Taaaaak? No to jak się ma "bądź wola Twoja" do choćby tych słów Jezusa?
"I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą"
Proście,a będzie wam dane - tylko po co ja mam o cokolwiek prosić w modlitwie, skoro Bóg i tak zrobi to co będzie chciał? Strata czasu.
[
Yyyy co?
Użyj, proszę, przykładu kogoś, kto choć z grubsza istniał. Chyba, że wolisz przerzucać się przykładami nie wiem, Czerwonego Kapturka czy innej Małej Syrenki.
Yyyyyyy co?^2Abstract pisze: ↑2022-12-18, 17:10.
Na dzień dzisiejszy mamy średnio 41,217,806 aborcji tego roku, 7,323,529 zgonów dzieci poniżej 5 roku życia.
https://www.worldometers.info/
Żadne z tych dusz (aborcja) nie przeżyło utraty kogoś bliskiego, nie przeżyły nic albo bardzo niewiele. Nie mamy pojęcia dlaczego tak jest. Ale jeśli masz szansę o tym pisać, o swym cierpieniu, to znaczy że jeszcze oddychasz i możesz na ile to możliwe działać, nieść dobro na tym łez padole.
W tej chwili mam dziwne wrażenie, że zrzucasz na mnie winę, że ludzie dokonują aborcji (...). Bo argument wzięty wprost z (...) Takie teksty są nietolerowane na naszym forum - Dez (trochę się zmieniło jak ciebie nie było dostosuj się proszę ) kapelusza. Czy rozmawiamy o aborcji? Nie. Czy masz jakikolwiek dowód, że mam cokowiek wspólnego z aborcją? Nie masz. Ale tak sobie rzuciłeś tematem, nie?
Jeśli nawet miałeś na myśli co innego - to nadal argument jest ... Wiesz, skąd. To już nawet nie jest standardowe "inni mają gorzej" tylko jakaś zmutowana wersja - "narzekasz, że bliscy ci umarli a inni mają gorzej i się nawet nie urodzili!" xD nie żeby coś, ale tym płodom tak trochę wszystko jedno, czy się urodziły, czy nie, bo nawet nie miały wspomnień, wiesz, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
(Oczywiście nie usprawiedliwiam aborcji czy nie umniejszam cierpieniu rodzin po stracie dziecka nawet w fazie zarodka - ja się odnoszę to tego, że niby te płody wybitnie cierpią duchowo bo umierają).