niewłaściwą postawą, ale nie że prowadzi od razu do świętokradztwa. To dwa różne pojęcia. Na przykład, jeśli ktoś spełnił wszystkie warunki ważnej spowiedzi, ale ma małą wiarę w moc sakramentu, to i tak spowiedź jest ważna, to nie jest świętokradztwo.
Dodano po 8 minutach 45 sekundach:
A w każdym razie taką mam pewność, ale jeśli się mylę i ktoś ma wiedzę na ten temat, to niech mnie poprawi i wyjaśni, jak jest. Może też źle zrozumiałam, co @Andej miałeś na myśli.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Na prawdę? Niewierzący lub odrzucający część Nauki Kościoła jest w stanie spełnić wszystkie warunki spowiedzi? Pod względem formalnym? Czy z przekonaniem?miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-07-02, 16:51 Na przykład, jeśli ktoś spełnił wszystkie warunki ważnej spowiedzi, ale ma małą wiarę w moc sakramentu, to i tak spowiedź jest ważna, to nie jest świętokradztwo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Ponowny powrót do Kościoła?
Wierzę, że Miłości.
<Miłość sama w sobie jest "nie do pojęcia", ale dzięki miłości możemy "pojąć wszystko".> - Tischner.
Nie istnieje pełniejsza relacja.
Wiemy, że Bóg nas Miłuje ale czy my kochamy Boga.
I tu pojawia się pytanie czy w ogóle jesteśmy sobą?
W jaki sposób możemy kochać nie będąc sobą samym.
Nie zbudujemy prawdziwej relacji z Bogiem nie „będąc”.
(T. Merton, R. Rohr, D. Winnicott, E. Fromm, Gajdowie, https://bonifratrzy.pl/klasztor-warszaw ... -falszywe/)
Wydaje mi się więc, że relacja z Panem to praca nad sobą (ciągłe poszukiwanie siebie), rozwój duchowy oraz otwartość na mistykę.
A w praktyce:
1. Trwanie w świadomości Boga (w sensie nie zapominaniu o Nim).
2. Modlitwa / rozmowa (dla mnie to Ojcze Nasz lub proste słowa z prośba, podziękowaniem).
3. Kontemplacja (dla mnie to stan, w którym przestaję być podmiotem; myślę, że jestem poza swoim ego).
4. Próba rozeznania Woli Bożej i próba pogodzenia się z Nią.
5. Zaufanie Bogu i pogodzenie się z tym na co nie mamy wpływu.
6. Wewnętrzny i zewnętrzny spokój i opanowanie.
7. Godzenie się z własną grzesznością i często bezsilnością wobec grzechu. Konfrontowanie się ze swoim „złem”. Z własnego doświadczenia wiem, że czasem akceptacja własnej grzeszności sprawia, że (może za sprawą Łaski) grzech „odpada”.
8. Próba dostrzeżenia dobra, Boga we wszystkich i wszystkim.
9. Akceptacja Boga jako Wielkiej Tajemnicy. Pogodzenie się z brakiem konieczności dowodu.
10. „Poddanie się” w sensie nie stawianie zbędnego oporu.
11. Czytanie Pisma, mistyków, świętych, o rozwoju duchowym.
12. Słuchanie rekolekcji, kazań.
13. Próba naśladowania Chrystusa.
14. Walka z grzechem.
15. Przebywanie z sobą samym.
16. Konfrontowanie swej wiary.
17. Dystans do samego siebie.
18. Otwartość na inność.
19. Próba czynienia dobra lub choć nie czynienia zła.
plus oczywiście sakramenty.
Choć nie wiem czy o to pytałeś.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20