Śmierć, świadomość I mózg

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 702
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Quinque » 2021-10-25, 17:40

Kartezjusz rozróżniał w człowieku dwie substancje: fizyczną i mentalną. Mentalna odpowiadała za takie rzeczy jak myślenie, wola itd. św. Tomasz z Akwinu duszę nazywał formą substancjalną ciała której cechy to rozumność, zdolność do miłości czy wolnych wyborów. Dziś (zdaje się) że ze neuronauka wyjaśnia te zdolności przez odwołanie się mózgu, pracy neuronów itd. Np. Uszkodzenia konkretnych sektorów w mózgu mogą zmienić osobowość. Zainteresowałem się tym tematem dość dawno temu i popadłem w rozpacz. Otóż żyje teraz ze strachem ze moja świadomość kończy się wraz ze śmiercią mózgu. I nic dalej nie ma. Mam tę myśl w głowie i Nie potrafię z tym strachem wygrać. Warto też zaznaczyć że sama Biblia (jak pisze ks. prof. Antoni Siemianowski ) nie naucza monizmu (jak chcieliby niektórzy) a naucza dualizmu w jedności. Dodatkowo chce napisać ze w języku polskim jest bardzo mało opracowań n.t. duszy w kontekście neuronauki. Mało jest też po angielsku (choć nie znam wystarczająco dobrze tego języka. Można powiedzieć że znam go tak 5-6/10)

W 2016 odbyła się w Polsce konferencja w tym temacie. Niestety po angielsku




Warto też wspomnieć że Benedykt XVI stworzył coś takiego jak relacyjna koncepcja duszy. Która nie nadaje duszy charakteru podmiotu. Ciekawe. Choć wydaje mi się to trochę naciągane. Znacie jakieś publikacje w języku polskim n.t. duszy w relacji z neurofizjologią/neuronauką?
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 17:46 przez Quinque, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-25, 17:57

@Quinque Zastanów się czego się boisz. Przecież jeśli nie ma, nie przkonasz się o tym. Uważasz, że neurochirurdzy ingerując w mózg zmieniają co? Potencjalną duszę, w którą wierzymy? Zastanawiałeś się nad psychopatami? Ich dusza jest uwięziona w dysfunkcji mózgu, mają często silną niezdolność do ciepłej empatii, jak sobie z tym radziłeś wcześniej?
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 18:59 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 702
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Quinque » 2021-10-25, 18:06

Normalnie, napisałem że to dusza jest odpowiedzialna za wolę, myśl czy zdolność do kochania czy nienawiści

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-25, 18:43

Ale w przypadku psychopaty umysł ma ograniczone pole, często genialnie odczytuje emocje, układa na nich strategie, manipuluje uzyskując porządane zachowania u innych, ale współczucie, stawianie w sytuacji drugiej osoby jest słabością, czymś kompletnie niezrozumiałym.

Dodano po 25 minutach 7 sekundach:
Druga sprawa NDE. Część neurobiologów twierdzi, że mózg funduje nam narkotykowego tripa w ostatniej drodze do śmierci mózgu, ponoć to straszny stres dla nas, stąd dostajemy kopa przy pomocy DMT i widzimy tunele, światło i postacie, które pomagają nam przejść na drugą stronę.

Heller wspominał już o Bogu zapchajdziurze, wówczas jeśli wsadzimy gdzieś Boga, uzależnimy od jakiejś koncepcji kosmologicznej lub uwarunkujemy działanie duszy w mózgu, każde odkrycie będzie rodzić strach. Wiara nie opiera się o fakty, ponieważ nie byłaby wiarą. Istnieje drugi wariant, bóg przypadek, który niektórym naukowcom tłumaczy wszystko.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: sądzony » 2021-10-25, 18:54

Quinque pisze: 2021-10-25, 17:40 Warto też zaznaczyć że sama Biblia (jak pisze ks. prof. Antoni Siemianowski ) nie naucza monizmu (jak chcieliby niektórzy) a naucza dualizmu w jedności.
Co to oznacza?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 702
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Quinque » 2021-10-25, 19:23

Abstract pisze:Druga sprawa NDE. Część neurobiologów twierdzi, że mózg funduje nam narkotykowego tripa w ostatniej drodze do śmierci mózgu, ponoć to straszny stres dla nas, stąd dostajemy kopa przy pomocy DMT i widzimy tunele, światło i postacie, które pomagają nam przejść na drugą stronę.
Rozumiem że zdajesz sobie sprawę z tego że redukując człowieka do roli obserwatora (co chcą zrobić neurobiolodzy) popada się w pesymizm?
pisze: Heller wspominał już o Bogu zapchajdziurze
To pojęcie ma ze 150 lat. A Bogiem zapchajdziurą był Bóg Newtona który regulował pracę ciał niebieskich. Bóg który czyni cuda lub stwarza duszę nie jest Bogiem zapchajdziurą. Bo nie wprowadzamy bytow nadnaturalnych w celu wyjaśniania
pisze: uwarunkujemy działanie duszy w mózgu
Nie warunkuje jej. Mówię tyle że tradycyjne cechy przypisywane duszy są zastępowane przez cechy przypisywane mózgowi

@up, monizm - jedność. Dualizm - dowistość. Człowiek według Biblii składa się z dwóch części które są jednym
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 19:23 przez Quinque, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: sądzony » 2021-10-25, 19:30

(A ja myślałem, że centrum jest dusza oraz duch jako "kanał" kontaktu z Bogiem oraz ciało jako "kanał" kontaktu ze światem - ale z tym wszystkim nadal mam problem).
Ja dzięki kontemplacji uważam i wierzę, że potrafię istnieć poza myślami, uczuciami, doświadczeniami, tym co mnie otacza.
Uważam, że moja dusza jest wtedy "sklejona" z duchem, a nie jak zwykle z ciałem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-25, 20:05

Quinque pisze: 2021-10-25, 19:23 To pojęcie ma ze 150 lat. A Bogiem zapchajdziurą był Bóg Newtona który regulował pracę ciał niebieskich. Bóg który czyni cuda lub stwarza duszę nie jest Bogiem zapchajdziurą. Bo nie wprowadzamy bytow nadnaturalnych w celu wyjaśniania
Ja nie twierdzę że Heller jest autorem tego pojęcia, on je przytacza. Zapchajdziura ma zastosowanie uniwersalne, chodzi o zapychanie niewyjaśnionych przez naukę zjawisk interwencją Boga. Naukowcy próbują ożywić nieożywioną materie w warunkach laboratoryjnych, a więc odtworzyć stan początkowy, kiedy powstało życie. Przy pomocy komputerów kwantowych planują skopiować ludzki mózg. Wiara powinna być poza tym, a przynajmniej zachowywać duży dystans czasowy do tych rewelacji. Już samo powstanie praw fizyki i wyjaśnienie dlaczego w ogóle istnieją, powinno nam na razie wystarczyć.
Co do Boga, który czyni cuda i tworzy dusze. Nie ma dowodów na istnienie duszy, a z cudami wygląda to mniej więcej tak.

Potwierdzenie naukowe cudu, aby wszyscy ateiści zaczęli wierzyć wyglądałoby mniej więcej tak:

To nie ironia, tylko luźna przenośnia ;).

Odmawiając różaniec przez 3 miesiące, o częstości 1 raz dziennie i odwiedzając miejsce kultu 3 razy, istnieje 80% skuteczność spontanicznego cofnięcia się raka szyjki macicy. Potwierdzili to naukowcy z Denver, Vancouver i Londynu, w niezależnych badaniach na grupie 1500 osób. Przy czym naukowcy z Denver sugerowali że odpowiednie tempo wymawiania słów różańca zwiększyło efektywność o 3,4%

Po drugie świat naukowy nie jest wolny od ideologii.

Dodano po 7 minutach 30 sekundach:
Quinque pisze: 2021-10-25, 19:23 Rozumiem że zdajesz sobie sprawę z tego że redukując człowieka do roli obserwatora (co chcą zrobić neurobiolodzy) popada się w pesymizm?
Mieliśmy tu "sceptyka" który przytaczał doświadczenie, że najpierw w doświadczeniu występował ruch ręką, a później fakt wystąpienia tego ruchu był odbierany przez świadomą część mózgu. Opóźnienie z tego co pamiętam miało wartość 5 ms. Impuls o ruchu ręką wypływał z części przedświadomej.
A więc nie martw się, ty i ja jesteśmy zdeterminowani do wiary w Boga, a naukowcom nic do tego B-)

Dodano po 2 minutach 2 sekundach:
A więc determinizm determinuje nawet swoją definicję i jest nie do ruszenia. A my jesteśmy marionetkami wypełniającymi jego wolę. Wszystko co piszę jest również owocem tego, każdy ruch ręką po klawiaturze. DOŚWIADCZENIE BENJAMINA LIBETA
Ostatnio zmieniony 2021-10-25, 20:08 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 702
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Quinque » 2021-10-25, 21:05

Abstract pisze: Ja nie twierdzę że Heller jest autorem tego pojęcia, on je przytacza. Zapchajdziura ma zastosowanie uniwersalne, chodzi o zapychanie niewyjaśnionych przez naukę zjawisk interwencją Boga
Ale przecież napisałem że nie używam interwencji Boga jako próby wypełniania dziur w wiedzy
pisze: . Już samo powstanie praw fizyki i wyjaśnienie dlaczego w ogóle istnieją, powinno nam na razie wystarczyć.
Rozumiem że zdajesz sobie sprawę z tego że chrześcijaństwo nie sprowadza się do twierdzenia "Bóg stworzył prawa przyrody"?
pisze: Nie ma dowodów na istnienie duszy
Rozumiem że nie jesteś katolikiem/chrześcijaniem. I nie uważasz że Biblia mówi prawdę
pisze: Mieliśmy tu "sceptyka" który przytaczał doświadczenie, że najpierw w doświadczeniu występował ruch ręką, a później fakt wystąpienia tego ruchu był odbierany przez świadomą część mózgu. Opóźnienie z tego co pamiętam miało wartość 5 ms. Impuls o ruchu ręką wypływał z części przedświadomej.
A więc nie martw się, ty i ja jesteśmy zdeterminowani do wiary w Boga, a naukowcom nic do tego
Benjamin Libet dowodził że przed świadomym aktem występuje 1 sekundowa aktywność mózgu. Poza tym, przynajmniej katolicyzm naucza że wiara jest darem (aktem łaski) od Boga. A nie że jesteśmy determinowani do wiary

orzeszku

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: orzeszku » 2021-10-25, 21:18

Polecam Ci bardzo dobry kanał INSPIRING PHILOSOPHY na youtube. Autor (chrześcijanin) ma tam całą serię filmów na ten temat, niestety tylko po angielsku :(

Zwłaszcza te playlisty:




Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-25, 22:20

Quinque pisze: Ale przecież napisałem że nie używam interwencji Boga jako próby wypełniania dziur w wiedzy
Kartezjusz rozróżniał w człowieku dwie substancje: fizyczną i mentalną. Mentalna odpowiadała za takie rzeczy jak myślenie, wola itd. św. Tomasz z Akwinu duszę nazywał formą substancjalną ciała której cechy to rozumność, zdolność do miłości czy wolnych wyborów. Dziś (zdaje się) że ze neuronauka wyjaśnia te zdolności przez odwołanie się mózgu, pracy neuronów itd. Np. Uszkodzenia konkretnych sektorów w mózgu mogą zmienić osobowość. Zainteresowałem się tym tematem dość dawno temu i popadłem w rozpacz. Otóż żyje teraz ze strachem ze moja świadomość kończy się wraz ze śmiercią mózgu. I nic dalej nie ma. Mam tę myśl w głowie i Nie potrafię z tym strachem wygrać.
Ale stworzyłeś jakiś fundament na jakim bazujesz, stąd teraz rodzi się strach. Ja nie twierdzę, że też tak nie robię/robiłem, ale z czasem stwierdzam, że lepiej być poza tym, a czas przynosi inne rozwiązania.
Quinque pisze: Rozumiem że zdajesz sobie sprawę z tego że chrześcijaństwo nie sprowadza się do twierdzenia "Bóg stworzył prawa przyrody"?
Tak, mamy do czynienia z uszkodzonym wariantem tych praw, przez grzech pierworodny. Ale tutaj nadal gdybam.
Quinque pisze:
Abstract pisze: Nie ma dowodów na istnienie duszy
Rozumiem że nie jesteś katolikiem/chrześcijaniem. I nie uważasz że Biblia mówi prawdę
Skąd te wnioski? Wiara to przekonanie. Dlaczego ktoś ma wątpliwości w wierze, dlaczego wiarę trzeba wzmacniać, jak można ją stracić?
Skąd nadal tylu ateistów? Skąd nadal tyle innych wyznań? Bo nie obcujemy z faktem, którym to możemy wszystkich do Chrześcijaństwa przekonać. Stąd staramy się to robić przykładem, postawą.
Quinque pisze: Benjamin Libet dowodził że przed świadomym aktem występuje 1 sekundowa aktywność mózgu. Poza tym, przynajmniej katolicyzm naucza że wiara jest darem (aktem łaski) od Boga. A nie że jesteśmy determinowani do wiary
Nadal nie odpowiedziałeś jak ty to rozwiązujesz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-26, 08:13

sądzony pisze: 2021-10-25, 19:30 Ja dzięki kontemplacji uważam i wierzę, że potrafię istnieć poza myślami, uczuciami, doświadczeniami, tym co mnie otacza.
Uważam, że moja dusza jest wtedy "sklejona" z duchem, a nie jak zwykle z ciałem.
Sądzony duch, dusza i ciało?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: sądzony » 2021-10-26, 08:31

Abstract pisze: 2021-10-26, 08:13
sądzony pisze: 2021-10-25, 19:30 Ja dzięki kontemplacji uważam i wierzę, że potrafię istnieć poza myślami, uczuciami, doświadczeniami, tym co mnie otacza.
Uważam, że moja dusza jest wtedy "sklejona" z duchem, a nie jak zwykle z ciałem.
Sądzony duch, dusza i ciało?
Sam do końca tego nie kumam.
Nie wiem czy to katolickie, ale coś jak to:
https://cdn-asset-mel-1.airsquare.com/d ... 1903041902
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: Abstract » 2021-10-26, 09:56

Autor Derek Prince to ewangelista
tutaj też nawiązanie, ale trochę w innym kierunku
@sądzony https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/sa ... ej_03.html
Niejako dusza jest pomostem ducha z materią.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2199 times

Re: Śmierć, świadomość I mózg

Post autor: sądzony » 2021-10-26, 10:43

Abstract pisze: 2021-10-26, 09:56 Autor Derek Prince to ewangelista
tutaj też nawiązanie, ale trochę w innym kierunku
@sądzony https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/sa ... ej_03.html
Niejako dusza jest pomostem ducha z materią.
Dzięki. Mózg mi pęka. Nie wiem czy mi to rozjaśniło. Chyba jeszcze trochę za głupiutki jestem :)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”