Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Rafał » 2022-01-04, 18:10

Szczęść Boże
Męczy mnie jedna sprawa. Otóż, od niektórych ludzi po prostu brzydzę się jeść. Nic do nich nie mam, kocham ich jak bliźnich ale po prostu nie zjem i koniec. Dzieje się tak, gdyż znam ich zwyczaje i podejście do higieny. Problemy z myciem rąk itd.
Tu pojawia się moje pytanie: jeśli taka osoba zaserwuje mi coś do jedzenia, a ja to skrzętnie schowam do kieszeni nie ściągając na siebie wzroku, a potem oddam to psu to jest to grzechem czy nie? Czasami też mnie pytają, czy nie jest za słone to odpowiadam, że jest pyszne i zdarza mi się spróbować aby nie być obłudnym, ale już tego nie połykam.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Andej » 2022-01-04, 18:44

Rafał pisze: 2022-01-04, 18:10 Szczęść Boże
Męczy mnie jedna sprawa. Otóż, od niektórych ludzi po prostu brzydzę się jeść. Nic do nich nie mam, kocham ich jak bliźnich ale po prostu nie zjem i koniec. Dzieje się tak, gdyż znam ich zwyczaje i podejście do higieny. Problemy z myciem rąk itd.
Tu pojawia się moje pytanie: jeśli taka osoba zaserwuje mi coś do jedzenia, a ja to skrzętnie schowam do kieszeni nie ściągając na siebie wzroku, a potem oddam to psu to jest to grzechem czy nie? Czasami też mnie pytają, czy nie jest za słone to odpowiadam, że jest pyszne i zdarza mi się spróbować aby nie być obłudnym, ale już tego nie połykam.
Mateusz tak napisał:
Mt 15.1-2 Wtedy przyszli do Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolimy z zapytaniem: 2 «Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem».
i dodał:
Mt 15.11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym»7.
Rozumiem, że masz obawy o zdrowie. Obawiam się, że wzięcie do ust już stanowi zagrożenie.
Ale, jeśli oni nie chorują, to dlaczego Tobie miałoby zaszkodzić?

Grzechu nie widzę. Ale istotnie sytuacja trudna. Ja bym starał się przemóc. Bo inaczej nic bym nie jadł. W restauracjach, barach jest znacznie gorzej jeśli chodzi o zachowanie zasad higieny. W fabrykach (wędliny, mięso, pieczywo, przetwory) jest znacznie gorzej niż a knajpach. Ale czego oczy nie widzą ...
Jednak jestem ignorantem i abnegatem. A jeśli chodzi o jedzenie, to najbezpieczniejsze to, co na gorąco.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Rafał » 2022-01-04, 18:59

Andej pisze: 2022-01-04, 18:44
Rafał pisze: 2022-01-04, 18:10 Szczęść Boże
Męczy mnie jedna sprawa. Otóż, od niektórych ludzi po prostu brzydzę się jeść. Nic do nich nie mam, kocham ich jak bliźnich ale po prostu nie zjem i koniec. Dzieje się tak, gdyż znam ich zwyczaje i podejście do higieny. Problemy z myciem rąk itd.
Tu pojawia się moje pytanie: jeśli taka osoba zaserwuje mi coś do jedzenia, a ja to skrzętnie schowam do kieszeni nie ściągając na siebie wzroku, a potem oddam to psu to jest to grzechem czy nie? Czasami też mnie pytają, czy nie jest za słone to odpowiadam, że jest pyszne i zdarza mi się spróbować aby nie być obłudnym, ale już tego nie połykam.
Mateusz tak napisał:
Mt 15.1-2 Wtedy przyszli do Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolimy z zapytaniem: 2 «Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem».
i dodał:
Mt 15.11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym»7.
Rozumiem, że masz obawy o zdrowie. Obawiam się, że wzięcie do ust już stanowi zagrożenie.
Ale, jeśli oni nie chorują, to dlaczego Tobie miałoby zaszkodzić?

Grzechu nie widzę. Ale istotnie sytuacja trudna. Ja bym starał się przemóc. Bo inaczej nic bym nie jadł. W restauracjach, barach jest znacznie gorzej jeśli chodzi o zachowanie zasad higieny. W fabrykach (wędliny, mięso, pieczywo, przetwory) jest znacznie gorzej niż a knajpach. Ale czego oczy nie widzą ...
Jednak jestem ignorantem i abnegatem. A jeśli chodzi o jedzenie, to najbezpieczniejsze to, co na gorąco.
Właśnie najgorzej, gdy ktoś obgryza paznokcie albo ma pocięte czy podrapane przez kota palce i takimi dłońmi ugniata kotlety mielone. :-s

Awatar użytkownika
Skaza
Gaduła
Gaduła
Posty: 996
Rejestracja: 7 wrz 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 366 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Skaza » 2022-01-04, 19:43

Kurcze ciężka sprawa :( domyślam się, że nie możesz unikać kontaktów z tymi osobami bo są Ci bliskie. Myślę, że robisz co się tylko da by mieć kontakt a nie urazić zachowując pozory przy talerzu. Też miewam podobne odczucia czasami i na samą myśl ehh, ale co zrobić trzeba jakoś zacisnąć zęby i przełknąć. Jestem podobnego zdania jak Andej względem czy to grzech czy nie.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Lunka » 2022-01-04, 20:52

A nie masz jakiejs nerwicy przy tej okazji? Sorki, że tak pytam ale ja np. jestem hipochondrykiem i mam nerwicę natręctw i jak sama gotuje to co chwila myje ręce, do wszystkiego nowa łyżeczka. Talerz nawet jak czysty to myje go ponownie. Garnek jak ma rysę to ląduje na śmietniku. To dopiero marnowanie wody i pieniędzy 😥 ale jak ktoś robi i wiem że niezbyt higienicznie to mi to nie przeszkadza 😏 dziwne.

Nie wiem co Ci poradzić bo to męczące strasznie. A w bliskich relacjach jesteś z tymi osobami żeby np. z nimi jakoś pogadać?
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Rafał
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 438
Rejestracja: 6 lis 2021
Has thanked: 100 times
Been thanked: 113 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Rafał » 2022-01-04, 23:01

Lunka pisze: 2022-01-04, 20:52 A nie masz jakiejs nerwicy przy tej okazji? Sorki, że tak pytam ale ja np. jestem hipochondrykiem i mam nerwicę natręctw i jak sama gotuje to co chwila myje ręce, do wszystkiego nowa łyżeczka. Talerz nawet jak czysty to myje go ponownie. Garnek jak ma rysę to ląduje na śmietniku. To dopiero marnowanie wody i pieniędzy 😥 ale jak ktoś robi i wiem że niezbyt higienicznie to mi to nie przeszkadza 😏 dziwne.

Nie wiem co Ci poradzić bo to męczące strasznie. A w bliskich relacjach jesteś z tymi osobami żeby np. z nimi jakoś pogadać?
Właśnie chyba mam tę nerwicę i nasiliło się po śmierci Mamy. Podobnie jak Ty, ręce myję co chwila i praktycznie po wszystkim.
Jesteśmy w bliskich relacjach ale jakbym powiedział o tym, to pewnie by się obrazili. Raczej tego nie zrozumieją. :(

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Andej » 2022-01-05, 07:55

W takim razie można to ino ofiarować Panu Bogu. Ten wstręt, to obrzydzenie przyjąć jako Twoją ofiarę w jakiejś szczytnej intencji. Albo zupełnie prostej, w intencji zdrowia osób przyrządzających tam pokarmy oraz w intencji osób je spożywających. I dołożyć do tego modlitwę i ich intencji. I w intencji uwrażliwienia ich na higienę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: lambda » 2022-01-05, 13:24

Rafał pisze: 2022-01-04, 23:01
Lunka pisze: 2022-01-04, 20:52 A nie masz jakiejs nerwicy przy tej okazji? Sorki, że tak pytam ale ja np. jestem hipochondrykiem i mam nerwicę natręctw i jak sama gotuje to co chwila myje ręce, do wszystkiego nowa łyżeczka. Talerz nawet jak czysty to myje go ponownie. Garnek jak ma rysę to ląduje na śmietniku. To dopiero marnowanie wody i pieniędzy 😥 ale jak ktoś robi i wiem że niezbyt higienicznie to mi to nie przeszkadza 😏 dziwne.

Nie wiem co Ci poradzić bo to męczące strasznie. A w bliskich relacjach jesteś z tymi osobami żeby np. z nimi jakoś pogadać?
Właśnie chyba mam tę nerwicę i nasiliło się po śmierci Mamy. Podobnie jak Ty, ręce myję co chwila i praktycznie po wszystkim.
Jesteśmy w bliskich relacjach ale jakbym powiedział o tym, to pewnie by się obrazili. Raczej tego nie zrozumieją. :(
Ja myje ręce a osoba w mojej rodzinie która ma nerwic ei tak nie wypiła kawy która nieopatrznie jej przedstawiłam za ustnik. Na nic się zdały tłumaczenia że ręce są świeżo po myciu.
To nerwica i chyba trzeba z tym walczyć robiąc na przekór jej, niż wyrzucać jedzenie czy dawać psu.

Awatar użytkownika
Skaza
Gaduła
Gaduła
Posty: 996
Rejestracja: 7 wrz 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 366 times

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Skaza » 2022-01-05, 18:23

lambda pisze: 2022-01-05, 13:24
Rafał pisze: 2022-01-04, 23:01
Lunka pisze: 2022-01-04, 20:52 A nie masz jakiejs nerwicy przy tej okazji? Sorki, że tak pytam ale ja np. jestem hipochondrykiem i mam nerwicę natręctw i jak sama gotuje to co chwila myje ręce, do wszystkiego nowa łyżeczka. Talerz nawet jak czysty to myje go ponownie. Garnek jak ma rysę to ląduje na śmietniku. To dopiero marnowanie wody i pieniędzy 😥 ale jak ktoś robi i wiem że niezbyt higienicznie to mi to nie przeszkadza 😏 dziwne.

Nie wiem co Ci poradzić bo to męczące strasznie. A w bliskich relacjach jesteś z tymi osobami żeby np. z nimi jakoś pogadać?
Właśnie chyba mam tę nerwicę i nasiliło się po śmierci Mamy. Podobnie jak Ty, ręce myję co chwila i praktycznie po wszystkim.
Jesteśmy w bliskich relacjach ale jakbym powiedział o tym, to pewnie by się obrazili. Raczej tego nie zrozumieją. :(
Ja myje ręce a osoba w mojej rodzinie która ma nerwic ei tak nie wypiła kawy która nieopatrznie jej przedstawiłam za ustnik. Na nic się zdały tłumaczenia że ręce są świeżo po myciu.
To nerwica i chyba trzeba z tym walczyć robiąc na przekór jej, niż wyrzucać jedzenie czy dawać psu.
Z takimi lękami strasznie trudno się walczy niestety i jest to bardzo przykre zawsze dla obu stron. Racja jednak, że walczyć z tym trzeba jak tylko się da i jak tylko się osobiście zdoła.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Jedzenie a grzech- ciąg dalszy..

Post autor: Dezerter » 2022-02-01, 15:15

Koniecznie trzeba leczyć - współczuję wam bardzo takiego podejścia, Andej napisał mądry i prawdziwy post
Grzechu tu nie ma, bo działanie jest uwarunkowane chorobą
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ