Prowadziliśmy wspólnoty dla dzieci w parafii. Tam Marzenę poznałem.
Ale "wzięło mnie" jak stanęła przede mną, ze swoimi cudownymi rozpuszczonymi włosami, w pewien Nowy Rok na Mszy Świętej
Gdzie poznałaś/łeś swojego/ją męża/żonę :)
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Gdzie poznałaś/łeś swojego/ją męża/żonę :)
A ja jeszcze nie poznałem. Wciąż poznaję. I nie wiem, czy starczy życia, aby poznać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Gdzie poznałaś/łeś swojego/ją męża/żonę :)
Andej o czym innym pisze.
Zreszta, ja swojej zony tez do konca nie poznalem.
Codziennie czegos nowego sie ucze.Zona to tez blizni i ma swoje wewnetrzne i duchowe zycie, w ktore nawet maz nie ma wgladu.
Zreszta, ja swojej zony tez do konca nie poznalem.
Codziennie czegos nowego sie ucze.Zona to tez blizni i ma swoje wewnetrzne i duchowe zycie, w ktore nawet maz nie ma wgladu.
Ostatnio zmieniony 2021-10-13, 21:54 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.