Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
-
- Początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 gru 2022
- Lokalizacja: Polska
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 5 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Kiedyś ufałam ludzią bezgranicznie.
Kiedyś myślałam że chmury są prześladowcami, bo gdy jechaliśmy autem one się za nami ciągnęły.
Kiedyś wolałam mamę żeby zobaczyła jakąś zabawkę w telewizji.
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
"Kiedyś byłem murzynem"
Taki cytat mi się przypomniał
Taki cytat mi się przypomniał
po prostu chłopak ze wsi
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13806
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Kiedyś byłem bardzo zagubiony, samotny, zdezorientowany, zamknięty, autodestrukcyjny, introwertyczny, przytłoczony, umierający.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4455
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Kiedyś byłam miłośniczką wspinaczki bez przejawów instynktu samozachowawczego. Teraz nie umiem nawet wejść na drzewo, co jest dość zabawne, biorąc pod uwagę że kiedyś codziennie biegałam po wąskich 3 metrowych murach. Tak mnie naszło na wspomnienia. Stęskniłam się za tym, więc może spróbuję chociaż na ściankach wspinaczkowych.
Kiedyś utknęłam na szczycie wielkiego drzewa w tak niefortunny sposób, że byłam niemal pewna że z niego spadnę. Do tego jeszcze gałęzie były stare i się czasem łamały. Był to pierwszy raz od wielu lat kiedy się modliłam, bo myślałam, że już po mnie. To był chyba jednocześnie pierwszy przejaw instynktu przetrwania. Teraz mnie bawi, że może to miało jakiś cel i dlatego tam utknęłam, ale wtedy nie było to wesołe wrażenie.
Mój post może jest zbyt długi jak na tę zabawę, ale nikt nie zakazał większej długości, więc to chyba nie problem. Mam nadzieję, że nie wywołam tym jakiegoś zgorszenia. Kiedy myślę o pozytywnych rzeczach z przeszłości, to przede wszystkim to wspinanie się przychodzi mi na myśl, nic nie sprawiało mi aż takiej radości jak to, wydawało mi się, że jest nieodłączną częścią mnie.
Kiedyś utknęłam na szczycie wielkiego drzewa w tak niefortunny sposób, że byłam niemal pewna że z niego spadnę. Do tego jeszcze gałęzie były stare i się czasem łamały. Był to pierwszy raz od wielu lat kiedy się modliłam, bo myślałam, że już po mnie. To był chyba jednocześnie pierwszy przejaw instynktu przetrwania. Teraz mnie bawi, że może to miało jakiś cel i dlatego tam utknęłam, ale wtedy nie było to wesołe wrażenie.
Mój post może jest zbyt długi jak na tę zabawę, ale nikt nie zakazał większej długości, więc to chyba nie problem. Mam nadzieję, że nie wywołam tym jakiegoś zgorszenia. Kiedy myślę o pozytywnych rzeczach z przeszłości, to przede wszystkim to wspinanie się przychodzi mi na myśl, nic nie sprawiało mi aż takiej radości jak to, wydawało mi się, że jest nieodłączną częścią mnie.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13806
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
@miłośniczka Faustyny byłaś "parkurką"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4455
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Nie. Marzyłam o tym i oglądałam mnóstwo filmików z tym związanych, ale nigdy nie umiałam tak skakać jak oni, nie miałam takiej sprawności. Wspinałam się na te mury po drzewie. Ale potrafiłam po nich szybko biegać, to były takie długie mury pomiędzy garażami. Raz na mnie chciano wezwać straż miejską i mieli rację, bo łaziłam też po garażach, a to niszczy dach. Używałam więc umiejętności wspinania się, refleksu i zachowywania równowagi, ale nie miałam takich zdolności jak osoby na tych filmikach. Bo oni to umieją tak po prostu wbiegać na mur, odbijać się od niego nogami, a ja tak nigdy nie potrafiłam.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13806
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Mi także się to podoba. To takie nieco 'nadnaturalne'. Jakby grawitacja ich nie tyczyła
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Kiedyś byłem uzależniony od zakładów bukmacherskich, jestem nadal. xd
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Na luzie ... czyli kiedyś byłem/byłam :)
Kiedyś byłem arogancki, teraz staram się szanować ludzi
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 18:54 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)