Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-20, 10:32

- rozumiem rozstania rodziców i ich nowe związki, ale jeśli kochanka z ojcem dziewczynki urabiają dziecko na swoja modłę, to nie jest normalne więc proszę zrozum moją chęć odsunięcia ich. Mogę budować coś latami a tata z kochanką zburzą to manipulacją w jeden wieczór. Czy to w porządku? JAki więc sens w tym bym w ogóle takie dziecko wychowywał skoro nigdy nie będę miał na to wychowanie wpływu?
No właśnie może nie ma sensu, skoro matka dziecka ma inne zdanie niż Ty. Więc może walczysz z wiatrakami?
Pozatym jak chcesz to praktycznie zrobić? Odsunąć ta kochankę?
Dlatego rozwody są wielkim złem bo potem zaczynają się gry dziekciem, manipulacje a dziecko tego wychodzi
Bardzo poranione na przyszłość i raczej nowy tatuś nic tu nie pomoże.
Dlatego wg mnie jeśli ojciec chciałby być już fair powinien na i tak krótki czas wizyty w córką poświęcić czas tylko jej, skupić na niej uwagę, tłumaczyć jej że takie sytuacje się zdarzają, wręcz budować coś wraz ze mną równolegle.
Tłumaczenie dziecku że takie sytuacje się zdarzają tym bardziej utwierdzają dzieci w przekonaniu że żadne stałe związki i miłość na całe życie nie jest możliwe.

Kochanka powinna zrozumieć że nie ma prawa do żadnego zdania, obecności, przekupowania dziecka, co jest to z jej strony wyjątkowo łatwe bo do tej pory była ciocią (Najlepszą przyjaciółką mojej partnerki) Czy zdrowy rozsądek i etyka nie nakazywałby tego?
A czemu by miała to rozumieć?
Wg mnie uzurpujesz sobie prawo do rozporządzania co kto może a kto nie. Wg mnie kochanka ojca ma takie same prawa jak Ty, mimo że w swojej wizji najwygodniej dla Ciebie było by ją tego pozbawić.
Trochę szokujące jest Twoje pytanie: "Dlaczego kochanka miałaby np: wychodzić z domu na czas wizyt córki" Rozumiem trochę że to prowokacja bo niezrozumienie tego rodzi pytanie czy rozmawiamy o jakichkolwiek zasadach w naszym życiu. Równie dobrze - jeśli już tak się prowokujemy - mogę zapytać: Czy kochanka nie powinna w pewnym momencie wmówić dziewczynce że jest jej mamą. Przyzwolenie na wszystko jest jakimś zaprzeczeniem człowieczeństwa.
To nie jest prowokacja. Tylko norma. Jeśli żyje z tym meCyzna i jest w swoim domu to ja nie wiesz żadnego powodu dla którego miała by wychodzić z domu czy nie utrzymywać z nią relacji.
Tutaj nadal widzę próbę sklejania świata pod soja wizję która prawdopodobnie nigdy się nie ziści. Chciałbyś żeby oni to, żeby oni tamto ale musisz mieć świadomość że wchodzisz w to z tym jak jest teraz i być świadomy że zawsze będzie tak jak byś nie chciał żeby bylo, więc się zastanów lepiej czy jesteś w stanie to unieść zanim jeszcze bardziej się zaangażujesz.
Pozatym takie tezy to miecz obosieczny skoro ona ma nie być jej matka jak twierdzisz to czemu Ty chcesz zastepowac jej ojca ?
Ostatnio zmieniony 2021-12-20, 10:33 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-20, 10:44

Tłumaczenie dziecku że takie sytuacje się zdarzają tym bardziej utwierdzają dzieci w przekonaniu że żadne stałe związki i miłość na całe życie nie jest możliwe.
- Są możliwe, stąd to tłumaczenie dziecku z dwóch stron - tu tego brak.

A czemu by miała to rozumieć?
Wg mnie uzurpujesz sobie prawo do rozporządzania co kto może a kto nie. Wg mnie kochanka ojca ma takie same prawa jak Ty, mimo że w swojej wizji najwygodniej dla Ciebie było by ją tego pozbawić.
- Tu chodzi jedynie o to żeby tego dziecka nie wciągała w swoje gry. Ja tego nie robię. Czy nie widzisz tu różnicy?

Tutaj nadal widzę próbę sklejania świata pod soja wizję która prawdopodobnie nigdy się nie ziści. Chciałbyś żeby oni to, żeby oni tamto ale musisz mieć świadomość że wchodzisz w to z tym jak jest teraz i być świadomy że zawsze będzie tak jak byś nie chciał żeby bylo, więc się zastanów lepiej czy jesteś w stanie to unieść zanim jeszcze bardziej się zaangażujesz.
- Jeśli Bóg da mi siłę, wszystko jest możliwe

Pozatym takie tezy to miecz obosieczny skoro ona ma nie być jej matka jak twierdzisz to czemu Ty chcesz zastepowac jej ojca ?
- Tyle że ja chcę dać tej dziewczynce wartości, ciepło i nie manipulować (By to zrobić należy odsunąć zło) On to robi - Argument więc kiepski.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-20, 12:48

Zoe pisze: 2021-12-20, 10:44 Tłumaczenie dziecku że takie sytuacje się zdarzają tym bardziej utwierdzają dzieci w przekonaniu że żadne stałe związki i miłość na całe życie nie jest możliwe.
- Są możliwe, stąd to tłumaczenie dziecku z dwóch stron - tu tego brak.
Dzieci widzi że rodzice się rozwiedli, nie kochają się a może i nie lubią. Więc tłumaczenie czegokolwiek co jest sprzeczne w tym co rodzice robią nie przyniesie żadnego efektu i tak. Ale oczywiście godnym potępienia jest granie dziekciem. Co jest jeden z fatalnych skutków rozwodu.
- Tu chodzi jedynie o to żeby tego dziecka nie wciągała w swoje gry. Ja tego nie robię. Czy nie widzisz tu różnicy?
Czemu uważasz że ona ma jakieś gry? Oceniasz jej i tencje jako zle, a może wcale takie nie są.
Czy ty nie wciąga dziecka w gry, chcąc ograniczyć jej kontakty z ojcem? A w domyśle najlepiej żeby on zniknął a Ty zastąpił go calkowicie. Halo tu ziemią to nie jest możliwe, jej ojciec żyje i ma takie same prawo do kontaktów z córką jak jego matka. A Ty nie masz większych praw do tego dziecka jak ta kochanka.
- Jeśli Bóg da mi siłę, wszystko jest możliwe
Polecam ci forum Sychar.org tam jest forum ludzi którzy rozstali się z małżonkami z różnych przyczyn, często pozostają smaotni ze względu na wyznawana wiarę, ale pewnie mają większe doświadczenie w podobnych sytuacjach.
- Tyle że ja chcę dać tej dziewczynce wartości, ciepło i nie manipulować (By to zrobić należy odsunąć zło) On to robi - Argument więc kiepski.
Nie kiepski. To Ty raczej swoją argumentację oparasz na założeniu że ta kobieta i jej ojciec chce czegoś złego dla tego dziecka a wcale tak nie musi być.
Widzę ponadto że nie jesteś lepszy chcąc odciąć ojca od córki (niezależnie co on by nie robił) ty jako osoba trzecia nie ma takiego prawa. Nie ma też znaczenia jak wielkie dobre idee Ci przyświecają.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-20, 13:17

Uważam że kochanka uprawia gry bo to widzę, a znam tę historię trochę lepiej niż Ty. Co najlepsze sama matka dziecka mi o tym opowiedziała obawiając się jej podstępności. Ja chcę jej dodać w tym otuchy, siły bo sama chyba obawia się zmian. Sam też więc się staram. Być może zbyt niecierpliwie, ale czy źle?

Czyli ojciec co złego by nie robił powinien robić to nadal i nie należy to odzywać? Czy tak lekko o tym byś powiedziała gdyby gwałcił swoje dziecko?

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-20, 20:09

Zoe pisze: 2021-12-20, 13:17 Uważam że kochanka uprawia gry bo to widzę, a znam tę historię trochę lepiej niż Ty. Co najlepsze sama matka dziecka mi o tym opowiedziała obawiając się jej podstępności. Ja chcę jej dodać w tym otuchy, siły bo sama chyba obawia się zmian. Sam też więc się staram. Być może zbyt niecierpliwie, ale czy źle?

Czyli ojciec co złego by nie robił powinien robić to nadal i nie należy to odzywać? Czy tak lekko o tym byś powiedziała gdyby gwałcił swoje dziecko?
Dajesz absurdalne przykłady.
Czym innym jest realna krzywda dziecka a czymś zupełnie innym mówienie jakoś rzeczy dziecku które być może w Twoim subiektywnym odczuciu Ci się nie podobaja.
Tak to już p bywa że żona nie będzie miała dobrego zdania o kochance z którą zdradził ją jej mąż.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-20, 20:54

Przy takim sposobie rozumowania wszystko co napiszę może być podważone. Zawsze to ja mogę być zły. Przez takie właśnie reakcje, dzieci "nie ratowane" w dzieciństwie wyrastają na ludzi którzy zadają kolejnym ludziom ból, a zło żyje długo po nas bo stopujesz tych którzy chcą być katalizatorami tego zła. Przepraszam Cię, ale nie wiem ile w Tobie chrześcijaństwa skoro piszesz takie rzeczy.

Nie mówię o tym że żona nigdy nie będzie miała dobrego zdania o kochance męża - pisze o tym że sama matka widzi jaką krzywdę może zrobić kochanka dziecku tyle że boi się zmian, nie wie jak przekazać nagle dziecku że kochanka nie jest miłą ciocią a ja będą poza tym chcę to przyśpieszyć bo dziecko dorasta.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6009
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 454 times
Been thanked: 918 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Albertus » 2021-12-20, 21:17

Na początku tematu zadałeś forumowiczom pytanie - "Czy się mylę? I prosiłeś o rady.

A jak ludzie dają ci rady i mówią ci że się mylisz to bawisz się w oceny jakości ich chrześcijaństwa...

Wygląda na to że ty żadnych rad nie potrzebujesz bo już wszystko wiesz najlepiej i masz wszystko zaplanowane a na forum szukasz tylko potwierdzenia swoich koncepcji i planów, usprawiedliwienia i pochwalenia tego co robisz i zmierzasz robić, ze strony innych osób.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-20, 22:17

Dodaję tylko celne argumenty, choć otrzymuję średnie. Sprawa nie jest łatwa, ale uwierz że jeśli wiedziałbym i miałbym pewność że to nie wypali i nie ma o co walczyć wcale bym tu nie pytał.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Andej » 2021-12-21, 08:50

Uważam, że musisz ustawić sobie hierarchię celów. A odnoszę wrażenie, że skupiasz się na dalszych celach, zamiast na podstawowych.
Jestem przekonany, ze conditio sine qua non jest przyprowadzenia wybranki do Boga. Jeśli tego nie zrobisz, to pozbawiona jest sensu walka o kontaktu dziewczynki z jej ojcem. Dopóki Twoja ukochana nie pokocha Boga, wszelkie działania są i będą biciem piany.
Najpierw wspólny katechumenat. To pierwszy i podstawowy krok. Jeśli ją nawrócisz, to i jej córka będzie miała szansę. Nie za pośrednictwem nakazów i zakazów, ale przez naśladownictwo Waszej miłości do Boga. Verba docent, exempla trahunt. To Wy musicie jej dawać przykład miłości do Boga i miłości wzajemnej.
Natenczas wydaje mi się, że masz ideę fix i donkichocisz. Wiatrak, z którym walczysz jest problemem zastępczym. A celem, podświadomym, jest wyparcie tego, co jest celem głównym.
Nie nawrócisz matki przez córkę, ale odwrotnie.
Doceniam Twoje starania i zaangażowanie, ale radzę zmienić kierunek. Bo w tej chwili wydaje mi się, że diagnoza Albertusa jest ze wszech miar słuszna. Ty nie szukasz drogi, ale oczekujesz pogłaskania po głowie. Pochwalenia, że robisz dobrze. To, że prawidłowo stawiasz dach, nie znaczy, że zbudujesz dom. Bo budowę domu rozpoczyna się od fundamentów, a nie od dachu. A dach musi się na czymś trzymać.
W Twoim wypadku na szczerej wierze kobiety, którą wybrałeś.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-21, 09:14

@Andej: Absolutnie się z Tobą zgadzam z tym iż nie sądzę że nawracanie kobiety wyklucza walkę o losy córki. Nawracanie jest już w toku, to się dzieje, to nie jest jakiś tam sam wątły poczatek. Widzę to!
Czy szukam pochwał tego co robię? - Jeśli już nawet tak jest (Nawet, choć to kwestia sporna) to czy nie dobrze że postawiłem Boga na pierwszym miejscu?

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-21, 10:23

Zoe pisze: 2021-12-20, 22:17 Dodaję tylko celne argumenty, choć otrzymuję średnie. Sprawa nie jest łatwa, ale uwierz że jeśli wiedziałbym i miałbym pewność że to nie wypali i nie ma o co walczyć wcale bym tu nie pytał.
Twoje argumenty są celne z Twojego subiektywnego punktu widzenia.
Z boku może to wyglądac to zupełnie inaczej.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-21, 10:54

Lambda: Tak jak napisałem w odpowiedzi na Twój wpis powyżej:

Skoro sama matka opowiada mi o kochance i jej szkodliwym wpływie na dziecko to dlaczego mam nie sądzić że on taki jest?
Jeśli ojciec "średnio" traktuje córkę to dlaczego mam sądzić że chce jej dobra?
NIe wiem czy to subiektywność oglądu... ale

Zawsze wszystko możemy zinterpretować jak chcemy. W sumie to w moich działaniach pomocy możesz dopatrzyć się nawet zła. To jak z Biblią - jej zła interpretacja może bardzo łatwo wprowadzić fanatyzm.

Ja staram się być jednak bardziej otwarty - patrzeć na to w sposób bardziej chrześcijański, boski (Na ile taki grzesznik może), w sposób czynienia dobra - i tego akurat jestem pewien - i o to nie pytam bo to wiem, modlę się, widzę, czuję obecność Boga, jestem przekonany że robię dobrze, a Ty chcesz to oceniać. Sposoby ludzkie można oceniać na innych forach, ale na tamtych nie mam akurat wątpliwości że zostałbym oceniony pozytywnie.

Moje pytanie brzmi raczej (I o to pytam) czy robię to we właściwy sposób, bo może nie powinienem tak naciskać na zmiany od razu, może robić to stopniowo (Jak mówi słusznie Andej) a więcej rozmawiać, może być bardziej cierpliwy, może poprosić o spotkanie z większą ilością osób duchownych (A te potwierdziły moją rację)
Ostatnio zmieniony 2021-12-21, 11:07 przez Zoe, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-21, 11:20

Zoe pisze: 2021-12-21, 10:54
Ja staram się być jednak bardziej otwarty - patrzeć na to w sposób bardziej chrześcijański, boski (Na ile taki grzesznik może), w sposób czynienia dobra - i tego akurat jestem pewien - i o to nie pytam bo to wiem, modlę się, widzę, czuję obecność Boga, jestem przekonany że robię dobrze, a Ty chcesz to oceniać. Sposoby ludzkie można oceniać na innych forach, ale na tamtych nie mam akurat wątpliwości że zostałbym oceniony pozytywnie.

Sam piszesz na forum niby pytając o radę, a potem rzucasz się i masz pretensje że ktoś coś pisze i ocenia.
Ja już raczej nie mam nic do dodania.
Tka jak już wcześniej pislam polecam forum sychar.org tam znajdziesz ludzi bardziej doświadczonych w temacie.
Ostatnio zmieniony 2021-12-21, 11:23 przez lambda, łącznie zmieniany 3 razy.

Zoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 15 mar 2021
Has thanked: 9 times
Been thanked: 1 time

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: Zoe » 2021-12-21, 11:23

Pytam o radę czy robię to we właściwy sposób, bo może nie powinienem tak naciskać na zmiany od razu, może robić to stopniowo (Jak mówi słusznie Andej) a więcej rozmawiać, może być bardziej cierpliwy, może poprosić o spotkanie z większą ilością osób duchownych (A te potwierdziły moją rację)

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Związek i wychowanie dziecka z osobą z trudną przeszłością

Post autor: lambda » 2021-12-21, 11:26

Zoe pisze: 2021-12-21, 11:23 Pytam o radę czy robię to we właściwy sposób, bo może nie powinienem tak naciskać na zmiany od razu, może robić to stopniowo (Jak mówi słusznie Andej) a więcej rozmawiać, może być bardziej cierpliwy, może poprosić o spotkanie z większą ilością osób duchownych (A te potwierdziły moją rację)
To popros. Serio musisz pytać ludzi na forum czy spotkać się z kapłanami?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”