Coraz mniej teologii na forum

[Marek_Piotrowski]

A kto przeszkadza i oskarża?

[abi]

pare postow wyzej andej oskarza...odczulam ze mnie np

Dodano po 2 minutach 8 sekundach:

Wydaje mi się, że wcale nie jest mniej teologii na Forum. Po prostu jej nie ma. Albo jest w stanie szczątkowym. Zaczyna też brakować dyskusji na tematy pozwalające rozwijać wiarę. Oraz wiedzę religijną.
Za to jest bardzo dużo polityki. Śmieszne to i tragiczne, że to ja napisałem. A napisałem tak dlatego, bo dominująca większość postów (moje też w tym bywają) związanych z Ukrainą niczego nie wnosi. Powielania informacji, podawanie linków. Bezrefleksyjne.
Ale jest za to wiele głupot. I ich ilość stale rośnie.

a jak mam pisac gdy jestem przerazona rozwojem sytuacji na ukrainie
a na codzien tez niezbyt madrze pisze, dlatego wzielam to do siebie

[Pytający]

Tak naprawdę wielu ludzi, nie widzi potrzeby, wiązania swojej wiary z teologią. I zastrzeżenia względem teologii i dogmatyki mają różne podłoże i charakter. Niektórzy unikają dysput, z powodu obawy przed utratą prostej wiary ewangelicznej. Inni uznają "za stratę czasu" szukania odpowiedzi n a trudne pytania. Najczęściej zarzuty kierowane są względem dogmatyki. Zwłaszcza w obliczu okoliczności, że dogmaty, nie powinny być kwestionowane i krytykowane. Dogmatyk ma z zasady negatywne znaczenie, człowieka bezmyślnie trzymającego się czegoś kurczowo, i nie idącego z duchem czasu.

Wydaje sie jednak, ze istnieje potrzeba znajomości teologii, przynajmniej w pierwotnym znaczeniu. Ja sam nade wszystko wybieram egzegezę nowo i starotestamentową. Świadomy, że nie zawsze zgodna jest z uznanymi dogmatami.

[sądzony]

"Franciszek nie miał problemu z wiedzą. Miał problem z tym, co wiedza może z człowiekiem zrobić. Charakterystyczny jest jego list do Antoniego z Padwy, człowieka wykształconego w teologii. Franciszek napisał: „nie mam nic przeciwko temu, że uczysz braci świętej teologii, bylebyś nie gasił w nich ducha pobożności i wiary”. Chodzi o to, że wykształcenie może w pewnym momencie owocować niewiarą. Niewierzący jest ktoś, kto się opiera sam na sobie, nie potrzebuje zawierzenia Bogu."

abp. G. Ryś
https://opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/tp ... iszek.html

To nie negacja teologii, a przestroga przed zabawą w teologa.

dalej:
"Pamiętam myśl Fultona Sheena, że Chrystusa znajdują ludzie albo bardzo prości, albo bardzo uczeni, natomiast nie znajdują go tacy, którzy przeczytali jedną książkę. Do żłóbka przyszli pasterze i mędrcy."

[Andej]

Nie bardzo też rozumiem, czemu niektórzy chcą być na forum religijnym, na którym będzie część odseparowana od... religii.
To można sobie robić na facebook.

Ja też, ale może rzeczywiście warto zrobić dział Piaskownica? I tam znajdzie się miejsce na fejsbukowanie, zbieranie lajków, fochy, zdjęcia różniste. Takie oddzielenie spowoduje, że tematy związane z religią i wiarą nie będą wadziły.
I może jeszcze zmienić nazwę Forum z "zChrystusem" na "także zChrystusem" albo "czasem zChrystusem".

[sądzony]

Wybaczcie bo się nie znam, ale jak ma się duchowość czy mistyka w odniesieniu do teologii?

[Andej]

Teologia jest dziedziną nauki, nota bene ujętą w oficjalnej "Klasyfikacji dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych".

[sądzony]

No to wiem. Ale czy mistyka jest częścią teologii? Jest nauką o "spotkaniu z Bogiem"? Czy jest poza nią (teologią).

[Jozek]

Teologia to raczej tlumaczenie-interpretacja porownawcza zgodnosci z Pismem.
Jednak by cokolwiek interpretowac porownywac z Pismem, to nie tylko trzeba samemu je znac i rozumiec, ale takze trzeba rozumiec to co sie interpretuje i porownuje z Pismami, a to juz raczej "wyzsza szkola jazdy".
Domorosli teolodzy robia w tym znacznie wiecej szkody niz pozytku, szczegolnie wtedy gdy interpretuja i porownuja swoje rozumienie i domniemania tresci tego co porownuja z Pismami.

[sądzony]

Rozumiem, ale co z tą mistyką?

[Jozek]

Sama mistyka raczej nie jest ani czescia teologii, ani nauka, ale jej efekty-skutki-tresci sa przedmiotem badan teologicznych.

[sądzony]

Sama mistyka raczej nie jest ani czescia teologii, ani nauka, ale jej efekty-skutki-tresci sa przedmiotem badan teologicznych.

Dziękuję za odpowiedź.

[Andej]

Jest nauką o "spotkaniu z Bogiem"?

Jest doświadczaniem. Specyficznym. To sfera przeżyć.

[sądzony]

Jest nauką o "spotkaniu z Bogiem"?

Jest doświadczaniem. Specyficznym. To sfera przeżyć.

Zgadzam się.

[Pytający]

W miejscu tym spotykamy tematy z zakresu teologii. Pewne jednak jest to, że jest tu, coraz mniej dysput teologicznych.
Jednym z tematów teologicznych jest Millenializm, tzn. tysiącletnie panowanie Chrystusa, który na jednym z soborów został potępiony.
Przy czym jedni wierzący, uważają, że przyjście Chrystusa nastąpi po Millenium. Inni wierzą w premillenializm. W tym jeden to tzw. historyczny, drugi dyspensacyjny. Jeszcze inni obstają za amillenializmem. To znaczy zaprzeczają wierze w tysiącletnie panowanie Chrystusa.

Jak dla mnie to jeden z wielu tematów, warty dyskusji. W tym, czy wiara w tysiącletnie panowanie Chrystusa, jest zasadna, czy nie? Panowanie na ziemi, czy nad ziemią? To jedna z kontrowersji związana z tym tematem.

To tylko w kontekście żalu, że w tym miejscu, coraz mniej teologii.