O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
O rozmowie wewnątrz Kościoła, czyli i o nas na forum katolickim, gdzie rozmawiamy
O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
„Jak tego szukać (…) żeby jednocześnie trwać przy rzeczach najważniejszych, a jednocześnie pozwolić na to, że jesteśmy inni i różni.
I że dla każdego jest miejsce w Kościele, a nie tylko dla jednakowo myślących.
Bo inaczej będziemy wspólnotom niedojrzałych i niesamodzielnych ludzi czyli zaprzeczeniem tego jak Pan Bóg stworzył człowieka.”
o. A. Szustak
Rozumiem o. Szustaka choć obecnie tego nie doświadczam. Młodzi wikariusze, których spotykam "patrzą szeroko".
Nawet na forum doświatczam raczej "korekty kursu" niż "stawiania do kąta".
I że dla każdego jest miejsce w Kościele, a nie tylko dla jednakowo myślących.
Bo inaczej będziemy wspólnotom niedojrzałych i niesamodzielnych ludzi czyli zaprzeczeniem tego jak Pan Bóg stworzył człowieka.”
o. A. Szustak
Rozumiem o. Szustaka choć obecnie tego nie doświadczam. Młodzi wikariusze, których spotykam "patrzą szeroko".
Nawet na forum doświatczam raczej "korekty kursu" niż "stawiania do kąta".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
Niestety, ma rację. Ale nie dotyczy to Kościoła. To znaczy, nie tylko Kościoła. Praktycznie każdej instytucji.
Kiedyś, w socjalizmie, były prześmiewcze przykazania pracy. Jedno z nich brzmiało: Nie krytykuj, nie podskakuj siedź na dupie i przytakuj.
Hierarchia to organizacja. Trybiki muszą się zazębiać. Inaczej zgrzyta. Najpierw zgrzyta, później awaria. Dla mądrego konserwatora zgrzytanie oznacza konieczność znalezienia przyczyny. Nie wystarczy zatrzymać jedno kółko, albo je wymienić. Bo każde zgrzytanie ma jakieś przyczyny. Czasem lepiej wymienić samo łożysko, niż zgrzytające kółko.
Dez kiedyś napisał o swojej posłudze w Kościele, że nie zawsze jest ona zgodna z Prawem Kanonicznym. Zgłosił proboszczowi, ale proboszcz podtrzymał swoją decyzję. Ja też zadawałem proboszczowi pytania. I nic. Milczenie. Bo jak niekonsekrowany parafianin mógłby być mądrzejszy. Ruki po szwam. Np. tak źle nie było.
Czy można to zmienić? Sądzę, że dopóki przedstawiciele Kościoła w Polsce będą czuli, że są w oblężonej twierdzy, nic się nie zmieni. Do zmian konieczny jest dialog.
Ale czy inaczej jest na naszym Forum? Dokładnie to, o czym mówił Szustak. Gdy ktoś wygłosi zdanie wykraczające poza skostniałe rozumienie, od razu pojawiają się głosy potępienia. Przekonywanie na siłę. Zmuszanie do wejścia do szeregu.
Miałem to szczęście (niestety tylko w młodości), że na swoje drodze spotykałem niestandardowych księży. Dyskutowałem z nimi. Oni nie potępiali, nie krytykowali, ani nie przekonywali. Wypowiadali swoje zdanie. Tak, jakby siali ziarno. Tak, abym myślał. Abym brał pod uwagę nowe aspekty. W rozmowach z nimi nie było tematów tabu. Ale nie byli to księża parafialni (z jednym wyjątkiem). Oni nie mieścili się parafialnych więzach.
Sądzę, że struktura parafialna przypomina wojsko. Nie myśleć, wykonać. Nie potrafisz, nie znasz> Nie szkodzi, masz zrobić.
Gdy zadawałem pewne pytanie księżom, to oni czasem doznawali paraliżu. Niemal rozglądali się, czy ktoś nie usłyszał. I odpowiedź standardowa. Ruki po szwam.
Prosiłem, ok. rok temu księży, aby organizować spotkania dyskusyjne. Na tematy związane z rozumieniem Ewangelii, a także na aktualne tematy społeczne (a co za tym idzie także polityczne) w odniesieniu do Ewangelii.
Nie. Pas transmisyjny ma się kręcić w jedną stronę. Jak taśmociąg. W jedna stronę. Bez kontrolowania, czy trafia, czy nie. Czy zrozumiałe, czy mądre. Robotnika wrzucającego urobek na taśmę zupełnie nie interesuje co się z tym materiałem dzieje po drugiej stronie. On ma sypać, więc sypie. Tak działał taśmociąg 100 lat temu, więc tak samo ma działać w dalszym ciągu. Rozsypuje się. Trudno. Zawsze są straty. Ważne, żeby taśma się kręciła.
Kiedyś, w socjalizmie, były prześmiewcze przykazania pracy. Jedno z nich brzmiało: Nie krytykuj, nie podskakuj siedź na dupie i przytakuj.
Hierarchia to organizacja. Trybiki muszą się zazębiać. Inaczej zgrzyta. Najpierw zgrzyta, później awaria. Dla mądrego konserwatora zgrzytanie oznacza konieczność znalezienia przyczyny. Nie wystarczy zatrzymać jedno kółko, albo je wymienić. Bo każde zgrzytanie ma jakieś przyczyny. Czasem lepiej wymienić samo łożysko, niż zgrzytające kółko.
Dez kiedyś napisał o swojej posłudze w Kościele, że nie zawsze jest ona zgodna z Prawem Kanonicznym. Zgłosił proboszczowi, ale proboszcz podtrzymał swoją decyzję. Ja też zadawałem proboszczowi pytania. I nic. Milczenie. Bo jak niekonsekrowany parafianin mógłby być mądrzejszy. Ruki po szwam. Np. tak źle nie było.
Czy można to zmienić? Sądzę, że dopóki przedstawiciele Kościoła w Polsce będą czuli, że są w oblężonej twierdzy, nic się nie zmieni. Do zmian konieczny jest dialog.
Ale czy inaczej jest na naszym Forum? Dokładnie to, o czym mówił Szustak. Gdy ktoś wygłosi zdanie wykraczające poza skostniałe rozumienie, od razu pojawiają się głosy potępienia. Przekonywanie na siłę. Zmuszanie do wejścia do szeregu.
Miałem to szczęście (niestety tylko w młodości), że na swoje drodze spotykałem niestandardowych księży. Dyskutowałem z nimi. Oni nie potępiali, nie krytykowali, ani nie przekonywali. Wypowiadali swoje zdanie. Tak, jakby siali ziarno. Tak, abym myślał. Abym brał pod uwagę nowe aspekty. W rozmowach z nimi nie było tematów tabu. Ale nie byli to księża parafialni (z jednym wyjątkiem). Oni nie mieścili się parafialnych więzach.
Sądzę, że struktura parafialna przypomina wojsko. Nie myśleć, wykonać. Nie potrafisz, nie znasz> Nie szkodzi, masz zrobić.
Gdy zadawałem pewne pytanie księżom, to oni czasem doznawali paraliżu. Niemal rozglądali się, czy ktoś nie usłyszał. I odpowiedź standardowa. Ruki po szwam.
Prosiłem, ok. rok temu księży, aby organizować spotkania dyskusyjne. Na tematy związane z rozumieniem Ewangelii, a także na aktualne tematy społeczne (a co za tym idzie także polityczne) w odniesieniu do Ewangelii.
Nie. Pas transmisyjny ma się kręcić w jedną stronę. Jak taśmociąg. W jedna stronę. Bez kontrolowania, czy trafia, czy nie. Czy zrozumiałe, czy mądre. Robotnika wrzucającego urobek na taśmę zupełnie nie interesuje co się z tym materiałem dzieje po drugiej stronie. On ma sypać, więc sypie. Tak działał taśmociąg 100 lat temu, więc tak samo ma działać w dalszym ciągu. Rozsypuje się. Trudno. Zawsze są straty. Ważne, żeby taśma się kręciła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
Andeju gorzkie słowa, ale prawdziwe
Odniosę się do forum, to chyba przyznasz Andeju, że po zmianie ostatniej na forum jest nieco większy luz i mniej przekonywania na siłę i tropienia nieprawomyślności - choć wszystko w ramach ortodoksji
ale jeśli jest coś do poprawienia na forum byśmy stawali się wspólnotą ludzi dojrzałych i samodzielnych , to piszcie śmiało
Odniosę się do forum, to chyba przyznasz Andeju, że po zmianie ostatniej na forum jest nieco większy luz i mniej przekonywania na siłę i tropienia nieprawomyślności - choć wszystko w ramach ortodoksji
ale jeśli jest coś do poprawienia na forum byśmy stawali się wspólnotą ludzi dojrzałych i samodzielnych , to piszcie śmiało
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
Czy ja również doświadczyłem tej zmiany?
Bo jeśli tak to muszę stwierdzić, że sporo "rzeczy" widzę i doświadczam nieco (a kilka zupełnie) inaczej niż Wy (w sensie Ty i Andej),
co z drugiej strony potwierdza to naszą różnorodność.
Nie widzę ni szczucia, ni luzu.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: O P I U M [#03] Wspólnota niedojrzałych i niesamodzielnych
Bo ja wiem?
Ale zważ, że miałem na myśli nie ingerencje moderatorów, ale głosy polemiczne dyskutantów. Nie miałem na myśli odgórnych działań, ale poziome. Wypływające w wewnętrznych imperatywów dyskutantów, którzy poczuwają się do obowiązku jednakową interpretację. A za kryterium naczelne uznają własne przekonania.
Wkleję sparafrazowany wiersz Jana Brzechwy (wł. Jana Wiktora Lesmana, kuzyna Bolesława Leśmiana) pt. Mówcy
Znam trzech mówców; z nich pierwszy wciąż dba o to, żeby
Zacytować Jezusa, nawet bez potrzeby.
Drugi - kiedy przemawia - z największym spokojem
Zawsze słowa Jezusa podaje za swoje.
Trzeci sobie inaczej zazwyczaj poczyna:
Podaje słowa własne za słowa Jezusa...
Powyższa parafraza nie dotyczy nikogo, a jedynie naszych, także moich, wewnętrznych postaw, pokus które nas (i mnie też) nachodzą. A także wynika z luk z naszej pamięci, która czasem coś przekręci, niedomówień lub przeciwnie, coś dośpiewa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.