Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: sądzony » 2021-10-24, 14:06

abi pisze: 2021-10-24, 13:53
sądzony pisze: 2021-10-24, 13:48
abi pisze: 2021-10-24, 13:31 jakos nie mam pewnosci ze KKK w 100% oddaje nauke Jezusa
I to w Nim piękne, moim zdaniem, że nie jest doskonały. Uczy nas miłości.
to jest piekne?? :-o jak przez x lat stalo ze dzieci zmarle bez chrztu nie pojda do nieba?
chyba mowimy o roznych katechizmach
Wiesz, staram się skupiać na teraz i ewentualnie do przodu.
Wydaje mi się, że w życiu popełniłem dużo więcej błędów i grzechów niż Kościół.
Gdyby Kościół, ludzie go tworzący, ja byli idealni identyfikowanie się z Nim i nimi nie wymagałoby grama pokory.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Ciekawa

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 14:08

@abi mam to samo zdanie z dziećmi zmarłymi bez chrztu. Ta nadzieja opisana w KKK to dla mnie jakieś nieporozumienie i przeczy Sprawiedliweości Bożej o Miłosierdziu już nie wspomnę. Już nie mówię żeby formować z tego dogmat, ale jak KK potrafi formować naukę o antykoncepcji, masturbacji, a nie wie czy dzieci bez chrztu idą do nieba czy nie( a jaka jest inna opcja? piekło, bo innych miejsc nie ma, czyściec to w ogóle też niesprawiedliwy w przypadku tej sytuacji, bo za co miałyby tam siedzieć?), jeśli Kościół "nie wie", to to jest mega dziwne. To ja wiem bo tak wynika racjonalnie z tego jak Jeuzsa znam. a Kościół nie wie.
No ale pewnie to herezja, bo mam myśleć jak w Katechizmie i KOOOONIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEc.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5347
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: abi » 2021-10-24, 14:09

daniel ale ty nie nauczasz, nie mowisz ludziom jak maja zyc, nie ukladaja sobie zycia wg twoich slow ===> nie ciazy na tobie taka odpowiedzialnosc
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Ciekawa

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 14:11

sądzony pisze: 2021-10-24, 14:06
abi pisze: 2021-10-24, 13:53
sądzony pisze: 2021-10-24, 13:48
abi pisze: 2021-10-24, 13:31 jakos nie mam pewnosci ze KKK w 100% oddaje nauke Jezusa
I to w Nim piękne, moim zdaniem, że nie jest doskonały. Uczy nas miłości.
to jest piekne?? :-o jak przez x lat stalo ze dzieci zmarle bez chrztu nie pojda do nieba?
chyba mowimy o roznych katechizmach
Wiesz, staram się skupiać na teraz i ewentualnie do przodu.
Wydaje mi się, że w życiu popełniłem dużo więcej błędów i grzechów niż Kościół.
Gdyby Kościół, ludzie go tworzący, ja byli idealni identyfikowanie się z Nim i nimi nie wymagałoby grama pokory.
A kto pisze o ludziach? Piszemy o Katechiżmie, który jest wykładnią nauki JEuza. Znaczy, ma być. W tej kwestii Katechizm nie może się mylić, bo to nauczanie Jezusa ma być no kaman.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: sądzony » 2021-10-24, 14:15

abi pisze: 2021-10-24, 14:09 daniel ale ty nie nauczasz, nie mowisz ludziom jak maja zyc, nie ukladaja sobie zycia wg twoich slow ===> nie ciazy na tobie taka odpowiedzialnosc
Wydaje mi się, że może być kilkoro takich osób, którym pokazuję swoją ścieżkę lecz wydaje mi się, że nigdy świadomie nikomu nie mówiłem jak ma żyć.
Ale co to ma abi do rzeczy? Chyba nie łapię...

Dodano po 1 minucie 20 sekundach:
Ok. To chyba ja się zgubiłem.
Zamiast "KKK" przeczytałem "KK".
Przepraszam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Jozek » 2021-10-24, 14:15

Ciekawa, trzeciej opcji po prostu nie moze byc.
jesli sie jest obojetnym na zlo to tez jest zlem.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-24, 14:16

Ciekawa pisze: 2021-10-24, 14:02 @Marek_Piotrowski fakt nie zasłużenia na niebo-mnie nie oburza, niby czemu.
Za fakt nie kochania Jezusa idzie się do piekła? Jakieś dowody?
Z definicji. NIebo to stan relacji miłosnej z Jezusem.
Dalej , uparcie, awanturniczo uważam, że opuszczenie Mszy Świętej z lenistwa, nic nie robienie sobie z tego, osłabia relację z Jezusem, ale nie oznacza że go nie kocham, tylko nie kocham Go doskonale. Taka jest miłość ludzka. Aczkolwiek uważam że będzie za to odsiadka w czyśćcu .
No cóż, mylisz się.
To, że CI się tak zdaje nie ma żadnego znaczenia - wybacz, to Kościół ma prawo do wykładu takich rzeczy.
Wiesz czemu przytoczyłam te przykłady? Po to żebyś wiedział, że sytuacja którą kreujesz, że nie ma problemu, rodzice dobrze wychowują swoje dzieci , wiedza jak , nauka KK jest jasna i klarowna, nie dochodzi do naduzyć względem dzieci, znaczy może dochodzi ale mało, jest nieprawdziwa.
Mieszasz różne rzeczy.
Tak, nauka Kościoła jest jasna i klarowna.
Niestety, dochodzi do nadużyć (i zawsze będzie dochodziło w gronie tych miliardów ludzi).
Czy dochodzi "mało" czy "dużo" to rzecz definicji. Każde nadużycie to "za dużo". A jednocześnie nadużyć jest mniej, niż poza Kosciołem.
Ja akurat z racji zawodu widzę ile jest nadużyć z niewiedzy, i w konfesjonale, i w rodzine, na tle religijnym. Jednym słowem: multum.
WYbacz, nie znam Twojego zawodu, ale biorąc pod uwagę, ze mówimy o wierze, i to co Ty mówisz o wierze, Twoja ocena nie jest dla mnie wiarygodna w najmniejszym stopniu.
Mówię o Katechizmie, przestarzałym i źle napisanym.
Uważam, ze Katechizm jest znakomicie napisany.
Natomiast Twoja ocena wynika z tego, że nie podoba Ci się, co tam jest napisane.
Ale to nie wina katechizmu, tylko Twojej fałszywej wizji wiary.

A Kościół wie na pewno to, co zostało Mu objawione. Owszem, wyraża pewne przekonania ( https://wdr.diecezja.pl/opinia-teologic ... ez-chrztu/ ), ale nie uzurpuje sobie wiedzy, tam gdzie jej nie ma. Jak widzę , w przeciwieństwie do Ciebie ;)

Mówiąc szczerze, zniesmaczyła mnie tak dyskusja.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5347
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: abi » 2021-10-24, 14:20

tak znakomicie napisany a czasem zmieniaja =((
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Ciekawa

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 14:26

@Marek Piotrowski ale napisz mi żródło, że za brak miłości do Jezusa idzie się do piekła? Kto napisał tę definicję i kiedy, i gdzie jest to KONKRETNIE napisane? I gdzie jest napisana definicja nieba którą przytoczyłeś? Tak wiesz, konkret, żródło, link itd.

Dodano po 3 minutach 51 sekundach:
@MArek Piotrowski, to co powiesz na odpowiedź tego Księdza, dokłądnie na moje pytanie? Kłóci się całkowicie z tym co napisałeś, bo podałeś suche fakty :
Niedzielna Msza święta a grzech śmiertelny

Wszyscy księża z jakimi do tej pory rozmawiałem jednoznacznie stwierdzili, że opuszczenie niedzielnej Mszy św. (w sposób świadomy i dobrowolny) jest grzechem ciężkim. Czy do kogoś z Was to dotarło??? Jeżeli opuścisz mszę św. w niedzielę to, według tego co powiedzieli mi księża, grozi Ci za to POTĘPIENIE WIECZNE, PIEKŁO z którego nigdy się nie wydostaniesz!!! To KARA SMIERCI!!! - Czy takie są konsekwencje tego grzechu?

Sprawa nie jest taka prosta jak ją Pan przedstawia. Definicja grzechu jaką Pan podaje jest prawdziwa, gdyż faktycznie grzech ciężki w skróconej wersji Katechizmu podany jest jako "Świadome i dobrowolne przekroczenie przykazania Bożego lub Kościelnego w sprawie ważnej." Jednakże, żeby dobrze zrozumieć, jak należałoby to stwierdzenie zinterpretować, warto zajrzeć do nowego Katechizmu Kościoła Katolickiego, który mówi że: Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność." (KKK 1848). Dalej możemy przeczytać także, że: Grzech jest więc "miłością siebie, posuniętą aż do pogardy Boga"(KKK 1850).

Grzech śmiertelny, o którym Pan pisze wymaga: "pełnego poznania i całkowitej zgody."(KKK 1859). Należy się zapytać, o jakie poznanie i o jaką zgodę tutaj chodzi. Pełne poznanie i pełna zgoda występuje wtedy, gdy świadomie nie idę do Kościoła chcąc w ten sposób wyrazić swoją pogardę do Boga. Wiem wprawdzie, że Msza św. jest wyrazem wielkiej miłości Boga do człowieka, a nie idę do kościoła by pokazać Bogu i innym, że tą miłością gardzę. Wtedy na pewno należy mówić o grzechu śmiertelnym, który prowadzi do potępienia. Jednakże takie przypadki występują niezmiernie rzadko. Zazwyczaj nie uczestniczenie w niedzielnej Mszy św. ma inne powody.

Często nie chodzi się do Kościoła ze zwykłej obojętności religijnej, nie do końca rozumie się znaczenie Mszy św., jako uczty miłości Boga do człowieka. Traktuje się ją często jako rytuał religijny który nie do końca się rozumie i przeżywa, dlatego nie dostrzega się znaczenia uczestniczenia w Mszy św. Taka sytuacja jest czasami zawiniona, a czasami jest wynikiem wychowania, lub odbiciem poglądów środowiska w którym się przebywa. Nie ma więc w tej sytuacji świadomości pogardy Boga.

Może być także inaczej. Wiem, że Msza św. jest ważna, ale ze względu na lenistwo nie uczestniczę w niej. Nie ma tutaj świadomości pogardy Boga, jest tylko brak woli by odpowiedzieć na miłość Boga. Nie jest to dobra sytuacja, choć to trudno nazwać grzechem śmiertelnym. Bardziej należałoby określić ją jako grzech powszedni. Katechizm mówi o nim, że: "Grzech powszedni pozwala trwać miłości, chociaż ją obraża i rani." (KKK 1854). Taka postawa lenistwa może jednak zawsze doprowadzić w końcu do pogardy Boga, jest więc niebezpieczna i nie należałby w nie trwać.

Inna sytuacja może być wtedy, gdy jesteśmy przemęczeni, źle zorganizowani. Wiem wprawdzie, że powinniśmy pójść do Kościoła, ale nie potrafimy się zmobilizować, by to uczynić. Nie ma tu świadomości i zgody na odrzucenie Boga, jest tylko nieumiejętność, zawiniona lub niezawiniona, w realizacji naszej powinności wobec Niego. Trudno to zakwalifikować jako świadome i dobrowolne odrzucenie Boga, z jakim mamy do czynienia w grzechu śmiertelnym.

Bywa także tak, że jesteśmy chorzy, w podróży lub w innych sytuacjach, gdy nie możemy pójść do Kościoła, wtedy w ogóle nie może być mowy o jakimkolwiek grzechu.

Jak więc Pan widzi nie każde opuszczenie niedzielnej Mszy św. jest grzechem i, że rzadko pojawia się tutaj grzech śmiertelny, często natomiast mamy do czynienia z grzechem powszednim, który nie powoduje śmierci wiecznej. Pozwala bowiem "trwać miłości, choć ją obraża i rani" (1855).

ks. Rafał Masarczyk SDS

Żródło: https://m.katolik.pl/niedzielna-msza-sw ... 16,cz.html
Zatem, Marek, mooooocno się mylisz, jakoby opuszczenie z lenistwa było brakiem miłości i grzechem śmiertelnym.
Ostatnio zmieniony 2021-10-24, 14:29 przez Ciekawa, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: sądzony » 2021-10-24, 14:35

Ciekawa pisze: 2021-10-24, 14:26 @Marek Piotrowski ale napisz mi żródło, że za brak miłości do Jezusa idzie się do piekła? Kto napisał tę definicję i kiedy, i gdzie jest to KONKRETNIE napisane? I gdzie jest napisana definicja nieba którą przytoczyłeś? Tak wiesz, konkret, żródło, link itd.
Dałem polubienie gdy post wyglądał tak jak zacytowałem.
Co do reszty wypowiedzi nie lajkuje bo jej nie znam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Ciekawa

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Ciekawa » 2021-10-24, 14:37

@sądzony reszta wypowiedzi nie jest moją wypowiedzią, a jedynie odpowiedzią księdza, czy opuszczenie Mszy z lenistwa jest grzechem. Można przeczytać i poznać( to chyba nawet wskazane).

Kasia

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Kasia » 2021-10-24, 14:38

Ciekawa pisze: 2021-10-24, 09:23 @Kasia Zanim użyjesz suchego nakazu wobec niewierzących co mają robić, to oni , żeby za tym pójść, muszą się dowiedzieć ze Jezus ich kocha, Jestem zdecydowanym przeciwnikiem klepania formułek jak bardzo jest fajnie z Jezusem i co masz robić, zanim oni nie dowiedzą się , że on ich Kocha. Moja Ewangelizacja polega tylko na tym, i nie mówię ludziom jak mają żyć, dopóki ja tak nie żyję. Dla mnie osobiście JEzus Cię kocha jest największym zdaniem , który może zmienić życie.
Myślę, że zdanie: „Jezus cię kocha” może wielu ludzi zniechęcić do poznawania Pana Jezusa, zwłaszcza tych, którzy tej miłości nie potrafią dostrzec we własnym życiu.
Ciekawa pisze: 2021-10-24, 09:23 @Kasia Czemu uważasz że dobra katoliczka, która czyta Biblie nie może mieć wątpliwości?
I czy ludzie którzy zyją poza Bogiem, nie są dobrzy?
Nie uważam, że katolik czytający Biblię nie może mieć wątpliwości. Myślę natomiast, że czytając Słowo Boże (lub książki religijne), można spojrzeć na te wątpliwości w inny sposób. Niektóre z nich po lekturze znikną. Ale być może nie od razu i nie musi to być regułą. Święci też czasami mieli wątpliwości (np. Mała Tereska), ale mimo to wytrwali w wierze.

Powtarzam: patrzysz na sprawy Boże z ludzkiej perspektywy. Zastanawiasz się, co po śmierci stanie się z „dobrymi ludźmi”, którzy żyli z dala od Boga. Ale my nie mamy być dobrzy, mamy być święci! Nie wiesz, jaki tak naprawdę jest drugi człowiek, to Pan Bóg widzi jego serce. Jeśli ktoś szuka w życiu prawdy, w pewnym sensie szuka Boga. Ale musi szukać prawdy, a nie żyć po swojemu i według własnych upodobań. I nie zastanawiaj się nad „trzecią opcją” dla tych, którzy są daleko od Boga, ale są „dobrzy”, bo taka opcja nie istnieje. Mamy żyć tak i modlić się o to, by nie dostać się do piekła i by nie dostali się tam ani nasi bliscy, ani przyjaciele, ani znajomi, ani nikt inny.

Nie potrafię Ci pomóc, bo sama mam różne wątpliwości, dlatego opuszczam tę dyskusję.
Ostatnio zmieniony 2021-10-24, 14:39 przez Kasia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-24, 14:55

Za fakt nie kochania Jezusa idzie się do piekła?
WIęcej.Brak miłości - szczególnie miłości Boga - JEST piekłem.
No ale pewnie to herezja, bo mam myśleć jak w Katechizmie i KOOOONIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEc.
Owszem. Włąsne zdanie ma sens wówczas, gdy masz do tego kompetencje. W tych tematach kompetencje ma Kościół, nie Ty.
Za to Ty powinnaś wyjaśniać swoje wątpliwości, aby zrozumieć, czemu się mylisz.
Ciekawa pisze: 2021-10-24, 14:26 @Marek Piotrowski ale napisz mi żródło, że za brak miłości do Jezusa idzie się do piekła? Kto napisał tę definicję i kiedy, i gdzie jest to KONKRETNIE napisane? I gdzie jest napisana definicja nieba którą przytoczyłeś? Tak wiesz, konkret, żródło, link itd.
Definicja Nieba pochodzi z Katechizmu (a tamtejsza z Pisma - w obrazach Królestwa Niebieskiego jako uczty i innych).
Podpowiadam tylko tyle, że jest tam 7 kanonów na ten temat. Nie powiem których - może będziesz miała okazję poznać dokument, który krytykujesz, a go najwyraźniej nie znasz :)
O takie rzeczy pytasz, a dyskutujesz tu z Bogiem, czy to dobrze, jak urządził Niebo i Sąd Ostateczny?

Co do miłowania - słyszałaś może takie przykazanie?
Mt 22:37 BT5 "On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem."

Co do przytoczonej tyrady księdza - no cóż, przykro mi, że niektórzy kapłani głoszą własną naukę. Na szczęście są to nieliczne wyjątki - na początku przytoczonego przez Ciebie tekstu czytamy:
"Wszyscy księża z jakimi do tej pory rozmawiałem jednoznacznie stwierdzili, że opuszczenie niedzielnej Mszy św. (w sposób świadomy i dobrowolny) jest grzechem ciężkim."
Wygląda na to, że wybrałaś sobie jakiś marginalny głos, za to zgodny z tym, co chciałabyś usłyszeć ;)

Polecam inne, bardziej wiarygodne linki:
https://pl.aleteia.org/2017/09/03/opusc ... dym-razem/
https://deon.pl/wiara/duchowosc/brak-ud ... sze,454808
https://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/865e4
http://www.urbanowice.parafia.info.pl/?p=main&what=116

Jak pisałem powyżej - zniesmaczyła mnie ta rozmowa:
  • Kombinowanie, jak by tu grzeszyć, ale na tyle, żeby zmieścić się w marginesie, by nie pójść do piekła.
  • Kwestionowanie moralności chrześcijańskiej (bo masturbacja jest, rzekomo, zdrowa i konieczna)
  • Sugerowanie, że ważniejszy jest spokój emocjonalny, niż odwrócenie się od grzechów.
Fuj.
Nie liczcie na mnie w dalszej części.
Ostatnio zmieniony 2021-10-24, 15:00 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5347
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: abi » 2021-10-24, 15:03

czy to znaczy ze ja nie podpadlam?
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czemu piekło nie może być spokojnym miejscem, tylko karą?

Post autor: Jozek » 2021-10-24, 15:45

A pod co miala bys podpasc? i za co?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”