Drugi Chrzest

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14818
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4121 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Drugi Chrzest

Post autor: Dezerter » 2022-11-27, 23:12

Ojciec.Pablito pisze: 2022-11-27, 22:19
Dezerter pisze: 2022-11-27, 16:32
Ojciec.Pablito pisze: 2022-11-27, 16:00
Andy72 pisze: 2022-11-26, 11:09 Zmarnowanie życia
Heh... Będzie kontrowersyjnie.
Ja dałem się kiedyś ochrzcić w jednym z Kościołów ewangelikalnych i jakoś mi to życia nie zmarnowało 😉

Dodano po 30 minutach 50 sekundach:
Czy po takim chrzcie wystarczy spowiedź?

Dodano po 2 minutach 9 sekundach:
Dezerter pisze: 2022-11-26, 18:57 Ale wpierw trzeba się odwrócić od błędu i wrócić na drogę pojednania z KK
ciekawe, że napisałeś "pojednania z KK". A nie pojednania z Bogiem.
Bo szanuję twoje błędne wybory, sam kiedyś wiele nabłądziłem więc rozumiem
ale głupio ci będzie jak się zagłębisz w pierwsze wieki chrześcijaństwa, a tam zdecydowana i prawie powszechna zgoda, że jest jeden Bóg, Jeden Zbawiciel, Jeden Kościół i jeden chrzest na odpuszczenie grzechów i otrzymanie Ducha świętego.
Amen
<podkreślenie moje>
Co do pierwszych wieków i powszechnej zgody, to mam tu wiele znaków zapytania.
- znamy ułamek tego, co wówczas się działo
Ale ułamek losowy, a więc reprezentatywną próbkę
- teksty te napisane były przez ludzi, dla których kontekst Starego Testamentu był obcy. Bardziej żywa była dla nich filozofia.
Większej bzdury dawno nie czytałem, wybacz, że piszę wprost, ale ujawniłeś się, że nie znasz patrystyki i pism pierwszych 3 wieków, ani akt pierwszych synodów regionalnych.
- znamy to w formie tekstów dość późnych - duże ryzyko, że te teksty były poprawiane
kolejna nieprawda znamy wiele pism, a zazwyczaj ich fragmentów z pierwszych czterech wieków
- twórczość tych, których określono potem jako heretycy była niszczona, nikomu nie zależało by ją zachować
A to ostanie to akurat prawda, bo jeśli zwolennicy zanikli to i pisma zanikły. Mamy jednak wiele pism gnostyckich i judeochrześcijańskich i heretyckich chrześcijańskich i to albo zachowanych albo zachowanych w polemikach "przeciw herezjom", gdzie jest szeroko opisywana i cytowana.
- patrzymy na to wszystko z perspektywy Kościoła Katolickiego (ewentualnie szeroko pojętego katolicyzmu), który "wygrał" i "wczytujemy" w pierwsze wieki dzisiejsze znaczenie teologii/doktryny/hierarchii
Nieprawda, znam bardzo wielu protestantów, którzy znają bardzo dobrze pisma pierwszych chrześcijan
- pomijamy kontekst tygla najróżniejszych, przenikających się nurtów religijnych - wewnątrzjudaistycznych i zewnątrzjudaistycznych, religii krajów ościennych, filozofii krajów ościennych
Ale kto pomija?
Podoba mi się natomiast to, że mamy wspólny fundament, na którym możemy budować nasze relacje: Pismo Święte.
Jakkolwiek różnie patrzymy na chrześcijaństwo postbiblijne i różnie je oceniamy, to możemy wspólnie eksplorować Stary i Nowy Testament.
Nie ma czegoś takiego jak chrześcijaństwo postbiblijne , bo NT powstał właśnie w tym chrześcijaństwie, i to właśnie w tym chrześcijaństwie II, III i IV wieku pisma czytane w kościołach zostały wybrane i zatwierdzone przez to post-biblijne chrześcijaństwo a jednym z kryteriów była zgodność ze Starym Testamentem
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ