Religia a definicja śmierci

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Claire
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 12 maja 2021
Wyznanie: Ateista

Religia a definicja śmierci

Post autor: Claire » 2021-05-12, 21:25

Gdy dowiadujemy się o przykrej informacji mamy wiele etapów na poradzenie sobie z nią, pierwszą reakcją jest zaprzeczenie jej/wyparcie. Wszystkie religie na świecie podtrzymują wyparcie/zaprzeczenie śmierci, zawsze jest ten sam motyw "może trochę umierasz ale to tak nie na serio".
Osoba która dowiaduje się o śmierci, jest wtedy podatna na osoby które ją utwierdzają w zaprzeczeniu istnienia prawdziwej śmierci.
Do pewnego momentu w życiu nie myśli się poważnie o śmierci, oczywiście od małego znamy definicje z encyklopedii ale nie dotyka nas ona abyśmy zmuszali się do wyciągania konsekwencji z jej definicji. Jeśli cały czas żyliśmy w strachu przed życiem(nie korzystaliśmy z życia) czy ogólnie mówiąc skromnie/wycofanie z społeczeństwa, i stwierdzimy, że śmierć istnieje naprawdę wtedy oznacza to, że zmarnowało się całe życie od urodzenia do czasu wyciągnięcia tego wniosku, łatwiej wtedy po prostu zaprzeczyć takiemu wnioskowi niż stwierdzeniu zmarnowania całego wcześniejszego życia. Wtedy ma się do wyboru prowadzić zwykłe próżne życie ale dobrze się bawić, skoncentrować się na tym co się lubi i nie narzucać sobie ograniczeń (niekoniecznie hedonizm, część ludzi czerpie przyjemność z pracy czy altruizmu) albo zaprzeczanie prawdziwej śmierci i wybór jakiejś religii.
Co ciekawe zawsze w religiach pojawia się motyw mistycyzmu czy twierdzenia, że ludzki umysł nie może odpowiedzieć na wszystkie pytania czy, że zmysły nas oszukują, itp. natomiast powszechne w religiach do zachęcania/kuszenia nowych wyznawców jest prezentowanie "życia po śmierci" przy użyciu czasu, przestrzeni i materii czyli typowo ludzkich, namacalnych i naukowych pojęć. Niespójności wyjaśniane są na zasadzie, że nie da się ich fizycznie interpretować/nie można sobie ich wyobrazić, natomiast to co dobre jak najbardziej można fizycznie interpretować i sobie wyobrażać.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-05-12, 21:30

Wydaje Ci się, że od Ciebie pierwszego słyszymy tę piosenkę? ;)
Stare, oklepane.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: sądzony » 2021-05-12, 21:33

Witam.
Tak. Można tak myśleć.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: Andej » 2021-05-12, 22:14

Claire pisze: 2021-05-12, 21:25 Wtedy ma się do wyboru prowadzić zwykłe próżne życie ale dobrze się bawić, skoncentrować się na tym co się lubi i nie narzucać sobie ograniczeń (niekoniecznie hedonizm, część ludzi czerpie przyjemność z pracy czy altruizmu) albo zaprzeczanie prawdziwej śmierci i wybór jakiejś religii.
I umrzeć z poczuciem zmarnowanego życia. Żadnej wartości dodanej. Smutne, żeby nie napisać, tragiczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Claire
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 12 maja 2021
Wyznanie: Ateista

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: Claire » 2021-05-14, 09:41

Andej pisze: 2021-05-12, 22:14 I umrzeć z poczuciem zmarnowanego życia. Żadnej wartości dodanej. Smutne, żeby nie napisać, tragiczne.
Ja uważam-za cenne życie samo w sobie, natomiast wiele religii straszy piekłem czy czymś podobnym ale dla mnie to i tak wygrana, bo czy będę dobry czy zły, czy wierzył czy nie to i tak będę nieśmiertelny. Tak jak napisałeś tragiczne, i też się z tym zgadzam, bardziej religie mogłyby mnie "wystraszyć" gdyby twierdziły, że jak jestem zły=niewierzący to po prostu po śmierci znikam.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-05-14, 18:18

Mało racjonalne.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: Andej » 2021-05-14, 18:59

Tak mi się to kojarzy z dawnym dowcipem o demokracji socjalistycznej, która tak się ma do demokracji, jak obóz koncentracyjny do obozu.
Tobie też obojętne do jakiego obozu trafisz. Ważne, że jest obóz. A to, czy harcerski czy koncentracyjne to bez różnicy. Dla mnie to nie jest obojętne. Wolę wieczność w miłości, od wieczności w nienawiści. Zdecydowanie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

CMK

Re: Religia a definicja śmierci

Post autor: CMK » 2021-06-14, 15:32

Moze Claire to muzulmanin - tam nie wazne, jaki jestes - wazne, zebys czcil proroka. Reszta sama sie zrobi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”