Celebracja pamięci porażek

[Morkej]

Jutro obchodzimy 77 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Chciałbym odnieść się z tego powodu do wcześniejszej bardzo krótkiej dyskusji na ten temat, który pojawił się w innym wątku.
W Polsce panuje zauważalna tendencja do podnoszenia takich wydarzeń jak, np. Powstanie Warszawskie, czy powstania z czasów zaborów do dość dziwnego poziomu. W głównym nurcie panuje forma podniosłej celebracji tych porażek militarnych. Natomiast te, które jednak zakończyły się zwycięstwami, są słyszalne, ale jednak zdecydowanie mniej.

Trzeba podkreślić, że część naszej historii narodowej, to okres zaborów i zrywów niepodległościowych, podczas których mocno kształciła się tożsamość narodowa. Dlatego nie jest dziwnym fakt, że kładzie się na to niemały nacisk. W powstaniach - bardziej lub mniej sensownych - ginęli ludzie, którzy często dokonywali heroicznych czynów. Powinno się bezdyskusyjnie nauczać o tym, zachowywać w pamięci i przekazywać te wiadomości dalej.
Nie widzę problemu w tym, aby upamiętniać polskie militarne ważne wydarzenia. Jednak forma tego powinna być adekwatna do efektów. Moim zdaniem nie powinno być tak, że porażki stawiane są wyżej od zwycięstw.

Jaka jest wasza opinia w tym temacie? Macie podobne odczucia, czy posiadacie odrębne zdanie?

W kontekście tego tematu polecam obejrzeć ten film: https://www.youtube.com/watch?v=GlonDDxtn-w

[abi]

u nas w kosciele wisi dumny napis jak to henryk pobozny zatrzymal walacych na zachod tatarow i nie dal zdobyc zamku

a wiemy ze tatarzy zamkow nie zdobywali, a na zachod w ogole nie planowali isc, tylko na wegry
leb mu ucieli i tyle
a mogl byc krolem polski

[Czarny]

Świetnie to ujęłaś @abi
Nic tu dodawać nie potrzeba.

[Dezerter]

Nie zgodzę się, że bardziej się celebruje porażki
Wiktorii Wiedeńskiej, Bitwy Warszawskiej 1920 i Grunwaldu nic nie jest w stanie przebić

[abi]

i na wiktorie wyja syreny w calej polsce? kiedy to w ogole jest?
powstanie warszawskie bylo bledem z zalozenia
kto wydal rozkaz chyba sie w piekle smazy

[Albertus]

u nas w kosciele wisi dumny napis jak to henryk pobozny zatrzymal walacych na zachod tatarow i nie dal zdobyc zamku

a wiemy ze tatarzy zamkow nie zdobywali, a na zachod w ogole nie planowali isc, tylko na wegry
leb mu ucieli i tyle
a mogl byc krolem polski

Tatarzy dlatego zaatakowali Polskę że wiedzieli że jeśli tego nie zrobią to Polacy ruszą na pomoc zaatakowanym Węgrom.

Szkoda ze Henryk zginął ale z drugiej strony to czy miał się bezczynnie przyglądać jak Tatarzy mordują ludność jego kraju i uprowadzają w jasyr?

[abi]

dobrze, mogl walczyc, zginac...ale my obchodzimy lokalnie te rocznice wlasnie jak zwyciestwo nad mongolami

Dodano po 2 minutach 20 sekundach:
wlasciwie nie wiem czy mysmy byli wtedy liczeni jako polska

http://wlaczpolske.pl/index.php?etap=10&i=901

[Albertus]

dobrze, mogl walczyc, zginac...ale my obchodzimy lokalnie te rocznice wlasnie jak zwyciestwo nad mongolami

Dodano po 2 minutach 20 sekundach:
wlasciwie nie wiem czy mysmy byli wtedy liczeni jako polska

http://wlaczpolske.pl/index.php?etap=10&i=901

Jeśli chodzi o Powstanie Warszawskie to faktycznie wydaje się ze ta decyzja była poważnym błędem ale jeśli chodzi o bitwę pod Legnicą to już nie wydaje mi się tak bezcelowa. Nie wiemy ilu ludzi z polskich wsi i miasteczek przed niewolą i zamordowaniem ta bitwa ocaliła.

Tak apropos bitwy pod Legnicą:

[Efezjan]

Nie zgodzę się, że bardziej się celebruje porażki
Wiktorii Wiedeńskiej, Bitwy Warszawskiej 1920 i Grunwaldu nic nie jest w stanie przebić

Hmm, a w Warszawie masz Łuk Tryumfalny z okazji zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej? Nie masz. A muzeum bezsensownego powstania warszawskiego jest.

Uważam, że powinniśmy być mądrzejsi. Nie ma nic cenniejszego niż krew i życie obywateli. Zamiast więc wywoływać bezsensowne powstania, które nie mają najmniejszej szansy na zwycięstwo, lepiej pracować w podziemiu. Dlatego podoba się mi czeska droga - po cichu, w podziemiu robić swoje.

Dlatego Praga wygląda jak wygląda, Kraków też wygląda jak wygląda /bo tam powstania nie było/, a Warszawa to dzisiaj 'ni pies, ni wydra, lecz raczej coś na kształt świdra'.

Musimy w młodym pokoleniu kształtować mentalność zwycięzcy, a nie przegranego. Teraz się to już - widzę i słyszę w młodym pokoleniu - zmienia.

To na razie tyle.

[Logan]

Skoro powstanie wybuchło, ktoś musiał żywić jakąś nadzieję, chociażby złudną. Z drugiej strony Bitwa Warszawska nie jest żadną porażką, zdecydowanie pokazuje heroizm polaków, ich niezłomności i gotowość do oddania życia za ojczyznę. Ten heroizm i wiara w Polskę niepodległą chociażby za cenę własnego życia jest zwycięstwem. Jestem z tego dumny, jestem dumny z wszystkich Polaków, którzy nie bali się ryzykować i oddać życia za słuszną sprawę nie tylko w powstaniu Warszawskim, ale we wszystkich trudnych momentach naszej historii.

[Albertus]

W sprawie Powstania Warszawskiego to była taka dramatyczna sytuacja że w zasadzie wszystkie wyjścia były złe. Nie było dobrej możliwej decyzji. Można się tylko zastanawiać która byłaby mniej zła i przyniosłaby mniejsze straty.

[abi]

powstanie warszawskie bylo pomylka. rosjanie pare miesiecy czekali na prawym brzegu wisly. ktos sie przeliczyl ze wespra polakow. zginelo przez to okolo 150 tys cywili.
https://www.money.pl/archiwum/wiadomosc ... 94813.html

[Logan]

Wiem to, znam historię w miarę, o powstaniu czytałem również. Efekt Powstania był dramatyczny, sens wątpliwy, jednak ja odnoszę się wyłącznie do tych młodych ludzi biorących udział w tym powstaniu.

Dodano po 2 minutach 5 sekundach:

W sprawie Powstania Warszawskiego to była taka dramatyczna sytuacja że w zasadzie wszystkie wyjścia były złe. Nie było dobrej możliwej decyzji. Można się tylko zastanawiać która byłaby mniej zła i przyniosłaby mniejsze straty.

Gdy Hitler przejął władzę znaleźliśmy się w dramatycznej sytuacji, chociaż nie było takiej świadomości, do niektórych dotarło dopiero przy pierwszych bombardowaniach.

[Albertus]

powstanie warszawskie bylo pomylka. rosjanie pare miesiecy czekali na prawym brzegu wisly. ktos sie przeliczyl ze wespra polakow. zginelo przez to okolo 150 tys cywili.
https://www.money.pl/archiwum/wiadomosc ... 94813.html

Problem w tym że sowieckie radio nadawało komunikaty wzywające do powstania.

https://fpg24.pl/radiostacja-kosciuszko ... powstania/

Jakby powstanie nie wybuchło to bez wątpienia sowieci oskarżyliby AK i w ogóle Polaków o bierność i brak woli walki z Niemcami i ze tylko armia czerwona przelewała krew aby wyzwolić Polskę.

Z jednej strony można było się spodziewać zdrady ze strony sowietów a z drugiej walka z okupantem mogła sie wydawać jedyną szansą na zdobycie sobie jakiejś pozycji w negocjacjach. Jak wiemy na niewiele się to zdało. Do tego doszła jeszcze zdrada Anglików.

[abi]

nie zwrocliscie uwagi ilu z cywili mogloby ta wojne przezyc? zgineli bo hitler kazal zwrownac miasto z ziemia
a moze oni niechcvieli oddawac zycia? chcieli zyc po wojnie?
a powstancy? coz glownie dzieciaki i mlodziez...posluszne czyjemus rozkazowi
poszli na rzez

Dodano po 5 minutach 9 sekundach:

Skoro powstanie wybuchło, ktoś musiał żywić jakąś nadzieję, chociażby złudną. Z drugiej strony Bitwa Warszawska nie jest żadną porażką

mam wrazenie ze mylisz dwa wydarzenia