Ku Kościołowi synodalnemu

[Arek]

Wikipedia:
Bojaźń Boża – w teologii katolickiej jeden z darów Ducha Świętego, rozumiany jako nieutożsamiane ze strachem poczucie religijności i zawierzenia, będących odpowiednią postawą wobec Boga.

Dodano po 4 minutach 59 sekundach:

Lepiej przygotować się na męki i iść drogą Bojaźni Bożej, niż żyć umiarkowanie i nie być ani zimnym ani gorącym.

... ...
Tak się zastanawiam ..., a jakby tak iść drogą Bożej Miłości, Radości i Otwarcia na Łaskę ...

To jest najlepsza droga, ale Bojaźń Boża pomaga nam nią iść. Wydaje mi się, że nie ma wiary bez Bojaźni Bożej.

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
To jest jak słowo, ręka, przykład rodzica dla dziecka.

Dodano po 1 minucie 41 sekundach:
Nie rozumiem dlaczego mam się bać Bojaźni Bożej jest ona taka piękna i daje poczucie, że trzeba wypełniać Miłość Bożą.

[Marek_Piotrowski]

Lepiej przygotować się na męki i iść drogą Bojaźni Bożej, niż żyć umiarkowanie i nie być ani zimnym ani gorącym.

Lepiej, choć akurat lęk przed piekłem to chyba nie "bojaźń Boża" i to najmniej pożądana motywacja (choć z braku innej, dobra i taka).

Bojaźń Boża to nie przerażenie i strach (to jeden z darów Ducha Świętego, a strach pochodzi raczej od diabła) - raczej szacunek, zaufanie, coś w rodzaju podziwu i onieśmielenia, jakie odczuwamy w spotkaniu z ludźmi wielkimi (tyle że wielokrotnie większym), uwielbienie, podporządkowanie
„Katolicyzm A-Z” „uznanie niewyrażalnej wielkości, mocy i świętości Boga, i zarazem własnej stworzoności, zależności, grzeszności, skończoności”.

W Księdze Przysłów znajdujemy takie definicje:
Prz 8:13 "Bojaźń Pańska to zła nienawidzić. Pychy, wyniosłości, złych dróg, przewrotnych ust nienawidzę."
Prz 15:33 "Bojaźń Pańska jest karną mądrością, pokora poprzedza szacunek."

Bojaźń Boża jest chyba najbliższa podziwowi:
Dz 2:43 "Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów."
Pomaga nam żyć, jak Bóg przykazał:
2Krn 6:31 "Niech zachowają bojaźń wobec Ciebie i chodzą Twoimi drogami po wszystkie dni swego życia na powierzchni ziemi, którą dałeś naszym przodkom."

[Arek]

Lepiej przygotować się na męki i iść drogą Bojaźni Bożej, niż żyć umiarkowanie i nie być ani zimnym ani gorącym.

Lepiej, choć akurat lęk przed piekłem to chyba nie "bojaźń Boża" i to najmniej pożądana motywacja (choć z braku innej, dobra i taka).

Bojaźń Boża to nie przerażenie i strach (to jeden z darów Ducha Świętego, a strach pochodzi raczej od diabła) - raczej szacunek, zaufanie, coś w rodzaju podziwu i onieśmielenia, jakie odczuwamy w spotkaniu z ludźmi wielkimi (tyle że wielokrotnie większym), uwielbienie, podporządkowanie
„Katolicyzm A-Z” „uznanie niewyrażalnej wielkości, mocy i świętości Boga, i zarazem własnej stworzoności, zależności, grzeszności, skończoności”.

W Księdze Przysłów znajdujemy takie definicje:
Prz 8:13 "Bojaźń Pańska to zła nienawidzić. Pychy, wyniosłości, złych dróg, przewrotnych ust nienawidzę."
Prz 15:33 "Bojaźń Pańska jest karną mądrością, pokora poprzedza szacunek."

Bojaźń Boża jest chyba najbliższa podziwowi:
Dz 2:43 "Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów."
Pomaga nam żyć, jak Bóg przykazał:
2Krn 6:31 "Niech zachowają bojaźń wobec Ciebie i chodzą Twoimi drogami po wszystkie dni swego życia na powierzchni ziemi, którą dałeś naszym przodkom."

Chyba o tym samym mówimy.

[Gzresznik Upadający]

Bojaźń to nie strach tylko respekt szacunek uznanie atorytetu lojalność nie letce sobie dążenie. itp. To o czym piszesz to terror.

[Arek]

Bojaźń to nie strach tylko respekt szacunek uznanie atorytetu lojalność nie letce sobie dążenie. itp. To o czym piszesz to terror.

Czy za grzech nie będzie kary?

[Gzresznik Upadający]

Bojaźń to nie strach tylko respekt szacunek uznanie atorytetu lojalność nie letce sobie dążenie. itp. To o czym piszesz to terror.

Czy za grzech nie będzie kary?

Ten tekst mial być pod wypowiedzia sądzonego. Weszly w międzyczasie posty innych.Od tej pory mimo zakazu bede cytował. By uniknąć nieporozumień

A teraz pytanie do Ciebie bezposrednio. Na jakiej podstawie uznales ze jestem w herezji materialnej i formalnej i twierdzę że za grzech nie będzie kary..Bo właśnie to mi zarzuciłeś..Dosc ciekawie bo napisałem o UZNANIU AUTORYTETU też.

[Arek]

Dlaczego się boimy, to jest konsekwencja grzechu. My jesteśmy dziećmi Adama i Ewy. Dlaczego Oni się zaczęli bać? Boimy się, bo chcemy się ukryć, usprawiedliwić. Nikt sam siebie nie może usprawiedliwić. To jest przymiot Boga. Sprawiedliwość należy do Boga.

[Marek_Piotrowski]

Czy za grzech nie będzie kary?

To nie o to chodzi. Pytanie brzmi: czy to kara powinna być główną motywacją.

Dlaczego się boimy, to jest konsekwencja grzechu. My jesteśmy dziećmi Adama i Ewy. Dlaczego Oni się zaczęli bać? Boimy się, bo chcemy się ukryć, usprawiedliwić. Nikt sam siebie nie może usprawiedliwić. To jest przymiot Boga. Sprawiedliwość należy do Boga.

No właśnie - strach pochodzi od grzechu. A bojaźń Boża od Ducha Świętego.
Nie mylmy tych dwu rzeczy.

[Arek]

Czy za grzech nie będzie kary?

To nie o to chodzi. Pytanie brzmi: czy to kara powinna być główną motywacją.

Dlaczego się boimy, to jest konsekwencja grzechu. My jesteśmy dziećmi Adama i Ewy. Dlaczego Oni się zaczęli bać? Boimy się, bo chcemy się ukryć, usprawiedliwić. Nikt sam siebie nie może usprawiedliwić. To jest przymiot Boga. Sprawiedliwość należy do Boga.

No właśnie - strach pochodzi od grzechu. A bojaźń Boża od Ducha Świętego.
Nie mylmy tych dwu rzeczy.

To wszystko jest związane z Miłością Boga do ludzi.

[sądzony]

Bojaźń:

"«uczucie strachu, lęku, trwogi, przerażenia; przewidywanie czegoś niepomyślnego, obawa, niepokój; niepewność, niechęć; lękliwość, brak odwagi, nieśmiałość», SWil: «banie się, lękanie się czego», SJPDor: «banie się, lękanie się czego; strach, lęk, obawa, niepokój», USJP: książk. «uczucie strachu, lęku; banie się, trwoga»"

Podoba mi się: "niepokój, niepewność, nieśmiałość"

Ciekawe jest, że, wydaje mi się, istnieje mało słów z końcówką "jaźń".

"jaźń" jest dość istotnym "słowem/pojęciem".
Ważne słowo "przy-jaźń" św. p. ks. Grzywocz tłumaczył jako "bycie (w) przy-jaźni" drugiego (chyba jako najgłębszej części człowieka).
Cóż mogłoby znaczyć słowo "bo-jaźń" podłóg w/w księdza ...

może: "zważaj, bo-jaźń twoja, Boża Jest".
Może nie chodzi o lęk , a świadomość.

Wewnętrzny (s)pokój pomimo zewnętrznej niepewności, niepokoju, obawy i lęku.
Nieśmiałe, a jednak ufne "chodzenie po wodzie".

[amisz]

Stolica Apostolska przypomina niemieckim biskupom, że w Kościele katolickim są kwestie, które nie podlegają dyskusji, choć zostały zakwestionowane przez postulaty drogi synodalnej. Chodzi tu na przykład o niemożliwość udzielania święceń kapłańskich kobietom czy moralną ocenę aktów homoseksualnych. Czytamy o tym w nocie skierowanej przez watykański sekretariat stanu do Konferencji Episkopatu Niemiec.
https://www.vaticannews.va/pl/watykan/n ... utowa.html

[konserwa]

przy-jazn