FILMY WZBUDZAJĄCE WĄTPLIWOŚCI

[Niezapominajka]

Witajcie.

Dziś, przez przypadek, natchnęłam się na dwa "filmy" na platformie YT.
Podlinkuję je w dolnej części posta.

Wzbudziły we mnie dużo lęku oraz nie ukrywam wątpliwości.
Fajnie byłoby, gdyby osoby o mocno ugruntowanej wierze obejrzały wspomniane filmy oraz wyraziły swoją opinię.

Nie wiem co o tym myśleć.. film o bajkach Disney udostępniła osoba bardzo wierząca, podpisując, że daje do myślenia i zachęca do obejrzenia materiału. Z kolei na drugi materiał przypadkiem się natknęłam, oba są dodane przez tego samego "użytkownika".

Zachęcam do dyskusji..

[Tek de Cart]

co do bajek - faktycznie w dzisiejszych bajkach można znaleźć różne dziwne rzeczy, im nowsze bajki tym więcej nowoczesnej propagandy, lepiej więc oglądać starsze bajki chociaż widziałem nawet czepianie się Bolka i Lolka (kapuś i homoś )

drugi film to tzn. galop - tzn. rzucone 200 oskarżeń których człowiek normalnie nie jest w stanie nawet ogarnąć, tylko po to żeby stworzyć wrażenie że 'coś jest nie tak'. Jak na przykład twierdzenie że papież może zmienić Pismo Święte - wrzucone tak jakby sam Kościół w to wierzył. Do tego setki 'podstawowych' argumentów antykatolickich jak 'nie ma innych pośredników', 'papież jest ważniejszy od Boga', 'Kościół zajmował się polityką a nie ewangelizacją' itd. Każdy z tych argumentów jest albo fałszywy, albo 'podkręcony', albo opiera się na niezrozumieniu katolickiej nauki (jak np. o tym, że Kościół katolicki jest Nowym Izraelem)
także darowałbym sobie oglądanie takich filmów. Jeżeli ktoś chce dążyć do prawdy to wystarczy mu 1 temat na raz i drążenie tego tematu w celu odnalezienia prawdy. Jeśli ktoś 'na dzień dobry' od razu wyskakuje z setką tematów - to raczej nie jest jego celem dążenie do prawdy.

[Marek_Piotrowski]

Mnie - z racji zainteresowań apologetycznych - interesuje raczej drugi (choć to bzdury raczej z gatunku tych "na resorach" ).

Brak uczciwości jest już od początku - dzwoniący rzekomo "czyta" z książki Ratzingera "Sól ziemi" (nawet podaje stronę!) jakoby Ratzinger pisał, że cesarz założył Kościół katolicki w IV wieku na Soborze Nicejskim
Oto ta strona- sama zobacz, czy są tam podobne stwierdzenia:

(jesli obrazek się nie wyświetla, kliknij na link https://res.cloudinary.com/dkksfryp6/image/fetch/http://analizy.biz/jpg/solziemi159.jpg)
Teza jest oczywiście bzdurna. Jesli interesuje Cię, co się działo na Soborze Nicejskim (a także trochę o Konstantynie), zapraszam do tekstu, który wystawiłem tu http://analizy.biz/marek1962/konstantyn.pdf

Kolejne twierdzenie, jakoby papiezy wybierano dopiero od Soboru Nicejskiego (a wczesniej nie ) - kolejna bzdura. Tu z kolei zapraszam do innego tekstu, który wystawiłem tu http://analizy.biz/marek1962/prymat.pdf (sprawa wcześniejszych papieży wraz z cytowaniem dokumentów jest od strony 16).

Kolejne twierdzenie, jakoby Piotr nigdy nie był w Rzymie, demolują dokumenty, które przytaczam w tym samym tekście na stronach 22-23.

I tak dalej i tym podobne.
Niemniej trudno żeby wypisywać po kolei wszystkie androny z niemal półgodzinnego filmu i je dementować - dlatego mam propozycję: jeśli któreś z twierdzeń tam zawartych szczególnie Cię zaniepokoiły, proszę wyciągnij je tu a postaram się odpowiedzieć, dobrze?

=====================================================================================================
A rada @Tek de Cart , zeby nie oglądać takich filmów - dobra.
Niby człowiek wie, że to bzdury - ale to potrafi zostać w człowieku na poziomie emocjonalnym.
Nazywam to "efektem tortu z psiego łoju".
Wyobraź sobie wspaniałe przyjęcie, czysty obrus. Wnoszą wspaniały, pięknie udekorowany i pyszny tort.
I nagle ktoś stwierdza głośno - "Ten tort jest z psiego łoju!"
Choćby goście wiedzieli doskonale, że to bzdura którą wypowiedział pozbawiony skrupułów manipulant, który nie lubi gospodyni, choćby byli pewni, że tort jest z najlepszych składników - nie będzie on już smakował tak dobrze.
Podobnie jest z wiarą. Jeśli po brutalnie i kłamliwie zostanie zaatakowany jakiś aspekt wiary człowieka - to choćby zbadał Pismo i był biblijnie i intelektualnie pewny, że zarzuty są wyssane z palca - jest całkiem możliwe, że zawsze będzie miał trudności z przylgnięciem do tego aspektu wiary.

Dobrze to widać choćby po sprawie korzystania przy modlitwie z obrazów - jest to bardzo często atakowana przez nie-katolików praktyka. Dodajmy - atakowana z bardzo "grubych" i absurdalnych "rur" (oskarżenia o bałwochwalstwo itp. androny).
Owszem, dość łatwo biblijnie i intelektualnie dowieść, że chrześcijańskie wizerunki mają się nijak do bałwochwalstwa - ale w emocjach pozostaje płytki, ale sugestywny obraz zewnętrznych podobieństw. Często osoba, która ma absolutną pewność (jak powiedziałem: biblijną i intelektualną) o prawidłowości tej praktyki, na co dzień ma problemy emocjonalne w korzystaniu z niej.

Mówiąc kolokwialnie - jak się czyta/ogląda jakieś bzdury, to niestety, emocjonalnie ma się je jeszcze długo pomiędzy uszami...

Niemniej wątpliwości trzeba wyjaśniać, jeżeli już powstały. To zresztą wzmacnia wiarę, nie nalezy się bać - przy rzetelnym badaniu prawda nie boi się dociekań.

[Andy72]

Oglądałem film pewnego Australijczyka w którym przekonuje ze wszyscy znani są masonami. Pokazuje całą masę zdjęć na którym Ci pokazują specyficzne gesty jak jedno wszystkowidzące oko.

[Rafał]

Oglądałem film pewnego Australijczyka w którym przekonuje ze wszyscy znani są masonami. Pokazuje całą masę zdjęć na którym Ci pokazują specyficzne gesty jak jedno wszystkowidzące oko.

Marnowanie czasu. Sam kiedyś oglądałem podobne filmy, by później wszędzie doszukiwać się spisków i symboli. Zły duch działa w tym świecie i do tej wiedzy wystarczy choćby lektura Pisma Świętego. Z perspektywy czasu stwierdzam, że zamiast oglądać takie treści, lepiej jest się pomodlić, pomóc komuś, posłuchać kazań na youtube czy czytać Pismo Święte lub książki świętych i autorytetów Kościoła, gdzie nawet na zapoznanie się z nimi wszystkimi nie starczy nam doczesnego życia.

[niepraktykujący]

co do bajek - faktycznie w dzisiejszych bajkach można znaleźć różne dziwne rzeczy, im nowsze bajki tym więcej nowoczesnej propagandy, lepiej więc oglądać starsze bajki chociaż widziałem nawet czepianie się Bolka i Lolka (kapuś i homoś )

Z tych dawnych bajek to przecież Alladyn był złodziejem, choć w Polsce to nie jest aż tak rzadko spotykana przypadłość, więc ta bajka z dawnych lat, mogła wielu przypaść do gustu, a swego czasu to był prawdziwy hit nad hity
Też trzeba dodać że Alladyn pokazuje pewną prawdę życiową, bo jak jesteś złodziejem to nie możesz dać sie złapać

[AdamS.]

Brak uczciwości jest już od początku - dzwoniący rzekomo "czyta" z książki Ratzingera "Sól ziemi" (nawet podaje stronę!) jakoby Ratzinger pisał, że cesarz założył Kościół katolicki w IV wieku na Soborze Nicejskim Oto ta strona- sama zobacz,

Powiem szczerze, że zastanawiałem się, czy w ogóle pisać w tym wątku - nie dlatego, żebym bagatelizował tę sprawę, ale z tego powodu, że każda odpowiedź wynosi go na wierzch, a większość ludzi zatrzymuje się na emocjonalnym bombardowaniu, jak to słusznie zauważył Marek (chodzi o ten drugi film). Bo ilu ludzi sięgnie do merytorycznego odparcia tych wszystkich bzdurnych zarzutów i dokładnie przeczyta choćby post Marka? (celowo zamieściłem powyższy cytat, żeby podkreślić łatwość zdemaskowania każdego kłamstwa - dziękując Markowi za włożony trud).

Mamy dziś na każdym kroku do czynienia z galopującą dezinformacją, która żywi się emocjami. Emocja każe reagować na fejsbukowe bzdury, przez co wiadomość taka, im bardziej absurdalna, tym dłużej znajduje się na topie. Dlatego postanowiłem sobie nie odpowiadać na posty, gdzie zawarte są bzdury (choćby w dobrej wierze były cytowane, jak w tym przypadku). Naszym mistrzem jest Jezus i w trudnych sytuacjach zawsze próbuję sobie zadać pytanie: co uczyniłby Jezus? On wobec bzdurnych posądzeń milczał.

Jaki stąd wniosek? Taki, jaki wysunął Rafał - ignorować krzykliwe zło i tym bardziej zwracać oczy ku dobru. Chyba, że ktoś z braci/sióstr o to zapyta. Tutaj pytanie zadała Niezapominajka i z pewnością uczyniła to w jak najlepszej intencji (dlatego zdecydowałem się wyjątkowo odpowiedzieć). Oskarżenia wymagają czasem odpowiedzi - ale trzeba to robić roztropnie i nie zawsze warto. Jeśli zaś chodzi o bajki Disneya, to z mojej strony jest pełny bojkot (przynajmniej tych nowych). Nigdy bym dzieciom nie kupił czegoś, co by je indoktrynowało w kierunku nowych ideologii (a taka jest otwarta polityka Disneya - nie trzeba się doszukiwać treści ukrytych). Oddychajmy Dobrem, dzielmy się Dobrem, radujmy się w Prawdzie!

[Viridiana]

Obejrzałam pięć minut pierwszego filmu i nie bardzo mam ochotę brnąć dalej. Pierwsza sprawa to to, że jak się ktoś uprze, że jakiś film niesie ze sobą jakiś podprogowy przekaz, to zawsze znajdzie jakieś rzeczy, które coś swoim kształtem przypominają (nawet jeżeli w gruncie rzeczy to jest czysty przypadek i twórca wcale nie próbował takich treści zawrzeć). Druga sprawa to to, że film ma kilka cech charakterystycznych dla niewiarygodnych źródeł - opieranie narracji na rzekomym wszechobecnym spisku, straszenie, oddziaływanie bardziej za pomocą emocji niż faktów, czarno-biały obraz świata i wykorzystywanie takich środków jak muzyka w tle czy ton głosu do zwiększania napięcia.

[bezimienny]

Hmmm a skąd wiesz ze będziemy ale z innej perspektywy, jest to gdzieś napisane w Biblii czy to tylko nasze ludzkie przemyślenia nie poparte biblia itp.

[sądzony]

@bezimienny bardzo ciekawe spojrzenie. Dzięki.
Pozdrawiam

[Albertus]

Tylko dlaczego ten bzdurny filmik znalazł się w tym temacie?

Dodano po 18 minutach 32 sekundach:

@bezimienny bardzo ciekawe spojrzenie. Dzięki.
Pozdrawiam

Czy czytałeś coś o horusie, dionizosie i mitrze? Jeśli nie to zachęcam, zacznij może od wikipedii a potem jakieś bardziej naukowe źródła.

[Logan]

@bezimienny doradzałbym edukację w zakresie genezy chrześcijaństwa z bardziej rzetelnych źródeł. Film niewiarygodny pełen przekłamań i pseudofaktów.

Horus ukrzyżowany... i zmartwychwstał... skąd on to wziął?

[sądzony]

Czy czytałeś coś o horusie, dionizosie i mitrze? Jeśli nie to zachęcam, zacznij może od wikipedii a potem jakieś bardziej naukowe źródła.

O dionizosie to chyba było w szkole. O pozostałych coś słyszałem. Masz jakiś problem?

[Albertus]

Czy czytałeś coś o horusie, dionizosie i mitrze? Jeśli nie to zachęcam, zacznij może od wikipedii a potem jakieś bardziej naukowe źródła.

O dionizosie to chyba było w szkole. O pozostałych coś słyszałem. Masz jakiś problem?

Ja nie mam żadnego problemu w związku z tym filmikiem.

[sądzony]

Ja nie mam żadnego problemu w związku z tym filmikiem.

Ja również. Więc co mi to piszesz czy coś czytałem. Boisz się każdej krytyki?
Jeżeli coś jest fałszywe nie ma się czego bać, jeżeli jest prawdziwe lękać się nie ma sensu.