Świętosc JP2
-
- Bywalec
- Posty: 189
- Rejestracja: 23 lis 2019
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Świętosc JP2
Chętnie zapoznam się z argumentami broniącymi świętosci JP2
" Wystąpienie oznacza po pierwsze, że także myślący w kategoriach mainstreamu katolickiego w Polsce, który słusznie należy nazwać wojtylianizmem, zauważają tendencję schyłkową i dlatego szukają rozwiązań i ratunku. Brakuje jednak pogłębionej analizy zarówno stanu jak też przyczyn. Tym samym także recepta nie wnosi nic nowego, lecz sprowadza się do powtarzania tych samych błędów, czy wręcz leczenia dżumy cholerą. Głównym problemem wojtylianizmu jest bowiem niechlujność doktrynalna, która jest tego stopnia, że zniechęca każdego myślącego człowieka do katolicyzmu. Gdy ktoś regularnie powtarza, że talmudyzm to religia starotestamentalna, że talmudyści są "starszymi braćmi", że islam czci tego samego Boga (więcej tutaj) itp., to człowiek mający choćby minimalną wiedzę w temacie musi być przynajmniej zdegustowany. Tym bardziej, gdy nie ma blokady emocjonalnej typowej dla pokolenia, dla którego Jan Paweł II jest wielkim herosem młodości.
Nie mniej poważna jest niechlujność liturgiczna i administracyjna. Przykład: masowe koncelebry polowe z Komunią dołapną, po których zbierano z błota Ciało Chrystusa. Nie jest to bagatela. Zaś ewidentnym dowodem na zaniedbania w rządzeniu są takie przypadki jak Maciel, McCarrick i Paetz. Nawet jeśli odpowiednie wieści nie docierały do Jana Pawła II, to ponosi on odpowiedzialność za to, kim się otoczył i komu zaufał, kto stanowił blokadę informacyjną i to systematyczną. Ktoś na tak wysokim stanowisku ma obowiązek sprawdzać także osoby ze swojego najbliższego otoczenia. Gdyby to robił, to "don Stanislao" nie odważyłby się blokować istotnych informacyj, które obecnie są bardzo kłopotliwe także dla niego.
Rozwiązaniem nie jest udawanie, że nie ma problemu, że wszystko było super i na wieki wieków pozostanie. Prawdy nie można zdusić.
Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa "Dzienniczka" s. Faustyny i jej koronki, co stanowi chyba najbardziej znany pomnik pontyfikatu Jana Pawła II. A jest to de facto najbardziej haniebna pamiątka po tym pontyfikacie, gdyż nie tylko promuje fałszywe "miłosierdzie" bez sprawiedliwości i bluźniercze bzdety (jak lot hostii z tabernakulum do ręki s. Faustyny, wynoszenie s. Faustyny ponad wszystkie inne stworzenia z Matką Najświętszą włącznie), lecz wręcz herezję ariańską (więcej tutaj). Innym haniebnym pomnikiem jest kariera takich ludzi jak Józef Życiński (TW Filozof) i Michał Heller, którego należy uznać za apostatę, i to nie dysponującego żadną poważną kompetencją ani filozoficzną, ani przyrodniczą, ani tym bardziej teologiczną (więcej tutaj).
Skandale obyczajowe związane z tym pontyfikatem są jedynie wierzchołkiem góry lodowej zaniedbań i błędów w rządzeniu Kościołem (por. tutaj).
Jest oczywiste, że wojtylianizm nie jest w stanie siebie uratować, tak jak w słynnej opowieści barona Münchhausen‘ie, który miał sam siebie za włosy wyciągnąć z bagna. Jedynym ratunkiem jest powrót do tego, co Kościół zawsze nauczał i czynił. Będzie to musiało oznaczać odbrązowienie postaci Jana Pawła II, co musi być bolesne szczególnie dla tych, którzy jemu zawdzięczają swoje kariery i zaszczyty. Jest to jednak nieuchronne.
Na koniec warto przypomnieć, że sam Jan Paweł II jako najważniejsze słowa Pisma św. podawał: "poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" (J 8, 32). Należy to zastosować oczywiście także do niego samego. To jest jedyna droga uratowania jego dobrego dziedzictwa dla następnych pokoleń. "
http://teologkatolicki.blogspot.com/202 ... anizm.html
" Wystąpienie oznacza po pierwsze, że także myślący w kategoriach mainstreamu katolickiego w Polsce, który słusznie należy nazwać wojtylianizmem, zauważają tendencję schyłkową i dlatego szukają rozwiązań i ratunku. Brakuje jednak pogłębionej analizy zarówno stanu jak też przyczyn. Tym samym także recepta nie wnosi nic nowego, lecz sprowadza się do powtarzania tych samych błędów, czy wręcz leczenia dżumy cholerą. Głównym problemem wojtylianizmu jest bowiem niechlujność doktrynalna, która jest tego stopnia, że zniechęca każdego myślącego człowieka do katolicyzmu. Gdy ktoś regularnie powtarza, że talmudyzm to religia starotestamentalna, że talmudyści są "starszymi braćmi", że islam czci tego samego Boga (więcej tutaj) itp., to człowiek mający choćby minimalną wiedzę w temacie musi być przynajmniej zdegustowany. Tym bardziej, gdy nie ma blokady emocjonalnej typowej dla pokolenia, dla którego Jan Paweł II jest wielkim herosem młodości.
Nie mniej poważna jest niechlujność liturgiczna i administracyjna. Przykład: masowe koncelebry polowe z Komunią dołapną, po których zbierano z błota Ciało Chrystusa. Nie jest to bagatela. Zaś ewidentnym dowodem na zaniedbania w rządzeniu są takie przypadki jak Maciel, McCarrick i Paetz. Nawet jeśli odpowiednie wieści nie docierały do Jana Pawła II, to ponosi on odpowiedzialność za to, kim się otoczył i komu zaufał, kto stanowił blokadę informacyjną i to systematyczną. Ktoś na tak wysokim stanowisku ma obowiązek sprawdzać także osoby ze swojego najbliższego otoczenia. Gdyby to robił, to "don Stanislao" nie odważyłby się blokować istotnych informacyj, które obecnie są bardzo kłopotliwe także dla niego.
Rozwiązaniem nie jest udawanie, że nie ma problemu, że wszystko było super i na wieki wieków pozostanie. Prawdy nie można zdusić.
Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa "Dzienniczka" s. Faustyny i jej koronki, co stanowi chyba najbardziej znany pomnik pontyfikatu Jana Pawła II. A jest to de facto najbardziej haniebna pamiątka po tym pontyfikacie, gdyż nie tylko promuje fałszywe "miłosierdzie" bez sprawiedliwości i bluźniercze bzdety (jak lot hostii z tabernakulum do ręki s. Faustyny, wynoszenie s. Faustyny ponad wszystkie inne stworzenia z Matką Najświętszą włącznie), lecz wręcz herezję ariańską (więcej tutaj). Innym haniebnym pomnikiem jest kariera takich ludzi jak Józef Życiński (TW Filozof) i Michał Heller, którego należy uznać za apostatę, i to nie dysponującego żadną poważną kompetencją ani filozoficzną, ani przyrodniczą, ani tym bardziej teologiczną (więcej tutaj).
Skandale obyczajowe związane z tym pontyfikatem są jedynie wierzchołkiem góry lodowej zaniedbań i błędów w rządzeniu Kościołem (por. tutaj).
Jest oczywiste, że wojtylianizm nie jest w stanie siebie uratować, tak jak w słynnej opowieści barona Münchhausen‘ie, który miał sam siebie za włosy wyciągnąć z bagna. Jedynym ratunkiem jest powrót do tego, co Kościół zawsze nauczał i czynił. Będzie to musiało oznaczać odbrązowienie postaci Jana Pawła II, co musi być bolesne szczególnie dla tych, którzy jemu zawdzięczają swoje kariery i zaszczyty. Jest to jednak nieuchronne.
Na koniec warto przypomnieć, że sam Jan Paweł II jako najważniejsze słowa Pisma św. podawał: "poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" (J 8, 32). Należy to zastosować oczywiście także do niego samego. To jest jedyna droga uratowania jego dobrego dziedzictwa dla następnych pokoleń. "
http://teologkatolicki.blogspot.com/202 ... anizm.html
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Świętosc JP2
Wszystko można rozważać - natomiast zawarłeś tyle haniebnych, bzdurnych zarzutów na temat JP2 że jest to mocno zniechęcające do dyskusji.
Najpierw musiałbyś udowodnić, iż negowanie kultu miłosierdzia to coś dobrego, że masowe koncelebry polowe czy rozdawanie Komunii Świętej do ręki to coś złego itd.
A tu przemycasz - w pytaniu o świętość JPII - szereg tez, które są, delikatnie mówiąc, fałszywe.
Najpierw musiałbyś udowodnić, iż negowanie kultu miłosierdzia to coś dobrego, że masowe koncelebry polowe czy rozdawanie Komunii Świętej do ręki to coś złego itd.
A tu przemycasz - w pytaniu o świętość JPII - szereg tez, które są, delikatnie mówiąc, fałszywe.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2544
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 412 times
Re: Świętosc JP2
A to są twoje argumenty, czy kogoś?
Jaki ty masz stosunek do tych zarzutów?
Zgadzasz się z nim, czy też nie? Zmierzam do tego czy będziesz ich bronił?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1419
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 785 times
Re: Świętosc JP2
Więcej nie muszę przytaczać, żeby stwierdzić, że powyższe wywody są stawianiem autorytarnej, pełnej pychy tezy o własnej nieomylności - nie Twojej, bo jak sądzę, cytujesz tu tylko czyjeś słowa. Nie trudno też odgadnąć, że pochodzą one od zwolenników tradycjonalistycznej sekty zwanej "bractwem Piusa X". Nie znajdziemy tu żadnych argumentów, a jedynie same pomówienia i osądy. Czy chcesz się karmić "mądrościami" sekty, negując powszechność i ciągłość Kościoła? Wybór należy do Ciebie.random1414 pisze: ↑2021-12-02, 10:45 Prawdy nie można zdusić. Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa "Dzienniczka" s. Faustyny i jej koronki, co stanowi chyba najbardziej znany pomnik pontyfikatu Jana Pawła II. A jest to de facto najbardziej haniebna pamiątka po tym pontyfikacie, gdyż nie tylko promuje fałszywe "miłosierdzie" bez sprawiedliwości i bluźniercze bzdety (jak lot hostii z tabernakulum do ręki (...)
-
- Bywalec
- Posty: 189
- Rejestracja: 23 lis 2019
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Świętosc JP2
Dlatego chciałbym rzeczowego udowodnienia że są fałszywe bo to np baardzo powazny zarzut "których zbierano z błota Ciało Chrystusa"Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-12-02, 11:12 Wszystko można rozważać - natomiast zawarłeś tyle haniebnych, bzdurnych zarzutów na temat JP2 że jest to mocno zniechęcające do dyskusji.
Najpierw musiałbyś udowodnić, iż negowanie kultu miłosierdzia to coś dobrego, że masowe koncelebry polowe czy rozdawanie Komunii Świętej do ręki to coś złego itd.
A tu przemycasz - w pytaniu o świętość JPII - szereg tez, które są, delikatnie mówiąc, fałszywe.
Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
to są argumenty xDO który nie jest z fsspx choć nie lubi nomu i lubi trydycjne nauczanie KK
Ostatnio zmieniony 2021-12-02, 12:11 przez random1414, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
-
- Bywalec
- Posty: 189
- Rejestracja: 23 lis 2019
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Świętosc JP2
Ja pamiętam co było przed jego pontyfikatem i jakie było później jego "papieżowanie ", jakim był pielgrzymem, jakim prorokiem, jakim człowiekiem, jak umierał, jaką miał pokorę, jak zmienił papiestwo pozbywając się pychy władcy feudalnego, jak zbliżył nas do judaizmu, jak pojednał się z wieloma braćmi w Chrystusie z innych denominacjach chrześcijańskich, jak przebaczył i spotkał się z Ali Akczą , ... mógłbym tak długo. Jestem przekonany, że i Jezus i Św Piotr są zadowoleni z jego przewodzenia Kościołowi. A że nie zrobił wszystkiego co mógł i że nie był doskonały - był tylko grzesznym człowiekiem, który doszedł do świętości.
Głównym problemem wojtylianizmu jest bowiem niechlujność doktrynalna, która jest tego stopnia, że zniechęca każdego myślącego człowieka do katolicyzmu.
Jedną z prawych rąk JP II był Ratzinger - on jest dla mnie gwarancją braku! niechlujności doktrynalnej
Nie musidopuścił Gdy ktoś regularnie powtarza, że talmudyzm to religia starotestamentalna, że talmudyści są "starszymi braćmi", że islam czci tego samego Boga (więcej tutaj) itp., to człowiek mający choćby minimalną wiedzę w temacie musi być przynajmniej zdegustowany.
wprawdzie współczesny judaizm , rzeczywiście nie jest judaizmem z I wieku, jednak nadal Tora, Pisma i prorocy sa jej podstawą a już na pewno wierzą nadal w B-ga Abrahama, Izaaka, Jakuba , czy Mojżesza i w ST, 10 przykazań itd itp. Praw,0,
Podczas wizyty w rzymskiej Synagodze, zwracając się do wyznawców judaizmu, Jan Paweł II powiedział:
(podaje za specjalistą ks.prof Chrostowskim). Prawdę więc powiedział i ja się z nią zgadzam ty nie? Muzułmanie wierzą w tego samego Boga co my i Żydzi - mamy watek na ten temat w którym dość przekonująco to udowodniliśmy - zajrzyj jeśli nie znasza„Jesteście naszymi braćmi umiłowanymi i — można powiedzieć — w pewien sposób naszymi starszymi braćmi”.
Golo-słowie - dowody proszę, bo pierwszy raz słyszę- w Polsce komunia do reki weszła w Covidzie i jest zgodna z tradycją starożytnego chrześcijaństwa co Marek Piotrowski jasno i precyzyjnie udowodnił w swoich publikacjach na forum i SesjiPrzykład: masowe koncelebry polowe z Komunią dołapną, po których zbierano z błota Ciało Chrystusa. Nie jest to bagatela.
Zaś ewidentnym dowodem na zaniedbania w rządzeniu są takie przypadki jak Maciel, McCarrick i Paetz.
Zapewniam cię, że takie skandale były za wszystkich papieży
Z tym się zgodzęNawet jeśli odpowiednie wieści nie docierały do Jana Pawła II, to ponosi on odpowiedzialność za to, kim się otoczył i komu zaufał, kto stanowił blokadę informacyjną i to systematyczną. Ktoś na tak wysokim stanowisku ma obowiązek sprawdzać także osoby ze swojego najbliższego otoczenia. Gdyby to robił, to "don Stanislao" nie odważyłby się blokować istotnych informacyj, które obecnie są bardzo kłopotliwe także dla niego.
Nie jestem miłośnikiem dzienniczka Faustyny, ale patrząc z perspektywy lat kult miłosierdzia Bożego zrobił o wiele więcej dobrego niż złego w Kościele, więc się nie zgadzam z negatywną oceną dla mnie jest to na + dla JP IIRozwiązaniem nie jest udawanie, że nie ma problemu, że wszystko było super i na wieki wieków pozostanie. Prawdy nie można zdusić.
Szczególnie jaskrawym przykładem jest sprawa "Dzienniczka" s. Faustyny i jej koronki, co stanowi chyba najbardziej znany pomnik pontyfikatu Jana Pawła II. A jest to de facto najbardziej haniebna pamiątka po tym pontyfikacie, gdyż nie tylko promuje fałszywe "miłosierdzie" bez sprawiedliwości i bluźniercze bzdety (jak lot hostii z tabernakulum do ręki s. Faustyny, wynoszenie s. Faustyny ponad wszystkie inne stworzenia z Matką Najświętszą włącznie), lecz wręcz herezję ariańską (więcej tutaj).
Cóż jestem kompletnie innego zdania, choć zauważam, że obydwóch wspomnianych kroczy po obrzeżach, ale jeszcze Kościoła i robią bardzo dobrą robotę np w środowiskach naukowych intelektualnych itdInnym haniebnym pomnikiem jest kariera takich ludzi jak Józef Życiński (TW Filozof) i Michał Heller, którego należy uznać za apostatę, i to nie dysponującego żadną poważną kompetencją ani filozoficzną, ani przyrodniczą, ani tym bardziej teologiczną (więcej tutaj).
JP II nie rządził on Ewangelizował, pielgrzymował, spotykał się, rozmawiał, jednał, bratał i kochał - faktycznie tu zgoda słabo rządził i dzięki Bogu, że skupił się na byciu Apostołem a nie teokratycznym władcąSkandale obyczajowe związane z tym pontyfikatem są jedynie wierzchołkiem góry lodowej zaniedbań i błędów w rządzeniu Kościołem (por. tutaj).
Powrót do korzeni chrześcijaństwa starożytnego a nie do jakiś późnośredniowiecznych anachronizmówJedynym ratunkiem jest powrót do tego, co Kościół zawsze nauczał i czynił. Będzie to musiało oznaczać odbrązowienie postaci Jana Pawła II, co musi być bolesne szczególnie dla tych, którzy jemu zawdzięczają swoje kariery i zaszczyty. Jest to jednak nieuchronne.
JP II nigdy nie chciał pomników i był takim człowiekiem, że odbrązowienie na pewno go ucieszy
Dobrego dziedzictwa mówisz -Na koniec warto przypomnieć, że sam Jan Paweł II jako najważniejsze słowa Pisma św. podawał: "poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" (J 8, 32). Należy to zastosować oczywiście także do niego samego. To jest jedyna droga uratowania jego dobrego dziedzictwa dla następnych pokoleń. "
Ostatnio zmieniony 2021-12-05, 18:28 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.