Jak się poprawić?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: sądzony » 2023-08-17, 13:45

Lwica pisze: 2023-08-17, 12:48 No ale odwrotnie już nie. Jeśli Pan X zmówi modlitwę, a sąsiad umiera z głodu bo został przez Pana X okradziony, to w 90% przypadków (10% pozostawiam dla cudów) nie pomoże mu to aby nie umarł z głodu. Dlatego należy zrobić coś realnie dla
Tego człowieka - oddać mu pieniądze.
Zatem to właśnie modlitwa ma ruszyć nasze "d" w kierunku potrzebujących.
Z czasem nie ma już modlitwy lub czegoś realnego, bo to czyn jednocześnie jest modlitwą.
W świętości coraz bliżej nam "nieustannie się módlcie" i "już nie ja żyję, a żyje we mnie Chrystus".

Celem modlitwy jest "zmartwychwstanie" w nas Chrystusa, tego co Duchowe w tym co cielesne, narodzenie nowego człowieka.

.... ale chyba odbiegłem od tematu ... :-?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Viridiana » 2023-08-17, 18:07

Lwica pisze: 2023-08-17, 10:46 Wydaje mi się, że kwestia czego grzech dotyczył.
Żeby nie wpaść w paranoję.
Np. jeśli mężczyzna skrzywdzi kobietę w kwestii emocjonalnej (lub odwrotnie), zostanie wykorzystane jej uczucie i później ona cierpi długo. To warto zaprosić na rozmowę (o ile będzie chciała), wyjaśnić i przeprosić. A dodatkowo np wyznaczyć sobie dwa tygodnie czy inny okres czasu na modlitwę co dzień za nią.
I tyle. Już nie siedzieć po nocach latami i nie pokutować, bo to nic nie zmieni, czasu nie cofnie.
Bo to, że będzie się jeszcze rozmyślać o tym, to jest bardzo prawdopodobne. Natomiast oddzieliłabym właśnie zadośćuczynienie, które chcę wypełnić, od tego, że jestem człowiekiem i czasem mi się włączy myślenie i poczucie winy.

Oczywiście żeby to było szczere to zadośćuczynienie, rozmowa i modlitwa. Wiadomo, to moje propozycje ;)
A pytałaś spowiednika o to?
Kaliber mojego grzechu jest, jak sądzę, nieco mniejszy niż ten w przykładzie. Po prostu miałam problem z tym, że irytowały mnie bardzo zachowania mojej mamy i parę razy przez to wymknęły mi się słowa, w których chyba było widać moje zniecierpliwienie. To nie były jakieś ciężkie słowa, po prostu zabrakło w moich zachowaniach trochę łagodności. Postanowiłam, że w ramach zadośćuczynienia przytulę ją albo coś w tym stylu, bo zazwyczaj okazywanie uczuć za pomocą dotyku jest dla mnie trudne. Zrobiłam to, ale nie wiem, czy to się liczyło o tyle, że ona w tamtym momencie i tak chyba sama mnie chciała przytulić.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Lwica » 2023-08-17, 20:57

Viridiana pisze: 2023-08-17, 18:07
Lwica pisze: 2023-08-17, 10:46 Wydaje mi się, że kwestia czego grzech dotyczył.
Żeby nie wpaść w paranoję.
Np. jeśli mężczyzna skrzywdzi kobietę w kwestii emocjonalnej (lub odwrotnie), zostanie wykorzystane jej uczucie i później ona cierpi długo. To warto zaprosić na rozmowę (o ile będzie chciała), wyjaśnić i przeprosić. A dodatkowo np wyznaczyć sobie dwa tygodnie czy inny okres czasu na modlitwę co dzień za nią.
I tyle. Już nie siedzieć po nocach latami i nie pokutować, bo to nic nie zmieni, czasu nie cofnie.
Bo to, że będzie się jeszcze rozmyślać o tym, to jest bardzo prawdopodobne. Natomiast oddzieliłabym właśnie zadośćuczynienie, które chcę wypełnić, od tego, że jestem człowiekiem i czasem mi się włączy myślenie i poczucie winy.

Oczywiście żeby to było szczere to zadośćuczynienie, rozmowa i modlitwa. Wiadomo, to moje propozycje ;)
A pytałaś spowiednika o to?
Kaliber mojego grzechu jest, jak sądzę, nieco mniejszy niż ten w przykładzie. Po prostu miałam problem z tym, że irytowały mnie bardzo zachowania mojej mamy i parę razy przez to wymknęły mi się słowa, w których chyba było widać moje zniecierpliwienie. To nie były jakieś ciężkie słowa, po prostu zabrakło w moich zachowaniach trochę łagodności. Postanowiłam, że w ramach zadośćuczynienia przytulę ją albo coś w tym stylu, bo zazwyczaj okazywanie uczuć za pomocą dotyku jest dla mnie trudne. Zrobiłam to, ale nie wiem, czy to się liczyło o tyle, że ona w tamtym momencie i tak chyba sama mnie chciała przytulić.
Dobra, wiem, że się łatwo mówi. Ale może po prostu porozmawiać, że (przykładowo bo nie wiem czy tak jest) jesteś podenerwowana ostatnio albo czasami też jest Ci ciężko, niestety padają złe słowa, ale naprawdę nie chcesz jej urazić, czy coś w tym stylu. Piszę tak najprościej.
Po prostu szczerość. Wydaje mi się, że to wystarczy jeśli jest dla Ciebie ważna.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Viridiana » 2023-08-18, 08:02

Pewnie najlepiej by było, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali o problemach. Mi jest z tym trudno o tyle, że moje relacje rodzinne są specyficzne, powiedzmy, że w moim domu często nie porusza się trudnych tematów.
No i też ostatnio chyba jest lepiej, trochę mi ta irytacja przeszła.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

ODPOWIEDZ