Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 18 sty 2021
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 5 times
Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Naszło mnie takie przemyślenie po oglądnięciu czy też przeczytaniu różnych historii opowiadających o nawróceniu. Można powiedzieć że zawsze nawrócony człowiek doznawał objawienia, spotkania z Bogiem w momencie życiowego dołka, kiedy bardzo zbłądził i oddalił się od Boga. Czy ktoś się zastanawiał czemu takie spotkania z Bogiem nie występują częściej wśrod ludzi wierzących, którzy starają się żyć w zgodzie z Bogiem? Ja sam czasem łapie się na myślach że częściowo zazdroszczę tym ludziom bo chociaż nie raz przeszli bardzo ciężkie chwile, to jednak to spotkanie Boga jest czymś czego będą mogli się trzymać już do końca życia, gdzie ja osobiście takie zdarzenia nie przeżyłem. Myślę że dzięki temu ich wiara jest po takim zajściu znacznie mocniejsza od mojej, co w kwestii zbawienia jest bardzo ważne. Mam wrażenie że wiara ludzi nawróconych jest często silniejsza od tych którzy nigdy nie upadli, właśnie dzięki doświadczeniu tej obecności Boga które ich wyciągneło z dołka. Czy sięgnięcie dna i życie w grzechu są jedynym wyjściem na tak silne przezycie duchowe? Jedyne co mnie pociesza to słowa Jezusa, "błogosławieni ci którzy nie zobaczyli, a uwierzyli".
Ostatnio zmieniony 2021-10-16, 16:50 przez PawelKrakow, łącznie zmieniany 2 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
I tu masz odpowiedź. Lekarza potrzebują chorzy. Chyba nie zazdrościsz innym choroby?
Poza tym, to o czym piszesz, to są zwykle doświadczenia emocjonalne. Zwróć uwagę, że takie świadectwa dają ludzie spontaniczni.
A wiara, to nie emocje. Emocje nie są konieczne do zbawienia. Więcej nawet, bardzo często są wielkimi przeszkodami.
Po prostu idź swoją drogą. Droga swoich wyborów. Drogą miłości do Boga i bliźniego. Nie zazdrość nikomu, że pobłądził. Dziękuj, że sam tak nie upadłeś. Bóg Cię kocha.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
hmm a na czym polega to spotkanie z Bogiem ??
Czy widział Boga osobiście czy co ?
Bo nie bardzo wiem o co chodzi z tymi objawieniami.
W ciężkich chwilach to tez pomaga psycholog i psychoterapia
Czy widział Boga osobiście czy co ?
Bo nie bardzo wiem o co chodzi z tymi objawieniami.
W ciężkich chwilach to tez pomaga psycholog i psychoterapia
Ostatnio zmieniony 2021-10-16, 19:17 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Oj wielu się nie nawraca. Ludzie Poprostu Wezwali Boga będąc w dołku, a Ci co nie wezwali nie nawrócili siePawelKrakow pisze: ↑2021-10-16, 16:44 Naszło mnie takie przemyślenie po oglądnięciu czy też przeczytaniu różnych historii opowiadających o nawróceniu. Można powiedzieć że zawsze nawrócony człowiek doznawał objawienia, spotkania z Bogiem w momencie życiowego dołka, kiedy bardzo zbłądził i oddalił się od Boga. Czy ktoś się zastanawiał czemu takie spotkania z Bogiem nie występują częściej wśrod ludzi wierzących, którzy starają się żyć w zgodzie z Bogiem? Ja sam czasem łapie się na myślach że częściowo zazdroszczę tym ludziom bo chociaż nie raz przeszli bardzo ciężkie chwile, to jednak to spotkanie Boga jest czymś czego będą mogli się trzymać już do końca życia, gdzie ja osobiście takie zdarzenia nie przeżyłem. Myślę że dzięki temu ich wiara jest po takim zajściu znacznie mocniejsza od mojej, co w kwestii zbawienia jest bardzo ważne. Mam wrażenie że wiara ludzi nawróconych jest często silniejsza od tych którzy nigdy nie upadli, właśnie dzięki doświadczeniu tej obecności Boga które ich wyciągneło z dołka. Czy sięgnięcie dna i życie w grzechu są jedynym wyjściem na tak silne przezycie duchowe? Jedyne co mnie pociesza to słowa Jezusa, "błogosławieni ci którzy nie zobaczyli, a uwierzyli".
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Nie wiem... Bóg daje łaski swoje komu chce, jak chce i chyba jak najlepiej...Prawdziwe objawienia są bardzo rzadkie. Pamiętam w dzienniczku s. Faustyny, że Pan Jezus jej powiedział, że bardzo ceni sobie adorację jej współsióstr, bo ona widzi Go realnie, ale one widzą Go w Eucharystii oczami wiary.
1420
Kiedy się pogrążyłam w modlitwie, zostałam w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrzałam Pana
Jezusa wystawionego w monstrancji; na miejscu monstrancji widziałam chwalebne oblicze Pana – i
powiedział mi Pan: Co ty widzisz w rzeczywistości, dusze te widzą przez wiarę. O, jak bardzo Mi
jest miła ich wielka wiara. Widzisz, [że] choć na pozór nie ma we Mnie śladu życia, to jednak w
rzeczywistości ono jest w całej pełni i to w każdej Hostii zawarte; jednak abym mógł działać w
duszy, dusza musi mieć wiarę. O, jak miła Mi jest żywa wiara.
http://faustyna.lodz.pl/wp-content/uplo ... lskiej.pdf
Pan Jezus czy Maryja najczęściej ukazują się gdy chcą zlecić jakąś ważną misję lub orędzie.
1420
Kiedy się pogrążyłam w modlitwie, zostałam w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrzałam Pana
Jezusa wystawionego w monstrancji; na miejscu monstrancji widziałam chwalebne oblicze Pana – i
powiedział mi Pan: Co ty widzisz w rzeczywistości, dusze te widzą przez wiarę. O, jak bardzo Mi
jest miła ich wielka wiara. Widzisz, [że] choć na pozór nie ma we Mnie śladu życia, to jednak w
rzeczywistości ono jest w całej pełni i to w każdej Hostii zawarte; jednak abym mógł działać w
duszy, dusza musi mieć wiarę. O, jak miła Mi jest żywa wiara.
http://faustyna.lodz.pl/wp-content/uplo ... lskiej.pdf
Pan Jezus czy Maryja najczęściej ukazują się gdy chcą zlecić jakąś ważną misję lub orędzie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Myślę, że może chodzić o wyraźniejszą perspektywę.
Otwarcie się na świadomość, że Bóg kocha mnie pomimo faktu, iż siedzę po uszy w grzechu i jestem do cna złym człowiekiem daje niezłego "kopa".
To jednak dopiero początek drogi.
Otwarcie się na świadomość, że Bóg kocha mnie pomimo faktu, iż siedzę po uszy w grzechu i jestem do cna złym człowiekiem daje niezłego "kopa".
To jednak dopiero początek drogi.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 18 sty 2021
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 5 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Są różne sytuacje, niektórzy Jezusa widzą, inni słyszą, w każdym razie dzieje się u nich w życiu coś, po czym zrywają z wszelkimi nałogami i resztę życia spędzają jeżdżąc po Polsce albo po świecie i głoszą ewangelię, coś na kształt apostołów którzy zwątpili a po objawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu doznali całkowitej przemiany. Ze skrajności w skrajność. Ludzie którzy nie otarli się od dno chyba rzadko kiedy doznają takiej przemiany aby resztę życia spędzić nawracając innych.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Taki "syndrom Szawła"?PawelKrakow pisze: ↑2021-10-17, 12:44 Są różne sytuacje, niektórzy Jezusa widzą, inni słyszą, w każdym razie dzieje się u nich w życiu coś, po czym zrywają z wszelkimi nałogami i resztę życia spędzają jeżdżąc po Polsce albo po świecie i głoszą ewangelię, coś na kształt apostołów którzy zwątpili a po objawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu doznali całkowitej przemiany. Ze skrajności w skrajność. Ludzie którzy nie otarli się od dno chyba rzadko kiedy doznają takiej przemiany aby resztę życia spędzić nawracając innych.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 18 sty 2021
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 5 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
[/quote]
Taki "syndrom Szawła"?
[/quote]
Dokładnie. Żeby to źle nie zabrzmiało, nie zazdroszczę im dołka i grzechu który ich sprowadził tak nisko. Zazdroszczę dotyku Boga który potrafił ich tak całkowicie odmienic.
Dodano po 5 minutach 26 sekundach:
Taki "syndrom Szawła"?
[/quote]
Dokładnie. Żeby to źle nie zabrzmiało, nie zazdroszczę im dołka i grzechu który ich sprowadził tak nisko. Zazdroszczę dotyku Boga który potrafił ich tak całkowicie odmienic.
Dodano po 5 minutach 26 sekundach:
Zgadzam się że najważniejsza jest wiara a nie emocje. Jednak w ich przypadku to nie jest kwestia samych emocji, tacy ludzie doznali całkowitej przemiany życiowej o 180 stopni więc to co ich spotkało musiało być naprawdę głębokim duchowym przeżyciem. Tak jak piszesz, każdy ma własną drogę, widocznie moja wygląda inaczej. Zazdroszczę im tego że teraz w momencie kryzysu będą mieli coś konkretnego czego będą mogli się chwycić, konkretne doznanie duchowe które może ich poddźwignąć, mnie pozostaje się zdać na modlitwę o wiarę.Andej pisze: ↑2021-10-16, 17:15I tu masz odpowiedź. Lekarza potrzebują chorzy. Chyba nie zazdrościsz innym choroby?
Poza tym, to o czym piszesz, to są zwykle doświadczenia emocjonalne. Zwróć uwagę, że takie świadectwa dają ludzie spontaniczni.
A wiara, to nie emocje. Emocje nie są konieczne do zbawienia. Więcej nawet, bardzo często są wielkimi przeszkodami.
Po prostu idź swoją drogą. Droga swoich wyborów. Drogą miłości do Boga i bliźniego. Nie zazdrość nikomu, że pobłądził. Dziękuj, że sam tak nie upadłeś. Bóg Cię kocha.
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Mnie się w ogóle wydaje, że tu jest problem wybiórczego postrzegania sytuacji. Skupiasz się na przypadkach takich, bo są może bardziej jaskrawe niż całe mnóstwo ludzi, których wiara wyrasta ze spokojnego fundamentu np. religijnej rodziny. Przykładem takiego typu osoby mocno wierzącej, która nie nawróciła się na wskutek jakiegoś wstrząsu życiowego, lecz po prostu wzrastała w religijnej rodzinie, jest np. Mikołaj Kapusta.
A z drugiej strony jest na odwrót - mnóstwo ludzi, których kryzysy życiowe czy złe wydarzenia raczej doprowadzają do kryzysów wiary niż do jej wzmocnienia. Tu za przykład mogę podać niestety siebie samą.
A z drugiej strony jest na odwrót - mnóstwo ludzi, których kryzysy życiowe czy złe wydarzenia raczej doprowadzają do kryzysów wiary niż do jej wzmocnienia. Tu za przykład mogę podać niestety siebie samą.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Są jeszcze ludzie (i wydaje mi się, że jest ich sporo), którzy po prostu "wieżą w Boga", chodzą do kościoła, a nie "czują", że są Kościołem.
@PawelKrakow czy nie chodzi Ci po prostu o brak relacji?
„Ani Kościół, ani chrześcijaństwo nie są wyznacznikami moralności. Moralność to konsekwencja spotkania z Jezusem Chrystusem. Ale jeśli nie ma spotkania z Jezusem Chrystusem, ta "chrześcijańska" moralność jest nic niewarta.”
papież Franciszek
@PawelKrakow czy nie chodzi Ci po prostu o brak relacji?
„Ani Kościół, ani chrześcijaństwo nie są wyznacznikami moralności. Moralność to konsekwencja spotkania z Jezusem Chrystusem. Ale jeśli nie ma spotkania z Jezusem Chrystusem, ta "chrześcijańska" moralność jest nic niewarta.”
papież Franciszek
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
nie sadze by byly jak to okresliles dolki, choc grzech tak, ale tu nie chodzi o dolki czy sam grzech, tylko o konkretna odpowiedz na zauwazone dzialanie Boga.PawelKrakow pisze: ↑2021-10-17, 16:43
Dodano po 5 minutach 26 sekundach:Zgadzam się że najważniejsza jest wiara a nie emocje. Jednak w ich przypadku to nie jest kwestia samych emocji, tacy ludzie doznali całkowitej przemiany życiowej o 180 stopni więc to co ich spotkało musiało być naprawdę głębokim duchowym przeżyciem. Tak jak piszesz, każdy ma własną drogę, widocznie moja wygląda inaczej. Zazdroszczę im tego że teraz w momencie kryzysu będą mieli coś konkretnego czego będą mogli się chwycić, konkretne doznanie duchowe które może ich poddźwignąć, mnie pozostaje się zdać na modlitwę o wiarę.Andej pisze: ↑2021-10-16, 17:15I tu masz odpowiedź. Lekarza potrzebują chorzy. Chyba nie zazdrościsz innym choroby?
Poza tym, to o czym piszesz, to są zwykle doświadczenia emocjonalne. Zwróć uwagę, że takie świadectwa dają ludzie spontaniczni.
A wiara, to nie emocje. Emocje nie są konieczne do zbawienia. Więcej nawet, bardzo często są wielkimi przeszkodami.
Po prostu idź swoją drogą. Droga swoich wyborów. Drogą miłości do Boga i bliźniego. Nie zazdrość nikomu, że pobłądził. Dziękuj, że sam tak nie upadłeś. Bóg Cię kocha.
jesli ktos nie zauwaza nic to nic nigdy nie zobaczi i nie przyjmie danej mu laski.
u mnie tymi znakami byly po prostu zapachy, piekne zapachy i moglbym je zignorowac , czy przypisac je jakims problemom z wechem np. objawami kowida i zignorowac je.
jednak zaintrygowaly mnie az w koncu znajomy zasugerowal ze moga to byc tzw. scent of a saint a w koncu niemal ze bezwiednie i w mysli zapytalem "kim jestes" i zapomnialem o tym kladac sie spac.
a odpowiedz w postaci pieknej , widzialnej i namacalnej osoby w przeciagu ok. 15min. byla wyrazna, widoczna i slyszalna.
to byl dla mnie po prostu szok i z lozka szybko wyladowalem na kolanach na podlodze odmawiajac rozaniec, choc w kosciele nie bylem ok. 30 lat i nawet nie pamietalem zbytnio modlitwy rozancowej.
To nie bylo jakies senne przywidzenie, bo dopiero polozylem sie do lozka, czy jak to niektorzy domorosli specjalisci mysla ze mogla to byc reakcja na jakies mysli czy sugestie.
Nie da sie tego pomylic z jakimikolwiek psychologicznymi sugestiami, czy przywidzeniami. To jest po prostu prawdziwe i realne, widzialne i namacalne.
nie jest to slyszenie czy niewyrazne widzenie czegos wewnatrz, tylko glosno i wyraznie na zewnatrz i dzwiek dociera uszami, a obraz oczami, a nie jakimis dziwnymi nieokreslonymi drogami choc moze sie wydawac ze tak, ale tylko dlatego ze dla umyslu czlowieka wydaje sie to niemozliwe.
przez prawie 2lata nie bylem w stanie uwierzyc ze to sie realnie dzieje i watpilem w swoj stan psychiczny.
az w koncu tak jak niewierny Tomamasz dostalem potwierdzenie tyle ze na zdjeciach, czego juz nie bylem w stanie zakwestionowac i przypisac jakims stanom psychicznym.
co do checi zobaczenia jakichs tak wyraznych znakow, to odradzam, bo to choc jest pewnie dla wielu kuszace , to jednak pociaga za soba daleko idace konsekweencje, ktorych nie da sie opisac.
Ostatnio zmieniony 2021-10-18, 02:59 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
A mojej Mamie Bóg objawiał się w cudach przyrody. W zwykłym liści, w locie motyla, w płatku róży, uśmiechu dziecka. Właściwie w każdym czasie i w każdym miejscu widziała cudowność dzieł Bożych. I zachwycała się ich doskonałością. I dziękowała Bogu za to całe piękno, które nas otacza. Bo dostrzegała je na każdym kroku. A Bóg przemawiał do niej tymi wspaniałymi znakami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
Mi objawił się w żonie, córce, ludziach, przyrodzie, spokoju, dystansie, pogodzie ducha, zdarzeniach synchronicznych, samorozwiązywaniu się problemów, pięknie w godzeniu się z Wolą Bożą, w sakramentach, w świadczeniu o Bogu, w kontemplacji, w próbach "wyrzekania się" siebie na rzecz innych, w "zabieraniu" grzechów, w łatwości pracy służbowej, w chlebie i cieple, którego mi nie brak, w pojednaniu z moim ojcem, w umiejętności słuchania innych i Was.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dlaczego Bóg objawia się głównie tym którzy są w życiowym dołku?
I to jest piękne. Umiejętność dostrzegania Boga w tym co dobre i piękne. Kojarzy mi się to ze zwiastowaniem. Maryja usłyszała i przyjęła, bo była otwarta na Boga. Chciała Go usłyszeć. Tak i my musimy chcieć Go słyszeć. Otworzyć się na Niego.
A przytoczone słowa są przykładem otwarcia na Boga i dowodem szukania Go. I świadomości, że są to zadania na całe nasze życie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.