Dlaczego cie nie dziwi to że on nas rzekomo nie rozumie?
Zmiana płci człowieka
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2199 times
Re: Zmiana płci człowieka
Z jego wcześniejszych wypowiedzi. Co Ty kropek nie łączysz
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Zmiana płci człowieka
Tak, tak... Najlepiej by ta młoda dziewczyna cierpiała bo w przeciwnym razie ktoś by krzyczał o konieczności spalenia jej na stosie.
Dodano po 2 minutach 32 sekundach:
Nie. Nie rozumie.... Sorka za obelżywy ton... Ale jak ma cokolwiek zrozumieć skoro nie ma w nim ani krzty współczucia... Powiem Wam, że sam jestem człowiekiem niepełnosprawnym i wiem co to znaczy być odrzucanym za coś co jest uważane za odstępstwo od normy. Dlatego rozumiem każdego kto jest dla Was "takim odstępstwem od normy"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2199 times
Re: Zmiana płci człowieka
Wydaje mi się, na ile tam się nieco orientuję, że brak pogodzenia się z płcią biologiczną nie inicjuje cierpienia, a jest jego objawem. A co za tym idzie zmiana płci będzie pozbyciem się objawu, a nie "choroby". Naklejanie plastra bez opatrunku na otwarte złamanie nie jest leczeniem.
Ale oczywiście wymaga to głębszej, indywidualnej analizy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Zmiana płci człowieka
Równie dobrze można powiedzieć, że starożytni Żydzi za Mojżesza i Jozuego rozumieli Gojów pomimo iż ich mordowali. Skoro rozumiesz czyjś problem, znasz jego naturę to czemu go demonizujesz jakbyś go nie rozumiał?
I proszę. Nie wspominajcie mi nawet o Ewangelii skoro nie pozwalacie mi nawet na wyrażenie opinii na temat jakiejkolwiek treści z niej! Myślicie, że nie wiem skąd te 2 ostrzeżenia się pojawiły na moim koncie? Możemy pogadać o tym i owym. Ale wyrażanie opinii i zabranianie jej skontrowania nie jest dyskusją, to już zakrawa o komuszą cenzurę.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Zmiana płci człowieka
Każdy jest odstępstwem od normy. Na tym polega indywidualność.
Zauważ, że niemal wszyscy na tym forum, to ludzie zranieni. Bardziej lub mniej. Ale poranieni przez życie, zdarzenia, innych ludzi.
A współczuć może tylko ten, kto czuje to samo. Ten, kto ma dokładnie to samo. Wystarczy, że ktoś stara się zrozumieć. Cos doradzić. Podzielić się swoim doświadczeniem. Uczciwie i szczerze. A nie w celu sprawienie komuś przyjemności. I bez udawania.
Zauważ, że niemal wszyscy na tym forum, to ludzie zranieni. Bardziej lub mniej. Ale poranieni przez życie, zdarzenia, innych ludzi.
A współczuć może tylko ten, kto czuje to samo. Ten, kto ma dokładnie to samo. Wystarczy, że ktoś stara się zrozumieć. Cos doradzić. Podzielić się swoim doświadczeniem. Uczciwie i szczerze. A nie w celu sprawienie komuś przyjemności. I bez udawania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Zmiana płci człowieka
Bez komentarza.
Dodano po 57 sekundach:
Czyli, że ona świadomie się okalecza Twoim zdaniem?sądzony pisze: ↑2023-01-23, 21:48Wydaje mi się, na ile tam się nieco orientuję, że brak pogodzenia się z płcią biologiczną nie inicjuje cierpienia, a jest jego objawem. A co za tym idzie zmiana płci będzie pozbyciem się objawu, a nie "choroby". Naklejanie plastra bez opatrunku na otwarte złamanie nie jest leczeniem.
Ale oczywiście wymaga to głębszej, indywidualnej analizy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2199 times
Re: Zmiana płci człowieka
Nasmarowałeś dziś sporo postów, które przeczytałem i pewnie niepotrzebnie nałożyłem sobie przez to chore oceniające okulary.Black Fox pisze: ↑2023-01-23, 21:45 Nie. Nie rozumie.... Sorka za obelżywy ton... Ale jak ma cokolwiek zrozumieć skoro nie ma w nim ani krzty współczucia... Powiem Wam, że sam jestem człowiekiem niepełnosprawnym i wiem co to znaczy być odrzucanym za coś co jest uważane za odstępstwo od normy. Dlatego rozumiem każdego kto jest dla Was "takim odstępstwem od normy"
Przepraszam.
Można powiedzieć, iż też jestem w jakiś sposób niepełnosprawny. Od ponad 20 lat choruję na ChAD. Kiedyś miałem nawet przez chwilkę stopień niepełnosprawności. Nie chciałem Cię urazić, ale 16 latek nie może nawet kupić piwa, a mówimy o zmianie płci.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Zmiana płci człowieka
Skoro wszyscy są tutaj zranieni jak sam mówisz to wiedz, że i ja jestem zraniony. Nie chcę tutaj robić dramy... Ale ja też byłem odrzucony przez innych... Dlaczego? Bo jestem niepełnosprawny.Andej pisze: ↑2023-01-23, 21:51 Każdy jest odstępstwem od normy. Na tym polega indywidualność.
Zauważ, że niemal wszyscy na tym forum, to ludzie zranieni. Bardziej lub mniej. Ale poranieni przez życie, zdarzenia, innych ludzi.
A współczuć może tylko ten, kto czuje to samo. Ten, kto ma dokładnie to samo. Wystarczy, że ktoś stara się zrozumieć. Cos doradzić. Podzielić się swoim doświadczeniem. Uczciwie i szczerze. A nie w celu sprawienie komuś przyjemności. I bez udawania.
Kolejnych ran dorzucono mi też z powodu odmienności poglądu na świat. A osoba przez którą nienawidzę nie tylko pisma świętego, ale i religii była osobą wierzącą.
I posłuchaj mnie Andej! Współczuję tej dziewczynie imieniem Piotr bo wiem, że cierpi. Sam cierpię od wielu lat... Może z innego powodu. Ale umiem współczuć każdemu kto cierpi... Dlatego uważam, że powinniśmy chronić ludzi niedoskonałych.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2199 times
Re: Zmiana płci człowieka
To naprawdę skomplikowane. To co napisałem jest jedynie hipotezą. Przyczyny mogą być naprawdę różne.
Ale tak. Jedną z nich może być głos "Rodzice, ludzie popatrzcie jestem!!!"
Ludzie decydują się na samobójstwa, by być zauważonym, by umierając otrzymać nieco miłości.
Tak może być lecz nie musi.
Dodano po 2 minutach 12 sekundach:
Zgadzam się. 16 latek nie jest dojrzałym człowiekiem nawet prawnie, a co dopiero psychicznie i duchowo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Zmiana płci człowieka
Mówisz o samobójstwach... Cóż, dla mnie samobójcy to ludzie którzy nigdy nie byli kochani... Jak widzę Ty to wiesz.sądzony pisze: ↑2023-01-23, 21:59To naprawdę skomplikowane. To co napisałem jest jedynie hipotezą. Przyczyny mogą być naprawdę różne.
Ale tak. Jedną z nich może być głos "Rodzice, ludzie popatrzcie jestem!!!"
Ludzie decydują się na samobójstwa, by być zauważonym, by umierając otrzymać nieco miłości.
Tak może być lecz nie musi.
Ale spotykałem się z opiniami księży, że tacy ludzie są źli i pójdą do piekła za sam fakt targnięcia się na życie. Nienawidzę tego, bowiem miałem kiedyś kumpla który się pociął bowiem w życiu mu się nie ułożyło, a nikt go nie wspierał - ja nie mogłem ponieważ szybko zerwał ze mną kontakt, ale gdzie była jego rodzina się pytam?
Uważam, że nieważne czy mówimy tutaj o samobójcach, ludziach z kręgów LGBT, czy niepełnosprawnych - okazywanie im miłości może wiele zmienić. Mówiłeś, że czytałeś to i owo co nasmarowałem dzisiaj. I wierzę, że pamiętasz, że miłość jest po to by opiekować się i chronić tych których kochamy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Zmiana płci człowieka
Ale osobie tej nie współczujesz? Bo nieanwiść zaślepia. Nienawiść jest w człowieku. I to nienawiść jest największą raną. A jedynym lekiem jest miłość i wybaczenia.
Błędy ortograficzne? Lekceważenie? Czy przejaw nienawiści, w tym że błędy ortograficzne?
Współczuć, to znaczy czuc to samo z kimś. A to niemożliwe. Nie da się czuć tego samego.
Nienawiść do własnego ciała, też jest ranieniem siebie. Czy człowiek niskorosły nienawidzi siebie i świata, za swój wzrost> Czytałeś Nicka Vujicica? A on zamiast nienawidzić, kocha. I miłość do Boga i ludzi daje mu siłę.
Ja nie potrafię współczuć. Ale potrafię podać dłoń. Starać się zrozumieć. Wysłuchać. Uczyć się akceptacji. Pomagać potrzebującym. Nieść dobre słowo (niestety, nie raz rozumiane opacznie).
Nie potrafię współczuć, bowiem zawsze cholernie mnie wkurzało, jak ktoś mówił że współczuje. Nie chcę współczucie. Bo nie chcę, aby ktoś cierpiał wraz ze mną. A tym bardziej nie chcę, aby udawał, ze tak samo cierpi. Moje cierpienie jest moim, i tylko moim, doświadczeniem. Z nikim się nim nie dzielę. I nie chcę dzielić.
==============
Ale serwer napisał, że jest dałnem (komunikat: server is down). Nie wiem, czy uda się wysłać.
Dodano po 3 minutach 56 sekundach:
Niezupełnie. Właściwie, zupełnie, nie. To ludzie, którym się wydawało, że nie są kochani. I bardzo często, to ludzie, którzy nie kochali. Może nie potrafili.
Samobójstwo jest zwykle wielkim krzykiem o pomoc. Albo ucieczką przed czymś, z czym sobie nie moga poradzić. A na tym forum jest praę osób, którym się nie udało skończyć. I etraz są inni. Cierpią dalej, ale inaczej. Bo znaleźli sens.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14942
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4186 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Zmiana płci człowieka
Black Fox pisze
chyba, że zacytujesz
Nie prawdaCzy nie jest prawdą, że wedle Pisma Świętego Bóg nienawidzi tego czego sam nie stworzył?
chyba, że zacytujesz
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Zmiana płci człowieka
Andej. Powiem Ci tak... Prawie każdego dnia modlę się o to by wszyscy ludzie, zwierzęta i inne żywe istoty dostąpiły zbawienia i łask Bożych... To nie jest tak, że jej nienawidzę. Nie trawię tylko jej ideologii... Owszem, to prawda. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego, ale tylko z obawy o to co już jej zawdzięczyłem.
Ale tak na logikę! Czy nienawidziłbym jej i prosił jednocześnie o jej zbawienie i wszelkie łaski dla niej?
Co do współczucia... Nie wiem jakie jego pojęcie znasz. Ale wierzę w to, że współczucie opiera się też na rozumieniu czyjegoś problemu. Dzisiaj problemem jest to, że ludzie, także ci wierzący nie rozumieją problemów otaczających ich istot, czy to ludzi, czy zwierząt.
Może to zabawne, ale kiedyś widziałem akt współczucia w wykonaniu psa. Gdy jeden wył z rozpaczy bo był zamknięty w kojcu to drugi od sąsiada łączył się nim w bólu mimo iż nie był zamknięty ( tak notabene - czuję się źle z tym, że temu pierwszemu nie mogłem pomóc ).
Skoro pies potrafi to dlaczego człowiek tak nie może?
Poza tym wierzę, że musimy robić wszystko by cierpienia nie było. Nie jest ono potrzebne i żadna ideologia nie zmieni mojego poglądu.
Co do samobójców. Jeśli popełniają samobójstwa bo im się "wydaje, że nie są kochani" to ja się pytam. Gdzie do jasnej ciasnej byli ci co ich "kochali"? Czy to tak trudno okazać komuś należyte wsparcie? A może koniecznością było trzymanie kogoś w stanie pogrążenia w cierpieniu?
Ale tak na logikę! Czy nienawidziłbym jej i prosił jednocześnie o jej zbawienie i wszelkie łaski dla niej?
Co do współczucia... Nie wiem jakie jego pojęcie znasz. Ale wierzę w to, że współczucie opiera się też na rozumieniu czyjegoś problemu. Dzisiaj problemem jest to, że ludzie, także ci wierzący nie rozumieją problemów otaczających ich istot, czy to ludzi, czy zwierząt.
Może to zabawne, ale kiedyś widziałem akt współczucia w wykonaniu psa. Gdy jeden wył z rozpaczy bo był zamknięty w kojcu to drugi od sąsiada łączył się nim w bólu mimo iż nie był zamknięty ( tak notabene - czuję się źle z tym, że temu pierwszemu nie mogłem pomóc ).
Skoro pies potrafi to dlaczego człowiek tak nie może?
Poza tym wierzę, że musimy robić wszystko by cierpienia nie było. Nie jest ono potrzebne i żadna ideologia nie zmieni mojego poglądu.
Co do samobójców. Jeśli popełniają samobójstwa bo im się "wydaje, że nie są kochani" to ja się pytam. Gdzie do jasnej ciasnej byli ci co ich "kochali"? Czy to tak trudno okazać komuś należyte wsparcie? A może koniecznością było trzymanie kogoś w stanie pogrążenia w cierpieniu?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Zmiana płci człowieka
Sam napisałeś, że nienawidzisz. Gdzie konsekwencja?
Rozumienie, to jedno. A współczucie, to coś innego.
Ale nie chodzi o to, aby współczuć, czy rozumieć. Sensowne jest udzielanie pomocy, wsparcia.
Zatem uważasz, że Ofiara Jezusa była bezsensowna? Albo, że nie cierpiał?
Nie znam człowieka, który by nie cierpiał.
Niedobrze. Człowiek powinien sie rozwijać i doskonalić.
A może byli? I okazywali miłość, ale ktoś nie chciał lub nie potrafił tego dostrzec?Black Fox pisze: ↑2023-01-23, 23:02 Co do samobójców. Jeśli popełniają samobójstwa bo im się "wydaje, że nie są kochani" to ja się pytam. Gdzie do jasnej ciasnej byli ci co ich "kochali"? Czy to tak trudno okazać komuś należyte wsparcie? A może koniecznością było trzymanie kogoś w stanie pogrążenia w cierpieniu?
Zastanów się nad swoim postepowaniem. Zamiast prezentowanej filozofii. Jak okazujesz wsparcie osobom myślącym o samobójstwie? Jak okazujesz wsparcie potrzebującym? Zamiast narzekać, działaj. Okazuj miłość. Przeanalizuj, jak to czynisz i jaki skutek to przynosi.
Oskarżasz kogoś konkretnego? Kto kogo trzymał w tym cierpieniu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.