Dlaczego młodzież odchodzi z Kościoła?

[sądzony]

i dlatego Kosciol nie powinien nic zmieniac, bo dopasowujac nauczanie do czasow, nic z tego nauczania nie zostanie.

Wydaje mi się, że tradycją kościoła jest także jego zmienność.

[Repart]

i dlatego Kosciol nie powinien nic zmieniac, bo dopasowujac nauczanie do czasow, nic z tego nauczania nie zostanie.

Racja - nauczanie powinno być wciąż takie samo. Jednak można nauczać wykorzystując do tego narzędzia, metody i instrumenty obecne dzisiaj. Oczywiście wtedy kiedy można.

Przykładowo sakrament pokuty powinien pozostać w konfesjonale i tutaj nie rozszerzałbym go o np możliwość spowiedzi poprzez messengera. Natomiast rekolekcje wielkopostne czy adwentowe powinny być uznawane nie tylko jako obowiązkowa i przymusowa obecność w kościele, gdzie mało kto i tak pójdzie, a ci co pójdą to będą najprawdopodobniej mało skupieni na tym po co właściwie poszli. Można dać możliwość udziału w rekolekcjach online, gdzie każdy mógłby w domowym zaciszu posłuchać Słowa, a nie rozmawiać z kolegami w ławce. Ja od lat uczestniczę w takich rekolekcjach online i o wiele więcej z nich wynoszę niż takich tradycyjnych. Nauczanie to samo, ale forma nauczania współczesna.

Tak na marginesie, to moją obecność tutaj na forum też traktuję jako swego rodzaju rekolekcje.

[Jozek]

i dlatego Kosciol nie powinien nic zmieniac, bo dopasowujac nauczanie do czasow, nic z tego nauczania nie zostanie.

Wydaje mi się, że tradycją kościoła jest także jego zmienność.

ale o jakiej zmiennosci piszesz bo znow rzucasz jakies slogany, ktore nie wiadomo czego dotycza.
Nauczanie Kosciola jest niezmienne i takie musi pozostac.

[Marek_Piotrowski]

Zmienia się?

[sądzony]

Nauczanie Kosciola jest niezmienne i takie musi pozostac.

Gdyby takie było nie byłbyś chrześcijaninem.
Choć Jezus nie wyróżniał, (chyba) na początku w Kościele nie było pogan.
Chyba, że się mylę ...

[Jozek]

o czym ty znow piszesz?

[sądzony]

o czym ty znow piszesz?

"Paweł nawracał także ludzi niemających korzeni żydowskich (tzw. poganochrześcijan), co wywołało pierwsze spory z tzw. Judeochrześcijanami rozstrzygnięte na soborze Jerozolimskim ok. 50 r."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierwotne ... %C5%84stwo

[Jozek]

ale co to ma wspolnego z niezmiennoscia nauczania?
cos ci sie zdrowo pokielbasilo, bo to nie ten temat.

[Marek_Piotrowski]

Nie sądzę, by było nauczanie Kościoła, że nie może być pogan. Na pewno przez jakiś czas było takie przeświadczenie, przynajmniej w dużej części Kościoła, dlatego Bóg osobiście interweniował, ale trudno to nazwać jakąś ustaloną nauką.

[sądzony]

ale co to ma wspolnego z niezmiennoscia nauczania?
cos ci sie zdrowo pokielbasilo, bo to nie ten temat.

Temat brzmi "Dlaczego młodzież odchodzi z Kościoła?"
Może czuję się w Nim jak "poganie", a może On traktuje ich w ten sposób.

[greg77]

Chyba warto nam wszystkim mniej lub bardziej cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie na jakim poziomie była u mnie wiara gdy byłem nastolatkiem.U mnie osobiście na bardzo niskim,w czasach w których "szalały hormony" naprawdę najmniejsze dla mnie znaczenie miało życie duchowe,liczyli się kumple,dziewczyny,rozrywka itp.Zapewne lekcje religii wyglądałyby podobnie jak dzisiaj,gdyby nie to że podejście rodziców do kościoła było zupełnie inne niż dzisiaj (jestem rocznik 77).Moi rodzice wychowywani byli jeszcze w czasach gdzie się naprawiało a nie wyrzucało,ze mną już gorzej,a nasze dzieci to już tragedia.Moi dziadkowie o rozwodach prawie nie słyszeli,za czasów młodości moich rodziców była to rzadkość,a dzisiaj jest to wręcz niestety "norma". Ostatnio byłem na spotkaniu mojej klasy ze szkoły podstawowej,i powiem wam prawie połowa klasy jest po rozwodzie,naprawdę smutne.A to właśnie nasz rocznik to często rodzice tych dzieci o których piszemy.Jeżeli takie dziecko widzi że lekką ręką tata albo mama wypisali się z rodziny,to odejście od kościoła to pestka,skoro mi w nim coś nie pasuję to odchodzę i kropka.Młodzież zawsze potrzebowała autorytetów i często się przeciwko nim buntowała,ale miała do nich szacunek,tak więc mogę się nie zgadzać z pewnymi zasadami w Kościele (tak naprawdę nie są mi na rękę),ale mam do niego szacunek że w tych czasach twardo stoi przy swoim choć wcale to nie jest trendy.
A co do afer w kościele to były są i niestety będą,a że dzisiaj jest nagonka na kościół i wyolbrzymia się pewne rzeczy jak na przykład molestowanie seksualne nieletnich (nie mylić z pedofilią) to niestety znak czasów.Oczywiście bardzo dobrze że na świtało dzienne wyszły te afery i obiema rękami podpisuje się pod tym aby odpowiedzialni za to ludzie ponieśli karę.Ale tendencja robienia z każdego księdza pedofila to bardzo mocne "przegięcie". Według statystyk do przestępstw seksualnych nad dzieciach najwięcej dochodzi w rodzinach,ale jakoś nie widzę aby media z każdego rodzica robili potencjalnego pedofila.

[Jozek]

ale co to ma wspolnego z niezmiennoscia nauczania?
cos ci sie zdrowo pokielbasilo, bo to nie ten temat.

Temat brzmi "Dlaczego młodzież odchodzi z Kościoła?"
Może czuję się w Nim jak "poganie", a może On traktuje ich w ten sposób.

Jesli ktos zyje jak poganin to kim jest?
Swietym ?

[orzeszku]

To jest argument antychrześcijan, że w Kościele rzekomo nie miało być pogan (nie-żydów). Tymczasem zarówno Stary Testament jak i Nowy (w tym Sam Jezus Chrystus) wielokrotnie to podkreśla. Po prostu zrozumienie tej kwestii dla religijnych Żydów było bardzo trudne (podobnie jak zrozumienie, że Mesjasz jest duchowy i uniwersalny a nie polityczno-narodowy, albo kwestia prawa żydowskiego).

[sądzony]

To jest argument antychrześcijan, że w Kościele rzekomo nie miało być pogan (nie-żydów). Tymczasem zarówno Stary Testament jak i Nowy (w tym sam Jezus Chrystus) wielokrotnie to podkreśla. Po prostu zrozumienie tej kwestii dla religijnych Żydów było bardzo trudne (podobnie jak zrozumienie, że Mesjasz jest duchowy i uniwersalny a nie polityczno-narodowy, albo kwestia prawa żydowskiego).

Tak. Pewnie tak właśnie było.
Wydaje mi się również, że i my nie wszystko, a może i niewiele rozumiemy. (przynajmniej ja)

[orzeszku]

Oczywiście, że nie wszystko rozumiemy, ale jaki ma to związek z poruszonym wątkiem? Wykrystalizowanie się pogłębionego zrozumienia pewnych prawd nie oznacza zmienności nauczania. Oznacza to, że dane nauczanie od początku w Kościele było, choć może mniej jasno pojmowane przez część wiernych. a nie, że nagle Kościół zmienił swoje nauczanie o 180 st.