Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-20, 23:11

Hildegarda pisze: 2022-05-20, 20:13 Myślę, że jeśli Eucharystia jest taka jak w opisie nauk KK, to sama w sobie powinna powodować nawrócenie i uduchowienie, w szczególności ludzi z dużymi problemami duchowymi, którzy jednak poprzez chrzest i inne sakramenty są członkami Kościoła i ją przyjmują.
Obawiam się, że mylisz wiarę z magią, a Eucharystię z magicznymi eliksirami.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Jozek » 2022-05-21, 00:07

Oprocz tego co podales, to jest jeszcze wiele innych rzeczy, np. Komunia Sw. przyjmowana swietokradzko.
Wielu ludzi samych siebie usprawiedliwia i z tego z czego sami sie usprawiedliwili nie spowiadaja sie.
W tej wlasnie kwestii mam problem z wypowiedziami tak skrupulantow, jak i osob rzekomo chcacych im pomoc, bo wiele tych rzekomo pomagajacych wypowiedzi, prowadzi do samousprawiedliwiania sie.
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 00:10 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Hildegarda » 2022-05-21, 05:36

Andej pisze: 2022-05-20, 21:03 "I odpuść nam nasze winy tak, jak my wybaczamy naszym winowajcom"
Świadomy wybór. Konsekwencje oczywiste.
To już musisz mówić ofiarom księdza, którym zrujnował psychikę i życie

Kościół jest ponoć od tego, by strzec zasad moralności i chronić najsłabszych. To co wyszło przy okazji tej sprawy, ujawniło nie tylko brudy księdza, ujawniło brudy jego dobrego kolegi - szafarza (który go krył i szantażował ofiarę, gdy chciała złożyć wniosek do prokuratury), ale też całej hierarchii, aż po kardynała Dziwisza, który przez tyle lat był przy papieżu uznanym za świętego! M.in po tym wydarzeniu powstał film "Don Stanislao", a z tego co mówi ofiara będzie tego więcej, bo ujawnione zostaną kolejne fakty. Poleciała cała kościelna hierachia.

więc może zamiast mi moralizować i cytować modlitwy, poczytaj jaką Pan Jezus zrobił rozpierduchę w świątyni jak się wkurzył na szerzące się tam zło i zacznij zwalczać zło w swoim Kościele, póki jeszcze się nie rozpadł całkowicie.

Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-20, 23:11 Obawiam się, że mylisz wiarę z magią, a Eucharystię z magicznymi eliksirami.
Po prostu patrzę na to z boku, ale też opierając się na osobistym doświadczeniu (byłam katoliczką od urodzenia, żyję w środowisku katolickim, ale poznałam też wierzących z innych denominacji). Nie widzę żadnej różnicy między wierzącymi uczestniczącymi w Komunii na sposób katolicki, a wierzącymi w innych denominacjach chrześcijańskich czy wolnymi chrześcijanami, wszędzie "owoce Ducha" wyglądają tak samo, podobnie jak ich brak, gdy ludzie nie są odrodzeni duchowo. Wychodzi na to, że przyjmowanie sakramentów tak naprawdę nie ma żadnego wpływu na wiarę i to co następuje na poziomie duchowym

sądzony pisze: 2022-05-20, 20:50 Przyjmowanie Eucharystii to nie jedynie spożywanie fizyczne. Ciało Chrystusa jest "lekarstwem" jedynie gdy przyjmujemy również Jego Ducha.
albo tylko Jego Ducha ;). Rozchodzi się tu o interpretację wersetów, bo "Ciało Chrystusa" biblijne można potraktować właśnie jako pokarm duchowy, zresztą katolicy też mają "komunię duchową", więc to pokazuje, że fizycznie przyjmowanie "Eucharystii" nie jest konieczne, bo wszystko może następować tylko duchowo.

sądzony pisze: 2022-05-20, 20:50 No nie do końca. Doświadczenia duchowe, rozwój duchowy są wtedy gdy wierzymy ku Bogu.
Oczywiście, ale piszemy o rozumieniu "Eucharystii" w Kościele katolickim. Z przytoczonych wcześniej cytatów z KKK wnioskuję, że Eucharystia w rozumieniu katolickim powinna też tak działać

sądzony pisze: 2022-05-20, 20:50 Nigdy tego nie analizowałem, ale oczywiście można spróbować wytłumaczyć oby dwa stany za pomocą psychologii, jak zresztą wszelką "relację z Bogiem".
To jednak nic nie zmienia. Przynajmniej dla mnie. Liczy się "efekt", a nie "efektowność".
I właśnie o efekcie mówimy. Nawrócenie i relacja z Bogiem powinna pociągać za sobą konkretne "owoce", taka jest wskazówka biblijna "po owocach ich poznacie", więc jest to coś co realnie widzimy, szczególnie gdy pod wpływem nawrócenia następuje spektakularna przemiana np. ktoś był na drodze przestępczej i się zmienil, ktoś inny był narkomanem już jedną nogą na tamtym świecie, został cudownie uzdrowiony i prowadzi dobre życie trwając w relacji z Bogiem. To jest coś co dzieje się autentycznie. A jeśli chodzi o sakramenty, ludzie przyjmują je latami, a duchowego odrodzenia i owoców Ducha brak. W moim rozumieniu ta nauka katolicka po prostu nie ma przełożenia na rzeczywistość.
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 05:42 przez Hildegarda, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Andej » 2022-05-21, 07:12

Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 To już musisz mówić ofiarom księdza, którym zrujnował psychikę i życie
Fakt. Muszę. Jak każdy katolik.
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 Kościół jest ponoć od tego, by strzec zasad moralności i chronić najsłabszych.
Nie. Kościół nie jest ponoć. Ani obrona najsłabszych nie jest tym, do czego jest powołany. Jest jeno jednym z wielu kierunków działania.
A odrzucenie przebaczenia jest odrzuceniem Boga.
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 więc może zamiast mi moralizować i cytować modlitwy,
Czytanie bez zrozumienia, dosłowne odbieranie treści wcale nie rozwija, ani nie umacnia wiary. Przeciwnie. Prowadzi na manowce.
Po co powołujesz się na coś, czego nie rozumiesz? I do tego językiem, który pasuje w knajpie, a nie w rozmowach o Biblii.

Nienawiść jest złem. Zawsze, gdy skierowana ku człowiekowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Hildegarda » 2022-05-21, 07:35

Andej pisze: 2022-05-21, 07:12 Fakt. Muszę. Jak każdy katolik.
Przez całą tą rozmowę wyczuwam u Ciebie postawę charakterystyczną na katolików mających tzw. "syndrom oblężonej twierdzy".
Jako katolik musisz mówić o przebaczeniu ofiarom księży pedofili, czy osobom nazywającym rzeczy po imieniu, czyli że zło jest złem. Szkoda, że nie wypowiadasz się na temat poczynań takich księży, zabijających w ludziach wiarę, odciągających od Boga, rujnujących innym życie, i tutaj najwyraźniej swoich obowiązków katolickich nie dostrzegasz. To niestety częste i przykre zjawisko w Kościele, w mojej miejscowości, niektóre babcie, zwolenniczki owego księdza, do końca stawały w jego obronie i nawet gdy udowodniono mu winę, nie chciały o tym słyszeć. To zgubna droga, niszcząca Kościół jeszcze bardziej i zdecydowanie do niego zniechęcająca.

Andej pisze: 2022-05-21, 07:12 Czytanie bez zrozumienia, dosłowne odbieranie treści wcale nie rozwija, ani nie umacnia wiary. Przeciwnie. Prowadzi na manowce.
Po co powołujesz się na coś, czego nie rozumiesz?
Jak chcesz ten werset przeczytać niedosłownie?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Andej » 2022-05-21, 07:54

Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 J To zgubna droga, niszcząca Kościół jeszcze bardziej i zdecydowanie do niego zniechęcająca.
Dla niewierzących, tak. Rzeczywiście zauważyłem, że niewierzący nie potrafią i nie chcą przebaczać. Ty się różnią od katolików.

Droga przebaczenia, to jedyna droga. Bo tę drogę wskazał Chrystus. To droga miłości. To przykre, że miłość zniechęca. A niektórych, jak napisałaś, zdecydowanie. Czy nie jest to przyczyna tego, ze tak wiele zła jest pośród nas? Sadzę, że właśnie dlatego, że ludzie odrzucają drogę miłości, której uczy Kościół dążąc drogą chrystusową.
=================================================================
Ale wracając to tego, cos napisałaś.
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 Jako katolik
Skąd wiesz, że jestem katolikiem?
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 Jako katolik musisz mówić o przebaczeniu
Nie tylko jako katolik, także jako człowiek. Jako człowiek żyjący w społeczeństwie i szanujący ludzi, Kochający bliźnich.
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 Jako katolik musisz mówić o przebaczeniu ofiarom księży pedofili
Nie rozumiem co mam przebaczać ofiarom pedofili? Czy nie uważasz, że przebaczenie powinno dotyczyć tych, którzy zawinili, a nie tych, którym krzywdę uczyniono? Winowajcom należy wybaczać, a ofiary wspierać. Uważam, że trzeba pomagać im przejść przez traumę, wynagradzać uczynione przez kogoś zło.
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 Jako katolik musisz mówić o przebaczeniu osobom nazywającym rzeczy po imieniu

Każdemu przebaczać. A osobom nazywającym zło po imieniu dziękować za wskazanie zła. I walczyć ze złem wraz z taką osobą. Takim osobom okazuje się wdzięczność. Czy wyjaśnisz, pomysł z tym przebaczanie za czynienie dobra?
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 zło jest złem.
Tak. Od kilku postów staram się Ci to wytłumaczyć. Zło jest złem. Zło nie jest człowiekiem. Człowiek nie jest złem. Zło jest złem. A człowiek jest człowiekiem.
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 07:55 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-21, 10:10

Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 Po prostu patrzę na to z boku, ale też opierając się na osobistym doświadczeniu (byłam katoliczką od urodzenia, żyję w środowisku katolickim, ale poznałam też wierzących z innych denominacji). Nie widzę żadnej różnicy między wierzącymi uczestniczącymi w Komunii na sposób katolicki, a wierzącymi w innych denominacjach chrześcijańskich czy wolnymi chrześcijanami, wszędzie "owoce Ducha" wyglądają tak samo, podobnie jak ich brak, gdy ludzie nie są odrodzeni duchowo. Wychodzi na to, że przyjmowanie sakramentów tak naprawdę nie ma żadnego wpływu na wiarę i to co następuje na poziomie duchowym
Tu jest kilka aspektów:
  • Najbardziej podstawowy: Nie jesteś tego w stanie ocenić w żaden sposób. Musiałabyś przeprowadzić badania statystyczne.
    Ja też nie, a odnoszę całkowicie inne wrażenie. Ci, co mówią jak Ty, lecą stereotypami.
  • Po drugie, też ważne, Łaska wymaga współpracy. Bywa, że bycie wierzącym (modlenie się, czytanie Biblii, dawanie jałmużny, dla ateistów zaangażowanie w charytatywę czy ruchy ekologiczne) nie jest czymś, co definiuje życie człowieka, ale go "znieczula" na konieczność zmiany. Wówczas nic, co robi - choćby to było to, co najważniejsze (czyli Eucharystia) nic mu nie pomoże.
    Jak napisałem w poprzednim poście: Eucharystia to nie eliksir i nie działa na zasadzie magicznej (czyli nie jest - i nie miało być tak - że jest sobie grzesznik który nie nie robi by przestać być grzesznikiem, po czym łyka Eucharystię i wychodzi świętym).
  • Po trzecie, faktyczna ocena polegałaby nie na porównaniu przyjmujących z nie przyjmującymi, lecz porównaniu przyjmujących z nimi samymi, gdyby nie przyjmowali. Robiłem kiedyś taki "myślowy eksperyment" i wierz mi - nie chciałabyś się spotkać ze mną takim, jakim bym był.
  • I w końcu to, co jest rzadko rozumiane: Eucharystia tylko ubocznie jest sakramentem "poprawienia się" - głównym Jej przeznaczeniem jest ZBAWIENIE. Czyli spowodowanie, że ja - grzeszny, zły człowiek - masz szansę dostąpić zbawienia, gdyż podłączam się do dobra Zbawienia, do Odkupienia, jakie uczynił Chrystus.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: sądzony » 2022-05-21, 12:28

Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 albo tylko Jego Ducha ;). Rozchodzi się tu o interpretację wersetów, bo "Ciało Chrystusa" biblijne można potraktować właśnie jako pokarm duchowy, zresztą katolicy też mają "komunię duchową", więc to pokazuje, że fizycznie przyjmowanie "Eucharystii" nie jest konieczne, bo wszystko może następować tylko duchowo.
Hipotetycznie można się z tym zgodzić. Z tego co się orientuję to bywali Ojcowie Pustyni żyjący bez, a w najlepszym wypadku z bardzo rzadkim przyjmowaniem eucharystii. Św. Paweł w więzieniu także (wydaje mi się) nie przyjmował Eucharystii, a Ducha mu nie brakowało. Wydaje mi się, że „fizyczne przyjmowanie Eucharystii” nie jest konieczne o ile nie jest możliwe. Eucharystia, moim zdaniem, ma jeszcze jeden „wymiar”. Mianowicie myślę tu o „wspólnotowości”, swego rodzaju „świadectwie”. Wierzę, że gdy jestem na uroczystości ślubnej siostry, pierwszokomunijnej siostrzeńca czy na chrzcie córki i przystępuję do Eucharystii daję świadectwo (siostrze, siostrzeńcowi, córce i wszystkim uczestnikom), że wierzę w ten sakrament, jestem w nim z nimi i będę ich wspierał w życiu duchowym. Poza tym (teoretycznie – bo nie wierzę, że tak jest) nawet jeżeli „opłatek”, który „rozdaje” ksiądz (lub szafarz) jest jedynie symbolem (a nie ciałem Chrystusa), czy to właśnie nie „symbolizm” oddziałuje na naszą duchowość, „głębokie ja”, nieświadome procesy bardziej niż to co „rozumowe”. I czy właśnie nie „poza rozumem” tkwi nasza wiara.

Cóż to „komunia duchowa”?
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 05:36 Oczywiście, ale piszemy o rozumieniu "Eucharystii" w Kościele katolickim. Z przytoczonych wcześniej cytatów z KKK wnioskuję, że Eucharystia w rozumieniu katolickim powinna też tak działać
Nie widzę. Zacytuj?
„Komunia święta, Eucharystia” nie koniecznie oznacza „fizyczny kawałek chleba”. Jest to również „Duchowy Kawałek Chleba”. To, że przyjmuję go jedynie ustami, nie duchem (bo jest „niegotowy”) nie oznacza, że Ducha tam nie ma. Po prostu nasze „drzwi” duchowe są zamknięte.
„spożywanie, przyjmowanie” to nie jedynie fizyczne zjadanie, a również „otwieranie ducha” na Ducha.

Podobnie może być z modlitwą (przewaga fizycznego gadania, miast duchowej otwartości); wiarą (przewaga religijności i pobożności nad duchową relacją z Bogiem); z całym naszym życiem (przewaga mnie nad Bogiem).

Bycie w Kościele jest „nauką” bycia we wspólnocie, zjednoczenia z innymi, swego rodzaju poświęcenia części siebie dla dobra ogółu, uczestnictwa w „czymś” większym, stanowienie i świadczenie sobą o byciu ciałem (członkiem ciała) Chrystusa.

sądzony pisze: 2022-05-20, 20:50 I właśnie o efekcie mówimy. Nawrócenie i relacja z Bogiem powinna pociągać za sobą konkretne "owoce", taka jest wskazówka biblijna "po owocach ich poznacie", więc jest to coś co realnie widzimy, szczególnie gdy pod wpływem nawrócenia następuje spektakularna przemiana np. ktoś był na drodze przestępczej i się zmienil, ktoś inny był narkomanem już jedną nogą na tamtym świecie, został cudownie uzdrowiony i prowadzi dobre życie trwając w relacji z Bogiem.
Zgadzam się. Choć nie koniecznie musi to być coś „spektakularnego”. Uważam, że nawrócenie może być dość powolnym procesem. Chrystus w nas, a ja w Chrystusie bezpieczniej, stabilniej i trwalej jest integrowane w naszej osobowości. „Spektakularność” może (tak mi się wydaje) trafić na jednostkę na to nie gotową psychicznie, która nie jest w stanie tego ogarnąć. Dusza może nie być gotowa.

Co do nawrócenia to św. Jan od Krzyża w słowach W. Stinissena rozumiał je tak:
„Pod pojęciem <nawrócenia> nie rozumie się tutaj przejścia od życia grzesznego do życia chrześcijańskiego, ale przejście od życia, które opierało się na obowiązkach i przykazaniach, do takiego, w którym nawiązuje się miłosny kontakt z Bogiem, do relacji ja-Ty z Bogiem: Ty jesteś Ojcem, a ja Twoim dzieckiem.”

Na dziś dzień całkowicie zgadzam się z tą definicją i uważam, że to proces.
sądzony pisze: 2022-05-20, 20:50 To jest coś co dzieje się autentycznie. A jeśli chodzi o sakramenty, ludzie przyjmują je latami, a duchowego odrodzenia i owoców Ducha brak. W moim rozumieniu ta nauka katolicka po prostu nie ma przełożenia na rzeczywistość.
Kiedyś myślałem tak samo jak Ty. Zresztą było to tak niedawno, że nadal zdarza mi się tak pomyśleć. Nie jestem jednak pewien co dzieje się w tych ludziach przyjmujących sakramenty latami. Nie widzę tego. Nie mogę dostać się do ich głębi, wnętrza, duszy. Widzę to co zewnętrzne. Oczywiście to co widzę bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Choć z drugiej strony spoglądając na siebie oczami innych mógłbym pomyśleć to samo. Pozostaje mi wierzyć i mieć nadzieję, że proces nawrócenia, przygotowywanie, oczyszczanie duszy, otwieranie jej na duchowość i Ducha, jak zwał tak zwał, „się dzieje”.

Wierzę, choć czasem przychodzi mi to naprawdę ciężko, że w głębi, w „prawdziwym (czy jak pisze Stinssen „głębokim”) ja” człowiek zakotwiczony jest w Bogu, z proces nawrócenia zachodzi w każdym.

Czy sakramenty są niezbędne. Moim zdaniem nie są niezbędne do zbawienia. Jeżeli jednak jestem chrześcijaninem i mogę Je przyjmować, wierzę, że są mi konieczne. Osobiście przystępuję do Nich od lipca 2021 i nie odczuwam jakiejś szczególnej tęsknoty czy braku gdy nie mogę przyjąć Eucharystii. To jednak moje odczucia, a staram się mieć do nich dystans.
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 12:33 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-05-21, 12:53

  • Nie za bardzo można tak (symbolicznie) potraktować, jeśli przyjrzeć się tekstowi Ewangelii, szczególnie greckiemu (a zwłaszcza nawiązaniu do Eucharystii u św.Pawła, które jest chronologicznie najstarszym opisem). Do przyjrzenia się analizie biblijnej zapraszam tu http://analizy.biz/marek1962/eucharystia.pdf
  • Jeśli mimo tego ma się wątpliwości, warto przyjrzeć się pismom tych, którzy słuchali apostołów, ich uczniów i uczniów ich uczniów, którzy oddali życie za tę wiarę. Oni sporo pisali o Eucharystii. Jest taka książeczka, którą od lat wszystkim polecam "Eucharystia pierwszych chrześcijan", która właściwie w całości składa się z cytatów ze świadectw chrześcijan z pierwszych wieków. Na allegro można dostać używany egzemplarz za niecałe 7 zł.Obrazek
    Gorąco polecam!

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: bezimienny » 2022-05-21, 15:52

Zebra pisze: 2021-08-07, 22:48 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
J 6, 54
Trzeba coś tu dodać?


Brzmi jak kanibalizm.

Dodano po 1 godzinie 9 sekundach:
sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28

I czy właśnie nie „poza rozumem” tkwi nasza wiara.

Masz rację, tam gdzie kończy się rozum, zaczyna się wiara. Tyle, że ta granica dla poszczególnych ludzi jest bardzo elastyczna. Bóg jest nieskończonym rozumem, dlatego w nic nie wierzy ,bo nie musi. Człowiek im więcej rozumie tym mniej wierzy, taka jest zależność.
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 16:57 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Jozek » 2022-05-21, 17:00

bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53
Zebra pisze: 2021-08-07, 22:48 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
J 6, 54
Trzeba coś tu dodać?


Brzmi jak kanibalizm.
Rozumujesz jak poganie w pierwszym wieku. ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

bezimienny
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 31 mar 2022
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: bezimienny » 2022-05-21, 17:07

Jozek pisze: 2022-05-21, 17:00
bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53
Zebra pisze: 2021-08-07, 22:48 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
J 6, 54
Trzeba coś tu dodać?


Brzmi jak kanibalizm.
Rozumujesz jak poganie w pierwszym wieku. ;)

Bo to jest pogańska narracja ;)

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Jozek » 2022-05-21, 17:08

Tzn. co konkretnie dla ciebie jest ta poganska narracja?
Ostatnio zmieniony 2022-05-21, 17:10 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: sądzony » 2022-05-21, 17:09

bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53 Masz rację, tam gdzie kończy się rozum, zaczyna się wiara.
Tak wierzę.
bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53 Tyle, że ta granica dla poszczególnych ludzi jest bardzo elastyczna.
Tak.
bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53 Bóg jest nieskończonym rozumem, dlatego w nic nie wierzy ,bo nie musi.
Nazywanie Boga "Rozumem" jakoś mi nie pasuje.
bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53 Człowiek im więcej rozumie tym mniej wierzy, taka jest zależność.
Nie dostrzegam takiej zależności.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Dlaczego Komunia Święta jest taka ważna ?

Post autor: Hildegarda » 2022-05-21, 17:56

Andej pisze: 2022-05-21, 07:54
Hildegarda pisze: 2022-05-21, 07:35 J To zgubna droga, niszcząca Kościół jeszcze bardziej i zdecydowanie do niego zniechęcająca.
Dla niewierzących, tak. Rzeczywiście zauważyłem, że niewierzący nie potrafią i nie chcą przebaczać. Ty się różnią od katolików.

Droga przebaczenia, to jedyna droga. Bo tę drogę wskazał Chrystus. To droga miłości. To przykre, że miłość zniechęca. A niektórych, jak napisałaś, zdecydowanie. Czy nie jest to przyczyna tego, ze tak wiele zła jest pośród nas? Sadzę, że właśnie dlatego, że ludzie odrzucają drogę miłości, której uczy Kościół dążąc drogą chrystusową.
Nie przeczytałeś ze zrozumieniem co napisałam i wymyślasz sobie.

Przebaczać może ofiara swojemu prześladowcy i tylko wtedy, kiedy wewnętrznie będzie czuła, że chce i może przebaczyć. Uważam, że takie moralizowanie w obliczu takich okrutnych czynów jakich dokonują księża pedofile swoim ofiarom, jest zwyczajnie nie na miejscu, powinno się mieć mięcej delikatności i wrażliwości w takich sytuacjach. Osobiście nigdy nie powiedziałabym ofierze pedofila, że powinna przebaczyć swojemu oprawcy, albo że ma go kochać, bo jedyne co można w takiej sytuacji zrobić to współczuć, milczeć i ewentualnie się wstydzić, że takich rzeczy dokonuje osoba na co dzień nauczająca o Bogu i moralności.

Co do tych różnic między niewierzącymi, a katolikami, to pragnę zauważyć, że czasami to właśnie katolicy niszczą wiarę innych ludzi.

A mówiąc o zgubnej drodze, wydawało mi się, że napisałam zrozumiale o co mi chodzi. Sprawy brudów kościelnych od dawna są zamiatane pod dywan, nie widzi tego hierachia, nie widzą tego katolicy, wielu katolików traktuje księży jak Boga. To zaślepienie i przymykanie oczu na to co wyprawiają księża i wspomniany wcześniej "syndrom oblężonej twierdzy" u katolików powoduje, że KK jest wyniszczany od środka, a osoby broniące takich księży, myślą, że działają dla dobra Kościoła. Nic bardziej mylnego, Kościół Chrystusowy ma być czysty, przejrzysty i klarowny, ma stać na straży moralności i dawać poczucie duchowego bezpieczeństwa. Każdy ksiądz, który demoralizuje ludzi i zabija wiarę, powinien być od razu surowo karany, wywalany lub degradowany, bezdyskusyjnie. Poza tym każdy odpowiedzialny katolik powinien księżom patrzeć na ręce i zwracać uwagę na każdą taką niejsaną sytuację. W obliczu tego co się ostatnio dzieje w KK, sami katolicy powinni się w końcu ogranąć i zacząć coś z tym robić, bo zaraz Kościół w Polsce będzie wyglądał jak w Irlandii, albo w niektórych miejscach na Zachodzie, gdzie w dawnych kościołach robi się teraz kluby i restauracje.

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Cóż to „komunia duchowa”?
np. taka przyjmowana przez internet :p, jak był covid. Nawet na stronie mojej parafii widziałam wpis o takiej komunii

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Nie widzę. Zacytuj?
"KKK 1391 Komunia święta pogłębia nasze zjednoczenie z Chrystusem. Pierwszym owocem przyjmowania Eucharystii w Komunii jest głębokie zjednoczenie z Chrystusem Jezusem, który powiedział: "Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 56).

KKK 1392 Komunia święta w przedziwny sposób dokonuje w naszym życiu duchowym tego, czego pokarm materialny w życiu cielesnym. Przyjmowanie w Komunii Ciała Chrystusa Zmartwychwstałego, podtrzymuje, pogłębia i odnawia życie łaski otrzymane na chrzcie. Wzrost życia chrześcijańskiego potrzebuje pokarmu Komunii eucharystycznej, Chleba naszej pielgrzymki, aż do chwili śmierci, gdy zostanie nam udzielony jako Wiatyk.

KKK 1393 Komunia chroni nas przed grzechem. [...] Dlatego Eucharystia nie może jednoczyć nas z Chrystusem, nie oczyszczając nas równocześnie z popełnionych grzechów i nie zachowując nas od grzechów w przyszłości.

KKK 1394 Jak pokarm cielesny służy do przywracania utraconych sił, tak Eucharystia umacnia miłość, która słabnie w życiu codziennym, a ożywiona miłość gładzi grzechy powszednie Chrystus, dając nam siebie, ożywia naszą miłość i uzdalnia nas do uwolnienia się od nieuporządkowanych przywiązań do stworzeń; sprawia także, że zakorzeniamy się w Nim.

KKK 1395 Eucharystia przez miłość, którą w nas rozpala, zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych. Im bardziej uczestniczymy w życiu Chrystusa i pogłębiamy przyjaźń z Nim, tym trudniej jest nam zerwać więź z Nim przez grzech śmiertelny. Celem Eucharystii nie jest jednak odpuszczenie grzechów śmiertelnych. Jest ono właściwe dla sakramentu pojednania. Eucharystia jest natomiast sakramentem tych, którzy pozostają w pełnej komunii z Kościołem."



np. zobacz co mówi pkt. 1393 o ochronie przed grzechem, oczyszczeniu i zachowaniu od grzechów w przyszłości

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Bycie w Kościele jest „nauką” bycia we wspólnocie, zjednoczenia z innymi, swego rodzaju poświęcenia części siebie dla dobra ogółu, uczestnictwa w „czymś” większym, stanowienie i świadczenie sobą o byciu ciałem (członkiem ciała) Chrystusa.
Tylko tu podobnie jak z Eucharystią, chodzi o rozumienie tego "Kościoła". Można wierzyć zgodnie z wiarą katolicką, a można wierzyć, że Chrystus założył po prostu Kościół duchowy, do którego należą wszyscy wierzący, niezależnie od denominacji i różnic w poglądach teologicznych. To jest mi bliższe, bo uważam, że bardziej realne w codziennym życiu. Jeżeli spotkam gdzieś mądrego i uduchowionego zielonoświątkowca czy ewangelika, to co z tego, że on nie przyjmuje katolickich sakramentów, skoro na co dzień żyje wiarą i ma osobistą relację z Bogiem?

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Zgadzam się. Choć nie koniecznie musi to być coś „spektakularnego”. Uważam, że nawrócenie może być dość powolnym procesem. Chrystus w nas, a ja w Chrystusie bezpieczniej, stabilniej i trwalej jest integrowane w naszej osobowości. „Spektakularność” może (tak mi się wydaje) trafić na jednostkę na to nie gotową psychicznie, która nie jest w stanie tego ogarnąć. Dusza może nie być gotowa.
Chodziło mi tu bardziej o osoby z zewnątrz, które widzą takie nawrócenie. Oczywiście, że nie wszystkie nawrócenia muszą byż z fajerwerkami i pewnie zdecydowana większość nie jest, ale jeśli chodzi o taką przemianę 180 stopni, takie nagłe odbicie się z dna, to dla ludzi z zewnątrz z pewnością takie świadectwa są bardziej przemawiające. Sama bardzo lubię słuchać takich świadectw - byłem przestępcą, narkomanem, okultystą itp., nawróciłem się, Pan Bóg mnie uzdrowił, zawsze sie przy tym wzruszam.

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Na dziś dzień całkowicie zgadzam się z tą definicją i uważam, że to proces.
Samo nawrócenie to dopiero początek. Człowiek uczy się i rozwija całe życie

sądzony pisze: 2022-05-21, 12:28 Kiedyś myślałem tak samo jak Ty. Zresztą było to tak niedawno, że nadal zdarza mi się tak pomyśleć. Nie jestem jednak pewien co dzieje się w tych ludziach przyjmujących sakramenty latami. Nie widzę tego. Nie mogę dostać się do ich głębi, wnętrza, duszy. Widzę to co zewnętrzne. Oczywiście to co widzę bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Choć z drugiej strony spoglądając na siebie oczami innych mógłbym pomyśleć to samo. Pozostaje mi wierzyć i mieć nadzieję, że proces nawrócenia, przygotowywanie, oczyszczanie duszy, otwieranie jej na duchowość i Ducha, jak zwał tak zwał, „się dzieje”.
Moim zdaniem w KK jest za mało Ducha, żywej wiary. Takie są moje obserwacje. Są msze, różne obrzędy, wyuczone modlitwy, ciągłe kręcenie się wokół sakramentów i mam wrażenie, że zanikła w tym wszystkim duchowość, świadomość wiary, świadomość tego po co w ogóle ludzie tam są. No i takie też jest później podejście - odbębnię msze, odklepię spowiedź, pójdę raz do roku do komunii i jest ok, pójdę do nieba z butami ;). Takie mam odczucia, zwłaszcza jak widzę święta, Pierwszą Komunię, wesela, wszystko stało się takie hmmm przyziemne. Czasami nawet jak się księży posłucha, to ma się wrażenie, że oni też nie bardzo wiedzą po co tam są.

Marek_Piotrowski pisze: 2022-05-21, 12:53
  • Nie za bardzo można tak (symbolicznie) potraktować, jeśli przyjrzeć się tekstowi Ewangelii, szczególnie greckiemu (a zwłaszcza nawiązaniu do Eucharystii u św.Pawła, które jest chronologicznie najstarszym opisem). Do przyjrzenia się analizie biblijnej zapraszam tu http://analizy.biz/marek1962/eucharystia.pdf
  • Jeśli mimo tego ma się wątpliwości, warto przyjrzeć się pismom tych, którzy słuchali apostołów, ich uczniów i uczniów ich uczniów, którzy oddali życie za tę wiarę. Oni sporo pisali o Eucharystii. Jest taka książeczka, którą od lat wszystkim polecam "Eucharystia pierwszych chrześcijan", która właściwie w całości składa się z cytatów ze świadectw chrześcijan z pierwszych wieków.
Mniej więcej znam argumenty katolickie w tej kwestii, no ale druga strona też ma swoje. Jest np. strona "Młody i Reformowany", gdzie autor pisząc na te tematy też opiera się na wczesnym chrześcijaństwie, Ojcach Kościoła itp. Myślę, że tu już wszystko jest kwestią wiary, albo się jest do takiej wiary przekonanym, albo nie, albo Duch święty sam oświeci. Jest grupa na fb "Patrystyka dla protestantów", gdzie też odnoszą się do różnych argumentów katolickich, więc sam widzisz, że to nie jest takie proste. Gdyby było proste to by wszyscy od razu się przekonanli do nauk katolickich.

bezimienny pisze: 2022-05-21, 16:53
Zebra pisze: 2021-08-07, 22:48 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
J 6, 54
Trzeba coś tu dodać?

Brzmi jak kanibalizm.
J 6,63 Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda*. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.

ODPOWIEDZ