Współżycie przed ślubem?
Współżycie przed ślubem?
Dzień dobry!
Nie wiem, co zrobić - czy ktoś mi pomoże?
Mianowicie co jest z tym współżyciem przed ślubem? Znam wiele osób głęboko wierzących, które jednak współżyły przed ślubem. Ja sama nie wiem, co zrobić w przyszłości.
Liczę na pomoc
Pozdrawiam
Nie wiem, co zrobić - czy ktoś mi pomoże?
Mianowicie co jest z tym współżyciem przed ślubem? Znam wiele osób głęboko wierzących, które jednak współżyły przed ślubem. Ja sama nie wiem, co zrobić w przyszłości.
Liczę na pomoc
Pozdrawiam
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19041
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
Marek przedstawił ci jasną i prostą naukę KK
Są tacy co tak postępują np Mikołaj Kapusta i jego narzeczona
posłuchaj świadectwa ich czy było warto czekać
Jak Bóg nas prowadził - Hania i Mikołaj
Są tacy co tak postępują np Mikołaj Kapusta i jego narzeczona
posłuchaj świadectwa ich czy było warto czekać
Jak Bóg nas prowadził - Hania i Mikołaj
Króluj nam Chryste!
Razem z żoną rozmawiamy o tym, jak się poznaliśmy, jak zaprosiłem Hanię na pierwszą randkę, jak rozeznawaliśmy nasze małżeństwo, termin ślubu itd. Rozwinęliśmy się też trochę nt. organizacji wesela.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Współżycie przed ślubem?
Może to będzie trochę głupie, ale chyba to forum jest od zadawania pytań - nawet tych trochę głupich. A mianowicie: a to nie jest tak, że będziemy współżyć przed ślubem i się po prostu wyspowiadamy?
Ostatnio zmieniony 2021-12-28, 00:17 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19041
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
Zatem chcesz grzeszyć na zasadzie "potem się wyspowiadam"?
Takie wyrachowane podejście to próba oszukania Boga.
Z tym, że oszukujesz sama siebie, bo Boże przykazania są dla Twojego dobra.
"Zuchwale grzeszyć licząc na miłosierdzie Boże" to jeden z grzechów przeciwko Duchowi Świętemu - jedna z najgorszych kategorii grzechu.
Czy napisałabyś "dziś okradnę staruszkę na ulicy, a jutro się wyspowiadam"?
Takie wyrachowane podejście to próba oszukania Boga.
Z tym, że oszukujesz sama siebie, bo Boże przykazania są dla Twojego dobra.
"Zuchwale grzeszyć licząc na miłosierdzie Boże" to jeden z grzechów przeciwko Duchowi Świętemu - jedna z najgorszych kategorii grzechu.
Czy napisałabyś "dziś okradnę staruszkę na ulicy, a jutro się wyspowiadam"?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
Jak pójdziesz do spowiedzi - a wierze, że ci się w końcu uda, to możesz zadać to pytanie księdzu i przekonasz się czy udzielił by ci rozgrzeszenia czy nie.Zainspirowana pisze: ↑2021-12-27, 23:55 Może to będzie trochę głupie, ale chyba to forum jest od zadawania pytań - nawet tych trochę głupich. A mianowicie: a to nie jest tak, że będziemy współżyć przed ślubem i się po prostu wyspowiadamy?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Współżycie przed ślubem?
Bardzo dziękuję za pomoc
Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Proszę nie mówić mi, że chcę żyć w taki sposób - po prostu się zapytałam. Już wiem, dostałam odpowiedź. Dziękuję, nie musi mnie Pan pouczać
Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-12-28, 00:05 Zatem chcesz grzeszyć na zasadzie "potem się wyspowiadam"?
Takie wyrachowane podejście to próba oszukania Boga.
Z tym, że oszukujesz sama siebie, bo Boże przykazania są dla Twojego dobra.
"Zuchwale grzeszyć licząc na miłosierdzie Boże" to jeden z grzechów przeciwko Duchowi Świętemu - jedna z najgorszych kategorii grzechu.
Czy napisałabyś "dziś okradnę staruszkę na ulicy, a jutro się wyspowiadam"?
Proszę nie mówić mi, że chcę żyć w taki sposób - po prostu się zapytałam. Już wiem, dostałam odpowiedź. Dziękuję, nie musi mnie Pan pouczać
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19041
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1417
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 543 times
- Been thanked: 781 times
Re: Współżycie przed ślubem?
Ufam, że nie jest to Twoje stanowisko, tylko treść pytania, związanego z postępowaniem innych. Czystość przedmałżeńska jest naprawdę wielką wartością - i warto przy niej trwać nawet wtedy, gdy się już nieraz w tej materii upadło. Bo to nie jest tak, że uległam, poszłam raz z nim do łóżka, więc i tak już mi nic nie pomoże. Nie, Twoja czystość zależy od AKTUALNEJ woli - nawet gdyby już nieraz pokusy zwaliły Cię z nóg. Dlatego nie wywieszaj w tym względzie białej flagi, nie poddawaj się! Wiem co mówię, bo sam przez tą pokusę przechodziłem, różnie z nią bywało, ale nigdy nie dopuszczałem trwałego kursu, że przed ślubem można żyć w nieczystości. Cierpiałem po każdym upadku i od razu się z niego podnosiłem, szczerze pragnąć za każdym razem wytrwać do końca.Zainspirowana pisze: ↑2021-12-27, 23:55 Może to będzie trochę głupie, ale chyba to forum jest od zadawania pytań - nawet tych trochę głupich. A mianowicie: a to nie jest tak, że będziemy współżyć przed ślubem i się po prostu wyspowiadamy?
A jeśli nawet względy wiary nie są wystarczającym argumentem, to sięgnę jeszcze po argumenty psychologiczne. Mężczyzna, któremu łatwo przychodzi współżycie przed ślubem, nie nauczy się obsługi hamulców po ślubie - i to nie tylko względem Ciebie, jako przyszłej żony. Prawo do przyjemności stanie się dla niego czymś naturalnym. Dlatego rezygnacja z walki o zachowanie przedślubnej wstrzemięźliwości przekłada się na łatwość wchodzenia w sytuacje zdrady małżeńskie. Życzę wytrwałej postawy na drodze w walce o wzajemne relacje oparte na czystości! Z pewnością w dzisiejszych czasach będzie Wam jeszcze trudniej, niż w moim okresie młodości, ale naprawdę warto!
Ostatnio zmieniony 2021-12-28, 09:40 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
A tak dla stanięcia w prawdzie, poproszę by osoby wypowiadające się w tym temacie ( bardzo mądrze, ortodoksyjnie i po katolicku) wypowiedziały się również
czy same współżyły przed ślubem?
bo wiecie pouczamy nakładamy ciężary a sami...
Napiętnowanie uczonych w Prawie
45 Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz». 46 On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.
przepraszam powiem o sobie ja się czuję jak ten uczony w prawie, bo jak byłem młody to nie zachowywałem prawa
Piszę to by osoby młode znały całą prawdę
Św Augustyn Ojciec Kościoła powiedział
Kochaj i rób co chcesz
mam nadzieję, że poczujesz się tym zainspirowana, by pogłębić znaczenie słowa Kochaj
czy same współżyły przed ślubem?
bo wiecie pouczamy nakładamy ciężary a sami...
Napiętnowanie uczonych w Prawie
45 Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz». 46 On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.
przepraszam powiem o sobie ja się czuję jak ten uczony w prawie, bo jak byłem młody to nie zachowywałem prawa
Piszę to by osoby młode znały całą prawdę
Św Augustyn Ojciec Kościoła powiedział
Kochaj i rób co chcesz
mam nadzieję, że poczujesz się tym zainspirowana, by pogłębić znaczenie słowa Kochaj
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19041
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
Nie jestem pewien, czy tego rodzaju pytanie jest uprawnione.
Nie, nie współżyłem przed ślubem.
Co nie znaczy, że nie grzeszyłem.
Natomiast mówienie o tym co dobre, czy złe, jest właściwe, niezależnie od tego czy się takie zasady kiedyś złamało.
Przeciwnie - to przemilczanie (czy, jak to ma miejsce w przypadku aktywistów LGBT - próba im zaprzeczenia) jest czymś niewłaściwym.
Nie, nie współżyłem przed ślubem.
Co nie znaczy, że nie grzeszyłem.
Natomiast mówienie o tym co dobre, czy złe, jest właściwe, niezależnie od tego czy się takie zasady kiedyś złamało.
Przeciwnie - to przemilczanie (czy, jak to ma miejsce w przypadku aktywistów LGBT - próba im zaprzeczenia) jest czymś niewłaściwym.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4445
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Współżycie przed ślubem?
Nielogiczne założenie. To, że ktoś popełnił jakiś grzech nie oznacza, że nie może przed nim ostrzegać. Wprost przeciwnie: wykazanie negatywnych skutków, zła grzechu, którego się dokonało jest autentyczne i może być potrzebne, także dla osoby, która pyta. Właściwie czasem na tym opiera się dawanie świadectwa.Dezerter pisze: ↑2021-12-28, 12:03 A tak dla stanięcia w prawdzie, poproszę by osoby wypowiadające się w tym temacie ( bardzo mądrze, ortodoksyjnie i po katolicku) wypowiedziały się również
czy same współżyły przed ślubem?
bo wiecie pouczamy nakładamy ciężary a sami...
Napiętnowanie uczonych w Prawie
Postępowanie uczonych w Piśmie polegało na czymś innym: nie chodziło jedynie o popełnianie grzechów, ale o hipokryzję, czyli brak żalu i poprawy przy jednoczesnym nawoływaniu do bezgrzesznego życia. To co innego.
Gdyby nie można było mówić o tym, że jakiś grzech jest zły, dlatego że się go popełniło, to chyba nikt z nas nie mógłby twierdzić, że np. kłótnia z premedytacją jest zła. W ten sposób tworzyłoby się błędne koło, o wielu grzechach nie moglibyśmy się wypowiadać, a przecież trzeba o nich rozmawiać (oczywiście, jeśli mamy coś budującego do powiedzenia), niezależnie czy zna się to z własnego doświadczenia, czy nie. A więc w takiej rozmowie wszystko zależy od naszego podejścia do grzechów z przeszłości, a nie jedynie od faktu, że się je popełniło.
Ostatnio zmieniony 2021-12-28, 15:39 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 3 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
Wszystko jest logiczne a właściwie nie o logikę tu chodzi, ale o prawdę i uczciwość -
- chcesz pouczać najpierw powiedz jak było z tobą i czy jako nastolatek byleś lepszy od dych, którym mówisz jak powinni żyć.
Bo inaczej ci młodzi mają wrażenie, że stają przed takimi uczonymi w Prawie, którzy nakładają ciężary nie do udźwignięcia
Jak dotychczas nikt mnie nie przekonał do tego, że postępowałem źle współżyjąc z moją narzeczoną przed datą ślubu - ja tam zła nie widzę
nie rozumiem, jak robiąc to samo, z tą sama osobą, dzień przed ślubem = zło
robiąc to samo, z tą sama osobą, dzień po ślubie = akt miłości
dla mnie to ciągle magia
nie jestem odosobniony znam mnóstwo osób, które też tego nie rozumieją i nie czują
ale wiem, że nauka KK jest inna i przyjmuję ją, uznaje i głoszę, więc nie wysilajcie się w tym kierunku
- chcesz pouczać najpierw powiedz jak było z tobą i czy jako nastolatek byleś lepszy od dych, którym mówisz jak powinni żyć.
Bo inaczej ci młodzi mają wrażenie, że stają przed takimi uczonymi w Prawie, którzy nakładają ciężary nie do udźwignięcia
Jak dotychczas nikt mnie nie przekonał do tego, że postępowałem źle współżyjąc z moją narzeczoną przed datą ślubu - ja tam zła nie widzę
nie rozumiem, jak robiąc to samo, z tą sama osobą, dzień przed ślubem = zło
robiąc to samo, z tą sama osobą, dzień po ślubie = akt miłości
dla mnie to ciągle magia
nie jestem odosobniony znam mnóstwo osób, które też tego nie rozumieją i nie czują
ale wiem, że nauka KK jest inna i przyjmuję ją, uznaje i głoszę, więc nie wysilajcie się w tym kierunku
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1600
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Współżycie przed ślubem?
nie współżyliśmy przed ślubem, a że nas mocno 'ciągnęło' do siebie to szybko się pobraliśmy 4 miesiące narzeczeństwa, łącznie ok 1 rok znajomości przed ślubem (intensywnego poznawania się, widywaliśmy się praktycznie codziennie, po pracy/studiach + wyjazdy w gronie znajomych/wspólnoty), a dziś już ponad 20 lat po ślubie
i zdecydowanie warto zachowywać wstrzemięźliwość, trening czyni mistrza, a w małżeństwie też zdarzają się okresy bez współżycia - jak choroba, delegacja, praca za granicą, czy pobyt w szpitalu (żeby wymienić kilka możliwości z wielu). Jeśli dla kogoś popęd seksualny jest 'nie do opanowania' - to jak ufać że taka osoba zachowa wierność?
i zdecydowanie warto zachowywać wstrzemięźliwość, trening czyni mistrza, a w małżeństwie też zdarzają się okresy bez współżycia - jak choroba, delegacja, praca za granicą, czy pobyt w szpitalu (żeby wymienić kilka możliwości z wielu). Jeśli dla kogoś popęd seksualny jest 'nie do opanowania' - to jak ufać że taka osoba zachowa wierność?
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
Re: Współżycie przed ślubem?
Tak jak piszą moi poprzednicy... zgadzam się z nimi w 100%.
Sama miewam takie problemy z moim chłopakiem, bo bywają chwile słabości, ale najważniejsze jest wzajemne wsparcie i MODLITWA - naprawdę działa cuda.
Takie podejście, że ,,zrobię to", a potem się wyspowiadam w ogóle sensu nie ma. Według mnie wtedy taka spowiedź nie jest ważna, ponieważ nie żałujemy tego czynu.
Trzymaj się i niech Bóg Ci błogosławi
Sama miewam takie problemy z moim chłopakiem, bo bywają chwile słabości, ale najważniejsze jest wzajemne wsparcie i MODLITWA - naprawdę działa cuda.
Takie podejście, że ,,zrobię to", a potem się wyspowiadam w ogóle sensu nie ma. Według mnie wtedy taka spowiedź nie jest ważna, ponieważ nie żałujemy tego czynu.
Trzymaj się i niech Bóg Ci błogosławi