Czy msza uzdrawiająca prawdziwie uzdrawia

[Dzik]

Czy msza uzdrawiająca prawdziwie uzdrawia pogorszył mi się nagle wzrok byłem u okulisty to okulistka powiedziała że już nigdy wzrok mi się nie naprawi że to prawdopodobnie genetyczne więc jedyna nadzieja w Bogu i słyszałem o mszach uzdrawiających są takie w jednym z kościołów w moim mieście powiatowym co o tym myślicie jak tam pójdę to wzrok mi się naprawi http://www.fara-jaslo.rzeszow.opoka.org ... nienie.htm

[Marek_Piotrowski]

Bóg uzdrawia. W bardzo różnych okolicznościach.
Ale raczej nie na zasadzie automatu z colą.

[Dzik]

Bóg uzdrawia. W bardzo różnych okolicznościach.
Ale raczej nie na zasadzie automatu z colą.

Wiem ale proszę Boga o to codziennie i nic żadnych efektów byłbym w stanie powiedzieć że jest nawet trochę gorzej zamiast lepiej i miałem nadzieję że chociaż jak pójdę na taką msze to wreszcie mnie uzdrowi

[Tek de Cart]

może uzdrowi, a może nie. Czy jak uzdrowi Twój wzrok to łatwiej będzie Ci trafić do nieba? czy może jednak jak nie uzdrowi? nikt z ludzi tego nie wie, za dużo niewiadomych. A Bóg wie! Więc czy uzdrowi czy nie uzdrowi - cokolwiek by nie zrobił - zrobi to co dla Ciebie najlepsze.

[Jozek]

a co w ogole sie dzieje z oczami ze wzrok sie pogorszyl?
na czym to pogorszenie polega?

[Abstract]

Dziku gdybyś przeczytał ostatni twój wpis jeszcze raz. Przemycasz warunki uzdrowienia, w głowie tworzysz niepotrzebnie tak jakby układ z Bogiem na twoich warunkach i terminie. Gdyby tak to działało, żaden wierzący nie potrzebowałby lekarza.
Idź do innego okulisty aby potwierdził diagnozę, proś Boga o uzdrowienie ale też o siłę w radzeniu sobie z tym problemem jeśli uzdrowienie nie nastąpi. Tworząc w głowie warunki wiary w Boga na podstawie oczekiwań i wyznaczania terminów na ich realizację z góry jesteś skazany na poraszkę.

Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

[Dzik]

może uzdrowi, a może nie. Czy jak uzdrowi Twój wzrok to łatwiej będzie Ci trafić do nieba? czy może jednak jak nie uzdrowi? nikt z ludzi tego nie wie, za dużo niewiadomych. A Bóg wie! Więc czy uzdrowi czy nie uzdrowi - cokolwiek by nie zrobił - zrobi to co dla Ciebie najlepsze.

Nie wiem czy będzie łatwiej trafić do nieba ale może jednak bo jeszcze bardziej umocni to wiarę jeśli jednak uzdrowi

Dodano po 1 minucie 29 sekundach:

a co w ogole sie dzieje z oczami ze wzrok sie pogorszyl?
na czym to pogorszenie polega?

Z daleka widze gorzej a nie chce całe życie nosić soczewek a tym bardziej okularów a wcześniej miałem idealny wzrok i pogorszył sie bardzo szybko ale nie przez lekcje zdalne bo nauczyciel sprawdził obecność to ja od tego szłem i zajmowałem się czymś innym

Dodano po 6 minutach 41 sekundach:

Dziku gdybyś przeczytał ostatni twój wpis jeszcze raz. Przemycasz warunki uzdrowienia, w głowie tworzysz niepotrzebnie tak jakby układ z Bogiem na twoich warunkach i terminie. Gdyby tak to działało, żaden wierzący nie potrzebowałby lekarza.
Idź do innego okulisty aby potwierdził diagnozę, proś Boga o uzdrowienie ale też o siłę w radzeniu sobie z tym problemem jeśli uzdrowienie nie nastąpi. Tworząc w głowie warunki wiary w Boga na podstawie oczekiwań i wyznaczania terminów na ich realizację z góry jesteś skazany na poraszkę.

Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Ale jaki sens w tym ma Bóg żeby dopuszczać do pogorszenia wzroku czego to robi nie ma co iść do innego okulisty bo przeczytałem też o tym w internecie i pisze to samo co mówi okulista może być tylko gorzej a poprawy nie będzie nigdy

[Albertus]

Z daleka widze gorzej a nie chce całe życie nosić soczewek a tym bardziej okularów a wcześniej miałem idealny wzrok

Czyli jesteś po prostu krótkowidzem? I wystarczy nosić okulary albo soczewki aby tą wadę skorygować?

Jeśli tak to wiesz chyba że na świecie ok 2,5 miliarda ludzi ma ten sam problem i jakoś sobie radzi?

Ja też jestem krótkowidzem od dzieciństwa.

Są metody laserowej korekcji wzroku przy krótkowzroczności ale mogą wystąpić powikłania.Ale medycyna idzie do przodu i jak jesteś młody to może jeszcze doczekasz metod leczenia krótkowzroczności bez większego ryzyka.

O uzdrowienie można się oczywiście modlić ale tak jak w przypadku modlitwy o uzdrowienie bolącego zęba to lepiej jednak udać się jak najszybciej dodentysty tak w tym przypadku do okulisty aby dobrać odpowiednie okulary czy soczewki.

A Msza o uzdrowienie może się przydać a przy okazji może zobaczysz jakie inni ludzie maja poważne problemy ze zdrowiem.

[Abstract]

Ale jaki sens w tym ma Bóg żeby dopuszczać do pogorszenia wzroku czego to robi nie ma co iść do innego okulisty bo przeczytałem też o tym w internecie i pisze to samo co mówi okulista może być tylko gorzej a poprawy nie będzie nigdy

Dziku tutaj trzeba byłoby zgłębić sens cierpienia, kluczem do tego jest śmierć Jezusa na krzyżu. Każdy z nas buduje sobie w głowie światopogląd, aby chociaż w pewnym stopniu odpowiedzieć sobie na pytania, dlaczego ten świat wygląda tak, a nie inaczej. Żeby w miarę sobie poradzić z tym problemem trzeba poświęcić na to trochę czasu i niestety wzroku .
Wątek o cierpieniu znajdziesz tutaj
linki zewnętrzne
http://mateusz.pl/mt/dp/dp-cab.htm
http://www.hospicjumwagrowiec.pl/cierpi ... -pawla-ii/

Jeśli jak napisałeś, Bóg dopuszcza cierpienie, to dopuszcza również twoją zdolność do twórczego myślenia, rozwoju, umiejętności mierzenia się z problemami, dlatego medycyna jest jednym z owoców tych możliwości jakie Bóg dał ludziom.

To co napisałem jest znacznie na wyrost twoich problemów zdrowotnych, obyś miał tylko takie. Natomiast twoja reakcja na te małe problemy jest jak najbardziej słuszna i ma swój cel, zaczniesz zadawać pytania i szukać odpowiedzi (ale nie oczekiwać ich na tacy) musisz sam dojść do niektórych wniosków. Pamiętaj, że wszyscy jesteśmy w tej samej zupie .

Z za kurtyny astygmatyzmu pozdrawia Abstract

[Jozek]

dziku, idz do dobrego lekarza okulisty nie do technika od okularow, bo to moze byc katarakta, na ktora technik nie bedzie zwracal uwagi i na zmiany w oczach.
okulary wtedy nie pomoga bo nie chodzi o utrate ostrosci widzenia tylko o widzenie jak przez lekka mgle, co daje takie same efekty jak brak ostrosci. Z czasem ta mgla robi sie coraz gesciejsza.
im wczesniej bedzie zdiagnozowana tym lepiej, bo takie zamglone soczewki w miare postepowania katarakty twardnieja niemal jak szklo i trudno je potem operacyjnie usunac by wstawic nowe sztuczne.

[Dezerter]

Witam brata astygmatyka
Dziku - powiem ci tak - idź na taką Mszę - na pewno nie zaszkodzi
idź i z wiarą proś o uzdrowienie, módl się i oddaj woli Bożej niech sie dzieje, podejdź nawet do modlitwy indywidualnej jeśli będą zapraszać - nic złego Ci nie zrobią - ja i wiele osób z forum posługiwało taką modlitwą, a jeszcze więcej osób z niej skorzystało.
Będziesz miał spokój wewnętrzny i satysfakcję własną, że zrobiłeś wszystko w kierunku uzdrowienia wzroku.

A konsultacja lekarska u innych specjalistów (najlepiej 3) zalecana jak najbardziej.

[Dzik]

Z daleka widze gorzej a nie chce całe życie nosić soczewek a tym bardziej okularów a wcześniej miałem idealny wzrok

Czyli jesteś po prostu krótkowidzem? I wystarczy nosić okulary albo soczewki aby tą wadę skorygować?

Jeśli tak to wiesz chyba że na świecie ok 2,5 miliarda ludzi ma ten sam problem i jakoś sobie radzi?

Ja też jestem krótkowidzem od dzieciństwa.

Są metody laserowej korekcji wzroku przy krótkowzroczności ale mogą wystąpić powikłania.Ale medycyna idzie do przodu i jak jesteś młody to może jeszcze doczekasz metod leczenia krótkowzroczności bez większego ryzyka.

O uzdrowienie można się oczywiście modlić ale tak jak w przypadku modlitwy o uzdrowienie bolącego zęba to lepiej jednak udać się jak najszybciej dodentysty tak w tym przypadku do okulisty aby dobrać odpowiednie okulary czy soczewki.

A Msza o uzdrowienie może się przydać a przy okazji może zobaczysz jakie inni ludzie maja poważne problemy ze zdrowiem.

Byłem u okulisty i mam soczewki ale fajnie by było znowu dobrze widzieć bez soczewek czy okularów to smutna wizja noszenia tego całe życie a operacja po pierwsze to za mała wada bo operacja to chyba z -3 trzeba mieć po drugie nawet gdyby nie było ryzyka powikłań i leczyli by każdą wade to oczy po operacji do końca życia będą delikatniejsze i bardziej wrażliwe na uszkodzenia np jak wpadnie coś do oka więc i tak bym nie poszedł na operacje. Mówisz o zębie i dentyście ale to inna sytuacja bo denysta zęba wyleczy i po problemie a tu ratunku nie ma w najlepszej sytuacji wzrok tylko nie pogorszy się bardziej bo cofią się tylko wady plusowe a nie minusowe

[Andej]

Niezupełnie. Minusy też się cofają, ale z dużym przegięciem. Krótkookresowa poprawa. A potem się wali. I dopiero wtedy sensowna operacja. Słusznie zauważasz, że każda ingerencja chirurgiczna, oprócz ryzyka, które zawsze jest, powoduje jakieś ubytki.
Przez krótki czas po wymianie soczewek na sztuczne nosiłem zerówki. Z przyzwyczajenia. Ale i po to, aby nie zmieniać prawka.
Ale nie martw się. Tylko przez pierwsze 50 lat okulary przeszkadzają, potem się człowiek przyzwyczaja. Oczywiście można kontaktowe, ale i tak trzeba mieć normalne szkiełka. Bo zdrowsze. Bo przy wielu chorobach, podrażnieniach, nie można ich używać.

[Albertus]

Czyli wada wzroku jest niewielka. Jak miałem mniej niż 3 dioptrie to zdarzało mi się zapominać okularów

[CMK]

Dziku
Dentysta moze rowniez zab wyrwac, moze dac wyciski na proteze, chory na nieuleczalna chorobe moze przyjac jakies leki ktore chorobe spowolnia lub zatrzymaja ... a Ty zrzedo jedynie zrzedzisz.