Marzenia, pragnienia itp.
Marzenia, pragnienia itp.
Witam.
Postanowiłam utworzyć nowy wątek, bo chyba jeszcze takiego nie było.
Jak to jest u Was z marzeniami/pragnieniami? Czy lubicie marzyć? Czy macie odwagę realizować swoje marzenia? Czy jesteście w tym konsekwentni?
Jakie są Wasze największe marzenia i pragnienia?
Zapraszam do luźnej rozmowy
Postanowiłam utworzyć nowy wątek, bo chyba jeszcze takiego nie było.
Jak to jest u Was z marzeniami/pragnieniami? Czy lubicie marzyć? Czy macie odwagę realizować swoje marzenia? Czy jesteście w tym konsekwentni?
Jakie są Wasze największe marzenia i pragnienia?
Zapraszam do luźnej rozmowy
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Kiedyś miałem marzenia. Ale od parudziesięciu lat nie mam. Pozbyłem się ich. Lepiej realizować to, co możliwe do wykonania. Zamiast marzeń wolę planować. Oceniać szansę realizacji. Teraz mam jedno marzenie: zbawienie, niebo. A nie, jeszcze jedno. Aby zdążyć umrzeć, zanim zniedołężnieję na tyle, że będę skazany na opiekę innych.
Ale gdy byłem młody miałem w głowie mrzonki. Kiedyś, wierzyłem, że góry przenosić mogę. Żadnej nie przeniosłem. Ale Wam, młodzi, życzę marzeń. I rzetelnej oceny marzeń. Nie byłem (i nie jestem) wojownikiem. Wam życzę i namawiam, abyście walczyli o swoje ideały. Abyście planowali i mieli siłę realizować plany. Ale odradzam uciekanie w marzenia. To tylko prowadzi do frustracji. Oderwania od życia.
Ale gdy byłem młody miałem w głowie mrzonki. Kiedyś, wierzyłem, że góry przenosić mogę. Żadnej nie przeniosłem. Ale Wam, młodzi, życzę marzeń. I rzetelnej oceny marzeń. Nie byłem (i nie jestem) wojownikiem. Wam życzę i namawiam, abyście walczyli o swoje ideały. Abyście planowali i mieli siłę realizować plany. Ale odradzam uciekanie w marzenia. To tylko prowadzi do frustracji. Oderwania od życia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- itsjustmemichelle1
- Aktywny komentator
- Posty: 795
- Rejestracja: 17 sty 2021
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 140 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
No nie wiem, zależy, co nazywasz "marzeniami"
Bo jak dla mnie to jest niepotrzebna ucieczka od rzeczywistości
Jako dzieci marzy się o tym, co jest totalnie niemożliwe, potem się wyrasta
Ja na przykład mam plan (nie "marzenie"), żeby zostać prawnikiem i założyć rodzinę, mąż, dzieci itd.
Na razie uczę się dobrze i rozwijam zainteresowania, bo nic więcej nie mogę
Bo jak dla mnie to jest niepotrzebna ucieczka od rzeczywistości
Jako dzieci marzy się o tym, co jest totalnie niemożliwe, potem się wyrasta
Ja na przykład mam plan (nie "marzenie"), żeby zostać prawnikiem i założyć rodzinę, mąż, dzieci itd.
Na razie uczę się dobrze i rozwijam zainteresowania, bo nic więcej nie mogę
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Mam takie pragnienie, marzenie żeby nie gubić się więcej w życiu. Żeby mój przewodnik mnie prowadził dobra droga.
Abym umiała wychować syna na dobrego człowieka. Aby mój mąż się nawrócił. I aby wyleczyć się z nerwicy. A jeżeli to ostatnie się nie uda, trudno wszakże można z tym żyć aby jakoś Bóg dał łapać kolejny oddech i choć czasami pozwolił odpocząć od ciągłych analiz prowadzących donikąd.
Abym umiała wychować syna na dobrego człowieka. Aby mój mąż się nawrócił. I aby wyleczyć się z nerwicy. A jeżeli to ostatnie się nie uda, trudno wszakże można z tym żyć aby jakoś Bóg dał łapać kolejny oddech i choć czasami pozwolił odpocząć od ciągłych analiz prowadzących donikąd.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
1. Nie wiem .2. Lubię marzyć . 3. Brakuje odwagi, ale też trzeba się liczyc z własnymi siłami i nie dążyć po trupach.4. Nie.5. Kiedyś miałem dziś mi się nie chce nawet planować tego jeszcze trzeba mieć z kim...
Ostatnio zmieniony 2021-05-02, 11:43 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Osobiście uważam, że warto mieć marzenia i pragnienia. I to nie jest tak, że każde musi nam się udać zrealizować. Ale chyba ważne jest też samo dążenie do ich realizacji.
Rozumiem, że są cele nadrzędne w życiu, jak zbawienia lub na drugim miejscu często pragnienie założenia rodziny(chociaż przecież wcale nie musi tak być).
Ja bardzo chciałabym być po prostu dobrym człowiekiem. Nauczyć się podchodzić z miłością do drugiej osoby oraz robić/dawać z siebie więcej dla innych. Cel trudny do realizacji, na całe życie i pewnie przed śmiercią nie będę mogła z czystym sumieniem, że zrobiłam wszystko jak należy. Ale pragnienie mam ogromne i może choć maleńką cząsteczkę tego uda się dokonać.
Co do marzeń tak całkiem przyziemnych, to ja boję się marzyć. Często bliska mi osoba podcina mi skrzydła, gdy chcę spróbować czegoś nowego... Pomimo to udało mi się kilka marzeń spełnić
Jednym z nich było wydanie książki. Od wielu lat tego pragnęłam, ale zawsze sprowadzałam się na ziemię i powtarzałam sobie, że moje teksty są za słabe, by cokolwiek z nimi robić. Leżały sobie zatem w przysłowiowej szafie. Tam było ich miejsce. Aż pewnego dnia ujrzały światło dzienne, gdy znajoma pisarka je przeczytała i zachęciła, by spróbować zadziałać w tym kierunku.
Pełna obaw wysyłałam swoje modlitwy do różnych wydawnictw i udało się wejść we współpracę z jednym z nich.
I tak oto jest
Rozumiem, że są cele nadrzędne w życiu, jak zbawienia lub na drugim miejscu często pragnienie założenia rodziny(chociaż przecież wcale nie musi tak być).
Ja bardzo chciałabym być po prostu dobrym człowiekiem. Nauczyć się podchodzić z miłością do drugiej osoby oraz robić/dawać z siebie więcej dla innych. Cel trudny do realizacji, na całe życie i pewnie przed śmiercią nie będę mogła z czystym sumieniem, że zrobiłam wszystko jak należy. Ale pragnienie mam ogromne i może choć maleńką cząsteczkę tego uda się dokonać.
Co do marzeń tak całkiem przyziemnych, to ja boję się marzyć. Często bliska mi osoba podcina mi skrzydła, gdy chcę spróbować czegoś nowego... Pomimo to udało mi się kilka marzeń spełnić
Jednym z nich było wydanie książki. Od wielu lat tego pragnęłam, ale zawsze sprowadzałam się na ziemię i powtarzałam sobie, że moje teksty są za słabe, by cokolwiek z nimi robić. Leżały sobie zatem w przysłowiowej szafie. Tam było ich miejsce. Aż pewnego dnia ujrzały światło dzienne, gdy znajoma pisarka je przeczytała i zachęciła, by spróbować zadziałać w tym kierunku.
Pełna obaw wysyłałam swoje modlitwy do różnych wydawnictw i udało się wejść we współpracę z jednym z nich.
I tak oto jest
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Kiedy byłam młoda, miałam wiele marzeń. Kilka się spełniło, chwała Bogu. Już więcej nie mam marzeń, bo jestem już stara. Nie mam pomysłu, jakie marzenia można mieć na starość. Już za niewiele ponad rok trzydziestka, a potem z górki. Moje ostatnie marzenie już się spełniło, więc teraz już raczej nic mnie nie czeka. No chyba, że życie życiem dzieci, tzn. nie w toksycznym rozumieniu tylko w rozumieniu patrzenia na to, jak one się rozwijają, towarzyszenia im i kibicowania im, może ich życia będą ciekawsze i bardziej twórcze.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Nie nalezy tez marzen mylic z ambicjami, a ambicje rozumiec wlasciwie, bo czesto zle pojeta ambicja bywa gorsza od faszyzmu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Stara? Ja mam 32 lata. To już tylko kocyk i fotel bujany? Jestem jeszcze bardzo młodą osobą. A co dopiero Ty!orzeszku pisze: ↑2021-05-04, 15:33 Kiedy byłam młoda, miałam wiele marzeń. Kilka się spełniło, chwała Bogu. Już więcej nie mam marzeń, bo jestem już stara. Nie mam pomysłu, jakie marzenia można mieć na starość. Już za niewiele ponad rok trzydziestka, a potem z górki. Moje ostatnie marzenie już się spełniło, więc teraz już raczej nic mnie nie czeka. No chyba, że życie życiem dzieci, tzn. nie w toksycznym rozumieniu tylko w rozumieniu patrzenia na to, jak one się rozwijają, towarzyszenia im i kibicowania im, może ich życia będą ciekawsze i bardziej twórcze.
Trochę słabo myśleć w tym wieku w taki sposób. Nie zamierzam Cię oceniać. Po prostu, co sprawiło, że czujesz się już tak zmęczona życiem?
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)
Re: Marzenia, pragnienia itp.
No tak, starość to pojęcie względne, znam nawet 40-latki z większą energią życiową ode mnie
Re: Marzenia, pragnienia itp.
@orzeszku , a skąd ten brak energii życiowej u Ciebie? Jeśli oczywiście chcesz odpowiedzieć...
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Podobno starość zaczyna się w momencie, gdy bardziej zaczynają cieszyć sukcesy dzieci, niż własne. Ale kobiety szybciej dojrzewają. Mi się wydaje, że do trzydziestki byłem nastolatkiem. Jeszcze po czterdziestce byłem młodzieńcem. Dopiero po kopie zaczęło się sypać. Najpierw niepostrzeżenie. Jak to z górki. Za wcześnie, biorąc pod uwagę, jak wielka jeszcze droga do przebycia.
Marzenia mogą prowadzić, jeśli realne. Pragnienia mogą ukierunkowywać. Ale najważniejszy jest Cel. I dążenie do niego. Z całą świadomością. To trochę tak, jak w chorobie. Szybciej zdrowieje ten, kto chce wyzdrowieć. I nie poddaje się. Tak jak w chorobie, gdy brak apetytu, je, co trzeba, bo wie, że to potrzebne na drodze zdrowienia. Tak mając Cel, spożywamy Chleb Życia, aby w drodze nie ustać. I nawet w zwątpieniu, gdy czarna noc ogarnie, głód Boga pcha do przodu.
Panie, przymnóż nam wiary!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Marzenia, pragnienia itp.
@orzeszku , przepraszam, jeśli wkroczyłam w Twoją intymność lub prywatność.
Dodano po 2 minutach 42 sekundach:
@Andej , coś zaczęłam się z Tobą często zgadzać ostatnio. Coś podejrzane to jest
Dodano po 2 minutach 42 sekundach:
@Andej , coś zaczęłam się z Tobą często zgadzać ostatnio. Coś podejrzane to jest
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 22:38 przez Ilona89, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Marzenia, pragnienia itp.
Nie tyle ze mną, co z niektórymi moimi poglądami. A może sedno w czymś innym?
Ale zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Niestety, prędzej czy później napisze coś, co zaboli. Bez złych intencji. Z przekonaniem, że czynię dobro. Być może czasem błędnie. Ale to uwaga osobista, czyli łamiąca Regulamin. Co gorsza, napisałem to świadomie. Powinienem dostać po łapach.
Ale zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Niestety, prędzej czy później napisze coś, co zaboli. Bez złych intencji. Z przekonaniem, że czynię dobro. Być może czasem błędnie. Ale to uwaga osobista, czyli łamiąca Regulamin. Co gorsza, napisałem to świadomie. Powinienem dostać po łapach.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.