Kim zajmował się Bóg gdy ludzi nie było?

[Czarny]

Kim zajmował się Bóg gdy ludzi nie było?


Za około 5 miliardów lat Słońce powiększy wielokrotnie swoją średnicę, stając się czerwonym olbrzymem[a], który odrzuci swoje zewnętrzne warstwy jako mgławicę planetarną i przekształci się w białego karła. Ruch planet najbliższych Słońcu zostanie wyhamowany przez słoneczną atmosferę i te planety spadną do jego wnętrza,


I znowu nie będzie ludzi

[Albertus]

Zawsze będą ludzie a przede wszystkim zawsze będzie Bóg - Człowiek, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek Jezus Chrystus.

Ten świat przeminie i powstanie Nowe Niebo i Nowa Ziemia w których zbawieni będą królować z Chrystusem na zawsze.

Naukowe teorie opierają się na tych danych i prawach natury jakie są nam znane i nie biorą pod uwagę nadnaturalnej interwencji Boga.

My Chrześcijanie wierzymy w taką nadnaturalną interwencję Boga.

A kim się Bóg zajmował gdy nie było ludzi?

Przed ludźmi istnieli aniołowie ale
Bóg sam w sobie jest pełnią szczęścia i źródłem życia i światłości

[AdamS.]

Kim zajmował się Bóg gdy ludzi nie było?

Pytanie bardzo dobre, zwłaszcza w zestawieniu z kosmologią - dobre, bo zmusza nas do wyjścia poza ramy czasu. Zaryzykowałbym tu twierdzenie, że Bóg stworzył czas razem z człowiekiem. Bo czy czas istnieje bez obserwatora, który potrafi sobie go uświadomić? Ktoś powie, że tak, bo przecież każdy proces dzieje się w czasie - ale bez jego percepcji przez konkretną świadomość staje się absurdem. I mamy dylemat filozoficzny w stylu: "czy słychać upadek drzewa, gdy w pobliżu nikt nie jest w stanie usłyszeć?"

W moim głębokim przeświadczeniu człowiek został rzucony w świat niczym aktor na scenę. Dostaliśmy wspaniałą scenerię jako tło do odegrania swojego dramatu. Jednak nie jesteśmy tylko aktorami, bo przecież wolna wola pozwala nam pisać scenariusz i reżyserować własne życie. Pozwala nam też być jego widzem, gdy retrospektywnie spoglądamy w przeszłość. Czym więc jest cała scenografia, która ma w sobie iluzję nieskończoności? Może jest doskonałą dekoracją, która perfekcyjnie oddaje perspektywę odległych horyzontów?

[Albertus]

Człowiek nie jest jedynym obserwatorem tego co dzieje się w naszej rzeczywistości.

[Marek_Piotrowski]

Człowiek nie jest jedynym obserwatorem tego co dzieje się w naszej rzeczywistości.

Ale jedynym, który w niej żyje i dla którego jest ona koniecznością.
Czas jest związany z materią (podobnie jak przestrzeń). Nie ma materii, nie ma czasu.
Zatem przed stworzeniem go nie było (choć słowo "przed" też nie ma tu sensu, bo nie ma "przed, po" gdy nie ma czasu).

[Albertus]

Człowiek nie jest jedynym obserwatorem tego co dzieje się w naszej rzeczywistości.

Ale jedynym, który w niej żyje i dla którego jest ona koniecznością.
Czas jest związany z materią (podobnie jak przestrzeń). Nie ma materii, nie ma czasu.
Zatem przed stworzeniem go nie było (choć słowo "przed" też nie ma tu sensu, bo nie ma "przed, po" gdy nie ma czasu).

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

[Andy72]

Bo czy czas istnieje bez obserwatora, który potrafi sobie go uświadomić? Ktoś powie, że tak, bo przecież każdy proces dzieje się w czasie - ale bez jego percepcji przez konkretną świadomość staje się absurdem.

Czas może płynąć bez człowieka, mogą być planety, kamienie, drrewa...

I mamy dylemat filozoficzny w stylu: "czy słychać upadek drzewa, gdy w pobliżu nikt nie jest w stanie usłyszeć?"

Raczej "czy drzewo wydaje dzœiek" , bo słychać to niema komu
To zależy, jeśli dźwięk pojmujemy fizycznie jako drgania powietrza to tak,
jeśli jak quale w świadomości, czyli wrażenia dzwieku to nie.

Oczywiście że czas istniał,
proszę bez tej dziwnej (ale popularnej w pop kulturze) interpretacji mechaniki kwantowej!

[adampiotr]

NIe mam pojęcia kim się zajmował.Ale 5 miliardów lat to bardzo dużo czasu..

[Andej]

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

To oczywiste. I logiczne. Nie ma innej możliwości.

[Marek_Piotrowski]

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

Nie! Uważam, że nie istniał przed stworzeniem czasu (tj. czasoprzestrzeni) <- to stwierdzenie to w sumie tautologia.

Tamto odnosiło się do tezy o człowieku, "niejedynym obserwatorze".

[Albertus]

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

To oczywiste. I logiczne. Nie ma innej możliwości.

Czyli uważasz że gdy Bóg stwarzał cały świat materialny łącznie ze zwierzętami aż do stworzenia człowieka czas nie istniał?

W czasach królowania na ziemi dinozaurów czas nie istniał?

[Andy72]

NIe mam pojęcia kim się zajmował.Ale 5 miliardów lat to bardzo dużo czasu..

Ale Bóg jest POZA czasem.

[Andej]

Czyli uważasz że gdy Bóg stwarzał cały świat materialny łącznie ze zwierzętami aż do stworzenia człowieka czas nie istniał?
W czasach królowania na ziemi dinozaurów czas nie istniał?

A zdawało mi się, że Marek napisał wyraźnie i jednoznacznie.

Na wszelki wypadek przytoczę fragment jego postu:

Czas jest związany z materią (podobnie jak przestrzeń). Nie ma materii, nie ma czasu.
Zatem przed stworzeniem go nie było (choć słowo "przed" też nie ma tu sensu, bo nie ma "przed, po" gdy nie ma czasu).

Jest w nim odpowiedź zarówno na postawione pytania, jak i wątpliwości. Prosta i konkretna.

[Albertus]

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

Nie! Uważam, że nie istniał przed stworzeniem czasu (tj. czasoprzestrzeni).

Tamto odnosiło się do tezy o człowieku, "niejedynym obserwatorze".

W naszej czasoprzestrzeni na pewno czas nie istniał zanim nie została stworzona. Trudno się z tym nie zgodzić.

[Albertus]

Czyli uważasz że gdy Bóg stwarzał cały świat materialny łącznie ze zwierzętami aż do stworzenia człowieka czas nie istniał?
W czasach królowania na ziemi dinozaurów czas nie istniał?

A zdawało mi się, że Marek napisał wyraźnie i jednoznacznie.

Na wszelki wypadek przytoczę fragment jego postu:

Czas jest związany z materią (podobnie jak przestrzeń). Nie ma materii, nie ma czasu.
Zatem przed stworzeniem go nie było (choć słowo "przed" też nie ma tu sensu, bo nie ma "przed, po" gdy nie ma czasu).

Jest w nim odpowiedź zarówno na postawione pytania, jak i wątpliwości. Prosta i konkretna.

Moje pytanie było jasne i konkretne:

Czy też uważasz że czas nie istniał przed stworzeniem człowieka jako koniecznego obserwatora do zaistnienia czasu?

Jaka jest twoja odpowiedź na to pytanie?