Czekolada ceremonialna?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Faith
Początkujący
Początkujący
Posty: 28
Rejestracja: 18 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times

Czekolada ceremonialna?

Post autor: Faith » 2021-12-18, 17:41

Kwestia rysuje się tak. Byłam dziś na Festiwalu czekolady w Warszawie i tam zakupiłam czekoladę lawendową, na prezent dla mamy ale okazuje się że stoisko "Gang Czekoladożerców" jest powiązane ze związkiem wyznaniowym tzw. Wyznawcy Słońca a czekolada którą zakupiłam była opisana jako czekolada ceremonialna: przygotowywana w rytualny sposób przez osobę duchowną. Przeznaczona dla każdego kto pragnie poczuć jedność z naturą poprzez Boski smal czekolady, jakoś tak brzmiał opis z tyłu opakowania który w nerwach zamazałam markerem. Czekolada jest ogólnie typu wegańska bez cukru itp. Kupiłam ją dlayego że mama uwielbia lawendowe słodycze a nie zwróciłam uwagi na bardzo zawoalowane dopiski o tej wspólnocie na stoisku. I teraz kwestia co mam zrobić z tą czekoladą mam się jej jakoś pozbyć chciałam zrobić miły prezent ma Boże Narodzenie a wyszło jak zawsze

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1417
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 543 times
Been thanked: 781 times

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: AdamS. » 2021-12-18, 18:17

Stosunek chrześcijan do pokarmów przygotowanych dla bożków dość dokładnie wyłożył nam św. Paweł w 1 Liście do Koryntian:

"A więc co do spożywania pokarmów ofiarowanych bożkom, wiemy, że bożek na świecie jest niczym i że nie ma żadnego innego Boga oprócz jednego." (1 Kor 8,4) "Jednak uważajcie, aby przypadkiem wasza wolność nie stała się dla słabych powodem do zgorszenia." (1 Kor 8,9) "Dlatego, jeśli pokarm gorszy mego brata, przenigdy nie będę jadł mięsa, aby nie gorszyć mego brata." (1 Kor 8,13)

Z powyższego wynika, ze: 1) jedzenie ofiarnego pokarmu nie można nas w niczym ani wzmocnić ani osłabić. 2) Trzeba jednak mieć na uwadze osoby, które nie mają takiej świadomości, więc osobiście przed podarowaniem zerwałbym po prostu wszelkie etykietki, które mogłyby wskazywać na takie przeznaczenie czekolady. Jeśli jednak etykietek zerwać się nie da, a Mama mogłaby mieć co do tego jakieś obiekcje, to lepiej takiego prezentu nie dawać, a zjeść samemu ;) (jeśli oczywiście nie ma się co do tego wewnętrznych oporów - bo wtedy chyba lepiej wyrzucić).

Chrześcijanin jest osobą wolną od wszelkich zabobonów i oszukańczych guseł, dlatego nie dosięgnie go żadne zło, ani żaden fałsz ze strony materii - jeśli nie damy mu wejść do naszego serca. Chrystus jest naszym Panem i nic nie jest w stanie nam zagrozić, jeśli mamy Go w naszym sercu.
Ostatnio zmieniony 2021-12-18, 18:24 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: Dezerter » 2021-12-18, 19:19

Faith pisze: 2021-12-18, 17:41 Kwestia rysuje się tak. Byłam dziś na Festiwalu czekolady w Warszawie i tam zakupiłam czekoladę lawendową, na prezent dla mamy ale okazuje się że stoisko "Gang Czekoladożerców" jest powiązane ze związkiem wyznaniowym tzw. Wyznawcy Słońca a czekolada którą zakupiłam była opisana jako czekolada ceremonialna: przygotowywana w rytualny sposób przez osobę duchowną. Przeznaczona dla każdego kto pragnie poczuć jedność z naturą poprzez Boski smal czekolady, jakoś tak brzmiał opis z tyłu opakowania który w nerwach zamazałam markerem. Czekolada jest ogólnie typu wegańska bez cukru itp. Kupiłam ją dlayego że mama uwielbia lawendowe słodycze a nie zwróciłam uwagi na bardzo zawoalowane dopiski o tej wspólnocie na stoisku. I teraz kwestia co mam zrobić z tą czekoladą mam się jej jakoś pozbyć chciałam zrobić miły prezent ma Boże Narodzenie a wyszło jak zawsze
Adam dobrze ci odpowiedział - ja też bym tak zrobił - ja bym znalazł opakowanie zastępcze i ładnie zapakował czekoladę.
Poczytałem o tym związku wyznaniowym, to panteiści, wierzący w Naturę, a więc najmniej groźni duchowo.
Nie wiem, czy te całe wierzenia to nie jest świetny pomysł marketingowy na sprzedaż czekolady ;)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1417
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 543 times
Been thanked: 781 times

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: AdamS. » 2021-12-18, 20:01

Dezerter pisze: 2021-12-18, 19:19 Nie wiem, czy te całe wierzenia to nie jest świetny pomysł marketingowy na sprzedaż czekolady ;)
Też mi się tak wydaje, że w tym panteistycznym "kulcie słońca" więcej jest komercyjnego podejścia do sprawy, niż jakiejkolwiek duchowości.

A jeśli już mowa o kulcie słońca, to warto wiedzieć, że misjonarze doskonale wprzęgli symbol słońca do chrześcijaństwa poprzez odniesienie tarczy słonecznej do samego Chrystusa. To właśnie dlatego rozeta karpacka (archaiczny znak solarny w kulturze góralskiej) była często umieszczana nad odrzwiami kościołów, a smotrawa okazała (której kwiaty przypominają słońce) sadzona była przy bieszczadzkich cerkwiach.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-18, 20:34

Zaczęło się od Maryi, która tak mówiła o Jezusie:
„Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.”/Łk 1,77-79/

Często łączono CHrystusa ze światłością J 1,3-9 a także ze słońcem (Ap 1,16 ; Mt 17,2 ; Ap 10,1) a nawet mówiono o Jego większej światłości niż Słońce (Dz 26,13). Chyba czasem rodziło to nieporozumienia u niedoinformowanych pogan, skoro Tertulian pisał:
„sądzą, że słońce jest bogiem chrześcijan, jako, że jest rzeczą znaną, iż podczas modlitwy zwracamy się na wschód, albo że cieszymy się w dniu słońca.”/”do pogan”/
oczywiście były to mniemania błędne:
„dzień słońca poświęcamy radości, ale z całkiem innego powodu aniżeli ze czci dla słońca”/”Apologetyk”/

Święty Justyn Męczennik polemizuje z kultem Słońca w "Dialogu z Żydem Tryfonem: „Jest napisane, że Bóg dopuścił kiedyś, aby słońce było czczone, a jednak nie możecie odkryć nikogo, kto kiedykolwiek cierpiał aż na śmierć z powodu swej wiary w słońce. Możecie natomiast znaleźć ludzi z każdej narodowości, którzy dla imienia Jezusa cierpieli i dalej cierpią wszelkiego rodzaju tortury, a nie chcą się wyrzec wiary w niego. Bowiem Jego słowo prawdy i mądrość jaśnieją mocniej niż moc słońca, toteż dociera do głębin serca i umysłu”.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1417
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 543 times
Been thanked: 781 times

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: AdamS. » 2021-12-18, 20:43

Pięknie tę solarną symbolikę Marek powyżej rozpisał, sięgając do samego rdzenia chrześcijańskich korzeni. Od siebie dodam tylko, że przecież cały Adwent wiąże się z archaicznym wyczekiwaniem zimowego przesilenia, które przyniesie nam coraz dłuższy dzień (w tym roku to już za trzy dni - 21 grudnia).

Odradzanie się Słońca obchodzono w Rzymie jako Saturnalia, w Persji – narodziny Mitry (bóstwa Słońca), u Słowian – Święto Godowe (starzy Ślązacy nadal używają na Boże Narodzenie starożytnej nazwy "Godne Świynta").

W tych pogańskich odniesieniach można odnaleźć jakby przygotowanie pod dzisiejsze podejście do cykliki słońca i zimowego przesilenia. Narodziny Jezusa przełamują mroki ducha, wprowadzając nas w znacznie głębszy wymiar, jednak samo słońce pozostanie dla nas czytelnym znakiem tych Narodzin. Zatem od czekolady doszliśmy do Bożego Narodzenia, które powinno skutecznie uświęcić jej wymowę. :)

Awatar użytkownika
Maciej
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 128 times
Been thanked: 46 times

Re: Czekolada ceremonialna?

Post autor: Maciej » 2021-12-18, 21:52

Smacznego :) ( chociaż...podobno "smacznego" katolik też raczej nie powinien używać, bo to trochę jak zaklęcie ;)
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale L-) jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1

ODPOWIEDZ