sny jako koszmary
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
Re: sny jako koszmary
Miałem na szczęście tylko kilka razy w życiu. Meczące są muszę przyznać. Ja gdy robi się ciemno tak w środku nocy gdy sen nie łapie to lubię sobie niektóre sprawy przemyśleć albo zwyczajnie się pomodlić. W ciszy i spokoju jest dużo łatwiej o skupienie w moim przypadku.
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
Re: sny jako koszmary
Dodam jeszcze, że dla mnie nadejście nocy jest bardziej jakby początkiem życia w danym dniu nie trzeba już wtedy za niczym pędzić, nic robić i nastaje błoga cisza i odpoczynek ... o ile oczywiście zataczające się osobniki nie wracają śpiewając arii pod blokiem Do tego jestem strasznym śpiochem również dlatego "początek życia" dla skazy. Pozdrawiam.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1408
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 541 times
- Been thanked: 779 times
Re: sny jako koszmary
Nie tylko Ty, ale zwróć uwagę na to, że czym się karmisz za dnia, to zawsze będzie wracać do Ciebie w nocy. Dlatego warto jest w tym zakresie:
1) Odciąć się od destruktywnego wpływy mediów (gry komputerowe, filmy i treści wprowadzające niepokój itp),
2) Uporządkować codzienne relacje (aby nie zatruwać ich toksycznymi myślami, słowami, gestami),
3) Zapanować nad swą wyobraźnią (nie karmić jej horrorami, pornografią itd.),
4) Wziąć do poduszki jakąś konstruktywną lekturę (nie za ciężką),
5) Wypracować lekką dietę i zjadać wcześniej kolacje.
Miłych snów życzę!
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: sny jako koszmary
Często mam ale myślę, że w głównej mierze u mnie to sprawy, o których pisze Adam. Problemy w relacjach czy negatywne emocje we mnie. Najczęściej to smutek i tęsknota wywołują we mnie koszmary.
Horrorów nie oglądam czy kryminałów. Nie na moje nerwy.
Horrorów nie oglądam czy kryminałów. Nie na moje nerwy.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Poszukiwacz
- Przybysz
- Posty: 22
- Rejestracja: 17 gru 2021
- Been thanked: 6 times
Re: sny jako koszmary
Rzadko miewam złe sny, najczęściej są one wynikiem negatywnych emocji, jakie sam sobie raz na jakiś czas sprawiam.
Mam też sny, które trudno nazwać złymi. Gdy się obudzę w środku nocy po takim śnie to czasem nie mogę zasnąć. Tak sobie leżę i myślę, myślę i zasnąć nie mogę, a myślę nad tym dlaczego taki sen miałem. Jest to męczące, gdyż bywają sny, których przyczynę trudno zidentyfikować.
Mam też sny, które trudno nazwać złymi. Gdy się obudzę w środku nocy po takim śnie to czasem nie mogę zasnąć. Tak sobie leżę i myślę, myślę i zasnąć nie mogę, a myślę nad tym dlaczego taki sen miałem. Jest to męczące, gdyż bywają sny, których przyczynę trudno zidentyfikować.
Re: sny jako koszmary
Koszmary miałam kiedyś,teraz mam sny związane z moimi zmarłymi rodzicami i dziadkami.Jak mam taki sen a obudzę się to chce szybko zasnąć aby sen trwał dalej.Czesto mi się to udaje.Ciesze się że chociaż w śnie mogę porozmawiać z moimi ukochanymi zmarłymi.
Jezu podaj mi rękę
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2479
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1034 times
- Been thanked: 934 times
Re: sny jako koszmary
Od kilku lat ani jednego.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: sny jako koszmary
Ostatnio miałem i to 2 noce
- ogólnie źle śpię poza domem, w nie swoim łóżku, ale czasami muszę, bo wyjazdy służbowe mam.
2 noce z rzędu budziły mnie koszmary o tematyce demonicznej. Pierwsza noc była dość lajtowa, więc lekceważyłem i przewracałem się na drugi bok, ale drugiej nocy zrobiło się mocno nieprzyjemnie, więc potraktowałem koszmary senne znakiem krzyża, egzorcyzmem prostym i wyznaniem głośnym, że Jezus jest moim jedynym Panem i Zbawicielem, Jemu ufam, Jemu się powierzam w opiekę i wiem, że wstydu nie doznam, że zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną. Na koniec modlitwa do anioła stróża i zasnąłem jak aniołek a koszmary nie wróciły.
- ogólnie źle śpię poza domem, w nie swoim łóżku, ale czasami muszę, bo wyjazdy służbowe mam.
2 noce z rzędu budziły mnie koszmary o tematyce demonicznej. Pierwsza noc była dość lajtowa, więc lekceważyłem i przewracałem się na drugi bok, ale drugiej nocy zrobiło się mocno nieprzyjemnie, więc potraktowałem koszmary senne znakiem krzyża, egzorcyzmem prostym i wyznaniem głośnym, że Jezus jest moim jedynym Panem i Zbawicielem, Jemu ufam, Jemu się powierzam w opiekę i wiem, że wstydu nie doznam, że zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną. Na koniec modlitwa do anioła stróża i zasnąłem jak aniołek a koszmary nie wróciły.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1408
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 541 times
- Been thanked: 779 times
Re: sny jako koszmary
Kiedyś też miałem całe pasmo koszmarów, a ponieważ moje sny często bywają symboliczne, w jednej z takich serii pojawiała się ćma w mroku, od której poprzez bezwład bezsilnych nóg nie mogłem uciec. I wtedy przyszło mi na myśl, żeby uczynić przed nią znak krzyża, wymawiając słowa "w imię Jezusa, odstąp" - i za każdym razem uciekała. Było to tak radosne odkrycie, że wybudziłem się z tego koszmaru wręcz szczęśliwy.Dezerter pisze: ↑2021-12-19, 22:27 drugiej nocy zrobiło się mocno nieprzyjemnie, więc potraktowałem koszmary senne znakiem krzyża, egzorcyzmem prostym i wyznaniem głośnym, że Jezus jest moim jedynym Panem i Zbawicielem, Jemu ufam, Jemu się powierzam w opiekę i wiem, że wstydu nie doznam, że zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną. Na koniec modlitwa do anioła stróża i zasnąłem jak aniołek a koszmary nie wróciły.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: sny jako koszmary
Ważne by wiedzieć do Kogo i jak zwrócić się o pomoc a wówczas wszystkie koszmary i senno-nocne zwidy znikają w niebycie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Początkujący
- Posty: 44
- Rejestracja: 22 sty 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 12 times
Re: sny jako koszmary
Raczej nie,a jeden koszmar mialam,snil mi sie wielki pajak na poduszce.Wyskoczylam,z lozka,pobudzilam rodzine,hahha.
Re: sny jako koszmary
Ja tam bym się nie bawił w żadne rozmawianie ze zmarłymi, którzy nie są świętymi. Te światy muszą być osobno.