Powrót do siebie i uzdrowienie związku
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Byliśmy parą przez kilkanaście miesięcy, zawiodłam się na nim mocno w kilku kwestiach, co doprowadziło do rozstania. Przez pół roku jedyny kontakt jaki mieliśmy to były kłótnie. Ja nawet zdążyłam zacząć się z kimś spotykać, jednak okazało się to kompletną pomyłką, on już też interesował się innymi dziewczynami. Pewnego styczniowego wieczora nawiązała się między nami jednak spokojna rozmowa, spotkaliśmy się. I tak od spotkania do spotkania... Znów jesteśmy razem już od 8 miesięcy. Nie ma już w nim tego, co tak bardzo mnie krzywdziło. Jest naprawdę cudownym partnerem i lepszego nie mogłabym sobie wymarzyć...
Krótko po tym, jak do siebie wróciliśmy moja Babcia mi się przyznała, że codziennie odmawiała różaniec w intencji naszego porozumienia się i powrotu do siebie. Także jak widać modlitwa na różańcu naprawdę potrafi zdziałać cuda, tak ku pokrzepieniu
Krótko po tym, jak do siebie wróciliśmy moja Babcia mi się przyznała, że codziennie odmawiała różaniec w intencji naszego porozumienia się i powrotu do siebie. Także jak widać modlitwa na różańcu naprawdę potrafi zdziałać cuda, tak ku pokrzepieniu
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Babcia wymodliła niesakramentalny związek? I jest szczęśliwa? I Wy jesteście szczęśliwi?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4463
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Ale może są w okresie narzeczeństwa? I będą brać ślub sakramentalny?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
A co wynika z pierwszego postu, w którym znalazły się następujące sformułowania?
"Byliśmy parą przez kilkanaście miesięcy"
'interesował się innymi dziewczynami"
"Jest ... partnerem "
Może są. Może będą. Ja ino pytam. Ze wścibstwa. I dla uniknięcie niejednoznaczności.
"Byliśmy parą przez kilkanaście miesięcy"
'interesował się innymi dziewczynami"
"Jest ... partnerem "
Może są. Może będą. Ja ino pytam. Ze wścibstwa. I dla uniknięcie niejednoznaczności.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Tak. I ona jest szczęśliwa, i my jesteśmy szczęśliwi. Aby wstąpić w związek sakramentalny, trzeba być najpierw w niesakramentalnym.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Jak rozumiem związek wspomniany w tytule wątku nie jest ani sakramentalny, ani niesakramentalny. Jakiś inny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Nie rozumiem sensu dociekania aż tak wnikliwie, ale jesteśmy w związku niesakramentalnym. I tak, "jakimś innym", bo każdy związek jest inny, nie ma dwóch takich samych.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Już napisałem, że ze wścibskiej ciekawości.
A także dlatego, że nie bardzo mi to pasuje do różańca.
Życzę dobrego finału.
A także dlatego, że nie bardzo mi to pasuje do różańca.
Życzę dobrego finału.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
@Andej ale dlaczego masz jakieś wnioski od razu daleko posunięte? To normalny związek. Chłopak-dziewczyna. Poznają się. Etap "chodzenia ze sobą". Nieskaremtalny to byłby gdyby mieszkali razem, współżyli i nie pragnęli poprawy. Ja tak to rozumiem. A autorka nic takiego nie napisała więc nie wysuwaj wniosków
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
A który z moich wniosków jest daleko posunięty? Czy możesz zacytować? Podać konkretny przykład? Bo nie zauważyłem, aby tak uczynił. Ale, być może, coś źle interpretuję. Errare humanyum est. Ale by nie powtarzać, trzeba poznać i przeanalizować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
@Andej przeczytaj jeszcze raz post @Załamana25 . Piszę o tym, że jest w związku. Nie ma tam ani słowa o tym, że jest to związek niesakramentalny, który jej insynuujesz w swojej odpowiedzi. Bo jeśli według Ciebie kazde spotykanie się chłopaka i dziewczyny to już relacja niesakramentalna to chyba tu wysuwasz zbyt pochopne wnioski.
Dodano po 25 sekundach:
Jak mają dojść do etapu związku sakramentalnego skoro nie mogą się poznać?
Dodano po 25 sekundach:
Jak mają dojść do etapu związku sakramentalnego skoro nie mogą się poznać?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Nie insynuuję. Przeczytaj moje posty. Prosiłem o cytat. Nie znalazłaś. A skoro tak, to na jakiej podstawie oskarżasz?
I jeszcze jedno, czytając zwróć uwagę na znaki kończące zdania. Bo one mają wpływ na treść.
A co wypowiedzi autorki, to napisała zarówno, że nie jest to związek sakramentalny, jak też nie jest to związek niesakramentalny. Nie śmiałem zapytać, a jaki rodzaj chodzi.
Wydaje mi się, że doczytujesz się czegoś innego niż napisałem. I, chyba można to już tak nazwać, czepianiem się.
A na kuriozalne pytanie, proszę, spróbuj sama odpowiedzieć. Wyjaśnij jaki związek powinien poprzedzać związek sakramentalny. Z ciekawością przeczytam.
I jeszcze jedno, czytając zwróć uwagę na znaki kończące zdania. Bo one mają wpływ na treść.
A co wypowiedzi autorki, to napisała zarówno, że nie jest to związek sakramentalny, jak też nie jest to związek niesakramentalny. Nie śmiałem zapytać, a jaki rodzaj chodzi.
Wydaje mi się, że doczytujesz się czegoś innego niż napisałem. I, chyba można to już tak nazwać, czepianiem się.
A na kuriozalne pytanie, proszę, spróbuj sama odpowiedzieć. Wyjaśnij jaki związek powinien poprzedzać związek sakramentalny. Z ciekawością przeczytam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Odwracasz wszystko co piszę. Myślę, że nie tylko ja zinterpretowalam tutaj Twoje słowa, tak jak napisałam.
Znaki nie mają tu nic do tego. Przykro mi, ja rozumiem to tak jak napisałam.
Nie będę więc się czepiać już więcej, choć nadal nie wiem co miałeś myśli. Może tak jak napisałeś, pytałeś z czystego "wścibstwa".
A i ja Cię nie oskarżam po prostu myślę czy drugiej stronie piszącej nie zrobiło się czasem przykro
Jak uraziłam to przepraszam.
Znaki nie mają tu nic do tego. Przykro mi, ja rozumiem to tak jak napisałam.
Nie będę więc się czepiać już więcej, choć nadal nie wiem co miałeś myśli. Może tak jak napisałeś, pytałeś z czystego "wścibstwa".
A i ja Cię nie oskarżam po prostu myślę czy drugiej stronie piszącej nie zrobiło się czasem przykro
Jak uraziłam to przepraszam.
Ostatnio zmieniony 2021-09-29, 22:23 przez Lunka, łącznie zmieniany 2 razy.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
-
- Początkujący
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 wrz 2021
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 10 times
Re: Powrót do siebie i uzdrowienie związku
Spokojnie Nie biorę aż tak do siebie wypowiedzi ludzi w internecie na mój temat, staram się kierować zdrowym rozsądkiem. Pozwólcie, że podsumuje to tak - nie ma ludzi świętszych od Boga, a najlepiej oceni nas on samLunka pisze: ↑2021-09-29, 22:19 Odwracasz wszystko co piszę. Myślę, że nie tylko ja zinterpretowalam tutaj Twoje słowa, tak jak napisałam.
Znaki nie mają tu nic do tego. Przykro mi, ja rozumiem to tak jak napisałam.
Nie będę więc się czepiać już więcej, choć nadal nie wiem co miałeś myśli. Może tak jak napisałeś, pytałeś z czystego "wścibstwa".
A i ja Cię nie oskarżam po prostu myślę czy drugiej stronie piszącej nie zrobiło się czasem przykro
Jak uraziłam to przepraszam.