Rozeznanie grzechu..

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Rozeznanie grzechu..

Post autor: Susanna » 2021-08-08, 09:50

Ciągle mam problem z rozróżnieniem, czy jest grzechem ciężkim osądzanie kogoś/powiedzenie o nim coś złego albo nawet pomyślenie coś złego o bliznim i skrytykowanie... przyznam że to mój najczęstszy grzech przez który tydzień po spowiedzi świętej już nie idę do Komunii (do spowiedzi też nie bo sobie myślę: tydzień temu byłam w spowiedzi.. co Ksiądz sobie pomyśli...),zdaję sobie jednak sprawę że tak nie powinnam myśleć i robić. męczy mnie to nieraz. Chciałabym często chodzić do Spowiedzi i Komunii św. :-\ x_x Doradzicie coś? 💖💖💜💛💙
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1725
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 354 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Morkej » 2021-08-08, 10:10

Dayy pisze: 2021-08-08, 09:50 czy jest grzechem ciężkim osądzanie kogoś/powiedzenie o nim coś złego albo nawet pomyślenie coś złego o bliznim i skrytykowanie...
To bardzo zależy od Twojej intencji, kiedy o kimś mówisz.
Można mówić o bliźnim w negatywny sposób, który nie jest zgodny z rzeczywistością - czyli kłamiemy na jego temat i jest to grzech.
Możemy też powiedzieć coś złego o tej osobie i jeśli jest to prawda, a my sami nie mamy na celu zaszkodzenia w jakiś sposób, to grzechu tutaj nie ma.
Dayy pisze: 2021-08-08, 09:50 Doradzicie coś?
Mi też zdarza się czasami w myślach pomyśleć coś złego, albo powiedzieć w negatywny sposób o kimś. Najczęściej robię to w emocjach.
Zawsze jednak próbują od razu w myślach ułożyć sobie, że tak naprawdę niezależnie chciałbym dobra dla tej osoby. A później pozostaje mi pomodlić się za taką osobę.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Maciej » 2021-08-08, 10:22

Dayy, a może to jest Twoja emocjonalna reakcja na głupie, oburzające, gorszące zachowania innych?

Standardowa rada, to postarać się o stałego spowiednika, z którym będziesz potrafiła się dobrze porozumieć, który pomoże Ci w rozeznawaniu i nakieruje.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Susanna » 2021-08-08, 12:03

To wygląda tak że gdy ktoś nie koniecznie mówi dobrze o bliźnim to ja zamiast trzymać język za zębami to się dołączam 😟
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Lunka » 2021-08-08, 12:52

Dziwne bo za podobną odpowiedź co napisał @Morkej zostałam na tym forum skrytykowana. Też mam problem z tym grzechem, ostatnio za dużo negatywnych emocji. Mi ksiądz powiedział, że zawsze musimy się kierować dobrem drugiej osoby. Nawet jeśli coś takiego mówimy to aby umieć znalesc w tym dobro. trudne to dla mnie też bardzo. I mam podobnie jak Ty. Że taki grzech oddala mnie od Boga 😖
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Andej » 2021-08-08, 13:30

Ranga grzechu zależy od motywacji, od celu. A także od potencjalnych skutków, w szczególności skutków zamierzonych.
Ale najpierw warto oddzielić krytyczną ocenę osoby, od krytycznej oceny jej zachowania.

Osądzanie człowieka znajduje się w wyłącznej gestii samego Boga. Żaden człowiek nie ma prawa osądzać bliźniego. Zwłaszcza negatywnie. Jednocześnie ma obowiązek oceniania jego czynów i postaw.

Wydaje mi się, że do oceny warto zastosować kryterium miłości. Czy te oceny wynikają z miłości, czy przeciwnie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Susanna » 2021-08-08, 15:43

@Andej :-bd

@Lunka ja staram się nie krytykować :) zdarza się ze jak coś mnie zaboli to mam ochotę uciec :P

@Maciej chciałabym mieć stałego spowiednika i przyznam że staram się chodzić tylko do proboszcza mojej paprafi, no chyba że jest inny kapłan w konfesjonale zamiast niego to idę do innego.


@Morkej zawsze zależy mi na dobru bliźniego, i wiele razy też udało mi się nie mówić tego co sobie pomyślałam o kimś. :-s
Ostatnio zmieniony 2021-08-08, 15:44 przez Susanna, łącznie zmieniany 2 razy.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1725
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 354 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Morkej » 2021-08-08, 15:55

Dayy pisze: 2021-08-08, 15:43 @Morkej zawsze zależy mi na dobru bliźniego, i wiele razy też udało mi się nie mówić tego co sobie pomyślałam o kimś. :-s
Chwali Ci się, że starasz się pod tym względem panować nad emocjami i udaje się. Ja czasami po prostu nie daję rady ich utrzymać i słowa idą w ruch 😞
Choć staram się nad tym pracować.
Ostatnio zmieniony 2021-08-08, 15:57 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Maciej » 2021-08-08, 17:26

Dayy pisze: 2021-08-08, 12:03 To wygląda tak że gdy ktoś nie koniecznie mówi dobrze o bliźnim to ja zamiast trzymać język za zębami to się dołączam 😟
Może to kwestia popracowania nad swoim charakterem? Albo może masz problem z wyrażaniem własnego zdania, bo masz poczucie niższej wartości? Wiele przyczyn Dayy.
Ale ogólnie to nie ma niczego złego w konstruktywnej krytyce.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Susanna » 2021-08-08, 18:45

No ja też będę nad tym jeszcze pracować bo nie ma sensu chyba chodzic z tym samym grzechem ciągle do spowiedzi, choć mocne postanowienie poprawy jest.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Rozeznanie grzechu..

Post autor: Andej » 2021-08-08, 18:49

Dayy pisze: 2021-08-08, 18:45 No ja też będę nad tym jeszcze pracować bo nie ma sensu chyba chodzic z tym samym grzechem ciągle do spowiedzi, choć mocne postanowienie poprawy jest.
Sens jest i to zasadniczy. Bo jest to walką z tym grzechem. I to walką ze wsparciem ze strony spowiednika.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Grzech lub nie...

Post autor: Susanna » 2023-09-06, 12:13

Witajcie.
Zastanawia mnie czy grzechem jest taka sytuacja:
Jest para (nie małżeństwo), którzy nie mieszkają razem ale zawsze gdy są sam na sam mężczyzna chce zbliżenia, pieszczot, może nawet współżycia a kobieta stanowczo nie, odpycha go, jednak on ją namawia i prosi. Dochodzi do pieszczot ale kobieta jednak znów kategorycznie go odpycha. I do niczego nie dochodzi. Czy ona ma wtedy grzech? Pewna osoba miała taką sytuację i jestem ciekawa odpowiedzi. Pozdrawiam was ;) ~o)
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1425
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 553 times
Been thanked: 791 times

Re: Grzech lub nie...

Post autor: AdamS. » 2023-09-06, 13:30

Dayy pisze: 2023-09-06, 12:13 Dochodzi do pieszczot ale kobieta jednak znów kategorycznie go odpycha. I do niczego nie dochodzi. Czy ona ma wtedy grzech?
Jak można mówić o grzechu, jeśli nie tylko on nie zachodzi, ale nawet intencja jest mu przeciwna? Bardziej bym to nazwał heroicznością cnót tejże kobiety. ;) Uśmiecham się, ale piszę poważnie i z szacunkiem. Chyba zbyt często dopatrujemy się grzechu tam, gdzie go nie ma - i odwrotnie: nie dostrzegamy grzechu w sytuacjach, gdzie on przybiera inne, bardziej subtelne formy. W ogóle mam wrażenie, że nasze zogniskowanie na grzechu nieczystości doprowadziło u wielu chrześcijan do jakiegoś neurotycznego lęku przed własną seksualnością, stępiając podejście do np. grzechu obmowy, zaniedbania, czy obojętności na drugiego człowieka.

Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2520
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1059 times
Been thanked: 944 times

Re: Grzech lub nie...

Post autor: Susanna » 2023-09-06, 13:48

Adamie dziękuję za odpowiedź:)
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”


Edward Stachura

ODPOWIEDZ