przed WSZYSTKIMI wiekami?

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: AdamS. » 2021-12-23, 17:39

Miałbym do Was pytanie teologiczne, związane z nicejsko-konstantynopolitańskim Wyznaniem Wiary (Credo), odmawianym podczas każdej Mszy Świętej. Chodzi o fragment:

"I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami."

Co znaczy "zrodzony przed WSZYSTKIMI wiekami"? Czy według Was można to interpretować na sposób mistyczny, że Jezus rodził się w człowieku jeszcze przed własnym zaistnieniem w historii?
Ostatnio zmieniony 2021-12-23, 17:40 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-12-23, 17:44

Myślę, że to oddaje prawdę, że Syn Boży (oczywiście wówczas jeszcze nie jako Jezus) narodził się z Ojca "przed"* zaistnieniem czasu.

*zdaję sobie sprawę, że użycie terminu "przed" do rzeczywistości bez czasu czy poza czasem to sprzeczność - ludzki język jednak nie dysponuje odpowiednim terminem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Andej » 2021-12-23, 17:49

Nie rozumiem pytania. Nie widzę, żadnego związku ze sformułowaniem "który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami.".
Dla mnie określenie "który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami." jest oczywiste. Dotyczy ono współistotowości Ojca z Synem. Jednoznacznie określa to, że Jezus, tak jak Bóg Ojciec, istniał/był zanim powstał czas. Czyli przed dziełem stworzenia świata. Bóg jest. Po prostu jest przedwieczny, tj. istniejący przed powstaniem czasu. Jak też ponad czasem. I uważam, że niezależnie od czasu.

Z Ojca zrodzony, tj. pochodzący od Ojca. To znaczy, że Ojciec Go powołał. Który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. I uczynił to, zanim zaczął stwarzać świat. Ale też, który jest zrodzony z Maryi już w czasie. Przedwieczny Jezus wszedł w czas za sprawą Maryi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: AdamS. » 2021-12-23, 18:13

Andej pisze: 2021-12-23, 17:49 Nie rozumiem pytania. Nie widzę, żadnego związku ze sformułowaniem "który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami.".
Andej, masz rację, rozwijając tę kwestię - z wszystkim, co piszesz się zgadzam. Jednak nie o współistotność mi tu chodziło. Dylemat ten doprecyzować może inny wers, następujący po uprzednio cytowanym:

"Zrodzony, a nie stworzony"

To oczywiście również dotyczy współistotności. Jednak mogłoby wtedy brzmieć "istniejący, a nie stworzony". Tu jednak jest akcent na słowie ZRODZONY. Przed nadchodzącymi Świętami to tajemnica bardzo na czasie, dlatego myślę, że warto do niej podejść z głębszą refleksją.

Dodano po 4 minutach 7 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2021-12-23, 17:44 Myślę, że to oddaje prawdę, że Syn Boży (oczywiście wówczas jeszcze nie jako Jezus) narodził się z Ojca "przed"* zaistnieniem czasu.

*zdaję sobie sprawę, że użycie terminu "przed" do rzeczywistości bez czasu czy poza czasem to sprzeczność - ludzki język jednak nie dysponuje odpowiednim terminem.
Tutaj już jesteśmy bliżej wejścia w tę Tajemnicę (bo zrozumieć jej pewnie nigdy nie zrozumiemy). Jesteśmy bliżej, uświadamiając sobie, że wyznajemy wiarę ludzkimi pojęciami wchodząc w przestrzeń, gdzie te pojęcia są zbyt słabe. Słowo "zrodzenie" wskazuje na współistotność "genów" (znowu termin zbyt biologiczny) - czyli mówi o duchowej tożsamości Ojca i Syna.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Andej » 2021-12-23, 19:24

AdamS. pisze: 2021-12-23, 18:13Zrodzony
To ciekawe. Ale masz rację. Bo to istotne. To podkreślenie pochodzenia. To podkreślenie, że Istnienie Jezusa nie była samoistne, ale całkowicie zależne od Ojca.
O ile o Bogu Ojcu możemy powiedzieć, i wierzymy w to, że JEST. Jest zawsze. Przed czasem jest, w przeszłości jest, teraz jest, w przyszłości jest. Bóg Ojciec cały czas jest. Nie tyle był, czy będzie, lecz jest. Zawsze jest. Nie ma początku. Niue ma przyczyny (przynajmniej takiej, którą bylibyśmy pojąc lub jakoś określić). Natomiast Jezus, wynika z tego określenia, miał początek (jeśli ktoś ponad czasowy może mieć początek). Początek nie w czasie, ale w pochodzeniu. Nie istnieje Sam z Siebie, ale istnieje z Ojca. Z Ojca, który jest Jego przyczyną i początkiem.
A zrodzenie w tym wypadku nie ma żadnego związku z biologicznym rodzeniem. Jest jedynie określeniem pochodzenia i przyczyny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: AdamS. » 2021-12-23, 19:41

Andej pisze: 2021-12-23, 19:24 O ile o Bogu Ojcu możemy powiedzieć, i wierzymy w to, że JEST. Jest zawsze. Przed czasem (...) Natomiast Jezus, wynika z tego określenia, miał początek (jeśli ktoś ponad czasowy może mieć początek). Początek nie w czasie, ale w pochodzeniu. Nie istnieje Sam z Siebie, ale istnieje z Ojca. Z Ojca, który jest Jego przyczyną i początkiem. A zrodzenie w tym wypadku nie ma żadnego związku z biologicznym rodzeniem. Jest jedynie określeniem pochodzenia i przyczyny.
No właśnie. Gdybyśmy zresztą wyznawali wiarę, że Jezus nie jest zrodzony, brakowałoby tu odróżnienia od Ojca. Jednak to ZRODZENIE wskazuje też na coś, co każe mi nieustannie tę tajemnicę rozważać. Stąd pytanie w pierwszym poście tego wątku. Czy Jezus "zrodzony przed wiekami" nie oznacza Boga wcielającego się w pewnym zakresie również w każdego człowieka, stanowiąc - jak to ujmował Eckhart, "dno jego duszy", czyli źródło naszej ludzkiej świadomości... Ale traktujcie ten mój dryf myślowy jako luźne refleksje - nie jest to próba forsowania jakiejś idei, która mogłaby się szybko okazać heretycka.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Andej » 2021-12-23, 19:59

AdamS. pisze: 2021-12-23, 19:41 Czy Jezus "zrodzony przed wiekami" nie oznacza Boga wcielającego się w pewnym zakresie również w każdego człowieka, stanowiąc - jak to ujmował Eckhart, "dno jego duszy", czyli źródło naszej ludzkiej świadomości...
Jak sam napisałeś, to tajemnica. Tajemnica, której nie pokonamy.
Ale mamy jakąś wiarę.
Wierzę w to, że ja też istnieję od momentu stworzenia. Wierzę w to, że Bóg stworzył mnie stwarzając pierwszego człowieka. Z tym, że Adama od razu osadził w czasie, a mnie dopiero w połowie ub. wieku.
A drugie to, to że Bóg jest wszędzie. A jeśli tak, to jest w Tobie i we mnie. I w każdym z nas. Ale nie potrafię wyciągnąć z tego wniosku, że Bóg wcielił się we mnie. Nie znajduję żadnego określenia na obecność Boga we mnie. Albo na moją obecność z Bogu. Wierzę, że jest w każdym człowieku. Wiem, że w każdym człowieku powinienem potrafić Go znaleźć. Dostrzec.
Relacja Boga do naszej świadomości jest śliskim tematem. Bo Jego obecność nie może ograniczać wolnej woli. Czy nie może być źródłem świadomości. Gorzej, gdyby Bóg był w świadomości każdego człowieka, to niemożliwe byłoby istnienie ateizmu. Nie potrafię sobie tego wyobrazić, ułożyć. Zatem wierzę, że jest w każdym z nas i nie szukam odpowiedzi jak się to dzieje. Bo i tak tego nie zrozumiem.
Ostatnio zmieniony 2021-12-24, 10:36 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: AdamS. » 2021-12-23, 20:33

Andej pisze: 2021-12-23, 19:59 Bóg jest wszędzie. A jeśli tak, to jest w Tobie i we mnie. I w każdym z nas. Ale nie potrafię wyciągnąć z tego wniosku, że Bóg wcielił się we mnie. Nie znajduję żadnego określenia na obecność Boga we mnie.
Istnieją takie dwa tajemnicze wersety w Psalmach:

Ja rzekłem: Jesteście bogami
i wszyscy - synami Najwyższego (Ps 82,6)

Można z nich wnioskować, że Bóg mieszka w każdym z nas (bo skoro Bóg jest jeden, to trudno to inaczej rozumieć). Bóg stworzył nas do synostwa, które sami podeptaliśmy przez nasz grzech. Tak jak powiedziałeś, warunkiem Bożej miłości jest uszanowanie ludzkiej wolności. Musi w nas istnieć jakiś dawny ślad obecności Boga (Eckhart umieścił go na dnie duszy).
Andej pisze: 2021-12-23, 19:59 Gorzej, gdyby Bóg był w świadomości każdego człowieka, to niemożliwe byłoby istnienie ateizmu.
To prawda, jednak musimy wziąć pod uwagę, że do Boga, który żyje na dnie naszej duszy nie wszyscy docierają, bo nie każdy chce Go tam szukać. Dlatego niektórzy zdają się całym swym życiem Bogu zaprzeczać. A jednak On jest bliższy nam, niż się na ogół wydaje - ba, niektórzy teologowie nawet piszą, że jest bliższy, niż to sobie potrafimy wyobrazić!
Ostatnio zmieniony 2021-12-23, 20:34 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Abstract » 2021-12-23, 20:56

Jacek Salij pisze:Szukanie odpowiedzi na to pytanie zacznijmy od innego pytania: Dlaczego Pan Jezus, który tak często mówił o Ojcu niebieskim, z żelazną konsekwencją nazywał Go: „Ojciec mój” albo: „Ojciec wasz”? Nigdy nie mówił o Nim, że jest On naszym wspólnym Ojcem. Raz nawet podkreślił, że Ojciec przedwieczny zupełnie inaczej jest Jego Ojcem i naszym Ojcem: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego” (J 20,17).
Odpowiedź nasuwa się sama: On jest jedynym Synem Bożym w sensie dosłownym. Kiedy w starszych tekstach w Piśmie Świętym nazywani jesteśmy synami Bożymi, ma to znaczenie przenośne (Bóg jest dla nas jak Ojciec, tzn. kocha nas, opiekuje się nami, przebacza nam itp.). Dopiero w tekstach apostolskich nabiera to głębszego sensu: jesteśmy synami albo dziećmi Bożymi jako wezwani do udziału w Bożym synostwie Syna Jednorodzonego.

To, że tylko Jezus Chrystus jest Synem Bożym w całym tego słowa znaczeniu, zostało podkreślone w Nowym Testamencie z wielką starannością. Niekiedy nazywa się Go Synem Jednorodzonym. „Tak Bóg umiłował świat – wyjaśniał Pan Jezus Nikodemowi – że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16; por. 3,18; 1 J 4,9). I z całą pewnością Jednorodzony Syn Boży jest prawdziwym Bogiem: „Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,18).

Jedyność Jego Bożego synostwa potwierdził sam Ojciec przedwieczny w objawieniu nad Jordanem: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,17), i na Górze Przemienienia (por. Mt 17,5). I tylko do jedynego Syna Bożego mogą się odnosić Jego słowa: „Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27; por. Łk 10,22).
link
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Dezerter » 2021-12-24, 10:45

AdamS. pisze: 2021-12-23, 17:39 Miałbym do Was pytanie teologiczne, związane z nicejsko-konstantynopolitańskim Wyznaniem Wiary (Credo), odmawianym podczas każdej Mszy Świętej. Chodzi o fragment:

"I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami."

Co znaczy "zrodzony przed WSZYSTKIMI wiekami"? Czy według Was można to interpretować na sposób mistyczny, że Jezus rodził się w człowieku jeszcze przed własnym zaistnieniem w historii?
Skąd ten pomysł? "że Jezus rodził się w człowieku jeszcze przed własnym zaistnieniem w historii?"
W Credo to sformułowanie wzięło się z 2 powodów:
- kwestionowania Boskości Jezusa, a więc jego przedwiecznego Istnienia
- uważaniu Jezusa za Pierwsze stworzenia Boga
W Credo Ojcowie Kościoła jasno stwierdzają, że Jezus nie jest stworzeniem, ale , że został zrodzony z Ojca, a więc , że jest współistotny Ojcu i że nie było czasu, że Jezusa nie było, czyli, że to zrodzenie odbyło się przed czasem, przed stworzeniem, przed wszystkimi wiekami.

Dodano po 16 minutach 16 sekundach:
Gdyby nazwali tak jak proponujesz Adamie Istniejący przed wszystkimi wiekami, to byśmy mieli drugiego Boga - tak mi wychodzi. Pytanie, czy w Łacinie początku VI wieku istniało słowo Istniejący w sensie duchowym i boskim ? Zrodzenie nie jest najlepszym chyba określeniem do opisu tego co się działo z Bogiem przed stworzeniem Wszechświata, ale lepszego raczej nie mili, a chcieli zaznaczyć, że nie był stworzony.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Logan » 2021-12-24, 15:25

Zrodzony oznaczałoby akt dokonany, a wiemy że tak nie jest. Symbol wiary ma podkreślić to o czym napisał Dezerter.

Bóg Ojciec rodzi odwieczny Logos bez jakiegokolwiek następstwa czasowego i trwa to wiecznie poza czasem.
Istnienie Syna nie ma początku a wynika to z natury Boga, nigdy nie było Ojca bez Syna.
Nigdy też akt zrodzenia nie ma statusu dokonanego oznaczać by to mogło nie tylko zmienność w Bogu lecz także jakąś skończoność(ukończenie/wyodrębnienie/skończoną całość), co także zaistnieć nie może w naturze Boga jako nieskończonej.

Choć nie ma początku ma przyczynę i tym Syn różni się od Ojca jako Źródle bez przyczyny.

"Przed wszystkimi wiekami" możnaby zinterpretować jako "Na początku" zgodnie z Ewangelią:
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
J 1, 1-2
Ostatnio zmieniony 2021-12-24, 16:11 przez Logan, łącznie zmieniany 2 razy.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Dezerter » 2021-12-24, 23:05

A użycie słowa Zrodzony - co o tym powiesz ?
bardzo dobre skojarzenie Przed wszystkimi wiekami z "na początku"

Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Choć nie ma początku ma przyczynę i tym Syn różni się od Ojca jako Źródle bez przyczyny.
A to dla ciebie nie rodzi pytań/wątpliwości o równość?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Dezerter » 2021-12-25, 14:14

Dezerter pisze: 2021-12-24, 23:05 A użycie słowa Zrodzony - co o tym powiesz ?
bardzo dobre skojarzenie Przed wszystkimi wiekami z "na początku"
Moje dzisiejsze czytanie, bardzo w temacie
Hbr 1, 1-6
Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców naszych przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat.
Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach. On o tyle stał się większy od aniołów, o ile odziedziczył dostojniejsze od nich imię. Do którego bowiem z aniołów powiedział Bóg kiedykolwiek: «Ty jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem»? I znowu: «Ja będę Mu ojcem, a on będzie Mi Synem»?
A skoro ponownie wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: «Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży».
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: AdamS. » 2021-12-25, 18:03

Dezerter pisze: 2021-12-24, 10:45 Gdyby nazwali tak jak proponujesz Adamie Istniejący przed wszystkimi wiekami, to byśmy mieli drugiego Boga - tak mi wychodzi. Pytanie, czy w Łacinie początku VI wieku istniało słowo Istniejący w sensie duchowym i boskim ? Zrodzenie nie jest najlepszym chyba określeniem do opisu tego co się działo z Bogiem przed stworzeniem Wszechświata, ale lepszego raczej nie mili, a chcieli zaznaczyć, że nie był stworzony.
We wszystkim, o czym tu piszesz, w pełni się zgadzam, natomiast chyba nie zrozumieliśmy się w kwestii mojej intencji słów. Nie kwestionuję niczego z nauczania Kościoła, a jedynie przeszło mi tu przez myśl pewne uzupełnienie rozumienia słów "przed wszystkimi wiekami". Spróbuję innymi słowami. Wiemy, że Chrystus może przemawiać przez każdego z nas, może też żyć w duchowym zespoleniu z człowiekiem świętym. Czy więc ograniczone to jest wyłącznie do czasów po Zmartwychwstaniu? Czy obecność Chrystusa w człowieku nie może się rozciągać na całą historię ludzkości, skoro Chrystus jest "zrodzony przed wiekami"?

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: przed WSZYSTKIMI wiekami?

Post autor: Abstract » 2021-12-25, 18:22

Chciałbym zaznaczyć coś o czym wspomniał również Marek na początku, nie istnieje logiczne "przed" wszechświatem. Przed jest operatorem czasowym, czas przed wszechświatem jest wątpliwy.
To samo tyczy się "przed zmartwychwstaniem". Tylko przebywanie cielesne Jezusa na ziemii mogło choć nie musiało mieć wpływ na przebywanie Jego w czasie i tylko w nim. Zastanawiające jest to, że modlił się do Ojca, wspominał o woli Jego i własnej, a będąc wcześniej poza czasem wiedział jak wszystko się odbędzie. Widocznie był ograniczony cechami człowieka.

Oczywiście że Chrystus mógł działać od początku dziejów, mając atrybuty Boga jest poza czasem, a jeśli dla Niego Bóg Ojciec stworzył wszechświat z cytatu deza, to musiał mieć dla kogo 😉

Wszędzie używamy języka czasowego, innego nie znamy. Działanie poza czasem leży poza naszym wyobrażeniem ponieważ szukamy kolejkowania zdarzeń. Na ziemi zawsze ojciec jest starszy od syna, co do Trójcy sprawy mają się całkiem inaczej. Język używany w Biblii musiał mieć wydźwięk czasowy. Z drugiej strony to nikt inny jak Bóg daje możliwość bądź też nie wyobrażenia abstrakcji pozaczasowości dla stworzenia przebywającego w czasie. Widać nie było nam dane...
Ostatnio zmieniony 2021-12-25, 21:54 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

ODPOWIEDZ