AdamS. pisze: ↑2021-12-28, 13:05 zwykle praktyka spowiadania przed Mszą (nie każdą) jest stosowana.
Kiedyś usiłowałem przekonać do takiej praktyki. Z czasem przestałem.
Cieszę się, że są parafie, kościoły, w którym można spowiadać się przed mszą. Lub po. Bez wyłączania się z uczestnictwa.
W Instrukcji „Eucharisticum mysterium” z 25 maja 1967 Świętej Kongregacji Obrzędów napisano:
"Wytrwale należy przyzwyczajać wiernych, aby przystępowali do sakramentu pokuty poza Mszą św., zwłaszcza w określonych godzinach, tak aby jego udzielanie dokonywało się w spokoju i z prawdziwą ich korzyścią, jak również nie przeszkadzało im w czynnym uczestnictwie we Mszy". Instrukcja obowiązuje nadal.
Ino co z tego, skoro wygodniej w trakcie mszy świętej. Jedynie z przerwą na zbieranie tacy. Wydaje mi się, że w ten sposób księża chcą zaakcentować, najważniejszy wg nich element mszy. Smuci mnie to. Bronisław Bozowski wielokrotnie wspominał, że drażni go brzęk monet na tacy (wtedy głównie operowało się monetami). Uważał, że kolekta zakłóca przebieg mszy świętej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Co zrobić w takiej sytuacji? Dodam że w pobliskich parafiach takie same sytuacje 
(
