Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18851
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-04-12, 09:31

Mam prawo wyrażać swoje zdanie na ten temat. I nie, nie szanuję postawy, którą krytykuje (co do szacunku do konkretnej osoby, ktorej nie znam, nie wypowiadam się).

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: Andej » 2022-04-12, 09:33

sądzony pisze: 2022-04-12, 08:02 Jak chcemy Mu to "pokazać" jeżeli sami wątpimy w to, iż jest to możliwe?
Nie wiem, jak chcecie pokazać. Wydaje mi się, że powtarzanie tego samego po raz enty wcale nie prowadzi do zrozumienia. Tym bardziej, że nie ma sensu tłumaczyć, gdy ktoś całkowicie odrzuca sposób myślenia.
Osobie podchodzącej do Boga i wiary czysto materialistycznie nie ma sensu niczego tłumaczyć, bo i tak wszystkie argumenty odrzuci ex definition.

Uważam też, że nie ma sensu udowadnianie istnienie Boga, bo to i tak nie prowadzi do wiary.

Bo na przykład co z tego, że ktoś wierzy w (istnienie) Putina albo Kima, wie, że jest taki władca, skoro mu nie wierzy?

Uważam, że warto odpowiadać na pytanie, tłumaczyć, ale tylko do pewnego momentu. Ale, oczywiście można naśladować Syzyfa. Pod warunkiem, że ma się świadomość celowości działania. I skuteczności. Czy Syzyf świadomie o dobrowolnie wybrał taką robotę?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: sądzony » 2022-04-12, 09:43

Marek_Piotrowski pisze: 2022-04-12, 09:31 Mam prawo wyrażać swoje zdanie na ten temat. I nie, nie szanuję postawy, którą krytykuje (co do szacunku do konkretnej osoby, ktorej nie znam, nie wypowiadam się).
Oczywiście. Masz prawo.

Dodano po 1 minucie 51 sekundach:
Andej pisze: 2022-04-12, 09:33
sądzony pisze: 2022-04-12, 08:02 Jak chcemy Mu to "pokazać" jeżeli sami wątpimy w to, iż jest to możliwe?
Nie wiem, jak chcecie pokazać. Wydaje mi się, że powtarzanie tego samego po raz enty wcale nie prowadzi do zrozumienia. Tym bardziej, że nie ma sensu tłumaczyć, gdy ktoś całkowicie odrzuca sposób myślenia.
Osobie podchodzącej do Boga i wiary czysto materialistycznie nie ma sensu niczego tłumaczyć, bo i tak wszystkie argumenty odrzuci ex definition.

Uważam też, że nie ma sensu udowadnianie istnienie Boga, bo to i tak nie prowadzi do wiary.

Bo na przykład co z tego, że ktoś wierzy w (istnienie) Putina albo Kima, wie, że jest taki władca, skoro mu nie wierzy?

Uważam, że warto odpowiadać na pytanie, tłumaczyć, ale tylko do pewnego momentu. Ale, oczywiście można naśladować Syzyfa. Pod warunkiem, że ma się świadomość celowości działania. I skuteczności. Czy Syzyf świadomie o dobrowolnie wybrał taką robotę?
ładewer...
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

SynJana
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 387
Rejestracja: 11 kwie 2021
Been thanked: 20 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: SynJana » 2022-04-12, 10:43

@sądzony
Pozwolę sobie wrócić do dyskusji i zignorować jej część.
SynJana pisze: ↑2022-04-11, 17:26
Z czego musiały zostać oczyszczone niemowlęta, które giną i cierpią teraz na wojnie? Raczej jeszcze nie zgrzeszyły.
Myślę, że nie o nie chodzi. Prędzej o mnie czy o Ciebie.
Czemu więc niemowlęta cierpią i umierają, skoro nie chodzi o nie?
I nie stworzył kamienia, którego nie może dźwignąć?
Nie wiem skąd u Ciebie pewność jak to jest być wszechmocnym.
Dla mnie to niepojęte, a co za tym idzie przypisałbym wszechmocnemu bardziej te „niepojęte” niż banalne, logiczne, binarne zachowania.
Skąd biorę to, jak to jest być wszechmocnym? Z definicji. Ktoś wszechmocny może wszystko. Nie uważam jednak, że coś takiego faktycznie istnieje.
Pozwalając komuś iluzje czynienia zła nie rozwiązujesz problemu. Czyniący nadal czyni zło. Jeżeli gwałcę kogoś w wyobraźni podczas masturbacji czynię zło.
I o to właśnie chodzi. Możesz czynić zło, więc pozostaje ten aspekt wolnej woli, który często jest podawany jako argument za tym, czemu zło istnieje. Jednak zło czynione jest w iluzji, więc nikomu nie dzieje się krzywda. A osoba uporczywie czyniąca zło znika. Nawet nie trafia do piekła.
Nie byłby to matrix, bo iluzja trwałaby tylko w tych aspektach związanych z czynieniem zła innym osobom.
Nie ma focha. Jest jak w raju. Nie ma tam Ciebie.
Nie jestem pewien, czy dobrze rozumiem. Teraz jest tak, jak w tym raju opisywanym w księdze rodzaju?
Czujesz do Niego złość? Nienawiść?
Nie. Tak samo jak nie czuję złości wobec innych postaci, które uważam za wymyślone, a które są złe. Raczej nie mogę zrozumieć, jak można przypisywać konkretne cechy Bogu i ignorować to, co powinno z nich wynikać, a czego nie obserwujemy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: sądzony » 2022-04-12, 12:56

SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Czemu więc niemowlęta cierpią i umierają, skoro nie chodzi o nie?
Nie wiem. Każdy cierpi i każdy umiera.
Wiedziałeś, że dla człowieka największą traumą i cierpieniem w życiu jest poród?
Pytasz:
„…kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym…?”
ja wierzę w taką odpowiedź:
„…[stało się tak], aby się (…) objawiły sprawy Boże.”

Nie wszystko ma przyczynę lub cel w rzeczywistości. Dostajemy cierpienie nie po to by pytać „Dlaczego?” i poszukiwać winnego, a „Po Co?” i zastanowić się co dobrego mogę z niego wydobyć.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Skąd biorę to, jak to jest być wszechmocnym? Z definicji. Ktoś wszechmocny może wszystko.
Skoro tak może także nie chcieć lub nie móc.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Nie uważam jednak, że coś takiego faktycznie istnieje.
Gdy byłeś niemowlakiem Czym Takim była dla Ciebie Twoja Matka.
Najprawdopodobniej żyjesz dzięki Jej woli, i najprawdopodobniej dzięki Jej woli masz swoją.

Pozwalając komuś iluzje czynienia zła nie rozwiązujesz problemu. Czyniący nadal czyni zło. Jeżeli gwałcę kogoś w wyobraźni podczas masturbacji czynię zło.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 I o to właśnie chodzi. Możesz czynić zło, więc pozostaje ten aspekt wolnej woli, który często jest podawany jako argument za tym, czemu zło istnieje.
Argumentem nie jest fakt posiadania własnej woli, a jaj wypełnianie niezgodnie z wolą Boga. To zasadnicza różnica.
Przynajmniej dla mnie, bo z Twojego punktu widzenia działanie wedle woli Boga może być złe.
Można by zastanowić się nad samym Jezusem, który (z pewnego punktu widzenia) pozwolił zrobić z siebie ofiarę i się ukrzyżować. Sam akt ukrzyżowania wywołał zło choćby w cierpieniu Maryi.

Ja wierzę jednak, że Bóg wie co robi bardziej niż ja.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Jednak zło czynione jest w iluzji, więc nikomu nie dzieje się krzywda.
Dzieje się temu, kto je czyni w iluzji. Dodatkowo „programuje” umysł w czynieniu zła.
Zabijanie w grach chyba ma wpływ na psychikę choć to iluzja.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 A osoba uporczywie czyniąca zło znika. Nawet nie trafia do piekła.
W jakim sensie znika?
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Nie byłby to matrix, bo iluzja trwałaby tylko w tych aspektach związanych z czynieniem zła innym osobom.
Jakoś sobie tego nie wyobrażam.

SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Nie jestem pewien, czy dobrze rozumiem. Teraz jest tak, jak w tym raju opisywanym w księdze rodzaju?
„Królestwo niebieskie jest w was.”
Raj to poniekąd stan. Raj z księgi rodzaju to symbol.
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Nie. Tak samo jak nie czuję złości wobec innych postaci, które uważam za wymyślone, a które są złe.
Bóg jest zły? Tak uważasz?
SynJana pisze: 2022-04-12, 10:43 Raczej nie mogę zrozumieć, jak można przypisywać konkretne cechy Bogu i ignorować to, co powinno z nich wynikać, a czego nie obserwujemy.
To fakt. Przypisywanie Bogu cech nie do końca jest właściwe, bo te cechy są ludzkie. Bóg jest ponad tym.
Jedyna „postać” Boga jaką jesteśmy w stanie ogarnąć to Jezus. Wszyscy znamy Jego cechy.
Postrzeganie Boga jedynie „poprzez” ST zaciemnia „obraz”.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

SynJana
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 387
Rejestracja: 11 kwie 2021
Been thanked: 20 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: SynJana » 2022-04-12, 16:33

@sądzony
Nie wszystko ma przyczynę lub cel w rzeczywistości. Dostajemy cierpienie nie po to by pytać „Dlaczego?” i poszukiwać winnego, a „Po Co?” i zastanowić się co dobrego mogę z niego wydobyć.
To brzmi, jakby niemowlęta cierpiały tylko dlatego, aby inni mogli wyciągnąć z tego wnioski. Nie wierzą, aby Bóg opisywany jako dobry i wszechmocny mógł godzić się na coś takiego.
Argumentem nie jest fakt posiadania własnej woli, a jaj wypełnianie niezgodnie z wolą Boga. To zasadnicza różnica.
Przynajmniej dla mnie, bo z Twojego punktu widzenia działanie wedle woli Boga może być złe.
Często słyszałem argumentację, że to właśnie wolna wola jest przyczyną zła, a musimy ją mieć, bo inaczej nie możemy wybrać dobrowolnie Boga. Moja propozycja pozwala na wszystkie te rzeczy.
Czy działanie wedle woli Boga może być złe? Z tego, co widzę w świecie, to tak.
Dzieje się temu, kto je czyni w iluzji. Dodatkowo „programuje” umysł w czynieniu zła.
Zabijanie w grach chyba ma wpływ na psychikę choć to iluzja.
Czyli uważasz, że jeśli ktoś robi zło, to jemu też się dzieje zło? Ktoś potencjalnie może czerpać przyjemność z tego, że komuś dokucza.
Ja prawie codziennie zabijam kogoś w grze. Jakoś nie zauważam negatywnego wpływu.
W jakim sensie znika?
Po prostu. Znika jego ciało i umysł lub dusza jak wolisz. Jakby nigdy nie istniał.
Raj to poniekąd stan. Raj z księgi rodzaju to symbol.
O! To może dużo zmieniać w postrzeganiu wielu rzeczy. Możesz rozwinąć ten temat? Jak się to ma do grzechu pierworodnego? Jak to było z drzewami wiedzy i nieśmiertelności? Czy tak na prawdę nie było pierwszych ludzi? Jeśli to symbol, to mam od groma pytań.
Bóg jest zły? Tak uważasz?
Ten z Biblii lub katolicki - tak. Bibilijny po prostu robi złe rzeczy, a katolicki jest zły bo może coś zrobić, a nie robi nic.
To fakt. Przypisywanie Bogu cech nie do końca jest właściwe, bo te cechy są ludzkie. Bóg jest ponad tym.
Jedyna „postać” Boga jaką jesteśmy w stanie ogarnąć to Jezus. Wszyscy znamy Jego cechy.
Postrzeganie Boga jedynie „poprzez” ST zaciemnia „obraz”.
Nie do końca się zgadzam, że przypisywanie cech jest niepoprawne. Może chodzi o to, jakie cechy są mu przypisywane. Może Bóg nie powinien być opisywany jako wszechmocny, a jedynie jako bardzo potężny. Może nie jest wszechdobry, a... trochę dobry.
Nie uważam, że patrzenie na Boga przez ST coś psuje. To tak, jakbyś powiedział, że nie można patrzeć na seryjnego mordercę tylko przez to, że 10 lat temu zabił 10 osób, a teraz jest wzorowym obywatelem.

sylvi91

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: sylvi91 » 2022-04-12, 19:28

Dorośli ludzie, a nie rozumieją podstaw.
Zło i Dobro to pojęcia subiektywne.

Przykład: Mam trzy jabłka i jest nas dwóch i jesteśmy głodni.
Jeśli oddam wszystkie jabłka swojemu kompanowi to dla niego będzie dobre, bo się naje.
Ale będzie jednocześnie złe dla mnie bo ja pozostanę głodny.
Nawet słynny filozof Friedrich Nietzsche dochodził do podobnych wniosków na początku swojego życia. Później ponoć coś mu się odwidziało.

W każdym razie bez binarności i zastosowania logiki do jej zrozumienia w szerokim zakresie zachodzących w świecie procesów nic byśmy nie zdziałali jako ludzie, jako jednostki i jako cywilizacja.
Zatem zachowanie bramki logicznej, która jest podstawą współczesnych maszyn liczących (komputerów), ma tak naprawdę przełożenie na każdą czynność i każdy proces jaki spotykamy na Ziemi. Każdy dojdzie kiedyś przez taką finalną bramkę, ostateczną bramkę, Bramę do Niebios, której piluje Św. Piotr.
Ale taką bramkę mamy cały czas za życia i w każdej sekundzie. To nasz mózg. Pojmuje świat jakim jest stworzony, czyli przez pryzmat walki dobra i zła, poznania Dnia i Nocy, przez doświadczenia życiowe Kobiety i Mężczyzny, dzieci i dorosłych.

Są ważniejsze rzeczy do zrozumienia niż binarnośc świata, którą każdy powinien już ogarnąć w wieku szkolnym.
Świat dąży w złym kierunku. Wojna i dezinformacja w sieci oraz manipulacje spekulantów tylko psują ten świat.
Prostym przykładem niech będzie kompletne niezrozumienie Polaków w temacie sortowania odpadów.
Uważamy się za wykształcony naród, a nawet w szkołach pomija się na matematyce temat Złotej Liczby i Złotej Proporcji, Boskiej Proporcji.
Liczby grają bowiem pierwsze skrzypce w całej orkiestrze jaką jest świat nauki.
Bez podstaw matematycznych, zrozumienia innych systemów liczbowych poza dziesiętnym, bez zrozumienia, że matematyka rządzi jesteśmy skazani na zagładę. Wielu naukowców twierdzi, że Bóg jest matematykiem.
To co my wiemy z treści w naszym czy obcym języku da się przedstwawić, za pomocą prostych funkcji, metod, czy matematycznych wzorów.
Zatem jeszcze raz @Dezerter proszę, otwórz wątek o recyklingu odpadów. Obecne metody to chaos. Trzeba je wykluczyć z naszego życia i wprowadzić logiczny i matematyczny ład. Ład oparty na matematycznym równaniu.
Opracowałem pierwszą na świecie matematyczną formułe do opisu metod sortowania odpadów. Niestety niewielu ludzi to rozumie, lub jest w ogóle zainteresowanych. Moja metoda w recyklinu, albo ten świat spotka Śmieciowy Armageddon.
Macie pytania?
Są odpowiedzi. Trzeba tylko Dezertera poprosić o otwarcie wątku o recyklingu.
Proszę zamknąć ten wątek.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: sądzony » 2022-04-12, 21:03

SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 To brzmi, jakby niemowlęta cierpiały tylko dlatego, aby inni mogli wyciągnąć z tego wnioski. Nie wierzą, aby Bóg opisywany jako dobry i wszechmocny mógł godzić się na coś takiego.
Czytam właśnie Mertona:
„Historię powinniśmy postrzegać jako zapieczętowaną księgę, którą otworzyć może tylko Męka Chrystusa. My jednak wolimy ją czytać z punktu widzenia Bestii. (…) Chrystus nadal cierpi w biednych i bezbronnych, a jego męka unicestwia Bestię.”
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Często słyszałem argumentację, że to właśnie wolna wola jest przyczyną zła, a musimy ją mieć, bo inaczej nie możemy wybrać dobrowolnie Boga.
Wolna wola zajęta wyborem przestaje być wolna. To co nazywamy wolną wolą jest wyborem naszego największego kompleksu czyli ego. Wybór Boga dokonuje się jakoby poza lub wbrew ego.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Moja propozycja pozwala na wszystkie te rzeczy.
Twoja propozycja nie przewiduje rozwoju duchowego, a regres.
To tak jakbym zamiast uczyć dziecko opróżniać się na nocnik, zainstalowałbym bym mu w odbycie rurkę i wszystko leciałoby do toalety. Nie robiłby brudu, nie trzeba by go przewijać. Taki byłby ze mnie ojciec.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Czy działanie wedle woli Boga może być złe? Z tego, co widzę w świecie, to tak.
Moim zdaniem nie. Pomimo takiej grzeszności rodzaju ludzkiego, pomimo zła, które wzajemnie wyrządzamy sobie, pomimo tego co robimy z planetą, człowiek nadal istnieje. Nie zabiliśmy się przez 200 000 lat. Sami nie dalibyśmy rady. Bóg jest miłosierny.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Czyli uważasz, że jeśli ktoś robi zło, to jemu też się dzieje zło? Ktoś potencjalnie może czerpać przyjemność z tego, że komuś dokucza.
To oczywiste. Przyjemność to nie dobro, a częściej nawet zło.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Ja prawie codziennie zabijam kogoś w grze. Jakoś nie zauważam negatywnego wpływu.
Ja przez blisko 30 lat masturbowałem się myśląc przedmiotowo o wielu kobietach i widzę negatywny wpływ.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Po prostu. Znika jego ciało i umysł lub dusza jak wolisz. Jakby nigdy nie istniał.
Dla mnie dusza duchowa nie znika.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 O! To może dużo zmieniać w postrzeganiu wielu rzeczy. Możesz rozwinąć ten temat? Jak się to ma do grzechu pierworodnego? Jak to było z drzewami wiedzy i nieśmiertelności?
Nie wiem jak było. Pisałem, że to symbolika.
Dla mnie można przyłożyć ją do życia każdego człowieka. Każdy z nas na etapie tworzenia się konstruktu ego (samoświadomości, zwykle do 3 roku życia) przeżywa w pewien sposób scenę „wygnania z raju”; buntu, oderwania się od matki, uświadomienia, że nie jest całym moim światem, że nie jestem z nią jednym. Później to włóczęga, cały stary testament. Nauka prawa, upadki. I spotkanie Jezusa, poświęcenie wszystkiego z czym się identyfikowałem.

SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Czy tak na prawdę nie było pierwszych ludzi? Jeśli to symbol, to mam od groma pytań.
Nie jestem w tym dobry. Nie mam wiedzy. Nie czytam na ten temat. Bardziej interesuje mnie duchowość i mistyka. Wszystko więc co napiszę jest jedynie moim zdaniem.
Moim zdaniem nie było pierwszych ludzi. Ale jeśli by byli nie zmienia to mojej wiary. To atut symbolu.
Dla mnie historia o grzechu pierworodnym jest symbolem rozwoju świadomości w człowieku.
Ale i tak jej do końca nie rozumiem. Nie wiem dlaczego człowiek zdecydował się zerwać owoc z drzewa poznania dobra i zła.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Ten z Biblii lub katolicki - tak. Bibilijny po prostu robi złe rzeczy, a katolicki jest zły bo może coś zrobić, a nie robi nic.
Nawet jeżeli czytasz to w „Kluczu Chrystusa”?
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Nie do końca się zgadzam, że przypisywanie cech jest niepoprawne. Może chodzi o to, jakie cechy są mu przypisywane. Może Bóg nie powinien być opisywany jako wszechmocny, a jedynie jako bardzo potężny. Może nie jest wszechdobry, a... trochę dobry.
Możesz stworzyć taką religię.
SynJana pisze: 2022-04-12, 16:33 Nie uważam, że patrzenie na Boga przez ST coś psuje. To tak, jakbyś powiedział, że nie można patrzeć na seryjnego mordercę tylko przez to, że 10 lat temu zabił 10 osób, a teraz jest wzorowym obywatelem.
No nie można, a poza tym Bóg nie jest człowiekiem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Czy dualizm aka binarność w religii ma jakieś szersze znaczenie?

Post autor: Dezerter » 2022-04-12, 21:08

.... to ja już wolę Śmieciowy Armageddon :-h
wątek zamykam na życzenie założyciela
Ostatnio zmieniony 2022-04-12, 21:58 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Zablokowany

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”