Spóźnienie na Mszę świętą a spowiedź powszechna

[Lunka]

Mam taką wątpliwość i pytanie. Spóźniłam się dzisiaj na Mszę świętą i było już po Spowiedzi powszechnej. Mam na koncie jakieś grzechy lekkie, która owa spowiedź gładzi i tak się zastanawiałam cała Mszę czy przystąpić do komunii czy nie. Bo nie mam grzechu ciężkiego ale wydaje mi się, że i z lekkich przecież trzeba się oczyścić...
Ostatecznie nie poszłam

[Susanna]

Też jestem ciekawa, bo wiele razy byłam w podobnej sytuacji.

[Morkej]

Lunko, jeśli nie popełniłaś grzechu ciężkiego, to możesz spokojnie przyjąć komunię. Spójrz co mówi Katechizm:

„Jak pokarm cielesny służy przywracaniu utraconych sił, tak Eucharystia umacnia miłość, która słabnie w życiu codziennym, a ożywiona miłość gładzi grzechy powszednie” (KKK 1394)

Grzech lekki nie odrywa naszej jedności z Panem.

[Skaza]

Też mi się ta podpowiedz przyda bo czasami zdarza mi się chwile spóźnić.

[Andej]

Spowiedź powszechną, w razie konieczności, można zastąpić wewnętrzną skruchą.

Ważne aby uczestniczyć zarówno w liturgii słowa jak i ofiary.

Większą szkodą jest rezygnacja z przyjęcia Chrystusa, niż malutkie spóźnienie. To tak, jakby się spóźnić na obiad proszony i z tego powodu odmówić jedzenia.

[lambda]

Mam taką wątpliwość i pytanie. Spóźniłam się dzisiaj na Mszę świętą i było już po Spowiedzi powszechnej. Mam na koncie jakieś grzechy lekkie, która owa spowiedź gładzi i tak się zastanawiałam cała Mszę czy przystąpić do komunii czy nie. Bo nie mam grzechu ciężkiego ale wydaje mi się, że i z lekkich przecież trzeba się oczyścić...
Ostatecznie nie poszłam

Grzechy lekkie gładzi także własny żal. A także przyjęta Komunia, Nie strikte spowiedź powszechna.

P.S spóźnienie na Mszę sw to też grzech

[Lunka]

P.S spóźnienie na Mszę sw to też grzech

Zapewne. Ale o mniejszej wadze zdecydowanie niż opuszczenie Mszy świętej.

[JBP]

Spóźniłam się dzisiaj na Mszę świętą i było już po Spowiedzi powszechnej. Mam na koncie jakieś grzechy lekkie, która owa spowiedź gładzi i tak się zastanawiałam cała Mszę czy przystąpić do komunii czy nie.

Nie odpowiem co należy, ale odpowiem co mówi moje sumienie, gdy się spoźniam:

Jeśli nie zdążyłeś wejść do budynku kościoła przed przeżegnaniem się na początku mszy (pierwsze słowa księdza, nie licząc pieśni).
To należy pójść na kolejną mszę od początku aż do tego momentu, gdy wszedłeś do budynku kościoła.

np. wszedłeś do kościoła tuż po spowiedzi powszechnej to idziesz na kolejną mszę i wychodzisz tuż po spowiedzi powszechnej.
Z powodu tego ryzyka spóźnienia, nie warto chodzić na mszę ostatnią w mieście

[Dezerter]

Przeżegnać można się siadając w ławce i zacząć uczestnictwo w Mszy od żalu za grzechy - czy bez komendy księdza serio nie możecie sami tego zrobić? Zapominacie się, że to wy odprawiacie Eucharystię

[Jozek]

Przeżegnać można się siadając w ławce i zacząć uczestnictwo w Mszy od żalu za grzechy - czy bez komendy księdza serio nie możecie sami tego zrobić? Zapominacie się, że to wy odprawiacie Eucharystię

Tak, ale czy moglbys troche to przyblizyc, bo ja nie chcial bym czegos pomieszac, bo wyjdzie znow slepa dyskusja.
Praktycznie to podstawa jest to ze kaplan zanosi intencje i nasze prosby do Boga. Dalej to moglbym cos zle wyslowic.

[Dezerter]

Nie Jozku to ty odprawiasz i ty zanosisz intencje, nawet swoją własną - ja tak robię np. w intencji forum, a raz w intencji twojej, ale chyba nie została wysłuchana
prezbiter tylko przewodniczy
załóż wątek to porządnie omówimy

[Jozek]

Nie Jozku to ty odprawiasz i ty zanosisz intencje, nawet swoją własną - ja tak robię np. w intencji forum, a raz w intencji twojej, ale chyba nie została wysłuchana
prezbiter tylko przewodniczy
załóż wątek to porządnie omówimy

Pewnie tzanosiles niewlasciwe intencje w mojej intencji.
Dlatego nie zostaly wysluchane.
Musial bys perw zrozumiec o co chodzi ze mna, a to jest dosc trudny temat nawet dla mnie, bo zbyt mocno utkwilem w sugestiach tego materialnego swiata.
Musze sie ich stopniowo pozbywac, by zrozumiec o co chodzi. Nie jest to latwe, zwlaszcza jak kazdy na codzien ci o tych sugestiach przypomina i argumentuje je materialna logika. Nie jestem swiety, wiec mam z tym duzy, jesli nie olbrzymi problem.
Zauwazylem jednak ze mam wiele predyspozycji (zyciowe doswiadczenia i zdolnosci) by robic to co wynika z tego co widzialem i co bylo mi przedstawione jak film w ktorm bralem udzial.
Wieu rzeczy nie rozumiem w sensie typowej ludzkiej logiki, choc wiem ze jest bledna, dlatego potrzebne mi sa nauki na studium, by zrozumiec to czego nie potrafie pojac ludzka logika.

[Dezerter]

A tak z innej beczki, odkąd się nawróciłem to prawie mi się nie zdarza spóźnić na Eucharystię, ale rozumiem matki z dziećmi