Klątwa? Fatum?
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Klątwa? Fatum?
Wierzycie w coś takiego? Jak można sprawdzić, czy jest się pod ich wpływem i jak sobie z nimi poradzić? Od dłuższego czasu życie moje i mojego partnera to pasmo nieszczęść i udręk. Ja wiem, że raz są chmury, a raz słońce, ale... Tego jest zdecydowanie zbyt wiele, aby móc to podpiąć pod gorszy okres w życiu, a przynajmniej moim zdaniem. Najgorsze jest to, że nie dotyczy to tylko nas, ale również naszych najbliższych. Jako wisienka na torcie dodam, że rodzina partnera (jak z resztą i ja) przebywając u niego w domu doświadczamy zjawisk paranormalnych. Jego rodzina boi się, że gdy poproszą o pomoc księdza, rozpęta się jeszcze większe piekło. Co robić? Byłabym bardzo wdzięczna za każdą poradę.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Klątwa? Fatum?
Możesz przybliżyć te zjawiska?Załamana25 pisze: ↑2021-09-28, 22:10 Jako wisienka na torcie dodam, że rodzina partnera (jak z resztą i ja) przebywając u niego w domu doświadczamy zjawisk paranormalnych. Jego rodzina boi się, że gdy poproszą o pomoc księdza, rozpęta się jeszcze większe piekło. Co robić? Byłabym bardzo wdzięczna za każdą poradę.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Klątwa? Fatum?
Na korytarzu mają światło na czujnik ruchu, które zdarza się, że zapala się samo, mimo tego, że na korytarzu nikogo nie ma. W drzwiach do każdego z pokojów zamontowane są mleczne szyby. Zdarza się tak, że siedząc w pokoju widać przez nie jakby ktoś przechodził, jednak wtedy światło się nie zapala, a na korytarzu nikogo nie ma. Przechodząc korytarzem czasem widują jak coś mignie im kątem oka. Osobiście widziałam na korytarzu jakby czarną postać, jednak nadal łudzę się, że to tylko przywidzenie.Abstract pisze: ↑2021-09-28, 23:13Możesz przybliżyć te zjawiska?Załamana25 pisze: ↑2021-09-28, 22:10 Jako wisienka na torcie dodam, że rodzina partnera (jak z resztą i ja) przebywając u niego w domu doświadczamy zjawisk paranormalnych. Jego rodzina boi się, że gdy poproszą o pomoc księdza, rozpęta się jeszcze większe piekło. Co robić? Byłabym bardzo wdzięczna za każdą poradę.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Klątwa? Fatum?
A jakie jest spojrzenie twojego partnera? Kto jest bardziej sceptyczny? Możecie się sugerować nawzajem, później uzupełniacie wyobrażenia budując wspólną wersje wydarzeń. Będąc wzajemnie sugestywni możecie budować spirale powagi sytuacji. Miałem do czynienia z takimi sytuacjami, nie mówię że tu jest to samo. Ale siła sugestii potrafi kreować omamy słuchowe i czasem reinterpretować doświadczenia wzrokowe. Np w niewyraźnych kształtach, zaczynamy dostrzegać kształty które wywołują lęk. Później działając sugestywnie na drugą osobę powodujemy, że ona zaczyna mieć podobne doświadczenia, wówczas sami wzajemnie działacie jako wzmacniacz negatywnych doznań.
Do księdza można się wybrać zawsze. A przewidując, że idąc do księdza rozpęta się jeszcze większe piekło, sugerujecie się znowu aby wyszukiwać anomalii. Czyli będziecie sugestywnie wyszukiwać potwierdzenia swoich obaw no i ruszy maszyna. Czy przy tych zjawiskach, gra radio, albo włączony jest TV? Bo jeśli tylko nasłuchujecie to o obiektywność będzie ciężko.
https://egzorcyzmy.katolik.pl/tematy/eg ... enie-mapa/
Do księdza można się wybrać zawsze. A przewidując, że idąc do księdza rozpęta się jeszcze większe piekło, sugerujecie się znowu aby wyszukiwać anomalii. Czyli będziecie sugestywnie wyszukiwać potwierdzenia swoich obaw no i ruszy maszyna. Czy przy tych zjawiskach, gra radio, albo włączony jest TV? Bo jeśli tylko nasłuchujecie to o obiektywność będzie ciężko.
https://egzorcyzmy.katolik.pl/tematy/eg ... enie-mapa/
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Klątwa? Fatum?
Witaj na forum
też uważam, że zbyt mało konkretne te zdarzenia by wyrokować, że coś paranormalnego ma miejsce.
Porozmawiać z księdzem nie zaszkodzi
też uważam, że zbyt mało konkretne te zdarzenia by wyrokować, że coś paranormalnego ma miejsce.
Porozmawiać z księdzem nie zaszkodzi
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Klątwa? Fatum?
Sporo czasu zajmowałem się zawodowo, m.in. czujkami ruchu. Każda z nich może oszukiwać. O ile temat jest nieco opisany w zakresie czujek alarmowych, o tyle w zakresie czujek działających jako włączniki oświetlenia, niemal nikt tego tematu nie poruszał. Kilka razy publikowałem coś na ten temat, ale nie podeślę linków, bo nie zdołam odszukać. Czujka ruchu (podczerwień pasywna zapewne, bo one dominują) alarmowa i do oświetlenie różnią się algorytmem rozpoznawania i opóźnieniem reakcji. Fizycznie działają tak samo. Powodem zadziałania może być powiew powietrza, np. z wywietrznika lub spod drzwi, ruch kotary, szybko nagrzewająca się lub stygnąca rura, a także strumień światła, niekoniecznie w zakresie widzialnym) padający na detektor.Załamana25 pisze: ↑2021-09-28, 23:33 Na korytarzu mają światło na czujnik ruchu, które zdarza się, że zapala się samo, mimo tego, że na korytarzu nikogo nie ma.
Zakryj czujkę na ileś dni szczelną osłoną i zaobserwuj. Jeśli zjawisko nie wystąpi, to można zakładać, że przyczyną jest czujka. Wtedy trzeba pokombinować z polem obserwacji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Klątwa? Fatum?
Jak masz partnera, to znaczy, że razem mieszkacie i żyjecie jak mąż z żoną. To jest większy problem niż te duchy. Zacznijcie żyć po Bożemu (czyli mieszkajcie osobno), a potem martwcie się duchami.
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Klątwa? Fatum?
A czy mieszkając osobno nie można nazywać swojego chłopaka partnerem? Mieszkamy osobno - tak ku uspokojeniu.
Re: Klątwa? Fatum?
No, dobrze, ale dzisiaj jak nazywa się kogoś partnerem, to od razu myśli się o mieszkaniu razem. Przepraszam. No, to zawołaj księdza, niech pokropi dom wodą święconą. Nie rozpęta się piekło, co najwyżej się rozpierzchnie
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Klątwa? Fatum?
Żeby uniknąć dalszych nieporozumień, lepiej nazywaj go swoim chłopakiem. Słowo "partner" ma inne znaczenie w świadomości społecznej. I rzeczywiście ten termin kojarzy się ze związkiem niesakramentalnym, z mieszkaniem razem, ze współżyciem.Załamana25 pisze: ↑2021-09-30, 11:52 czy mieszkając osobno nie można nazywać swojego chłopaka partnerem?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Klątwa? Fatum?
Postaram się na przyszłość od razu wyjaśniać wszelkie zawiłości, abyście nie mieli powodów do zgorszenia i niepokoju.
Re: Klątwa? Fatum?
Mnie też nawiedza duch, puka mi do chałupy i wiem, kto to jest, ale nie otwieram, to nie wejdzie. Nie tylko mnie straszy. Tak jak napisałam, koniecznie kontakt z księdzem. Zachowajcie spokój, bo w panice też można sobie coś wmówić, siła sugestii itd.