Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
potrzebujepomocy
Przybysz
Przybysz
Posty: 12
Rejestracja: 8 paź 2021
Been thanked: 1 time

Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: potrzebujepomocy » 2021-10-11, 10:36

Witam serdecznie, trafiłem do was z prośbą o poradę, a moze ktos mi cos wytlumaczy, moze rzuci nowe światło na moj problem. Z moja obecna narzeczona znamy sie od wielu lat, przez caly okres naszej znajomości gdzieś mijaliśmy się nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać ja nie potrafiłem jej powiedzieć co do niej czuje, byliśmy bardzo młodzi. Nasze drogi rozeszły sie każdy poszedł swoja ja poznalem dziewczynę z ktora bylem kilka lat, zaręczyliśmy sie. Ona również poznała chłopaka. Nasze osobne życia totalnie sie nie układały, ona bała się swojego faceta ja od początku czulem, ze cos jest nie tak, ze czegos brakuje czesto myslalem o mojej obecnej narzeczonej. Ja rozstałem sie na kilka miesięcy przed ślubem z moja dziewczyna - czegos brakowalo czulem ze bardzo bym ja skrzywdzil, nigdy bym sobie nie wybaczył gdyby w moim zyciu doszło do rozwodu... Miedzy nami doszło do współżycia przez co straciłem bardzo wiele z czym teraz trudno jest mi sobie poradzić. Moja obecna narzeczona to kobieta ktora zmienila cale moje życie, poznałem co to milosc, szacunek jak pięknym uczuciem jest potrzeba opieki jak wazne jest poczucie bezpieczeństwa. Jest bardzo wierząca, pokazała mi ze mozna zyc inaczej pokazała mi nową lepsza droge do Boga za co dziekuje jej z całego serca. Jak juz wspomnialem moja narzeczona jest bardzo wierząca i jej wartości odgrywają ogromną role, jedna z tych wartości jest czystość, czystość ktorej ja już nie mam czego bardzo żałuje wręcz się wstydzę, czuje się jakbym przegrał swoje życie... Bardzo się kochamy potrafimy ze sobą rozmawiać szanujemy się nie mamy żadnych tajemnic i co ważne żyjemy zgodnie z naszą wiarą, mogloby sie wydawac - jest pieknie. Ona walczy sama ze sobą, walczy z moja "skaza" czesto to ją niszczy od środka, ma poczucie, ze robi cos wbrew sobie, ale walczy bo bardzo kocha, a ja ja wspieram jak tylko moge. Kocham ją tak bardzo, ze czasami nienawidzę siebie za to ze przezemnie musi to przeżywać, oboje prowadzimy nierówna walkę miedzy rozumem a sercem. Proszę was powiedzcie co o tym myślicie, co powinniśmy zrobić jak sobie z tym radzić i czy przez moj grzech powinienem zlamać swoje serce aby ratować jej. Dziekuje.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13794
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2203 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: sądzony » 2021-10-11, 11:03

Czy dobrze rozumiem, (w prostych słowach) narzeczona nie potrafi zaakceptować, że nie jesteś prawiczkiem?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: Andej » 2021-10-11, 11:22

potrzebujepomocy pisze: 2021-10-11, 10:36 czy przez moj grzech powinienem zlamać swoje serce aby ratować jej.
Ani jedno, ani drugie. Jeśli łączy Was miłość, to jest nie przebaczenie.
1 Kor 13,4-8 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.


Nie ma Twojego grzechu! Był, ale go nie ma. Jeśli się wyspowiadałeś szczerze, to grzechu już nie ma. Bóg starł ten grzech. Teraz liczy się to co teraz i to co zamierzasz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: lambda » 2021-10-11, 11:24

potrzebujepomocy pisze: 2021-10-11, 10:36 Witam serdecznie, trafiłem do was z prośbą o poradę, a moze ktos mi cos wytlumaczy, moze rzuci nowe światło na moj problem. Z moja obecna narzeczona znamy sie od wielu lat, przez caly okres naszej znajomości gdzieś mijaliśmy się nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać ja nie potrafiłem jej powiedzieć co do niej czuje, byliśmy bardzo młodzi. Nasze drogi rozeszły sie każdy poszedł swoja ja poznalem dziewczynę z ktora bylem kilka lat, zaręczyliśmy sie. Ona również poznała chłopaka. Nasze osobne życia totalnie sie nie układały, ona bała się swojego faceta ja od początku czulem, ze cos jest nie tak, ze czegos brakuje czesto myslalem o mojej obecnej narzeczonej. Ja rozstałem sie na kilka miesięcy przed ślubem z moja dziewczyna - czegos brakowalo czulem ze bardzo bym ja skrzywdzil, nigdy bym sobie nie wybaczył gdyby w moim zyciu doszło do rozwodu... Miedzy nami doszło do współżycia przez co straciłem bardzo wiele z czym teraz trudno jest mi sobie poradzić. Moja obecna narzeczona to kobieta ktora zmienila cale moje życie, poznałem co to milosc, szacunek jak pięknym uczuciem jest potrzeba opieki jak wazne jest poczucie bezpieczeństwa. Jest bardzo wierząca, pokazała mi ze mozna zyc inaczej pokazała mi nową lepsza droge do Boga za co dziekuje jej z całego serca. Jak juz wspomnialem moja narzeczona jest bardzo wierząca i jej wartości odgrywają ogromną role, jedna z tych wartości jest czystość, czystość ktorej ja już nie mam czego bardzo żałuje wręcz się wstydzę, czuje się jakbym przegrał swoje życie... Bardzo się kochamy potrafimy ze sobą rozmawiać szanujemy się nie mamy żadnych tajemnic i co ważne żyjemy zgodnie z naszą wiarą, mogloby sie wydawac - jest pieknie. Ona walczy sama ze sobą, walczy z moja "skaza" czesto to ją niszczy od środka, ma poczucie, ze robi cos wbrew sobie, ale walczy bo bardzo kocha, a ja ja wspieram jak tylko moge. Kocham ją tak bardzo, ze czasami nienawidzę siebie za to ze przezemnie musi to przeżywać, oboje prowadzimy nierówna walkę miedzy rozumem a sercem. Proszę was powiedzcie co o tym myślicie, co powinniśmy zrobić jak sobie z tym radzić i czy przez moj grzech powinienem zlamać swoje serce aby ratować jej. Dziekuje.
Jeśli dla niej Twój grzech stanowi taki problem i nie jest w stanie tego przetrawić (może słusznie) to chyba nie zostaje nic innego jak rozstanie. Jak sam piszesz nie wybaczył byś sobie gdyby doszło do rozwodu.
Powinnaś się ożenić z tą z którą wpolzyles jak mąż z żoną a nie szukać gruszek na wierzbie i ja zostawiłeś.
Ostatnio zmieniony 2021-10-11, 11:26 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

potrzebujepomocy
Przybysz
Przybysz
Posty: 12
Rejestracja: 8 paź 2021
Been thanked: 1 time

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: potrzebujepomocy » 2021-10-11, 11:46

Jestes przekonany czy powinienem ożenić sie z kimś kogo nie kocham ? Wiem wiem, wiec dlaczego doszło do grzechu? Czy jest ktos kto jest idealny i nigdy nie zbłądził? Jesli jest to masz racje to moja wina i szukam "gruszek"

Dodano po 31 sekundach:
sądzony pisze: 2021-10-11, 11:03 Czy dobrze rozumiem, (w prostych słowach) narzeczona nie potrafi zaakceptować, że nie jesteś prawiczkiem?
Tak

orzeszku

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: orzeszku » 2021-10-11, 11:58

Nie powinieneś ani się żenić z tą, której nie kochasz, ani z tą, która nie potrafi zaakceptować twojego braku prawictwa.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: Andej » 2021-10-11, 12:18

orzeszku pisze: 2021-10-11, 11:58 Nie powinieneś ani się żenić z tą, której nie kochasz, ani z tą, która nie potrafi zaakceptować twojego braku prawictwa.
Brak przebaczenia świadczy o braku miłości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13794
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2203 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: sądzony » 2021-10-11, 12:46

A ile wy mata lat?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

potrzebujepomocy
Przybysz
Przybysz
Posty: 12
Rejestracja: 8 paź 2021
Been thanked: 1 time

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: potrzebujepomocy » 2021-10-11, 13:19

sądzony pisze: 2021-10-11, 12:46 A ile wy mata lat?
35 i 28

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19064
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2624 times
Been thanked: 4636 times
Kontakt:

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-11, 13:26

Dziwię się temu, co piszecie.
Przecież @potrzebujepomocy nie napisał, że dziewczyna mu nie przebaczyła/nie chce przebaczyć. Napisał, że ją to męczy, że to przeżywa.
I nie ma w tym nic ani dziwnego, ani zasługującego na opinie, jakie tu wyraziliście. Ktoś, dla którego czystość przedmałżenska jest ważna, który sam walczył by ją zachować, po prostu MUSI to przeżywać, musi to go "gryźć". I nie ma to nic wspólnego z rzekomym brakiem miłości.
Przeciwnie, gryzie ją to, bo kocha.
Bóg (i trochę czas) leczy rany. Początkowy szok minie. W każdym razie jest na to duża szansa.
Grzech niszczy, ale Bóg potrafi zniszczone przez nas sprawy odbudowywac tak, że są jeszcze piękniejsze niż były. Jednak zwykle nie czyni tego "na zawołanie", pstryk - i jest.
Dziś nie widzę przesłanek do rozstawania się. Trochę cierpliwości.
Oczywiście, może się zdarzyć, że będzie to sprawa, która Was podzieli na stałe. Ale... nie sądzę.
Nie wydaje mi się też, żeby dobrym pomysłem był ożenek z osoba, z którą współzyłeś - TYLKO z tego powodu, że to zrobiliście. To dopiero byłoby niebezpieczeństwo rozwodu!
Ostatnio zmieniony 2021-10-11, 13:27 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13794
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2203 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: sądzony » 2021-10-11, 13:46

Marek_Piotrowski pisze: 2021-10-11, 13:26 Dziwię się temu, co piszecie.
Przecież @potrzebujepomocy nie napisał, że dziewczyna mu nie przebaczyła/nie chce przebaczyć.(...) I nie ma to nic wspólnego z rzekomym brakiem miłości.
Przeciwnie, gryzie ją to, bo kocha.
(...)
Na pewno "piszemy"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
bei
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 251
Rejestracja: 11 lis 2019
Has thanked: 10 times
Been thanked: 48 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: bei » 2021-10-11, 13:57

@potrzebujepomocy , a kiedy jej o tym powiedziałeś , w sensie zanim przyjęła oświadczyny czy po? Owszem gdy obie osoby w związku nie współżyły wczesniej , unika się m.in porównań do bylych partnerów, ale jeśli zdecydujecie się pobrać to ważniejsze będzie to by była tą ostatnią.

orzeszku

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: orzeszku » 2021-10-11, 14:11

bei pisze: 2021-10-11, 13:57 @potrzebujepomocy , a kiedy jej o tym powiedziałeś , w sensie zanim przyjęła oświadczyny czy po? Owszem gdy obie osoby w związku nie współżyły wczesniej , unika się m.in porównań do bylych partnerów, ale jeśli zdecydujecie się pobrać to ważniejsze będzie to by była tą ostatnią.
Z twojej perspektywy. Uszanujmy, że ktoś może mieć inne zdanie, potrzeby, oczekiwania.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 975
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 265 times

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: Repart » 2021-10-11, 14:27

Przyznam, że jestem w lekkim szoku. Chłop pyta o radę, a dostaje chłosty w stylu zostaw obie, bo jesteś bydlakiem. Ludzie, a gdzie przebaczenie, gdzie miłość?

@potrzebujepomocy jeżeli się kochacie to nic Was nie rozdzieli. Bóg już dawno nie pamięta Twojego grzechu od chwili gdy go wyznałeś. Twoja Luba też wybaczy. Każdy się potyka, najważniejsze by wstać i iść dalej. Powodzenia życzę :)
Ostatnio zmieniony 2021-10-11, 22:37 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

orzeszku

Re: Czystość w narzeczeństwie - jej brak

Post autor: orzeszku » 2021-10-11, 14:33

Nie poniosło cię? Kto tu pisze, że autor jest bydlakiem????

A jeśli i moja opinia, by zostawić obie jest wrzucona do jednego wora z jakąś rzekomą jego krytyką, to informuję, że nie, nie uważam autora za złego czy grzesznego - ale jego partnerka też ma prawo mieć swój sposób patrzenia na te sprawy i jeśli ją to naprawdę aż tak boli, to nie radzę w to brnąć, bo coś takiego może się później cały czas jątrzyć. On już nie zmieni swojej przeszłości, a kiedy ona nagnie jedną z tak kluczowych dla niej wartości, to będzie się męczyć.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”